View Single Post
stare 28.08.2004, 12:06   #27
kuba_10
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Pamiętam, jak miałem 8 lat to miałem kolegę, który był (i jest, na szczęście już lżej) nałogowcem totalnym. Nawet od najgłupszej gry nie dało się go odciągnąć - matka przychodziła, pies wył, dzidzia (ten kolega) płakała, chąc przejść jeszcze 20 metrów w Jazzie Jackrabbicie 2 Jak już przeszedł to musiał dokończyć poziom W końcu matka musiała go lać, a ja musiałem wycierać podłogę
A pierwszą grą, w jaką grałem, były mangowe wyścigi
  Odpowiedź z Cytatem