Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory?
5 gwiazdek - Odlotowe 1 14.29%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 1 14.29%
3 gwiazdki - Przeciętne 2 28.57%
2 gwiazdki - Zgroza 1 14.29%
1 gwiazdka - Strach się bać 2 28.57%
Głosujących: 7. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 23.11.2005, 14:24   #1
tusia2
 
Avatar tusia2
 
Zarejestrowany: 04.05.2005
Postów: 4
Reputacja: 10
Domyślnie w poszukiwaniu szczęścia...

To moje fotostory, mam nadzieje, że się wam spodoba.

Spis treści:
1 odcinek- poniżej
2 odcinek
3 odcinek



1 odcinek

Agata, mała dziewczynka o brązowych włosach i brązowych oczach spogląda przez okno, widzi pochmurne niebo i wspomina jak to było kiedyś. Gdy była szczęśliwa i radosna. Miała wielu przyjaciół, dobrze się uczyła. Lecz nagle, w jednej chwili wszystko się zmieniło, ponieważ zmarła Julia, matka dziewczynki. Została sama z ojcem, który był troskliwy i opiekuńczy, lecz po śmierci swojej ukochanej żony bardzo się zmienił na gorsze. Zaczął pić i ciągle miał zły humor i krzyczał na Agatkę. Miłe wspomnienia małej brunetki znikły, teraz nie jest tak jak kiedyś. Rzeczywistość jest taka smutna. Po policzku dziewczynki spływały szybko, małe łezki pełne rozpaczy.
- Nic nie jest tak jak kiedyś, straciłam mamę a zarazem wszystko, co miałam. – Powiedziała przez łzy sama do siebie



Teraz przeprowadzili się do nowego, trochę mniejszego domu, żeby niektóre wspomnienia znikły. Agata zmieniła szkołę przez to straciła przyjaciół i dobrą opinię nauczycieli, nikt nie chce z nią gadać, bo wszyscy już mają swoje koleżanki i kolegów. Ona stała się pochmurna i spokojna.



Otarła łezki i spojrzała na zegarek, wskazówki wskazywały na 8:00, autobus właśnie podjechał pod dom, dziewczynka wzięła szybko książki i pobiegła do autobusu.



Minęło kilka lekcji, była przerwa Agata usiadła sama i smutna przed klasą, patrzyła jak inne dzieci się bawią, rozmawiają i cieszą. Nikt do niej nie podejdzie, nie pocieszy, jakby jej nie zauważali.
Zadzwonił dzwonek.
- W końcu. – Pomyślała, bo strasznie się nudziła.





Lekcje już się skończyły, wszyscy zeszli do szatni, Agatka też, założyła szybko buty i kurtkę i wyszła szybko ze szkoły. Za kilka minut była już w domu. Zajrzała do pokoju, siedział na kanapie i oglądał telewizje, nawet nie zauważył, że weszła do domu, nie spytał jak było w szkole, jakie oceny dostała, bo go to nie obchodziło, ale ona już przez te dwa miesiące się do tego przyzwyczaiła.



Poszła, więc do swojego pokoju, usiadła na kanapie i wzięła z półki album ze zdjęciami. Było tam zdjęcie jej mamy, pięknej i uśmiechniętej, przewróciła kartkę, znajdowała się tam fotografia całej rodziny, czyli Ona, mama i tata, wszyscy szczęśliwi, ta radość nie była tylko na zdjęciu, lecz i w rzeczywistości i nadal by tak pewnie było gdyby Julia, matka Agaty ciężko nie zachorowała i to przez chorobę po około miesiącu zmarła.

Ostatnio edytowane przez tusia2 : 22.12.2005 - 13:30
tusia2 jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 10.12.2005, 17:42   #2
tusia2
 
Avatar tusia2
 
Zarejestrowany: 04.05.2005
Postów: 4
Reputacja: 10
Domyślnie

Sory,że post pod postem. Wkońcu skończyłam 2 odcienek. Jest on troche nudny, bo akcja rozkręci się gdzieś w 3-4 odcinku.

2 odcinek

Była godzina 16.00 Agata poczuła, że jest głodna zeszła na dół do pokoju, w którym siedział jej ojciec
- Tato, kiedy będzie obiad?
- Nie przeszkadzaj nie widzisz, że jestem zajęty- powiedział ojciec wpatrzony w ekran telewizora
- Ale ja jestem głodna
- To weź sobie zjedz coś z lodówki- odpowiedział
Dziewczynka poszła do kuchni, otworzyła lodówkę, w której prawie nic nie było, bo nie miał, kto zrobić zakupów. Nie umiała jeszcze nic gotować, bo nie miał jej, kto nauczyć. Znalazła na półce paczuszkę z ciasteczkami, wzięła ją, usiadła na krzesełku przy stole i zjadła.
- Wychodzę córeczko- rzekł ojciec
- Dokąd?- Spytała ciekawa Agatka
Lecz ojciec jej nie odpowiedział tylko wyszedł z domu. Brunetka poszła na górę do swojego pokoiku. Usiadła przy stole i zaczęła odrabiać lekcje. Nie miał jej, kto pomóc, a w szkole słyszała jak inne dzieci rozmawiały: skąd wiedziałaś jak to zrobić? Rodzice mi pomogli i wytłumaczyli.



- Też bym tak chciała- powiedziała smutna Agata i zabrała się za dalsze odrabianie lekcji.
Skończyła odrabiać lekcje, zjadła ciasteczka i usiadła na kanapie




Zbojrzała na zegarek, było już póżno więc położyła się do łóżka. Jeszcze nie spała, rozmyślała przypomniało jej się to, co było dwa miesiące temu po śmierci jej matki:
Był wtedy poranek jak każdy, lecz nie dla niej, ona była smutna, rozpaczała minęło kilka dni po śmierci matki, a ojciec powiedział jej żeby poszła już do szkoły po życie toczy się dalej i nie może robić sobie zaległości w szkole. Lecz dziewczyna nie mogła się skupić na lekcjach nie interesowały ją ani nic, co działo się dookoła. Na przerwie dwie koleżanki próbowała do niej zagadać:
- Co ty Agata taka smutna dzisiaj- spytała jedna z nich
- Odczep się- odpowiedziała
- Nie musisz być od razu taka nie miła – powiedziała zła druga
- Może musze- powiedziała nie mile Agata
Koleżanki się na nią obraziły i one nawet do dzisiaj nie wiedzą, że Agaty mama nie żyje. Później już nie miała, kiedy im powiedzieć, razem z tatą szukała domu i później się do niego przeprowadzili. Dom znajduje się o 50 km od jej poprzedniego, więc też daleko od jej koleżanek.
- Mogę przecież do nich zadzwonić, ech nie pewnie nie będą chciały ze mną gadać – powiedziała do siebie i zasnęła.
Śniło jej się, że razem z dwiema przyjaciółkami jest w parku, rozmawiają, bawią się i jest tak fajnie. Nagle piękny sen przerwało dzwonienie budzika, brunetka wstała z łóżka o wyszeptała:
- Czemu mój sen nie mógłby być prawdą?
Wykonała codzienne, poranne czynności i pobiegła do trąbiącego autobusu.




Na pierwszej lekcji nauczycielka powiedziała:
- To jest wasza nowa koleżanka, która będzie z wami chodzić do klasy
Wszyscy uczniowie skierowali swe oczy w kierunku nieznajomej.
- Przedstaw się wszystkim- dodała nauczycielka
- Cześć! Mam na imię Sara- rzekła nieśmiało dziewczynka
- Cześć- powiedziała chórem klasa
- Usiądź tam w trzeciej ławce – powiedziała nauczycielka i zaczęła prowadzić lekcję
Zadzwoniła szkolny dzwonek. Wszyscy wybiegli z klasy i położyli teczki pod salę gdzie mieli kolejną lekcję. Agatka położyła plecak i zauważyła na krześle pod klasa siedzi dziewczynka o blond włosach, ubrana w różową sukienkę- to Sara przypomniała sobie. Po chwili zastanowienia usiadła na krześle obok niej, bo może w końcu się z kimś zakoleguje.



- Cześć! Ty jesteś yyy- zagadała pierwsza Sara. Czuła się trochę dziwnie w nowej klasie gdzie wszyscy się znają i lubią.
- Cześć! Agata jestem- odpowiedziała
- A no tak.- Przypomniała sobie
- A co ty taka smutna jesteś?
- Ja? Nie, wydaje ci się – powiedziała bez entuzjazmu
Hałas na korytarzu szkoły przerwał dzwonek na lekcje. Dwie dziewczynki skończyły tą nie klejącą się rozmowę.



Dobiegł w końcu koniec lekcji, gdy Agata się już ubrała i wychodziła ze szkoły podbiegła do niej Sara.
- Pójdę kawałek z tobą, bo mam po drodze- rzekła i dziewczynki wyszły razem


Niedługo dam kolejny odcinek.
tusia2 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.12.2005, 19:28   #3
tusia2
 
Avatar tusia2
 
Zarejestrowany: 04.05.2005
Postów: 4
Reputacja: 10
Domyślnie

Odcinek 3

Po kilku minutach były już przed domem Agaty.
- Tutaj mieszkam- powiedziała i wskazała na mały domek.
- Tutaj? – Zdziwiła się Sara
- No tak, co ty taka zdziwiona?- Spytała
- Bo taki trochę mały ten dom
- I co z tego?
- No, jak co? Ty nic nie rozumiesz – zdziwiona Sara odeszła
- Ja nic nie rozumie – powiedziała do siebie. Chyba ty nic nie rozumiesz. Czy najważniejsza jest wielkość domu? Czy najważniejsze to czy jest się bogatym? Przecież to nie daje szczęścia, najwyżej dumę, że ma się, czym chwalić. Szczęściem jest miłość, przyjaźń... Sara tego nie słyszała poszła do domu



Tymczasem zamyślona brunetka w dwóch warkoczykach weszła do domu, patrzy a ojciec siedzi na kanapie.
- Tato, a ty nie w pracy? – Spytała nieśmiało
- Zwolnili mnie- odrzekł zły ojciec
- To, za co będziemy teraz jeść? Płacić rachunki za dom?- Spytała, lecz nie otrzymała odpowiedzi.
W domu teraz nie było, co do garnka włożyć, bo ojciec wydawał wszystko na alkohol.. A co to będzie teraz - myślała idąc do swojego pokoju.
Ojciec wyszedł z domu nic nie powiedział, usłyszała tylko jak trzasnęły drzwi. Dotarła już do swojego pokoju. Postanowiła, że nie będzie płakać, lecz nie wytrzymała.
- Czy ja nie zasługuje na szczęście? – Wymówiła przez łzy



Nagle zadzwonił telefon, otarła oczy i odebrała:
- Słucha?
- Cześć Agatko tu ciocia.
- Ciocia?
- No przecież mówię, co taka zdziwiona? Jest tata?
- Nie
- Agatko ty płakałaś?
- Nie, wydaje ci się ciociu.
- A, w końcu zapomniałam ci powiedzieć, po co dzwonie, bo jutro wyjeżdżamy za granicę, żeby trochę zarobić i chciałam was zaprosić do nas, aby się pożegnać
- Ale tata jest zajęty i nie będzie miał czasu przyjść.
- Szkoda. A może sama przyjdziesz to nie jest przecież daleko. Zrobiła pyszny obiad i deser. To przyjdziesz?
- Dobrze



I odłożyła słuchawkę, w końcu zje obiad, bo jak zwykle w lodówce pusto.
Przemyła twarz, by ciocia nie ujrzała, że płakała i wyszła z domu. Gdy dotarła na miejsce zastukała do drzwi, które po kilku sekundach otworzyła ciocia i zaprosiła ją do środka



Ujrzała szczęśliwą rodzinę: dzieci sobie pomagają i wspaniale się bawią; wujek pomaga cioci w kuchni, wszyscy się uśmiechają. Dają sobie jakoś radę, choć mają tyle dzieci. Ciocia podała do stołu. Wszystko wyglądało smakowicie i tak samo smakowało. Agata jadła z apetytem zarówno obiad jak i deser.



Ciocia wyjrzała za okno, na niebie znajdowały się deszczowe chmury:
- Może zostaniesz u nas na noc, bo zaraz będzie padać?- Spytała troskliwie ciocia.
- Ale przecież jutro wyjeżdżacie
- Tak, ale to dopiero o 17. To jak zostaniesz?
- Tak – powiedziała po chwili namysłu.
Nagle deszcz zaczął bić w szyby
- Mówiłam, że będzie padać, zmokła być
Agatka nie odpowiedziała, myślała o tym czy przyznać się cioci o wszystkim, o ojcu, o szkole...

Wiem, że troche nudny, ale niedługo akcja się chyba rozkręci. Czekam na wasze opinie. I sory za kryształki w 2 zdjęciu.

Ostatnio edytowane przez tusia2 : 22.12.2005 - 13:31
tusia2 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:04.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023