A pozwolę sobie odświeżyć ten temat, bo ostatnio często gram rodziną Mashuga. Może pamiętacie z jedynki taką sportsmenkę z pieprzykiem i jej męża o dość azjatyckim wyglądzie, z dodatku Światowe Życie (mieszkali w drugiej okolicy, w ośmiokątnym domu o różowej elewacji)? Zatem ściągnęłam sobie ów dom do dwójki, nawet razem z mieszkańcami. Ale niezbyt mi się podobali, nie pasowali też do mojej okolicy w stylu maxis-match/Sims 1.5, zatem ich "odnowiłam", wspomagając się SimPe. No dobra, do rzeczy... Małżeństwo Mashugów z miejsca sprawiło sobie pieska, niewielkiego... maltańczyka? Cóż, przerobiłam trochę miniaturowego sznaucera, który był jedną z gotowych ras, myślę, że od biedy można by go uznać za maltańczyka
Jakiś czas później na świat przyszły bliźnięta, dziewczynka i chłopiec, tak że niedawno rodzina wyglądała tak:
(Teraz dzieciaki są już trochę starsze)
Przy okazji, troszkę wyjaśnień. W jedynce Frankie był dość tęgi, jednak stwierdziłam, że jego żona, jako miłośniczka sportu (no, takie sprawia wrażenie) zmotywowała go do zrzucenia paru kilo. Teraz to całkiem szczupły facet. Poniżej oddaje się jednemu z ulubionych zajęć, pływaniu:
A tu ciężarna Sylvia Marie - miała zachciankę na lazanię:
Ups... Lepiej jechać do szpitala.
No, i tu można pokazać z bliska maluchy. Oto Dorothy:
A to Terry:
Oboje mają oczy po tacie. Tu Frankie z małą:
A tu Sylvia skacze sobie na skakance, by powrócić do figury sprzed ciąży:
A tu kąpie Idefixa:
A, jeszcze jedno wyjaśnienie - przystosowałam trochę domek do potrzeb rodziny z dziećmi i psem, dlatego teraz niezbyt przypomina ten jedynkowy, przynajmniej jeśli chodzi o wnętrza. Domy z jedynki mają często dość ciekawy rozkład pomieszczeń, ale już wnętrza wyglądają w dwójce średnio, zatem mam w zwyczaju je przerabiać.
I mały bonus (zostawienie dymka było całkowicie celowe):
