Na początek: błędy, które zauważyłam, wrzuciłam do spoilera.
Cytat:
- Mamo, proszę, mogłabyś wyjść? Jestem zmęczona - patrzę na nią smutnymi oczami (...)
|
- Mamo, proszę, mogłabyś wyjść? Jestem zmęczona
. -
Patrzę na nią smutnymi oczami (...)
Cytat:
(...) taka długa rozłąką nie działała nam na dobre
|
rozłąka
Cytat:
Jest ze mną odkąd pamiętam, mam z nim tysiące wspomnień.Czasem wydaje mi się (...)
|
Zabrakło spacji po kropce.
Cytat:
- Wiem, wiem, tak powinno być, ale życie lubi płatać niespodzianki. - Mówiąc to, zakańczam dyskusję na temat raka
|
- Wiem, wiem, tak powinno być, ale życie lubi płatać niespodzianki - mówiąc to, zakańczam dyskusję na temat raka
Cytat:
bardzo to przeżyła i do dzisiaj nie może się z pogodzić
|
z
tym pogodzić
Cytat:
to chyba najpiękniejszy prezent jaki dostałam
|
to chyba najpiękniejszy prezent
, jaki dostałam
Cytat:
Nie potrafię zrozumieć, co się dzieję
|
dzieje
Cytat:
Może powiesz swojej dziewczynie, co zamierzasz zrobić zamiast udawać aniołka?
|
Może powiesz swojej dziewczynie, co zamierzasz zrobić
, zamiast udawać aniołka?
Cytat:
Przez chwile czuje znienawidzone ukłucie w brzuchu
|
chwil
ę
Cytat:
Attaway wykonuje jego polecenie i unika wzroku wzroku starszego mężczyzny.
|
Powtórzenie.
Cytat:
- Nie boisz się o jej rekacje
|
reakcję
Attawaya
Cytat:
Na sekundę staje i rzuca przez ramię: Masz tydzień, Keith. Potem musisz przyprowadzić ją do Asthrylii.
|
Na sekundę staje i rzuca przez ramię:
- Masz tydzień, Keith. Potem musisz przyprowadzić ją do Asthrylii.
Tu powinien być zapis jak w normalnym dialogu.
Cytat:
powietrze jest takie ciepłe i, mając na sobie tylko bluzę
|
Bez przecinka.
I jeszcze z takich technicznych spraw:
Cytat:
Na szczęście Keith do tych wszystkich zachowań zdążył się przyzwyczaić w ciągu dziesięciu lat znajomości ze swoim Mistrzem.
|
nie wiem czy to tylko u mnie, ale zdjęcie po tym zdaniu mi się nie wyświetla, mam tylko taki znaczek: [IMG]http://i57.************/2cq0ith.png[/IMG].
Co do samej treści, w sumie po pierwszym rozdziale zastanawiałam się, czy czytać dalej, bo główna bohaterka nie wzbudziła mojej sympatii, wydała mi się strasznie rozkapryszona i egocentryczna, a w końcu cała historia ma się kręcić wokół jej osoby. Jednak gdy zobaczyłam, że wrzuciłaś kolejny rozdział stwierdziłam, że może dam temu fotostory szansę i się ciekawie rozwinie. Ten wątek fantastyczny mnie zaskoczył, ale jeśli rozwiniesz go rozważnie i z pomysłem, historia może dużo na tym zyskać, bo to jest taki punkt zaczepienia, który sprawia, że chce się czekać na kolejny rozdział, żeby się dowiedzieć, co będzie dalej.
Ten motyw z psem i Keithem jest trochę dziwny - chłopak ma teraz 18 lat i powiedział, że kilka lat temu otrzymał misję - dziwny świat, w którym jakieś najwyraźniej ogromnie ważne zadania powierza się małym dzieciakom...
Poza tym, te dwa ostatnie zdjęcia wyszły strasznie ciemno, mogłaś je rozjaśnić w jakimś programie albo przed zrobieniem zdjęcia doświetlić tamten obszar, bo właściwie oprócz niewyraźnych sylwetek nic na nich nie widać. Chyba, że taki był Twój zamysł i mamy nie wiedzieć, jak wygląda Mistrz Rufus.
Poczekam na kolejny odcinek, ciekawa jestem, jak to pociągniesz dalej.