View Single Post
stare 04.09.2014, 15:29   #24
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,203
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: The Sims 4 - wrażenia z gry, recenzje

Gdyby nie te crashe i braki małych dzieci, basenów, zmywarek itd. to czwórka byłaby bardzo fajną i solidną grą! Myślę, że jak "braki" dojdą w 20 DLC i kilku dodatkach, to naprawdę Sims 4 dorówna poziomem radości z gry swoim poprzedniczkom (i mówię tu o vanilla game ofc, tzn. The Sims 4+dodatki = The Sims 2 (podstawa)).

Emocje. Są cudowne! Naprawdę im się udały I sam fakt, że gdy sim jest w odpowiednim nastroju, to będzie starał się go wykorzystać na maksa Różnorodność interakcji też bardzo na plus. Otoczenie żyje, np. simy robią pompki na środku chodnika System simowych zachcianek też jest imo lepszy niż w TS3. Podoba mi się też to, że przyjaciele sima często go odwiedzają - w moim przypadku jeden gość przychodził codziennie w odwiedziny xD Ciekawe, czy miał na to wpływ fakt, że potem został ich sąsiadem xD
Zdobywanie umiejętności przez praktykę (zamiast czytania książek) też sobie chwalę. Tych zresztą jest więcej - nie tylko miksjologia, ale np. comedy albo social skill (gram po angielsku; tą drogą można rozwijać u dziecka)
Gdy rodzice zaś idą do pracy (nie ma urlopów macierzyńskich ani żadnych innych musiałam simcię wysłać do pracy mimo że była już w bardzo zaawansowanej ciąży), maluszek automatycznie trafia do żłobka A gra przyszłą mamą to nie lada wyzwanie - brak wolnego to ZŁO!!
"Czwórkowe" dzieci to słodziaki :> A pod względem zachowania bardziej przypominają dzieciaki w rzeczywistości
Nie nudziłam się nawet przez chwilę

Wrażenia z budowania i meblowania domku średnie - jest dużo dekoracji, ale mało obiektów generalnie. Niektóre pokrycia ścian są "inteligentne", a inne - wręcz przeciwnie Z kolorystyką tez nie zaszaleli. Odczuwa się brak CASTa, naprawdę

Odróżnienie nastolatków od dorosłych jest niemal niemożliwe. Brak restauracji i innych parcel publicznych bardzo rzuca się w oczy - gdzie tu iść na randkę? "Dorastanie" niemowlaka w praktyce wygląda jeszcze bardziej dziwnie niż na tamtym filmiku. Osobiście wkurza mnie też to, że prędkość ultra w TS4 to ta średnia (>>) z TS2. Chyba że simy są w pracy - wtedy cudownie przyspiesza ; o
Udało mi się też wyłapać trochę bugów, a crashe w tej grze to niemal standard
Nowy interfejs to chaos i anarchia (wystarczy, że przesunęli mi kolejkę zadań na dół okna ). Prędkość gry reguluję sobie na klawiaturze - problem w tym, że NAPRAWDĘ często gra przestaje reagować na te klawisze! Nie można wyprowadzić pojedynczych simów z domu tak jak to było we wcześniejszych częściach. Nie można też zaprosić przyjaciół do domu (jest tylko opcja zaproszenia na randkę), co również wcześniej było standardem Nie ma sposobu na edycję nazwiska sima, a - co gorsza - żona nie przyjmuje nazwiska męża po ślubie Swoją drogą jest bardzo mały wybór w recolorach sukienek - znalazły się aż trzy (!) kandydatki na suknię ślubną (biały/prawie biały recolor).
Weirder stories? Wokół simów TYLE się dzieje, a one nie mają wspomnień ani nic z tych rzeczy! No i wchodząc na jedną zamieszkaną parcelę zrozumiałam, dlaczego nie ma drzew genealogicznych - byli sobie kuzyni, którzy w kontaktach mieli swoich zmarłych dziadków (wspólni przodkowie) - o rodzicach ani widu ani słychu I jak to teraz przedstawić graficznie?
A urządzanie przyjęć jednak JEST skomplikowane (i drogie w przypadku ślubu)
Jeszcze coś. Wysłałam moją simkę kilka razy na bieżnię, bo stwierdziłam, że jest za bardzo przy kości, a ta biega, biega i... nie chudnie!

4/10 ode mnie. Spodziewałam się czegoś gorszego szczerze mówiąc.

EDIT: na moim niemal już przedpotopowym kompie (części z lat 2008-2012) gra może sobie śmigać na ustawieniach ultra. Aczkolwiek, szczerze mówiąc, nie widzę różnicy pomiędzy Medium (na takim dzisiaj grałam) a High czy właśnie Ultra.

Ostatnio edytowane przez Liv : 04.09.2014 - 17:25 Powód: !
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem