U mnie to roznie bywa
Czasem wioda normalne zycie, czasem zyja bez zmartwien, ale wenezuelskie telenowele tez sie zdarzaja. Raz mialam rodzinke w moim otoczeniu (zainstalowalam simsy a tam zero maxsisowskich otoczen
Potem doszly m
i KW i ZP) babka miala starego meza zdradzala go z kim popadnie. On mial corke kosmitke, ktora go nienawidzila ( w koncu spalilam dziada
). Miala dwie corki z nowym mezem, ktorego odbila swojemu kochankowi. Razem miala ok. 30 kochajacych ja simow, gorace pocalunki z 20, a bara-bara z 15