Na początku przeszkadzało mi trochę mieszanie czasów, kiedy zaczęłaś narrację w pierwszej osobie, ale na szczęście później skupiłaś się już na czasie przeszłym, więc duży plus
Susana spoileruje, no wiecie co.. Biedny Mark, no tylko taką udusić
Miasteczko musi być naprawdę małe, skoro ta dwójka tak często się spotyka "przypadkiem".. Ale ja nie wnikam
I nie mogli pod tym parasolem iść razem? Blisko siebie.. przytuleni..
Ciekawe, kiedy nasz rudzielec znajdzie pracę