patrzcie, jaki hardkor. znaczy na razie to jest lipa, ale w drugim odcinku będzie moda na suksesss!
Lee Shvoo, na tej foci wybitnie młody dorosły. charyzmatyczna flirciara, miłośniczka motoryzacji posiadająca styl życia gwiazdy. poza tym jest ***itnie znana już na samym wejściu, bo wprowadziła się do Bridgeport dzięki wtykom u Loli Belle. jeżeli znaczycie coś w biznesie - znacie to nazwisko i wiecie, że jest warte - restauracyjnych, hotelowych, czy jakie oni tam przyznają - gwiazdek. drinki za grosze, jeśli nie za darmo, wszędzie zniżki... na start idealnie. toteż poszło szybko.
na jednej z imprez poznała Suzy Strummer. mało znana, wyjątkowo sympatyczna. ten homoseksualny związek nawiązał się po pierwszej rozmowie. poszły do Lee i... NIE. NIE TO! zjadły zdrowy obiadek. lub śniadanie. były sobą zauroczone, o zaiste.
jednak Lee pragnęła potomstwa. ona i Suz nie chciały adoptować dzieciorów, więc po prostu zostały przyjaciółkami. bardzo dobrymi i na zawsze. a mężczyzna przyszedł szybko. kolejna, bardziej ekskluzywna impreza, same VIPy, a więc i Lee. Matthew oświadczył jej się w trymiga, zamieszkali razem, a potem było tylko lepiej. Matt wiedział o poprzednim związku Lee, z Suzy, jednak akceptował to i traktował jako "chwilowa woda sodowa".
z pragnieniami seksualnymi nie mogli długo czekać. po tej nocy były wymioty. zawroty głowy. bóle kręgosłupa.
Lee i Matt stali się najbardziej znaną parą w Bridgeport, jeśli nie na większym obszarze. byli zapraszani na największe domówki najsławniejszych gwiazd. na zdjęciu możemy zobaczyć Lee prezentującą dziki taniec rąk (skończyło się w Świętej Trzustce).
potem nadszedł uroczo zaokrąglony brzuszek i ślub. uroczystość oraz wesele odbyły się w mało prestiżowej knajpie Przybytek Walusia. zaproszeni zostali przyjaciele Lee (zdecydowana większość), w tym Suzy Strummer, jako gość musowy i parka przyjaciół Matthewa. Suz okazała dezaprobatę nie myjąc się "z tej wielkiej okazji", dlatego widzimy zobrazowanie smrodu.
i nadszedł pierwszy drink jako para ślubna. ten drink obudził w nich erotomanów, więc czym prędzej wrócili do domu i... okej.
noc nie obfitowała w sen, za to mocno cisnęłam opcję bara-bara. co więcej mówić? zdjęcie niezaopatrzone w znak +18, bo nie widać tego, co było stosunkowo przed ujęciem. ani po.
po ślubie życie zaczęło toczyć się wolniej. żyli we dwoje, na pustkowiu, bez przyjaciół. zajmowali się powiększeniem familii, swoim rozwojem i pracą. śniadanka żonki, obiadki żonki... jednak po pewnym czasie i posiłki Lee spożywała sama, bo Matta zjadała praca.
to pierwszy posiłek razem po ślubie. spożycie naleśników przy grającym komedię "Sejm" telewizorze, którego nie widać, i debacie na temat podwyżek cen teleportacji.
a że oboje byli nad wyraz charyzmatyczni, postanowili oszlifować tą cechę i używać jej do manipulacji. ile związków zepsuli swoim przekonywaniem do zerwania czy obściskiwania z innym simem!
nadszedł dzień porodu. Święta Trzustka zatrzęsła się na wieść, że wyrabiać im opinię będzie samo małżeństwo Shvoo! wszystko przebiegło dobrze, a niejako bliźniacy Jeremy i Jon (na cześć Jona Lorda, a Jeremy wziął się po prastryju) rozwijali się dobrze z cechami przysposabiającymi ich do dalszego życia w biznesie.
Lee szybko zaszła w kolejną ciążę. dowiedziała się, że będzie to dziewczynka. a swoich synów postanowiła wychować na pełnowartościowe mleko biznesowe. nauczyła ich wszystkiego oraz więcej, wydała fortunę (po zniżkach!) na książki edukujące je. Matthew miał familię w dupie.
po popołudniowej drzemce podczas deseru. po prawej Jon (szalony), po lewej Jeremy... a w środku nienarodzona Tina (w zamierzeniu Franny).