View Single Post
stare 24.03.2016, 13:17   #111
Helel
 
Zarejestrowany: 26.10.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 14
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Wspominamy The Sims 2...

Ile to już lat... Grę pokazała mi kuzynka jak miałam 11lat, dzisiaj mam prawie 21. Od razu się uzależniłam. Pamiętam, że zrobiłyśmy swoje simki, ja Agnes, a ona chyba Janet i dała nazwisko Knoxville xD Jakoś tak. I wprowadziłyśmy je do Werony. I potem robiłyśmy im chłopaków, ja robiłam kolesia na wzór Neo z Matrixa, bo w pokoju był jego plakat xD

Potem grałam u przyjaciółki w Sims 1 Ofc na piracie, ciężko zdobytym zresztą. Oj grało się... Grało. A lalki barbie poszły w odstawkę.
Z rok później udało się zdobyć Sims 2, ale strasznie się grało, bo za słaby komp miała xD Ale odkryła Bodymakera.

Nie pamietam dokładnie jak to potem było, ale jak miałam 13 lat dopiero dostałam pierwszego kompa i grałam w jedynkę jak opętana, na 14 urodziny dostałam Sims 2 Double Deluxe i do tego Studenckie Życie bo była promocja w Tesco i tak skończyło się moje realne życie.

Sims 3 też strasznie mnie wciągneło, ale to nie było to samo. Sims 2 z dodatkami i modami jest dla mnie o wiele lepsze, niż simy z trójki tupające nogami (jak mnie to denerwowało, grr!).
Sims 4 fajne, ale to nie to samo co dwójka. Brak wspomnień, srsly? Zamknięte otoczenie? Duży krok wstecz względem trójki, bo akurat 'wyjście' na miasto było największym przełomem.

Ogólnie gra mojego życia. Śmiesznie to brzmi, do tego od osoby dorosłej, ale tak jest. Mimo, że cenię inne gry to i tak S2 ich nie pobiję. Nie mam pojęcia ile godzin dokładnie przesiedziałam przy niej, chyba nawet się boję ile to by mogło być xD

No i tak to wygląda. Zaraz odpalam S2 i dalej idę robić swoje otoczenie. Mam nadzieję, że jak skończę to rzucę je tutaj i może komuś się spodoba i będzie chciał grać moimi zipkami
Helel jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.