W kwestii językowej trochę gorzej, faktycznie, ale jeśli chodzi o fabułę - podoba mi się, bez dwóch zdań. Nawet jeżeli była odrobinę nierealna. Intrygują mnie bohaterzy, tym bardziej, że nie mogę ich rozgryźć. Szczególnie za wcześnie jeszcze na zrozumienie Christiana. Najbardziej jestem ciekawa właśnie jego postaci. I stanu jego umysłu
Ruri też jest niezłą zagadką, ale moją sympatię już sobie zaskarbiła
Standardowo żądam więcej!