Jak na razie miałam w TS3 tylko czwórkę niemowlaków, z czego 3/4 to chłopcy. Dziewczynka zapewne przytrafiła mi się tylko dlatego, że kazałam jeść simce arbuzy... Mam pewną teorię, dlaczego się tak dzieje (przynajmniej u mnie). Kiedy ciężarna simka wymiotowała (którakolwiek; nie mówię o konkretnej, bo tak zachowywały się wszystkie trzy [jedna ma dwójkę dzieci]), zazwyczaj po tym sięgała po jabłko z wyposażenia. Przy trójce pierwszych dzieci nie zwracałam na to uwagi - i pewnie dlatego rodzili się chłopcy. Ale kiedy inna simka zaszła w ciążę i pożerała jabłko po wymiotowaniu zawartości żołądka, od razu kazałam jej zjeść dwa arbuzy. Jak widać jedno jabłko nie zaszkodziło, bo potem wreszcie urodziła mi się upragniona dziewczynka
W TS2 mam zupełnie inaczej, bo częściej rodzą mi się dziewczynki.