View Single Post
stare 02.12.2016, 12:01   #9
VillemoKitty
 
Zarejestrowany: 09.10.2016
Skąd: Grudziądz
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 12
Reputacja: 10
Cool Odp: Sięgając po marzenia

ODCINEK I

Kilka lat temu w Wierzbowej Zatoczce doszło do tragedii. Małżeństwo Fly zostało porwane przez handlarzy organów. Ich nastoletniego syna, Mateusza, nie było wtedy w domu. Na szczęście.

Chłopak niezwykle przeżył porwanie rodziców. Poszukania trwały wiele miesięcy, w trakcie których Mateusz był zdany tylko na siebie.

Niestety odnaleziono zwłoki Barbary i Józefa Fly.

Nastolatek długo nie mógł się pozbierać po stracie. Został zbyt szybko wepchnięty w dorosły świat. Po kilkunastu miesiącach od porwania udało mu się odzyskać równowagę psychiczną.



Do domu Fly często przychodzili sąsiedzi. Wspierali młodego człowieka po przejściach. Nie raz zdarzyło się, że jakaś miła sąsiadka przyniosła mu obiad, a sąsiad zaprosił go na mecz.



Jedną z pasji chłopaka było rozwijanie swojej logiki. Uwielbiał grać w szachy, gry logiczne i rozwiązywać, wszelkiego rodzaju, łamigłówki oraz zagadki.



Mateusz też skupiał się na nauce, był już w klasie maturalnej, więc chciał być jak najlepiej przygotowanym do egzaminów. Nastolatek cechował się wysokim ilorazem inteligencji, nauczyciele wróżyli mu świetlaną przyszłość. Szczególnie dobry był z nauk przyrodniczych, więc sądzono, że Mateusz wybierze pracę o kierunku medycznym.



Na razie jednak Mateusz nie myślał o przyszłości. Martwił się codziennością. Jako, że skupiał się w obecnej chwili na nauce, nie miał czasu na dorywczą pracę, a rachunki za dom same się nie zapłacą.
Chłopak znalazł na to radę. Raz na jakiś czas wybierał się na spacer po okolicy.



Często wtedy zaglądał do pobliskiego ogrodu publicznego. Zbierał owoce i warzywa.





Zdarzało się, że Mateusz po prostu siadał na ławce i wpatrywał się rośliny, biegające mrówki i latające motyle. W takich momentach wspominał rodziców i myślał o tym co go czeka w ciągu najbliższych lat.



Jednak nie tylko te sprawy zajmowały jego głowę. Czasem wpatrywał się w niebo i rozmyślał, czy ktoś jeszcze żyje we wszechświecie, oprócz simów. Szczerze w to wierzył i marzył, aby spotkać któregoś z kosmitów.
Poza zbieraniem roślin, Mateusz szukał też żab i wydobywał kryształ ze skał. Potem wszystkie zdobycze sprzedawał. Taki oto był jego sposób na utrzymanie siebie i domu.







Mateusz wracał do domu przez niewielki park. Jego uwagę przykuło niezwykłe drzewo. Zdziwił się, bo nigdy wcześniej go nie zauważył, a spokojnie było je widać z okien jego domu.
Nie rozmyślał długo nad tym faktem. Podszedł do drzewa, by przyjrzeć mu się z bliska.



Nagle zrobiło mu się żal tej roślinki i postanowił ją podlać. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego zachowania. Przez chwilę się zastanawiał czy wszystko z nim w porządku, gdy zorientował się, że myśli na głos i mówi do drzewa!





Nagle coś zachrobotało i zabrzęczało. W pniu drzewa pojawił się otwór, niemal wielkości człowieka.
Chłopak nieśmiało przygląda się wnęce. Po chwili wahania postanawia ją dokładniej zbadać.





Po drodze Matusz wpadł kilka razy do strumyka, parę razy się potknął na śliskich kamieniach, został podrapany przez gałęzie. Już myślał, że się zgubił i chciał się cofnąć, gdy nagle spostrzegł światełko na końcu drogi.
Poczuł świeże powietrze. Wydostał się na zewnątrz, ale nie był w najlepszym nastroju.



Nastolatek znalazł się na malowniczej polance. Pewnie gdyby był w lepszym humorem, byłyby zachwycony tym fantastycznym widokiem.



Niestety nie było w tym miejscu zasięgu. Mateusz był umówiony z przyjacielem, Adamem, na wykończenie wspólnego projektu chemicznego, jednak nie mógł się z nim skontaktować i powiadomić o swojej nieobecności.



Korzystając z okazji, postanowił połowić ryby ze stawu. Może złowiłby jakąś niezwykłą rybę?



W końcu Mateusz wrócił do domu, głodny jak wilk. Zadzwonił do Adama i wymyślił jakąś wymówkę, by się usprawiedliwić. Wieczorem zrobił sobie makaron z serem. To był dla niego dzień pełen wrażeń. Cieszył się, że to piątek, bo nie odrobił ostatniego zadania domowego!



W sobotę chłopak sprawnie rozwiązał zadane zadania i dokończył projekt z Adamem.
Wieczorem coś go natchnęło i postanowi dołączyć do jednego z istniejących już klubów. Po zastanowieniu wybrał "Awangardę", stwierdził, że tam nadaje się najlepiej. Od razu zorganizowano spotkanie, by przekonać się czy kandydat pasuje do grupy.



Chłopak od razu wdał się w rozmowę z członkami klubu, którzy byli.. dość charakterystycznymi simami.





W kawiarni, gdzie była siedziba klubu, sprzedawano wyśmienitą kawę. Mateusz zamówił niezwłocznie filiżankę swojej ulubionej, mocnej, czarnej kawy.



Najlepszy kontakt, Mateusz, złapał z niebieskowłosą Yuuki. Rozmowa szła w najlepsze, a tematów było wiele.



W końcu, wyniosła przewodnicząca klubu zgodziła się przyjąć Mateusza.



Yuuki postanowiła to uczcić i wyciągnęła Mateusza do dyskoteki. Chłopak, z natury mało rozrywkowy, opierał się, ale towarzyska kobieta szybko go przekonała.



Zanim ruszył w tany, coś przekąsił przy barze.



Jednak Mateusz szybko się rozkręcił i popisywał się na parkiecie.



Cała noc minęła Mateuszowi i Yuuki na rozmowach oraz tańcach. Przez chwilę chłopak nie myślał o szarej codzienności. Już prawie świtało, gdy nastolatek postanowił wrócić do domu.



VillemoKitty jest offline   Odpowiedź z Cytatem