View Single Post
stare 08.05.2012, 11:15   #46
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,203
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Od narodzin do śmierci/opowiadamy jak sobie gramy

RunningBlind - dzięki Fajna historyjka (ojciec Emil i córka Emilka? xD)
MoD - nie no, mi się Twoja historia bardzo spodobała
A Twój Blaine z wyglądu przypomina mojego Eliego Zamoyskiego (z charakteru też trochę - Eli jest w separacji ze swoją żoną, pije i ma romans z 10 lat młodszą kobietą, która, jak głoszą plotki w miasteczku, jest z nim w ciąży).

Mój (w większości) wczorajszy gameplay


Była sobie Andrea Schritt. Z wykształcenia prawniczka, blond włosy, lazurowe oczy i troszkę przyciemniona karnacja. I była sama na tym świecie - rodzice zmarli, matka wcześniej, ojciec później, tak samo dwie siostry... Jedyną bliską jej i spokrewnioną z nią osobą była jej siostrzenica, Gloria Schritt-Wolańska.
Andi należała też do lokalnej mafii - pomagała Ewanowi, Angelowi i Wierze w kwestiach związanych z prawem (a w grze pracowała w karierze przestępczej).
Niestety, poznała okolicznego podrywacza - Fernanda Idena, w którym się zakochała. Bez wzajemności, bowiem Fernadno traktował ją jako "jedną z wielu" (a faktycznie trochę ich było )



Powyższa randka była tragiczna w skutkach, bowiem wizyta w łóżku zakończyła się ciążą. Kiedy zrozpaczona Andi opowiedziała o tym panu Idenowi, ten chłodno oznajmił, że nie ma zamiaru pomóc jej przy dziecku. Drań.
Andi, nie mogąc wyjść z depresji, poroniła. Później jeszcze długo dochodziła do siebie. W końcu jednak postanowiła, że musi zacząć szukać szczęścia w innym miejscu - przeprowadziła się do miasteczka o uroczej nazwie Nigdzie (które jest oficjalną dzielnicą handlową Nieznanowa oraz pewnego rodzaju spelunką, ale o tym może innym razem).

W nowym miejscu czuła się jednak bardzo samotna, co więcej - męczyło ją pragnienie posiadania potomstwa. Tak bardzo chciała kochać i być kochaną!

I któregoś dnia do jej kamieniczki wprowadził się pewien młody człowiek wraz ze swoim psem. Simowi było na imię Kalikst, a piesek wabił się Bobek.
Andi, wtedy już zmieniona nie do poznania (sama byłam zaskoczona, jaką ona jest ładną simką...), od razu wpadła w oko rok młodszemu sąsiadowi.





W moim pierwotnym założeniu miał on być tylko ojcem dziecka Andi, ale patrząc na nich stwierdziłam, że nie mogę im tego zrobić... Byli taką ładną parą!
Więc Kalikst, pracujący wtedy za marne grosze na stacji paliw i po uszy zakochany w pięknej sąsiadce, po dwóch latach znajomości postanowił się jej oświadczyć.



Po zaręczynach zamieszkali razem i przeprowadzili się do większego "mieszkanka" (tak naprawdę to do wybudowanych z myślą o moich simach parterowych domków, nazwanych przeze mnie barakami).
I odbył się ślub:













Andi chyba nigdy nie była szczęśliwsza!



Niedługo potem postanowiła zerwać z przestępcami i skupić się na życiu rodzinnym. Zaczęła pracę w karierze politycznej.
Po roku pracy na utrzymanie rodziny i bezskutecznego starania się o dziecko, w końcu udało się!



To zdjęcie jest o tyle ciekawe, że w ciągu całej mojej gry w TS2 interakcja "Mów to brzuszka" po raz pierwszy sama mi wyskoczyła!

Wyspana i szczęśliwa młoda mama...



... która niedługo później powiła córeczkę!



Przed państwem Kira Minorowicz!
(która w pierwotnej wersji miała się nazywać Zoja Schritt)



Oczy i kolor włosów odziedziczyła po tatusiu (Andrea jest naturalną blondynką).

Pośród pracy, zajmowania się domem, Kirą i Bobkiem, państwo Minorowicz potrafili znaleźć też chwilę dla siebie:



Jak ten czas szybko zleciał!
Płacz zamienił się w bełkot i stara, drewniana podłoga zaczęła skrzypieć pod malutkimi stópkami. Bobek doczekał się także sporego zainteresowania ze strony córeczki swojego pana.





I ze wzajemnością!





Maleńka szybko się uczyła...



... ale po całym dniu zabawy i nauki miło było się znaleźć w łóżeczku i dostać od taty buziaka na dobranoc.



O dziwno nie mam żadnych zdjęć małej Kiry z mamą Dużej zresztą na razie też nie. Za to z pieskiem - owszem



Podobnie jak samej Kiry:



Na razie to tyle. Na chwilę obecną nie wiem, czy ciąg dalszy nastąpi.

@down: Kwadratowi? xD Pewnie przez ustawienia mojej grafiki, obróbkę i skiny simów
Nie mogę się doczekać dalszego ciągu! Końcówka wyszła megaśnie xD

Ostatnio edytowane przez Liv : 09.05.2012 - 15:47
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem