Odp: Głupie pomysły
w TS 1 Randka jeździłam do miasta, poznawałam sporo miastowych potem w domu dzwoniłam, zapraszałam ich i ogradzałam barierkami. Biedni uwięzieni simowie nie mieli jak się ruszyć spowrotem do domu ani nic. tak też umierali a ja miałam cmentarzyk przed domem.
ale mimo to w tej rodzinie grało mi się dziwnie dobrze.
|