Ja też miałam na całości, tylko najlepiej to było właśnie na wodzie w Bridgetport widać bodajże, bo jest ciemna strasznie.
U mnie jak po tym "wiatraczku" chciałam wyprowadzić jedną osobę z domu do innego, to nie dało się jej przenieść, a po wejściu tam, wszystkie simy znikały. Po prostu wtedy nie zapisałam, wyszłam, włączyłam komputer jeszcze raz i wszystko było w najlepszym porządku. W porządku jest do teraz i mam nadzieję, że się nie zepsuje, bo mnie szlag trafi.