View Single Post
stare 22.01.2005, 17:22   #8
Nesy
 
Avatar Nesy
 
Zarejestrowany: 01.09.2003
Skąd: Jaworzno
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 244
Reputacja: 10
Grin Miłość z przymusu... część 7.

Sorrki za posta pod postem ale nie chciałam już dłużej czekać na jakiś komentarz bo czas ucieka...
A oto 7 odcinek ...
I przypominam zanim zaczniecie czytać Na konic Zostawcie jakiś KOMENTARZ

---------------------------------------------------------------------------------------------

Wieczorem Amy nie mogła zasnąć. Ciągle myślała o Adamie.
Miała nadzieję, że ich ‘znajomość’ nie skończy się zbyt szybko...

Noc była pochmurna i deszczowa a wiatr zimny.
Do SimsCity został jeszcze dzień drogi a pogoda się nie zmieniała i chyba nie miała zamiaru się zmienić...

-Jak myślisz czy ta pogoda to za karę?? –Zapytała dziewczyna.
-Może... –Odparł chłopak.
-Mam nadzieje, że jutro się poprawi, bo nie wiem, co wtedy zrobię.
-Może zamieszkasz ze mną i z moja babcią?
-No, ale jak ty wyjedziesz to... Będzie takie trochę... Krępujące.
-E tam... Moja babcia jest super!!
-Ale przecież jest ciężko chora... Nie chce jej przeszkadzać.
-Nie martw się ona ma sprzątaczkę itp., Więc nie będziesz przeszkadzać.
-Ale jak ty wyjedziesz to... Będę tęsknić.
-Spoko... Mam zamiar chwile tu pobyć.
-To dobrze –powiedziała dziewczyna i przytuliła się do swego ‘chłopaka’.



Siedzieli tak chwilę i rozmyślali... Gdy Amy powiedziała:

-Wiesz... Nigdy nie miałam chłopaka.
-A ja dziewczyny.
-Więc może...?
-Wiem... I może być.
-Naprawdę?
-No.
-Och to wspaniałe... W końcu mam kogoś, z kim mogę pogadać... Komu mogę zaufać.
-Ja też.

Amy po raz pierwszy od kilku tygodni a może i miesięcy czuła się naprawdę bezpieczna i szczęśliwa. W końcu znalazła swoją ‘Drugą Połowę’ i przestała się przejmować tym, co powiedział jej ojciec. Nie zamierzała wracać do domu zwłaszcza teraz, gdy miała wszystko, co jej było potrzebne do szczęścia.


Chwilę później oboje zbliżyli się do siebie a Adam objął, Amy. Dziewczyna czuła, że znów się rumieni... Ale postanowiła nie pokazywać tego, że chłopak ją onieśmiela. Objęła go i pocałowała...

Wtem pociąg zatrzymał się tak gwałtownie aż para spadła z fotela.

-Co się stało?
-Nie wiem. Może jakaś awaria.
-Oby nie...

Adam podniósł się i wyszedł na korytarz. Był całkiem ciemny. Widocznie wyłączono prąd.

-No i co się stało? –Zapytała Amy ze strachem.
-Wysiadł prąd.
-Uff... Już myślałam, że coś gorszego.
-No nie wiem czy to dobrze...
-Jak to?
-Jesteśmy zda la od jakiegokolwiek miasta... Zanim pomoc dotrze...
-Ale przecież jesteśmy tu bezpieczni... Prawda?
-Tak... Chyba tak.
-Na pewno?
-Nie wiem. Może to zwykła awaria a może...

Ale chłopak nie zdążył dokończyć, bo właśnie rozległ się głos jakiegoś mężczyzny...

-UWAGA PASAŻEROWIE!! Nastąpiła poważna awaria!! Jest duża możliwość wybuch!! Prosimy natychmiast opuścić pociąg i odejść jak najdalej!! Za jakąś godzinę powinny dotrzeć tu wozy policyjne i strażackie!!

Pasażerowie zaczęli opuszczać pośpiesznie pojazd.
Amy i Adam wyszli na samym początku i schowali się w opuszczonej stodole w głębi lasu.


-Jesteśmy tu bezpieczni??
-Na pewno tu jest bezpieczniej niż na polu... Ale i tak trzeba mieć oczy szeroko otwarte.
-A już myślałam, że wszystko się uda...
-Tak już bywa. Raz na wozie raz pod wozem.

Chłopak pocieszał jeszcze chwile dziewczynę, gdy nagle drzwi stodoły uchyliły się lekko...
Do ‘pomieszczenia’ wpadł zimny powiew wiatru. Drzwi zaskrzypiały przeraźliwie i...

C.D.N.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieje że się podobało Jesli już przeczytane to...
Komentujcie i nie żałujcie klawiatury

Z góry za wszystkie komentarze DZIĘKUJĘ

P.S. Sorry za to że zdjęcia są rozmazane ale musiałam je zapisać w formacie JPG i sie trochę popsuły... jeśli ktoś z was wie jak zrobic żeby zdjęcia się nie rozmazywały to niech powie... PROSZE...
Nesy jest offline   Odpowiedź z Cytatem