Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 16.05.2014, 15:42   #101
Daisy
 
Avatar Daisy
 
Zarejestrowany: 10.03.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 206
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Dziękuję Wam bardzo bardzo za komentarze.
Tak Isabell będą, właściwie to już są
CytrynowaLimonka – Cieszę się że polubiłaś Alexa, ja też go lubię Będzie śledztwo, już niedługo ten wątek się rozwinie.

Zapraszam Was na kolejny odcinek. Bardzo chciałabym podziękować Kędziorkowi za wszelaką pomoc, służenie radą i pomocą o każdej porze dnia i nocy.

Ten odcinek będzie dość długi, jeśli się Wam nie spodoba – zrozumiem. Chcę tylko powiedzieć, że męczyłam się z nim niemiłosiernie i jak dotąd pisanie przychodziło mi z łatwością, tak na tym odcinku stanęłam i myślałam że nie ruszę dalej. Dość marudzenia, zapraszam do czytania.

[IMG]http://i62.************/fu2p0g.jpg[/IMG]

ODCINEK 15 – DRESZCZYK STRACHU


Nad Sunset Valley leniwie i powoli słońce wychodziło znad skał nad oceanem. Pierwsze promienie padały na spokojną wodę i migotały wśród delikatnych fal wywoływanych przez wiatr przy samym brzegu. Noc powoli odchodziła w zapomnienie, a księżyc z każdą minutą znikał coraz bardziej by w końcu stać się całkiem niewidocznym. Jeśli już o nim mowa był on tej nocy świadkiem niezwykłych wydarzeń. Przez miliardy lat goszczenia na tym nieboskłonie widział już takich scen wiele, jednak te poruszyły go bez reszty. Kobieta i mężczyzna, połączeni w jedność w tańcu własnych ciał, tańcu którego rytm tylko oni znali. Ona – krucha i bezbronna, całkowicie mu oddana, poddająca się każdemu dotykowi i gestowi, ufna i dobra. On – kryjący w sercu ciemność, pragnący jej jak żadnej kobiety na tym świecie, chłonący jej dobroć, z obawą w sercu przed skrzywdzeniem jej delikatnego ciała i duszy. Teraz, kiedy pierwsze promienia słońca wpadały do ich sypialni odkrywając tajemnice skrywane w ciemności, każde z nich przeżywało tę noc na swój sposób. Ona – udając, że śpi, czując na swoim ciele jego gorący wzrok, chcąca przedłużyć tę chwilę w nieskończoność. On – wpatrujący się w jej alabastrową skórę, odpędzający od siebie złe myśli, wspomnienia i obawy, które mimo wyjątkowości tej chwili nękały. Leżąc teraz ciało przy ciele każde z nich przeżywało minioną noc na własny sposób.

[IMG]http://i58.************/xf9tm0.jpg[/IMG]

Jego przeszłość nie jest kolorowa, a i przyszłość nie wiadomo w jakich barwach pokaże swe oblicze, jednak patrząc w jej oczy, wplatając palce w jej włosy, zapomina o wszystkim co zrobił, nie pamięta nawet o krwi na swoich dłoniach. Przed oczami ma tylko głębię jej oczu, ufność jej spojrzenia i kruchość jej ciała.

[IMG]http://i60.************/2dhyyb4.jpg[/IMG]

Jej ciało z zachłannością pragnie dotyku, uwagi, jego dłoni i warg. Stara się odpędzać wszystkie niepokojące ją myśli, że to tylko jeden raz, że ją wykorzysta i zostawi. W jej głowie buzuje krew, wytwarza endorfiny które niemiłosiernie szybko roznoszą się na całe ciało. Chłonie go każdym kawałkiem siebie.

[IMG]http://i62.************/iw3drc.jpg[/IMG]

On – z naiwnością dziecka starał się powstrzymywać i nie zbliżać do niej, choć niewidzialna nić z każdym dniem przybliżała go coraz bardziej. Ta niesamowita kobieta, jak nazywał ją w myślach, od pierwszych chwil nie dawała ani chwili wytchnienia jego myślom. Wiedział, że robi źle, ona jest dobra, niewinna, a on… jego dusza skazana jest już na potępienie. Nie da jej tego, co mógłby dać jej kochający mąż, ojciec dla jej dzieci.

[IMG]http://i59.************/2wcjosj.jpg[/IMG]

Ona – bez większego doświadczenia w tej sferze życia nawet nie zauważyła kiedy niewidzialne nitki połączyły jej serce nierozerwalnie z jego. Z każdym jego ruchem lgnęła do niego coraz bardziej, aż nie potrafiła się już wydostać z pułapki w jakiej się znalazła nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Starała się ignorować przyspieszone bicie serca kiedy na nią spojrzał, rumieniec kiedy spotkał się ich wzrok, uczucie gorąca kiedy przez przypadek ich dłonie się dotknęły, aż w końcu wszystkie te emocje zawładnęły nią nie pozostawiając już nic z rozsądku i instynktu samozachowawczego, który powinien ją ostrzec że kroczy wprost do paszczy lwa.

[IMG]http://i62.************/2vnnq5h.jpg[/IMG]

On – wie, że popełnia błąd, ale czuje się tak słaby w obliczu żądzy jego własnego ciała. Sam wie najlepiej, że nie tylko jego ciało jej pragnie, czuje że coś niepokojącego dzieje się w jego sercu, do tej pory zimnym i niedostępnym dla nikogo. Przez wszystkie lata swojego życia nie zaznał uczucia tak czystego i dobrego jak to, które zaczyna właśnie topić lód ściskający jego ciało. Uznał, że nie jest zdolny odczuwać tej miłości którą wszyscy tak się zachwycają. Jednak gdy odniósł ją do domu, rozbierał i układał na łóżku, coś w nim drgnęło. Bał się o nią, była taka krucha…

[IMG]http://i59.************/35aknys.jpg[/IMG]

Ona – nigdy nie była w związku na poważnie z żadnym mężczyzną, oczywiście miewała chłopaków ale znajomości te nie trwały nigdy zbyt długo. Jej serce jednak nigdy jak dotąd nie biło do kogoś tak mocno, jej ciało nikogo tak nie pragnęło. Nie wiedziała co będzie dalej ale była skłonna zaryzykować. Teraz gdy dotyka jego ciała, nie myśli o ryzyku, o porzuceniu czy cierpieniu. Cieszy się tą chwilą, najpiękniejszą w jej życiu.

[IMG]http://i57.************/35celvn.jpg[/IMG]

On – miał w życiu tylko jedną kobietę, na jej wspomnienie nadal przechodził go dreszcz, który nie miał nic wspólnego z miłym uczuciem. Uczucie które ich łączyło było toksyczne i zabójcze. Teraz po latach stara się o niej nie myśleć, zapomnieć. To co przeżywa teraz zupełnie nie przypomina mu tamtego związku, jest dobre i czyste.

[IMG]http://i58.************/ilbm0k.jpg[/IMG]

Choć nie zdają sobie jeszcze z tego sprawy ta noc odmieni życie tych obojga w nieodwracalny sposób. W tę jedną szczególną noc zasypiali razem, wtuleni w siebie, czując się bezpiecznie. Wszystkie złe myśli choć na te kilka godzin odpłynęły w nieznane, by rano w świetle pierwszych promieni słońca brutalnie powracać. Jednak czy zawsze należy słuchać swojego sumienia? Czasami trzeba po prostu iść dalej i pozwolić sobie samemu cieszyć się z życia.

[IMG]http://i61.************/nr0vw1.jpg[/IMG]

***


Obudziłam się już chwilę temu ale nie miałam najmniejszej ochoty otwierać oczu, chciałam żeby ta chwila trwała jak najdłużej. To była najwspanialsza noc w moim życiu, zdecydowanie. Alex zaskoczył mnie i to w wielu aspektach. Wiedziałam że nie śpi i patrzy się na mnie, czułam to. Gdzieś w głębi serca bałam się na niego spojrzeć, bałam się że ta magiczna bańka w jakiej się znajdujemy po prostu pryśnie, że okaże się że jestem we własnym łóżku, sama.

[IMG]http://i58.************/15s9cgo.jpg[/IMG]

Czułam jego dłoń na moim biodrze i powoli otworzyłam oczy. Pokój skąpany był w promieniach wschodzącego słońca, świece dopalały się jeszcze na stoliku nocnym bijąc miłym ciepłem. Alex zauważył że się poruszyłam i spojrzał na mnie z uśmiechem.
- Dzień dobry piękna. – Zostałam obdarowana buziakiem w usta, piękna? Patrzyłam się na niego jak zahipnotyzowana, wyglądał uroczo i seksownie w tych zmierzchwionych włosach i samej bieliźnie. – Wyspana?
- Niezbyt… - Spojrzałam na niego z ukosa z zadziornym uśmiechem, ziewnęłam i przeciągnęłam się na łóżku. – Nie dałeś mi zbyt długo spać.
- Czy pani jest niezadowolona? – Siedzieliśmy naprzeciwko siebie, nie czułam przed nim żadnego wstydu ani zażenowania tym że jestem w samej bieliźnie, czułam się piękna. Jego wzrok nie wskazywał, że da mi spokój.

[IMG]http://i61.************/15cnhig.jpg[/IMG]

-Ja? Ja jestem bardzo zadowolona… - Nim zdążyłam skończyć zdanie całował mnie już po ramieniu. – Przestań, musimy iść do pracy! Dziś wraca twój wspólnik, zapomniałeś? – Starałam się go przywołać do porządku przypomnieniem o obowiązkach.
- Myślę, że twój szef wybaczy Ci małe spóźnienie... – Spojrzał na mnie zadziornie i już wiedziałam że nie mam szans się wywinąć, nie żeby mi się to nie podobało.

[IMG]http://i58.************/mvoqbt.jpg[/IMG]

No tak, właśnie, mój szef. Który w tym momencie całuje moje włosy i szyję. Jak będzie teraz wyglądała nasza współpraca? Podejrzewam że nasz romans będzie musiał pozostać w tajemnicy, zapewne nie będzie chciał tego rozgłaszać po całej firmie, albo nawet będę zmuszona zrezygnować. Nawet jeśli tak będzie, wolę zrezygnować z pracy niż z niego. Przy nikim nie czułam się tak jak teraz.

[IMG]http://i59.************/9a3k1y.jpg[/IMG]

Nasze igraszki trwały cały poranek, choć dla mnie i tak za krótko, mogłabym nie wychodzić z tego łóżka cały dzień. Nie żyjemy jednak w bajce i w końcu trzeba się zebrać. Obydwoje z niechęcią wygrzebaliśmy się z łóżka, ja pobiegłam do łazienki a mój szef zasiadł z gazetą do porannej kawy. Podziwiałam jego spokój, w końcu dziś przyjeżdża jego wspólnik, myślałam że będzie podenerwowany i zabiegany a tymczasem w samej bieliźnie rozsiadł się na kanapie i wygląda jakby nigdzie się nie wybierał. Ja po szybkim prysznicu z niechęcią musiałam założyć wczorajsze ciuchy bo nic innego przy sobie nie miałam. Największy dramat przeżyłam gdy zorientowałam się że nie mam szczoteczki do zębów, mój oddech był dosłownie powalający. Zdecydowałam się pożyczyć szczoteczkę Alexa, mam nadzieję że mnie za to nie zabije. Gdy byłam już w miarę gotowa, choć efekt nie był zadowalający wbiegłam do salonu i zastałam mojego szefa w tej samej pozycji w jakiej go zostawiłam. Popijającego kawę i czytającego dzisiejszą gazetę.
- Nie idziesz do biura? – Zapytałam ze zdziwieniem. Byłam pewna że przed przyjazdem wspólnika będzie szalał i panikował.
- Idę. Czekałem aż zwolnisz moją łazienkę. – Obdarował mnie zadziornym uśmiechem i powoli podniósł się z kanapy. – A Ty gdzie się wybierasz? - Wydawało mi się że jest zdziwiony, że zamierzam wyjść.
- Do domu, przebrać się. Postaram się być w pracy jak najszybciej. – Zanim zdążył odpowiedzieć, skradłam mu szybkiego całusa i łapiąc torebkę zaczęłam iść w stronę drzwi.

[IMG]http://i62.************/29mvlkx.jpg[/IMG]

- Hola hola moja pani. – Złapał mnie za rękę i pociągnął ku sobie. – Nigdzie nie idziesz. – Nagle jego głos wydawał mi się wręcz drapieżny. – Mam dla ciebie prezent. Tylko się nie złość. – Szczerze mówiąc nie przepadałam za niespodziankami, a w tym przypadku zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Założyłam więc ręce na brzuchu i czekałam aż powie coś więcej. – Poczekaj tutaj i się nie ruszaj. – Wydawał się podekscytowany jak małe dziecko, byłam naprawdę coraz bardziej ciekawa co to może być. Po chwili wrócił niosąc w ręce dość dużych rozmiarów papierową torbę. Podał mi ją z wielkim uśmiechem na twarzy odsłaniającym jego białe zęby.
- Co to jest?
- Sama zobacz. – Wydawał się bardziej podekscytowany ode mnie. – Mam nadzieję że będzie pasować…
Ze zdziwieniem otworzyłam torbę i znalazłam w niej sukienkę oraz wszystkie dodatki łącznie z butami. Byłam w szoku. Kiedy on to kupił, dlaczego? Musiałam spojrzeć na niego z zabójczą miną bo od razu zaczął się tłumaczyć.
- Mam nadzieję, że ci się spodoba. Nie chciałem żebyś wracała rano do domu, a wiedziałem że tak ubrana nie będziesz chciała iść do biura, więc pomyślałem… - Nie wiedziałam czy mam się złościć czy śmiać. Tylko on mógł wpaść na taki pomysł.
- Ale kiedy ty to kupiłeś? – To pytanie nurtowało mnie najbardziej, jeśli miał to już od dawna to znaczy że wiedział że w końcu spędzimy razem noc. Nie wiedziałam czy mam się z tego cieszyć czy smucić.
- Tym się nie martw. Leć się przebrać. – Byłam nieustępliwa i nie chciałam ruszyć się z miejsca. – No już, już bo się spóźnisz do pracy. – Postanowiłam sobie w myślach że wrócę do tej rozmowy, ale teraz przyznałam mu rację – było już bardzo późno. Alex zajął łazienkę więc przebrałam się w jego sypialni. Sukienka pasowała idealnie i była naprawdę śliczna, w torbie znalazłam też nową bieliznę wpędziło mnie to w jeszcze większe zakłopotanie ale jednocześnie byłam wdzięczna. Gdy wszedł do sypialni wydawał się zadowolony z efektu jakim byłam ja.

[IMG]http://i57.************/95osn7.jpg[/IMG]

- Wyglądasz pięknie. – Przybliżył się do mnie z tym swoim drapieżnym uśmiechem, nogi zaczęły mi mięknąć. – Pasuje do twoich oczu.
Wpatrywał się we mnie a ja już całkiem zapomniałam o małej złości związanej z tajemniczym kupnem ubrań. Byłam szczęśliwa, ale obawiałam się że gdy zejdziemy piętro niżej do jego biura wszystko pryśnie, że znów będzie tylko moim przełożonym.

[IMG]http://i61.************/izb792.jpg[/IMG]

- Jesteś gotowa na ciężki dzień ze swoim strasznym szefem? – Objął mnie w pasie i przysunął do siebie. Czy byłam gotowa? Chyba nie, jednak nie chciałam dać poznać po sobie że się boję.
- Jasne. O której będzie Ben? – Bardzo starałam się żeby mój głos brzmiał swobodnie.

[IMG]http://i58.************/1hun8.jpg[/IMG]

- Zaraz jadę po niego na lotnisko. Wybierze się pani ze mną? – Dostałam miłego buziaka w czoło.
- To chyba nie jest najlepszy pomysł. Zostanę w biurze i dopracuję to czego wczoraj nie skończyliśmy. – Przyznał mi rację i pożegnał pocałunkiem. W sercu bardzo chciałam z nim jechać, jednak czułam że lepiej będzie jak zostanę. Zjechałam windą piętro niżej i z niechęcią przystąpiłam do realizacji swoich planów. Nie zauważyłam nawet kiedy nadeszła pora lunchu i drzwi do mojego biura zatrzasnęły się z hukiem. Tak to musiała być Emily. Nie musiałam nawet podnosić głowy znak klawiatury żeby wiedzieć że stoi już nad moim biurkiem.

[IMG]http://i61.************/rsbqjd.jpg[/IMG]

Emily była moją nową dobrą koleżanką z pracy. Poznałyśmy się już drugiego dnia kiedy przez moją nieuwagę wylałam na nią kawę w kawiarence dostępnej dla pracowników. Dobrze się dogadujemy, w pewnym sensie przypomina mi trochę Annę – też jest dość energiczna, jednak ma zupełnie inne nastawienie do świata i życia. Spotkałyśmy się raz na kawie w wolnym czasie, jednak czuję się z nią dobrze bo nie narzuca mi swojej obecności ani przyjaźni. W tym momencie nie jestem jeszcze gotowa na nową przyjaciółkę. Tradycją stało się jednak wspólne jedzenie lunchu i w tym też celu zapewne teraz po mnie przyszła. Wstałam od biurka i przywitałam ją z uśmiechem.
- To co dzisiaj sałatka z kurczakiem? – Zapytałam bo zazwyczaj wybierałyśmy to same danie.
- Oh Sus! Co ty opowiadasz! Dziś wraca Ben! – Wydawała się tak podekscytowana tą wiadomością, że prawie zaczęła przebierać nogami. Zupełnie tego nie rozumiałam.
- I co z tego? – Byłam naprawdę zdziwiona, czy to że on wraca oznacza że już nigdy nie zjem mojej sałatki?

[IMG]http://i58.************/kb2ic5.jpg[/IMG]

- On jest boski! Sama zobaczysz… - Spojrzała rozmarzona w widok za oknem. Oho, czuję kłopoty.
- Dziewczyno, otrząśnij się. To twój szef. – I kto to mówi, przebiłam właśnie wszystkie granice hipokryzji. – I z tego co wiem, ma narzeczoną. – Ratowałam się jakimś innym argumentem, bo tamten nawet w moich myślach wydawał mi się słaby.
- Wiem, ale jakby chociaż na mnie spojrzał… - Jej wzrok po prostu rozpłynął się jak masło na gorącej patelni.
- Spojrzy. Wystroiłaś się jak nigdy, twoje nogi w tym butach są dłuższe niż ja cała. – Starałam się być miła, naprawdę wyglądała bosko, miałam tylko nadzieję że Alex niekoniecznie to zauważy.

[IMG]http://i59.************/2lup2d.jpg[/IMG]

- Naprawdę? Nie za krótka ta sukienka? – Nie za krótka? Skąd, bielizny przecież nie widać. Susan, nie bądź złośliwa, zazdrość odbiera co rozum – starałam się uspokoić sama siebie w myślach.
- Jest w sam raz. – Wolałam się nie rozwijać bo jeszcze palnęłabym coś głupiego.
- Ty też dziś wyglądasz pięknie, nowa sukienka? – O nie, nie, nie zaczynajmy lepiej tego tematu. Zdążyłam tylko przytaknąć kiedy na ratunek przyszedł mi dźwięk otwieranych drzwi i rozmowa dwóch mężczyzn, z których jednym na pewno był Alex. Postawa Elimy od razu się zmieniła, wyprostowała się poprawiła włosy i z rozmarzonym wzrokiem spojrzała na wchodzących do pomieszczenia mężczyzn. Po chwili stali już przy nas i rozpoczęła się prezentacja i przedstawianie.

[IMG]http://i60.************/1zdlogj.jpg[/IMG]

- Susano, to właśnie mój wspólnik Ben Carter – Podaliśmy sobie dłonie. – Ben to moja osobista sekretarka Susana. – W moje serce trafiła szpila, gdzieś w głębi miałam nadzieję że jednak będę kimś więcej a nie tylko pracownikiem. – A zarazem moja dziewczyna. – Spojrzał na mnie niepewnie, jakby wzrokiem pytając mnie o zgodę, na mojej twarzy musiała ukazać się radość bo uśmiechnął się do mnie promiennie. Wolałam w tym momencie nie patrzeć na Emily, ale czułam że piorunuje mnie wzrokiem.
- A my się chyba znamy? – Ben podał dłoń mojej koleżance a ta wydawała się zachwycona. Zaczęli rozmowę ze sobą i wiedziałam, że choć przez chwilę upiecze mi się tłumaczenie przez Emily.

[IMG]http://i61.************/20t049d.jpg[/IMG]

Zupełnie nie rozumiałam co jej się podoba w Benie (może było to skutkiem stracenia głowy dla Alexa) ale tak czy siak był zupełnie nie w moim stylu. Jednak nauczyłam się nie oceniać ludzi po wyglądzie, więc starałam się na razie nie wyrabiać na temat jego osoby żadnego zdania. Panowie po krótkiej rozmowie udali się do biura Alexa i zamknęli się tam na kilka godzin. Emily męczyła mnie przez długą chwilę, ale nie dałam się i nie powiedziałam jej nic co chciała wiedzieć na temat naszego związku. W końcu zrezygnowana wróciła do swojego stanowiska pracy. Ja zajęłam się pracą, nie chciałam mieć żadnych zaległości. Teraz czułam, że muszę pracować jeszcze pilniej, żeby nikt nie zarzucił mi że jestem na stanowisku tylko dlatego że sypiam z szefem. Na samą tą myśl moja wyobraźnia aż eksplodowała. Kiedy wieczorem byłam już pewna, że spełniłam wszystkie swoje obowiązki, postanowiłam zapukać i wejść do biura Alexa żeby zapytać czy mogę iść już do domu. Było jeszcze wcześnie, ale dziś miał być dostarczony mój nowy samochód, choć niepokoiło mnie że nikt do mnie nie dzwonił z komisu. Weszłam i zastałam ich rozłożonych na kanapie rozmawiających na temat jakiejś fuzji.

[IMG]http://i58.************/35lvlhl.jpg[/IMG]

[IMG]http://i62.************/261n95c.jpg[/IMG]

- Przepraszam że przeszkadzam. – Panowie wstali na mój widok. Alex przywitał mnie miłym uśmiechem, poczułam się troszkę pewniejsza. – Alex, czy mogłabym już iść? Dziś dostarczają mój samochód.
- Oczywiście. – Objął mnie w pasie, rzuciłam szybkie spojrzenie na Bena, śmiał się pod nosem. – Nie złość się, ale poprosiłem rano Johna żeby go odebrał, zrobił przegląd i podstawił pod biuro. Musiałem się upewnić, że to auto w ogóle jeździ… - Patrzył na mnie wyczekująco, byłam tak zaskoczona że patrzyłam się na niego z otwartą buzią, którą zamknął gorącym pocałunkiem.

[IMG]http://i57.************/21kgjs8.jpg[/IMG]

- Leć już, ale uważaj na siebie. – Dostałam jeszcze buziaka i podprowadził mnie pod drzwi wręczając kluczyki i dokumenty do auta, pożegnałam się z Benem skinieniem głowy, miał na twarzy chytry uśmiech. Zaskoczona wyszłam z biura i nadal nie byłam w stanie zrozumieć tego co się stało. To była miła niespodzianka, ale niepotrzebna, biedny John musiał się fatygować. Będę musiała mu podziękować, kiedy znów go spotkam. Na parkingu od razu dostrzegłam swoje cudo.

[IMG]http://i62.************/ezlo5t.jpg[/IMG]

Prezentował się pięknie, nie miałam wątpliwości że jest wymyty i wypielęgnowany. Z przyjemnością i podekscytowaniem otworzyłam drzwi i wsiadłam do środka. Choć auto nie było nowe wewnątrz unosił się przyjemny zapach, rozsiadłam się na miejscu kierowcy, fotel był bardzo wygodny. Nie mogłam tak po prostu wrócić do domu, postanowiłam przejechać się po mieście. W końcu mam własne auto! Gdy uruchomiłam silnik, zauważyłam że auto zatankowane jest do pełna, nie zdziwiło mnie to. Choć dawno nie prowadziłam ruszyłam bez większych problemów i już za chwilę wtopiłam się w uliczny ruch.

[IMG]http://i60.************/n3n82b.jpg[/IMG]

Jazda była tak przyjemna, że w ogóle nie chciałam wracać do domu. Włączyłam radio nastawiając na ulubioną stację i śpiewałam głośno mając uczucie swobody że nikt mnie nie słyszy, nie mogłam się pochwalić dobrym głosem ani słuchem. Moje myśli wędrowały w różnych kierunkach, nie wiedząc kiedy zajechałam na parking obok miejskiego cmentarza. Gdy zaparkowałam zastanowiłam się co ja tu właściwie robię? Nie planowałam tu przyjechać, ale coś jakby mnie tutaj ciągnęło. Wyłączyłam silnik i zamknęłam na chwilę oczy. Zobaczyłam w myślach Annę, uśmiechniętą i radosną. Od pogrzebu nie odwiedziłam jej grobu, a skoro już tutaj jestem postanowiłam to zrobić. Wyszłam z auta i stanęłam przed bramą cmentarza.

[IMG]http://i59.************/15fhzig.jpg[/IMG]

Gdy stanęłam przed bramą obleciał mnie strach, po co przyjechałam tu w nocy? Przez chwilę chciałam zawrócić, zamknąć się w aucie i odjechać stąd jak najszybciej, starałam się jednak wytłumaczyć samej sobie że mój strach jest absurdalny. Wzięłam jednak głęboki oddech i postanowiłam odwiedzić grób Anny, jestem jej to winna. Powoli przemierzałam zadbane alejki starając się odganiać od siebie strach który czułam że tylko się czai żeby sparaliżować moje ciało. Uczucie to wzmacniał fakt, że nie zauważyłam nikogo innego, wychodzi na to że jestem tu sama. Dotarłam w końcu na miejsce, grób był świeży i nie zamontowano jeszcze pomnika, jednak widniały na nim świeże kwiaty. Wspólne chwile z Anną wracały do mnie jak uderzenia pioruna, nie mogłam się powstrzymać i moim ciałem wstrząsnął szloch.

[IMG]http://i61.************/9h7706.jpg[/IMG]

Wraz z płynięciem łez czułam się coraz lepiej, otarłam oczy i policzki chusteczką i miałam już wracać do samochodu kiedy usłyszałam za sobą szelest. Zignorowałam to tłumacząc sobie że to na pewno jakieś małe zwierzątko, jednak szelest powtórzył się i mój umysł zlokalizował go bliżej mnie. Przez moje ciało przeszedł strach, czułam że nogi się pode mną uginają, na moich plecach pojawił się zimny pot. Wtedy wiedziałam już, że nie jestem tu sama.


__________________________________________________ _
Jak się podobało?
Nie za długo/krótko?
Zdjęcia ok?

Ostatnio edytowane przez Daisy : 20.06.2014 - 22:43
Daisy jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 16.05.2014, 16:19   #102
Sheil
 
Avatar Sheil
 
Zarejestrowany: 16.02.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Zdjęcia miodzio. Spodobał mi się ten Ben Ciekawi mnie, co z nim jest nie tak. Bo na pewno coś jest Hmm, kto mógłby się czaić w krzakach na cmenatrzu? Twoje opowiadanie jest realistyczne, więc duch Anny to raczej nie będzie. Może pan detektyw Torrance? Albo Mark?
__________________
Sheil jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.05.2014, 16:42   #103
Isabell
 
Zarejestrowany: 02.03.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 125
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Zdjęcia ok, długość ok, i jeszcze ten nowy związek . Fajny odcinek, nawet bardzo.
Isabell jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 16.05.2014, 17:32   #104
Diana
Moderator
 
Avatar Diana
 
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,087
Reputacja: 30
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Cytat:
Napisał Sheil
Twoje opowiadanie jest realistyczne, więc duch Anny to raczej nie będzie.
Hm, a może jednak? Ja tam bym chciała, żeby pojawiła się Anna. :3 Byłoby trochę... mrocznie? XD
Na początku myślałam, że na stałe przerzuciłaś się na narrację trzecioosobową i trochę dziwnie mi się później czytało po tym przejściu do poprzedniej narracji. Fajnie wyszedł ten początek.
Wydaje mi się, że zdjęcia faktycznie są lepsze bez tych ramek. Poprzednio wyglądały tak "ciężko".
Nowi bohaterowie (Ben i Emily) są ładni. :3
Zastanawia mnie tytuł - "Zerwane płatki kwiatów". Będzie do tego jakieś nawiązanie czy coś?
PS. Jak czytam Twoje OJSG to zawsze mi się zachciewa pisać. Wkrótce coś sobie dalej skrobnę w Wordzie, bo mam nadmiar weny...
__________________
Diana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.05.2014, 12:52   #105
Searle
 
Avatar Searle
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 4,168
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Odc. 7 - 9:

Hm... miałam nadzieję, ze jednak Anna zrozumie przyjaciółkę i obydwie zemszczą się na Marku, ale niestety nie dała się przekonać. W sumie nic dziwnego - bardzo to przeżyła - musi ochłonąć.

Tak też myślałam, że ta praca to u tego gościa co uratował Suzannę Ale jakoś mam co do niego złe przeczucia. No i czekam na dalszy ciąg odnośnie zabicia tego faceta w parku. Nawet jak Suz z nim będzie, to i tak Alex trafi do więzienia ;/

Kurde, straszny wydaje się ten wypadek. Nie chcę, by Anna umarła - ja ją lubię. Zwłaszcza teraz, gdy poznałam co nieco z jej przeszłości. Aczkolwiek coś mi się wydaje, że i tak szczęśliwa z Markiem już nie będzie...
__________________
Searle jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.05.2014, 21:13   #106
CytrynowaLimonka
 
Avatar CytrynowaLimonka
 
Zarejestrowany: 02.05.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 15
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Po pierwsze świetnie piszesz, masz do tego talent Długość w sam raz, zdjęcia cudne.

Szczególnie spodobała mi się ta pierwsza część odcinka, uwielbiam wszelkiego rodzaju romansidła. Żeby tylko nie było żadnych skutków ubocznych tej nocy

Nowi bohaterowie rzeczywiście ładnie Ci wyszli. Ben zachowuje się jakoś dziwnie, a Emily faktycznie trochę podobna do Anny.

Ciekawe kto jest na tym cmentarzu? Może Mark? Ten detektyw? A może duch Anny?!
CytrynowaLimonka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.05.2014, 21:54   #107
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 3,053
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

No ładnie, bardzo ładnie. Pięknie, rzekłabym.
I żyli długo i szczęśliwie. A nie, to by było zbyt proste. No sory, mamy trupa, nie może być różowo.
Co mnie zaskoczyło, że Alex, mimo poprzedniego "uciekania" od Susany, kiedy w końcu się do niej zbliżył nie było czegoś w stylu: "O Boże, popełniłem błąd, to się nigdy nie powinno wydarzyć". I w ogóle zachował się świetnie w stosunku do dziewczyny, że nie tylko nie kazał jej utrzymywać ich związku w tajemnicy, ale też publicznie się do niego przyznał. Co prawda do Suzie przylgnie teraz etykietka: "Sypia z szefem", ale musi to jakoś przeżyć. Albo zmienić pracę, na co Alex w życiu się nie zgodzi. Prędzej pozwalnia pół firmy O rany, chcę mieć takiego faceta... A te lovelasy się tak w ogóle zabezpieczyły? Czy nie mieli czasu?
I jeszcze ta kiecka.. Rozwaliło mnie to Cieszył się jak dziecko, kiedy jej to dawał. Nie wyrabiam jak to sobie wyobrażam I serio jej kupił jeszcze bieliznę?! A raczej komuś kazał kupić, co jest chyba jeszcze bardziej żenujące..
A co do przeszłości Alexa, to wciąż obstawiam jakieś machlojki, w które wciągnęła go jego była. Może narkotyki, jakas przestępcza działalność.. Zastanawia mnie czy ona żyje, a jeśli tak, to czy da o sobie jeszcze znać.
Ben jest jakiś dziwny. Na pewno tajemniczy, bo oprócz blond łebka nic nam nie pokazałaś. Na pewno lubi flirtować, a sądząc po jego uśmieszkach, gdy widział Alexa i Suzie razem, to jest bliskim przyjacielem szefa wszystkich szefów Kim jest jego narzeczona? Musi być szalona skoro zgodziła się wyjść za mąż za takiego flirciarza. Z drugiej strony, jeśli tak go ciągnie do różnych przedstawicielek płci przeciwnej, to czemu się zaręczył? Ustawione małżeństwo? Cóż, wszystko jest możliwe. Albo po prostu trafił na cnotkę i to był jedyny sposób, żeby ją tego, no... xD
Mam dziwne przeczucie, że Emily będzie następną jego zdobyczą. I ona chyba nie będzie miała nic przeciwko. Poza tym ciekawi mnie jak rozwiną się jej relacje z Suzie.
Cytat:
Byłam naprawdę zdziwiona, czy to że on wraca oznacza że już nigdy nie zjem mojej sałatki?

I kurczę, jaki Alex jest przy Susanie szczęśliwy, aż się napatrzeć (naczytać) nie mogę I jaki opiekuńczy, nawet autem się zajął, choć to akurat było do przewidzenia
A swoją drogą, gdzie nasz rudzielec zapodział instynkt samozachowawczy? W krótkim czasie dwa razy o mały włos, a by ją zgwałcono (po pierwszym razie przynajmniej pamięta, że ją napadnięto), a teraz w nocy przychodzi na cmentarz? Alex nie powinien spuszczać z niej oka. Jeśli chodzi o tajemniczą postać na cmentarzu, to obstawiam Marka, może też przyszedł odwiedzić grób Anny. Gdyby Suzie znowu napadnięto, to już by była po prostu przesada

I chcę Ci rzec, że ten opis na początku bardzo mi się podobał Wyszło nastrojowo, a z tymi zdjęciami dało to wspaniały efekt
__________________
Mam łopatę.

Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 17.05.2014 - 21:57
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.05.2014, 22:12   #108
Lady_Sims
 
Avatar Lady_Sims
 
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 126
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Dużo zdjęć i to nie byle jakich ekstra zdjęć
coś mi się wydaje, że autorka OJSG czytała Greya
Bardzo naprawdę bardzo fajny odcinek.
Ciekawe co będzie z nowymi postaciami. Obstawiam tak, jak Kędziorek czuję, że to dopiero początek "nastrojowych, romantycznych uniesień" tej historii.
A kto może być na cmentarzu? no nie mam pojęcia !
Susan jakoś wypiękniała to pewnie rozkwit uczucia na nią tak wpłynął

generalnie moja droga - BOMBA
Lady_Sims jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.05.2014, 23:03   #109
Daisy
 
Avatar Daisy
 
Zarejestrowany: 10.03.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 206
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Dziękuję za komentarze!
Cytat:
Napisał Sheil Zobacz post
Zdjęcia miodzio. Spodobał mi się ten Ben Ciekawi mnie, co z nim jest nie tak. Bo na pewno coś jest
Ojjj dlaczego od razu zakładasz że coś jest nie tak? Przecież wszystkie moje postacie są proste i nie mają kłopotów psychicznych
Cytat:
Napisał Sheil Zobacz post
Hmm, kto mógłby się czaić w krzakach na cmenatrzu? Twoje opowiadanie jest realistyczne, więc duch Anny to raczej nie będzie. Może pan detektyw Torrance? Albo Mark?
Ja nie mam pojęcia, ale myślę że dowiem się w następnym odcinku
Isabell – dziękuję za miłe słowa.
Cytat:
Napisał Diana Zobacz post
Hm, a może jednak? Ja tam bym chciała, żeby pojawiła się Anna. :3 Byłoby trochę... mrocznie? XD
Heheh tak bardzo mi się chce śmiać jak czytam Wasze przypuszczenia bo nawet nie wiecie ile każda z Was ma racji
Cytat:
Napisał Diana Zobacz post
Na początku myślałam, że na stałe przerzuciłaś się na narrację trzecioosobową i trochę dziwnie mi się później czytało po tym przejściu do poprzedniej narracji. Fajnie wyszedł ten początek.
To była taka odskocznia, ciężko mi się pisało w tej narracji ale cieszę się że efekt końcowy się podoba.
Cytat:
Napisał Diana Zobacz post
Wydaje mi się, że zdjęcia faktycznie są lepsze bez tych ramek. Poprzednio wyglądały tak "ciężko".
Proszę, głównie dla Ciebie z nich zrezygnowałam, może faktycznie efekt jest lepszy
Cytat:
Napisał Diana Zobacz post
Zastanawia mnie tytuł - "Zerwane płatki kwiatów". Będzie do tego jakieś nawiązanie czy coś?
Tytuł nie jest przypadkowy, już niedługo zakończenie i wszystko się wyjaśni.
Cytat:
Napisał Diana Zobacz post
PS. Jak czytam Twoje OJSG to zawsze mi się zachciewa pisać. Wkrótce coś sobie dalej skrobnę w Wordzie, bo mam nadmiar weny...
To pisz pisz pisz!! Ja przyjdę poczytać
Cytat:
Napisał Searle Zobacz post
Nawet jak Suz z nim będzie, to i tak Alex trafi do więzienia ;/
Może…może
Cytat:
Napisał Searle Zobacz post
Kurde, straszny wydaje się ten wypadek. Nie chcę, by Anna umarła - ja ją lubię.
To pocieszające, że jednak ktoś ją polubił.
Cytat:
Napisał CytrynowaLimonka Zobacz post
Po pierwsze świetnie piszesz, masz do tego talent
Bardzo, bardzo dziękuję.
Cytat:
Napisał CytrynowaLimonka Zobacz post
Szczególnie spodobała mi się ta pierwsza część odcinka, uwielbiam wszelkiego rodzaju romansidła. Żeby tylko nie było żadnych skutków ubocznych tej nocy
Przykro mi Cię zasmucić, ale już niedługo będzie mniej romansowo. Co do skutków ubocznych… no ja nie wiem Zobaczymy
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
No sory, mamy trupa, nie może być różowo.

Masz rację, różowo być nie może
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
I w ogóle zachował się świetnie w stosunku do dziewczyny, że nie tylko nie kazał jej utrzymywać ich związku w tajemnicy, ale też publicznie się do niego przyznał.
No wiesz co? To dżentelmen
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
O rany, chcę mieć takiego faceta...
To do dzieła Ja Ci nie dam namiarów, osobiście takiego nie znam
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
A te lovelasy się tak w ogóle zabezpieczyły? Czy nie mieli czasu?
Co Wy z tym dzieckiem? Ja nie wiem co oni tam robili, aż tak się nie przyglądałam
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
A raczej komuś kazał kupić, co jest chyba jeszcze bardziej żenujące..
Tak, biedny John czuł się zażenowany w sklepie z damską bielizną.
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
Zastanawia mnie czy ona żyje, a jeśli tak, to czy da o sobie jeszcze znać.

Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
to jest bliskim przyjacielem szefa wszystkich szefów
O to to to, szef wszystkich szefów Idealne określenie
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
Kim jest jego narzeczona? Musi być szalona skoro zgodziła się wyjść za mąż za takiego flirciarza. Z drugiej strony, jeśli tak go ciągnie do różnych przedstawicielek płci przeciwnej, to czemu się zaręczył? Ustawione małżeństwo? Cóż, wszystko jest możliwe. Albo po prostu trafił na cnotkę i to był jedyny sposób, żeby ją tego, no... xD
Ohhhh już niedługo się wyjaśni, to nie będzie tak bardzo skomplikowane
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
Gdyby Suzie znowu napadnięto, to już by była po prostu przesada
Zgadzam się to już by była przesada
Cytat:
Napisał Kędziorek Zobacz post
I chcę Ci rzec, że ten opis na początku bardzo mi się podobał Wyszło nastrojowo, a z tymi zdjęciami dało to wspaniały efekt
Ooo tak? Noo to ja się cieszę że Ci się podoba
Cytat:
Napisał Lady_Sims Zobacz post
Dużo zdjęć i to nie byle jakich ekstra zdjęć
Dziękuję
Cytat:
Napisał Lady_Sims Zobacz post
czuję, że to dopiero początek "nastrojowych, romantycznych uniesień" tej historii.
No nie wiem… Czasami początek jest końcem.
Cytat:
Napisał Lady_Sims Zobacz post
Susan jakoś wypiękniała to pewnie rozkwit uczucia na nią tak wpłynął
Umywam od tego ręce, nie dotknęłam jej nawet, ale zrobiły jej się strasznie wielkie oczy, szczególnie będzie to widać w przyszłej części.
Dziękuję Wam serdecznie za komentarze, następny odcinek w przyszłym tygodniu, będzie mrocznie
Pozdrawiam!
Daisy jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.05.2014, 23:07   #110
Lady_Sims
 
Avatar Lady_Sims
 
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 126
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Zerwane płatki kwiatów by Daisy (+18)

Zatem czekamy z niecierpliwością
Lady_Sims jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:51.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023