Przeczytałam pierwszy i drugi odcinek - i muszę stwierdzić, że drugi mi się bardziej podoba. Co prawda, pierwszy również mnie zainteresował - i wydaje mi się, że to nie był zwykły sen - że pod tym kryje się coś więcej - tylko co. Swoją drogą - już lubię Garnet (zanim przeczytałam to obejrzałam zdjęcia - pomyślałam, że to jakaś postać "nadnaturalna") i "jej Stwórcę" (nawet mimo tego, że jest dupkiem, bo uderzył kobietę). Czekam na kolejny odcinek!