Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się Blogi FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 21.03.2017, 20:14   #1
Diana
Moderator
 
Avatar Diana
 
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,330
Reputacja: 41
Domyślnie Nasze miasto

NASZE MIASTO





20.04.1986 r.

Drogi Juriju Nikołajewiczu!

Myślałam, że już nie doczekam się odpowiedzi od Ciebie. Nie pisałeś całe trzy miesiące! Powinnam się obrazić, jednak zbytnio ucieszyłam się na Twoją wiadomość i teraz nie potrafię się gniewać. Byłam tak podekscytowana, gdy zobaczyłam Twoje pismo na kopercie, że zaraz ją brutalnie rozerwałam, aż sam list trochę ucierpiał (ale pozostał w jednym kawałku).

Cieszę się niesamowicie, że rzucasz pracę w Kijowie i wracasz! To znaczy, jestem tym trochę zaniepokojona – czy przemyślałeś tę decyzję dobrze? No, ale spójrzmy prawdzie w oczy, nawet jeśli Twój wybór jest godny szaleńca, cieszę się. Tęskniłam za Tobą, najlepszy sąsiedzie! Odkąd wyjechałeś, nie mam z kim grać w karty ani chodzić po zakupy. Bez Ciebie okropnie nudno w naszym bloku, bo choćby coś się działo, to i tak nie mam z kim tego obśmiać.



Jak już przy tym jestem, to może streszczę, co się ostatnio wydarzyło w okolicy. Wiem, nagadamy się dość, kiedy przyjedziesz (to już za tydzień, naprawdę, Juri? Nie żartujesz sobie ze mnie?), ale skoro zaczęłam pisać, to nakreślę Ci obecną sytuację. Żebyś wiedział, co zastaniesz.

Pamiętasz sąsiada z parteru? Ach, no jak miałbyś nie pamiętać Woronowa! Głupio pytam. Zawsze pożyczał od Ciebie pieniądze i nigdy nie oddawał, ale były to niskie kwoty, więc odpuszczałeś. Ha, ciekawe, ile w sumie przez to straciłeś. Obawiam się, że niemało. Wracając do Woronowa – pije dalej, a jakże! Kiedy ostatnio widziałam go trzeźwego? Na pewno nie wczoraj, kiedy kłócił się z sąsiadką zza ściany (tą niemiłą, której nazwiska ciągle zapominam, wiesz). Akurat wychodziłam z domu, kiedy nagle usłyszałam jakieś darcie na klatce schodowej. Właściwie to nie była kłótnia, ta baba wrzeszczała na niego. Miała pretensje, że pod jej drzwiami zostawił puste butelki po wódce. Jak go zwyzywała…! Ze śmiechu prawie spadłam ze schodów, ale nie będę niczego cytować, bo jak się to powtarza, to to wcale nie brzmi tak zabawnie.

Inna rzecz jest taka, że zaginął chłopiec z klatki obok. Piętnastolatek, choć na starszego wygląda. Ty go nie znasz, wprowadził się do nas po Twoim wyjeździe, niedawno. Ach, jest synem tego małżeństwa, o którym Ci pisałam poprzednio, co podejrzewałam, że żona bije męża. To jednak nieprawda, plotkę stworzyłam. Ciekawsze podejrzenia co do nich mają natomiast podwórkowe babcie, z którymi lubiliśmy czasem przesiadywać. Że oni mają niby konszachty z bandytami jakimiś. Nie pamiętam już, jak to wykombinowały, ale to stek bzdur. Chociaż sprawa z dzieciakiem jest zastanawiająca. Od czterech czy pięciu dni go nie ma, wyszedł gdzieś i nie wrócił. Nie sądzę, by był typem zdolnym do ucieczki. To wygląda na grubszą sprawę, kto wie… Muszę chyba mniej przebywać z tymi wszystkimi okolicznymi plotkarami, bo przejmuję ich sposób myślenia (snucie podejrzeń) i zachowania (stanie w oknie). A przecież mam tylko dwadzieścia dziewięć lat! Co będę robić na starość?

Dobrze, prawie trzydzieści mam. Szkoda się żegnać z dwójką na początku. Jeszcze kilka dni zostało… O, zaraz po moich urodzinach przyjeżdżasz, teraz zdałam sobie sprawę. Miło. Jeśli do tego czasu nie stwierdzisz, że nie zadajesz się z takimi staruszkami jak ja, to pójdziemy sobie do parku, jak zwykle. Albo poszukamy tego zaginionego chłopaka. Wiesz, że nawet ja trochę się za nim rozglądałam? Próbowałam. Co prawda rozmawiałam z nim tylko raz i nic nie wiem o nim oprócz tego, gdzie chodzi do szkoły, ale jakoś tak…

A skoro już zapytałeś, co u mnie, to powiem jedno – nic nowego. Pracuję ciągle w tym samym miejscu, piszę na maszynie. Chwilowo mam tego dość, w pokoju jest jeszcze jedna pani, razem robimy okropny hałas. Metalowe czcionki bezlitośnie uderzają o wałek przez kilka godzin dziennie, a ja już po paru minutach czuję się jak w fabryce. Trach-trach-trach. Ciągle to słyszę. We śnie czasem widzę klawisze mojej maszyny. Obłęd! Na szczęście do Ciebie mogę pisać ręcznie. Och, zostawmy to. Nie będę się dodatkowo nakręcać. Co innego Ci powiem, nie uwierzysz! Niektórzy nadal utrzymują, że zabiłam swojego męża! Ha! Rozśmieszyło mnie to szczerze. Wyjaśniona sprawa sprzed dwóch lat, a oni dalej… Już widzę Twoją minę w chwili, kiedy to czytasz! „Niektórzy?”, zastanawiasz się pewnie. (Wyobraziłam sobie, jak to mówisz z tym Twoim akcentem). Ale więcej już nie napiszę, bo to długa historia. Zresztą, jak pewnie dawno zauważyłeś, lubię drażnić Twoją ciekawość. Cały czas będziesz się zastanawiał nad sprawą, co, Juri? I dobrze, niech coś zajmie Twoje myśli. Ostatnio zrobiłeś się taki zgorzkniały. Doceń to, co masz! Jutro możesz mieć jeszcze mniej.

Kończy mi się miejsce na kartce. Pozostało dodać, że czekam na Ciebie z niecierpliwością!

Twoja sąsiadka Walerija Walentinowna

PS. Pogoda w Prypeci jest wspaniała, nasze miasto pięknie Cię powita.



CIĄG DALSZY NIE NASTĄPI
(Chyba że byłoby zainteresowanie)
__________________
Diana jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 21.03.2017, 22:27   #2
Gio
 
Avatar Gio
 
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Nasze miasto

Cytat:
Drogi Juriju Nikołajewiczu!
Kocham od pierwszego zdania

Cytat:
Ze śmiechu prawie spadłam ze schodów, ale nie będę niczego cytować, bo jak się to powtarza, to to wcale nie brzmi tak zabawnie.
Bez drugiego "to" zdanie znaczy dokładnie to samo

Ok, więc tak, fajnie że będzie Prypeć Na 5 dni przed katastrofą, zainteresowałaś mnie
Coś, do czego mogę się przyczepić to wątpliwy sens pisania listów w '86 - przecież były już wtedy telefony No ale ok, że tak tradycyjnie, rozumiem

nie pozostaje mi nic innego jak czekać na dalszą cześć
__________________
Evil is a Point of View
Gio jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.03.2017, 20:05   #3
Diana
Moderator
 
Avatar Diana
 
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,330
Reputacja: 41
Domyślnie Odp: Nasze miasto

Cytat:
Napisał Gio Zobacz post
Coś, do czego mogę się przyczepić to wątpliwy sens pisania listów w '86 - przecież były już wtedy telefony No ale ok, że tak tradycyjnie, rozumiem
Miałam to na uwadze, ale doszłam do wniosku, że rozmowa telefoniczna to jednak nie byłoby to samo. Zresztą na pewno byli jeszcze wtedy ludzie, którzy porozumiewali się tylko listownie, zwłaszcza jeśli nie byli sobie szczególnie bliscy, a raczej się kolegowali - jak tutaj.

Dalszej części nie miałam w planach, to jednoodcinkowe fotostory. Może nie wszyscy widzą sens w pisaniu czegoś tak krótkiego, w takiej formie, ale wszystko zostało przeze mnie zamierzone od początku. Chociaż przyznam, że możliwy ciąg dalszy obmyślił mi się sam i chętnie bym go spisała, jednak to zależy od tego, czy znajdą się czytelnicy, chociaż ze trzy osoby, które chciałyby czytać i wpaść z komentarzem. Na forum jest jak jest, nie powinnam tryskać optymizmem, ale no... zobaczy się
__________________
Diana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.03.2017, 17:49   #4
Say
 
Avatar Say
 
Zarejestrowany: 26.09.2014
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta
Postów: 59
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Nasze miasto

Och!
Och!
Kochana Pripiat!
Uwielbiam! Kocham!
Byłam raz w Czarnobylu 2 lata temu. Ale nie dane mi było zwiedzić elektrowni.
Jedynie okoliczne wsie i miasto
Chce pojechać tam jeszcze raz albo i dwa razy Zbierać fundusz mi tylko pozostaje
__________________
Moj Simblr!
http://a-deliciously-things.tumblr.com/
Say jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 01.04.2017, 06:01   #5
x3Kitty
 
Avatar x3Kitty
 
Zarejestrowany: 25.10.2014
Skąd: Poznań
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 108
Reputacja: 13
Domyślnie Odp: Nasze miasto

Jestem za tym by to fotostory było kontynuowane! Sposób w jaki piszesz wciągnął mnie już od pierwszych zdań i jestem bardzo ciekawa jak ta historia mogłaby się rozwinąć!
x3Kitty jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023