Rodzinę, która najbardziej zapadła mi w pamięć to klan Wojtylów. Zacząłem od dwóch simów współlokatorów Ewy i Adama, później się pobrali i urodziła się córeczka Julia... Pokoleń było pięć, a simów... niech no policzę. 15 w całej historii, a nagrobków w ogródku miałem 12.