Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 01.03.2013, 16:59   #91
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Ciekawy odcinek. Sporo się działo. Przecinki nadal hasają, gdzie chcą .
A co do fabuły... Wiedziałam, że nie gada się o ważnych sprawach pośrodku lasu, po którym aktualnie kręcą się wrogowie .
Podoba mi się relacja pomiędzy Jade i Ermac'iem. Właściwie jego zachowanie w początkowej scenie kogoś mi przypomina . Ja romanse wyczuwam na kilometr a tu się coś zdecydowanie święci i fajnie by było, gdyby się spiknęli, bo stanowiliby ciekawą parę . Jeśli chodziło o Kitanę, to Jade była taka do przodu a teraz sama się rumieni xD.
Szkoda, że Ermac nie zlikwidował od razu Hanzo. Byłby problem z głowy. Ale nie... Przecież jeszcze Sub musi z nim stoczyć pojedynek na śmierć i życie o Kitanę .
Sub to taki chłodny słodziak . Całkiem wygadany w dodatku. Jak się już rozkręci . Dobrze, że się jednak wygramolił z tego łóżka, bo ocalił parę osób.
Swoją drogą niezła jatka... Niech tam wszystkich dokładnie zlikwidują, bo przecież chcemy, żeby E. sobie jeszcze spokojnie pożył w Edenii .
Dobrze, że Jade zauważyła w porę, co się dzieje... Ermac powinien być jej wdzięczny. Na pewno nie byłby zadowolony, gdyby wyssał z kogoś życie a jego sumienie to już na pewno. W każdym razie to tylko powinno zbliżyć tę dwójkę .
A co do zakończenia, to nie od dziś wiadomo, że nie znoszę takich. Ciekawe, czy Sub wpadnie w dobrym momencie... No i co zrobi Scorpion. Niby kochał Kitanę, tzn. miał z nią jakieś relacje, bo czy kochał naprawdę to nie wiadomo. Tak, czy siak teraz i tak to nie ma znaczenia, bo przecież oszalał, więc może zrobić wszystko. Ciekawa jestem reakcji Suba na Hanzo w komnacie księżniczki i na rewelacje o ich wspólnej przeszłości. Szczęśliwy to on raczej nie będzie.
Zastanawia mnie, czy Kitana naprawdę coś czuje/poczuje do Suba, bo jak na razie jest opisywany głównie jako lekarstwo na ranę po Hanzo... Fajnie by było, gdyby to było jednak prawdziwe uczucie...
Wracając do poprzedniego odcinka... Sub Zero stał się niewidzialny, czy zniknął? Jeśli to drugie, to gdzie się podział? Z jednej strony bardzo pożyteczna sztuczka, ale z drugiej przecież żadna z nas by nie chciała, żeby jej facet w jakiejś intymnej chwili... "Puf!" Wyparował...
Jeszcze nie wiem, kogo wolę: Suba, czy Ermaca... To są te dwa różne typy, które mnie pociągają ...

Tęskniłaś ?
__________________

Ostatnio edytowane przez Libby : 01.03.2013 - 18:32
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 02.03.2013, 11:15   #92
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,223
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Kurcze strasznie dużo komentarzy, nie spodziewałam się, że będzie aż tyle *.*
Wczoraj zaczęłam pisać posta, żeby wam na nie odpowiedzieć i po tym jak chciałam zapisać, wywaliło mi firefoxa T____T
No cóż, złośliwość rzeczy martwych, półtora godziny pisania poszło się j***ć, a dzisiaj nie mam zbytnio czasu, żeby odpisać wam na wszystko :<
Za to wstawię odcinek, mam nadzieję, że rozwieje niektóre wasze wątpliwości :3
Dzisiaj krótko, ale musiałam skończyć w takim momencie, a nie innym :>


ODCINEK 7

Kiedy Ermac wylądował na betonie, Sub Zero skręcił kark ninji w czerni. Jade patrzyła na to wszystko z lekkim przerażeniem, gdyż nie była do końca pewna reakcji chłopaka, ale ulżyło jej kiedy nie skoczył na Suba z furią. Podbiegła, po czym przykucnęła przy nim i złapała go za podbródek. Od razu odciągnął głowę i spojrzał gdzieś w bok, był potwornie skołowany tym co przed chwilką zaszło.



- Co ci strzeliło do głowy? – spytała, podejmując kolejną próbę nakierowania jego oczu na swoje. – Pamiętasz co mówiła królowa? Miałeś wyzbyć się wszystkiego co złe, nie wolno zabierać ci dusz!
- Co takiego? – Smoke nie krył zaskoczenia. – Mam rozumieć, że on…
- Tak – przerwała mu dziewczyna. – Jest z Netherealm. I nie chce słyszeć żadnych komentarzy na ten temat – spojrzała na wojowników stanowczym wzrokiem.
Nagle bocznym wejściem wbiegło dwóch stworów w czerni i ruszyło prosto do drzwi prowadzących do piwnicy.
- Zajmiemy się tym. – Sub skinął na Smoke’a i obydwoje ruszyli za napastnikami.
Kiedy na korytarzu nastała cisza, dziewczyna przysunęła się bliżej chłopaka. Położyła rękę na jego ramieniu i westchnęła cicho.
- Ermac, proszę cię, spójrz na mnie… - powiedziała spokojnym głosem.
Wojownik uniósł głowę i popatrzył jej w oczy.
- Nie chciałem tego. Po prostu ciężko było mi się powstrzymać…
- Nie tłumacz się. To moja wina, niepotrzebnie zabrałam cię ze sobą, nie powinieneś mieć styczności z tymi istotami. One budzą w tobie tą złą stronę i pchają do robienia wszystkiego co złe…
- Mam rozumieć, że miałem puścić cię samą? Pozwolić ci biegnąć przez las aż do pałacu? Pomyślałaś o tym, co by było, gdyby Scorpion poszedł za tobą, gdybyś musiała walczyć sama, bo Lin Kuei nie przyszłoby z pomocą? - spytał podenerwowany.
- Ale przecież na początku obawiałeś się, że cię rozpoznają, nie chciałeś narażać Edenii…
- Bardziej chodziło mi o bezpieczeństwo tego świata, niż swoje ukrycie, ale nie mogłem pozwolić na to byś poszła tam sama Jade. Nie mogłem. Choćbym miał ratować ci życie kolejne piętnaście razy, to zrobię to kosztem wszystkiego, nawet swojego istnienia.
- Ale… - Dziewczyna była tak zaskoczona tymi słowami, że na chwilę zabrakło jej głosu.
- Jestem ci dozgonnie wdzięczy za to, że wtedy mi pomogłaś... Mogłaś mnie zostawić, żebym tam zdechł, przecież mnie nie znałaś.
- Nie mogłam na to pozwolić… I nie jesteś mi nic winien, a nawet jeśli kiedyś byłeś, to już dawno spłaciłeś swój dług.
Patrzył na nią przez chwilę, nie spuszczając oczu z jej twarzy. Nagle jednak odwrócił głowę i westchnął głęboko.
- Będę więc musiał stąd odejść. Nie pasuję do tego miejsca.
- Nie. Nie możesz tak po prostu stąd odejść. To, że spłaciłeś swój dług, nie zwalnia cię z obowiązku ratowania mnie! – zażartowała.
- Jeśli królowa się dowie…
- Nikt o niczym się nie dowie – przerwała mu. – Porozmawiam z wojownikami z Lin Kuei, wyglądają mi na konkretnych, na pewno cię nie wydadzą.
- Nie musisz się za mną wstawiać. – Ermac odparł zdecydowanym głosem.
- Wiem, że nie muszę. Ja po prostu chcę.
Spojrzał na nią po raz kolejny. W jej oczach dostrzegł tyle dobra i ciepła, że byłby głupcem gdyby zaczął bronić się przed jej pomocą, kolejnymi bezsensownymi argumentami. Chwycił ją za rękę, po czym pociągnął wprost na siebie.



Nie protestowała. Zatopiła się w jego szerokich ramionach, którymi została otulona i na chwilę zapomniała o wszystkim co działo się dookoła.

***********

Kitana stała jak sparaliżowana i wpatrywała się w twarz Scorpiona. Była w szoku. Nie spodziewała się, że jeszcze kiedykolwiek spotka miłość swojego życia. Miłość, która odeszła od niej, a raczej uciekła, kiedy najbardziej jej potrzebowała…
- Tęskniłem za tobą. – Usłyszała jego niski głos, który zawsze przyprawiał ją o dreszcze. Zawsze… Lecz tym razem tego nie poczuła.
- Dwa lata czekałam nieprzerwanie… - odparła na jego słowa. – Spóźniłeś się. Przestałam za tobą tęsknić dokładnie dzisiejszego wieczoru – dodała oschle. – Odejdź i daj mi spokój… - Nie mogła uwierzyć, że to powiedziała. Nagle poczuła się wolna. Wolna od swojej przeszłości.
- Nie wierzę. Mówisz tak by zadać mi ból, za to, że zniknąłem na tyle czasu – powiedział, zbliżając się do niej.
- Ty zadawałeś mi ból przez dwa lata, kiedy to wciąż słyszałam o twoich kolejnych wyczynach w postaci mordu na niewinnych ludziach. A największy ból zadałeś mi, gdy dowiedziałam się o tym, że próbowałeś zabić Jade i mojego ojca. Tego nigdy ci nie wybaczę!
- Nie byłem wtedy sobą.
- A kiedy mordowałeś tych wszystkich niewinnych, byłeś sobą?!
- Kochanie, pozwól mi wytłumaczyć… - Złapał ją za rękę.
- Nie mów tak do mnie. I puść mnie, nie chcę, żebyś dotykał mnie rękami splamionymi krwią!



- Nie ja zabiłem tych ludzi! – krzyknął podenerwowany. – W lesie jest jeszcze jeden morderca, a raczej morderczyni. To ta sama osoba, która próbowała zabić ciebie tydzień temu. Ta mała *tarkatańska dzi*ka odżyna ludziom głowy i wgryza się w ich karki, by zjadać z nich mięso…
Kitana spojrzała na Hanzo lekko zaskoczona. Nigdy jej nie okłamał i była skłonna mu uwierzyć, mimo że nie widziała go tyle czasu… Nie zgadzała się jednak jedna rzecz.
- Ale nie wmówisz mi, że Mileena zabiła członka klanu Lin Kuei…
Zaskoczyły go te słowa, gdyż nie spodziewał się takiej odpowiedzi.
- Skąd wiesz o *Bi Hanie? – Zbliżył się do niej jeszcze bardziej.
- Jego brat mi o tym powiedział – odparła stanowczo. – Ten sam, który uratował mnie z rąk Mileeny i który sprawił, że przestałam za tobą tęsknić.
- Nie wierzę, że zadajesz się z mordercą mojego klanu! – warknął, łapiąc ją za ramiona.
- Zabiłeś mu brata, sam jesteś mordercą!
- Jego brat wraz z nim i całym tym żałosnym klanem, wymordowali wszystkich członków *Shiray Ryu. Nie oszczędzili nawet mojej rodziny, której poderżnęli gardła! Bi Han zapłacił za to śmiercią, Sub Zero i Smoke również zapłacą za to życiem! To, że raz oszczędziłem Smoke’a, nie znaczy, że zrobię to drugi…
- To… Ty pobiłeś… - Po tym co usłyszała, słowa utkwiły jej gdzieś w gardle.
- Nie powiedział ci? Jakoś nie jestem zaskoczony… Wszyscy członkowie Lin Kuei to łgarze i kłamcy!
Wyrwała się z jego rąk i pchnęła go do tyłu. W ciągu kilkunastu chwil przeżyła i dowiedziała się tyle, że miała dość wszystkiego. Nie wytrzymała i zaczęła płakać. Dlaczego zawsze ciągnęło ją do mężczyzn którzy byli dla niej nieodpowiedni? Nie mogła uwierzyć, że czarujący mężczyzna, którego wpuściła do sypialni, ukrywał tak mroczną przeszłość.
- Kitana… - Podszedł do niej i chciał ją objąć, lecz zaczęła krzyczeć i szarpać się jak opętana.



Wszystko, co nazbierało się w ciągu tych dwóch lat, wyszło z niej właśnie teraz…

**********

Sub Zero i Smoke pozbyli się wojowników z Netherrealm i ruszyli w stronę wyjścia z piwnicy. Obydwaj dobrze walczyli lecz to, że poszło im tak gładko, było dla nich podejrzane. Wyszli przez potężne drzwi za którymi czekali Ermac wraz z Jade i zamknęli ciężkie, drewniane skrzydło.
- Nie było ich tu więcej? – Sub zwrócił się do dziewczyny.
- Nie. Trochę to dziwne, że Quan Chi odpuścił tak łatwo.
- Stawiam, że mieli odciągnąć naszą uwagę – mówił Smoke.
- Albo tylko rozeznać się w terenie i upewnić, czy eliksir faktycznie tu jest – wtrącił się Ermac. – Ten czarownik nie lubi przegrywać.
Wojownicy Lin Kuei spojrzeli na siebie, po czym skierowali wzrok na chłopaka.
- Słuchaj młody – odezwał się Sub. – Domyślam się, że zależy Ci na pozostaniu tutaj i nie chciałbyś, żeby ktokolwiek dowiedział się…
- On nie może stąd odejść – przerwała mu Jade, chwytając chłopaka za rękę.



- Dlatego wszystko zostaje między nami – dodał Smoke.
- Dzięki za zaufanie. – Ermac skinął głową.
- Każdy zasługuje na drugą szansę – odparł siwowłosy ninja.
Nagle coś potwornie głośno uderzyło o ziemię. Cała czwórka spojrzała po sobie i zaczęła nerwowo rozglądać się dookoła.
- Co to było? – spytała dziewczyna.
- Odgłosy dochodzą z piętra… - Sub skierował wzrok do góry.
Wtem rozległ się przeraźliwy krzyk, poprzedzony kolejnym uderzeniem.
- Kitana! – krzyknęła Jade i ruszyła w kierunku schodów.
Wojownicy pobiegli tuż za nią, szybko kierując się do pokoju księżniczki. Kiedy znaleźli się na piętrze, dostrzegli, że drzwi wejściowe są otwarte na oścież, a na korytarzu leżą roztrzaskane, drewniane meble. Sub Zero przyspieszył i wpadł do środka z zawrotną prędkością. Jego oczom ukazała się czarnowłosa, która próbowała się podnieść z kałuży krwi.



- Kitana… - Podniósł ją z ziemi, wziął na ręce i ruszył w kierunku łóżka. – Na Bogów, dlaczego zostawiłem cię samą… – wycedził przez zęby, kładąc ją na materac. – Gdzie do cholery jest straż?! – krzyknął do trójki, która szła tuż za nim, lecz niespodziewanie zatrzymała się w drzwiach.
- Dokładnie w tym samym miejscu, gdzie gnije teraz twój brat… - usłyszał za plecami.
Odwrócił się gwałtownie, lecz w tym samym momencie potężny cios powalił go na ziemię. Wojownik wylądował na betonie z tępym hukiem, a przed oczami zobaczył białe plamy, które całkowicie przysłoniły mu obraz. Z oddali słyszał wołanie Smoke’a i reszty, lecz zamroczyło go tak bardzo, że do jego uszu dochodziły tylko jakieś niewyraźne dźwięki. Oparł się na łokciach, po czym potrząsnął energicznie głową, by rozmazany wzrok stał się znów wyraźny i spojrzał przed siebie.
- Scorpion… - Kiedy ujrzał swego największego wroga, momentalnie podniósł się z podłogi. – Zapłacisz za śmierć mego brata morderco i za to, co zrobiłeś księżniczce!
Hanzo zaśmiał się głośno, a jego oczy zapłonęły złowieszczo.
- Bez swoich przyjaciół nie masz ze mną szans… - powiedział, wskazując ręką na wejście do komnaty, które było zablokowane cienką, jasnożółtą barierą. Stojący za nią Smoke, Ermac i Jade, próbowali się przebić, lecz bezskutecznie.
- Nie wiesz z kim igrasz demonie… - Ręce Sub Zera przybrały niebieskawy odcień, a pięści zacisnęły się mimowolnie.
- Doskonale wiem! Z jednym z zabójców mojej rodziny i klanu! – ryknął wściekły wojownik.
- Nikt z Lin Kuei nie przyłożył ręki do śmierci Shiray Ryu! Nie jesteśmy mordercami…
- Bi Han nie miał honoru, nie potrafił się przyznać do tego co zrobił… Ty też go nie masz!
- Mam więcej honoru niż ty i zaraz pokażę ci, co to znaczy zemsta! – Sub z furią rzucił się na przeciwnika, który również ruszył na niego z impetem.
Wymiana ciosów nie trwała jednak długo, gdyż niebieski ninja szybko powalił Hasashiego na ziemię.



Skumulował w dłoniach niebieską kulę i już chciał cisnąć nią w Scorpiona, kiedy nagle, do jego uszu doszedł głos Kitany.
- Nie zabijaj go! – krzyknęła przez łzy.
Kiedy Sub Zero spojrzał w jej kierunku, jego przeciwnik uniósł dłoń i szybko zniknął w ognistej łunie…

***********
*Tarkata - rasa z której pochodzi Mileena, wszyscy mają ostre, spiczaste zęby, a z dłoni wystają im ostrza
*Bi Han - brat Suba
*Shiray Ryu - klan Scorpiona
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 02.03.2013 - 20:07
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.03.2013, 13:51   #93
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Czemu tak krótko?! Czemu się pytam!
Jade i Ermac awww *w*
Niech lepiej Kitana się zdecyduje czego chce <oczywiście chce Suba, nie? :3>
http://i927.photobucket.com/albums/a...ps97f2fdc7.png Ona ma strasznie wielką łapę O_o
Ciekawe co Sub sobie pomyślał, gdy Kitana kazała mu nie zabijać...
Jesteś okropna, przerywać w takim momencie Weź idź już pisać następny odcinek
__________________
Majestatyczność
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.03.2013, 17:00   #94
Desire
 
Avatar Desire
 
Zarejestrowany: 25.12.2009
Skąd: woj. łódzkie
Płeć: Kobieta
Postów: 268
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Przerwać w takim momencie! Jesteś sadystką.
Jade i Ermac. Czyżby coś z tego było?
Kitana powinna dać sobie spokój z Hanzo.
Pewnie Sub nie będzie z niej dumny.

Czekam na więcej.
Desire jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.03.2013, 20:14   #95
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,223
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia Zobacz post
Czemu tak krótko?! Czemu się pytam!
musiałam
Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia Zobacz post
Jade i Ermac awww *w*
nie radziłabym się tak prędko nakręcać xD
Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia Zobacz post
Niech lepiej Kitana się zdecyduje czego chce <oczywiście chce Suba, nie? :3>
no oczywiście, że go chce, tylko się trochę pokomplikowało po tym co krzyknęła
Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia Zobacz post
http://i927.photobucket.com/albums/a...ps97f2fdc7.png Ona ma strasznie wielką łapę O_o
te postacie mają takie ręce, ja już nic z tym nie zrobię xD
Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia Zobacz post
Ciekawe co Sub sobie pomyślał, gdy Kitana kazała mu nie zabijać...
na pewno był zaskoczony, dlatego na nią spojrzał :>
Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia Zobacz post
Jesteś okropna, przerywać w takim momencie Weź idź już pisać następny odcinek
kawałek już napisałam xD

Cytat:
Napisał Suzzy Zobacz post
Przerwać w takim momencie! Jesteś sadystką.
przydomek sadystki ciągnie się za mną jeszcze od Belle Rose xD
Cytat:
Napisał Suzzy Zobacz post
Jade i Ermac. Czyżby coś z tego było?
i to jest dobre pytanie
Cytat:
Napisał Suzzy Zobacz post
Kitana powinna dać sobie spokój z Hanzo.
Pewnie Sub nie będzie z niej dumny.
oj no ona bardzo chce dać sobie z nim spokój, ale jak się będzie tak przypominał, to może to nie być łatwe
a co do Suba, to mogę zdradzić, że w następnym odcinku dowie się prawdy :>


dzięki dziewczyny za komenty
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.03.2013, 20:33   #96
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 890
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

No cóż... z Ermac'a wyszła jednak jego prawdziwa natura. Mimo, że chce uciec od swojej przeszłości, bardzo możliwe, że co jakiś czas ona będzie wracać do niego właśnie przez takie zachowanie. Jego moc to jest chyba coś, nad czym do końca nie umie jeszcze zapanować. I teraz pytanie: czy znajdzie on w sobie siłę, żeby nie ulegać tej pokusie wysysaniu dusz? Mam nadzieję, że tak i że Jade mu w tym pomoże. Skoro oni tak siebie nawzajem ratują, to chyba musi być coś na rzeczy (). Ja szczerze mówiąc kibicuję im bardzo, a Ermaca polubiłam, chyba właśnie za tą jego mroczną przeszłość, chęć przemiany, no i za jego teksty

Co do spotkania Kitany z Hanzo, to coś tak czułam, że się ona złamie (bo tak odebrałam całą tą sytuację).
Sama nie jestem przekonana do tego czy on mówi prawdę. W każdym razie oczernił nieco postać Sub Zero. Być może właśnie o to mu chodziło, aby zasiać w niej ziarno niepewności...


Heh... na początku napisałaś, że dodajesz odcinek, aby coś wyjaśnić, a jak dla mnie to są same niewiadome :p. Niby wiadomi więcej, ale pozostaje jedna kwestia: komu wierzyć tak naprawdę?

Oczywiście czekam na kolejny odcinek z niecierpliwością, bo moment w którym przerwałaś, jest wręcz brutalny dla nas jako czytelników.
__________________

Ostatnio edytowane przez Sqiera : 03.03.2013 - 01:19
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.03.2013, 12:45   #97
Lexi
 
Avatar Lexi
 
Zarejestrowany: 09.04.2010
Skąd: Wyspa Demonów
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 143
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Wczoraj udało mi się nadrobić kilka odcinków i wreszcie jestem na bieżąco. Bardzo podoba mi się rozwój sytuacji, i powiem szczerze, że Sub Zero wygląda bosko <3 Zastanawiam się tylko co zrobi dalej Scorpion, może porwie Kitanę? Najwidoczniej dalej ją kocha i chce z nią być, ale jakoś nie widzi mi się ten związek
__________________


One hell of a butler <3
Lexi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.03.2013, 18:12   #98
Meona
 
Avatar Meona
 
Zarejestrowany: 04.11.2009
Skąd: gdzieś
Płeć: Kobieta
Postów: 702
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Świetny odcinek. Mam nadzieję, że Kitana i Sub będą nadal razem. Ciekawe kiedy Hanzo znów się pojawi i (pewnie) namiesza.
__________________
[IMG]http://i61.************/b6v96w.png[/IMG]
Meona jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.03.2013, 21:22   #99
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 3,268
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Jak tak patrzę na relacje między Jade a Ermakiem to przypomina mi się fragment wiersza Mickiewicza "Czy o jest przyjaźń, czy to jest kochanie?"
On chroni ją i ona na swój sposób chroni jego, ciekaważ jestem bardzo jak się te ich relacje dalej rozwiną

Hanzo, Hanzo, Hanzo.. I co też ta biedna Kitana ma z tobą zrobić? I znowu zaczęłam się zastanawiać nad tym opętaniem.. Czy bezczelnie okłamał teraz księżniczkę mówiąc, że "nie był sobą", czy też rzeczywiście ktoś (lub coś) przejął pełną kontrolę nad nim, gdy atakował króla i Jade..
Cóż, jako że nie wierzę w to hanzowe "Tęskniłem za tobą", więc zastanawia mnie, jaki cel miało przybycie do komnaty Kitany.. Co dokładnie zamierzał zrobić, zabić ją? Ale to by mógł zrobić od razu na powitanie.. Jejku, ale on jest skomplikowany..

I oczywiście, że nie zabił tych niewinnych ludzi, no bo jak to tak? On taki biedny, zagubiony, bezbronny i miałby kogoś zabić? Hahhah Ale najlepiej zwalić wszystko na Mileenę, chociaż znając ją to pewnie wyjątkowo w czasie tego spotkania pan H. powiedział prawdę

I bardzo proszę mi tu nie oczerniać Sub Zera Hasashi, ty zły człowieku, ty.. Ja ci dam Wracaj sobie do tego swojego Netherealm banany prostować, ot co.

Ależ Sub Zero dostał powera jak usłyszał, że Kitana jest w niebezpieczeństwie, aż miło czytać Ja tam stoję murem za nim i jak Sub twierdzi, że jego klan nie wymordował Shiray Ryu to nie wymordował i basta
Tylko teraz przez Kitanę zły koleś uciekł. Pan ciacho nie będzie zachwycony.. Ehh, i po co ta dziewczyna taka krzykliwa? Zresztą, może by go nie zabił.. Co najwyżej zamroził mu wnętrzności Nie mogę się doczekać chwili, kiedy sobie wszystko wytłumaczą

PS. Tak się zastanawiam, czy słowo "ninja" się odmienia.. Po jakoś tak to "ninji" dziwnie mi zabrzmiało..

czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.03.2013, 23:01   #100
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,223
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Cytat:
Napisał Sqiera Zobacz post
No cóż... z Ermac'a wyszła jednak jego prawdziwa natura. Mimo, że chce uciec od swojej przeszłości, bardzo możliwe, że co jakiś czas ona będzie wracać do niego właśnie przez takie zachowanie. Jego moc to jest chyba coś, nad czym do końca nie umie jeszcze zapanować. I teraz pytanie: czy znajdzie on w sobie siłę, żeby nie ulegać tej pokusie wysysaniu dusz? Mam nadzieję, że tak i że Jade mu w tym pomoże.
doskonale to ujęłaś, sama nie zrobiłabym tego lepiej
z tym wysysaniem dusz to nie jest taka prosta sprawa, da się to kontrolować, choć prościej byłoby gdyby ktoś taki jak Jade go w tym wspierała :3
Cytat:
Napisał Sqiera Zobacz post
Skoro oni tak siebie nawzajem ratują, to chyba musi być coś na rzeczy (). Ja szczerze mówiąc kibicuję im bardzo, a Ermaca polubiłam, chyba właśnie za tą jego mroczną przeszłość, chęć przemiany, no i za jego teksty
te teksty to jest trochę takie odreagowanie od swojej mrocznej, prawdziwej natury, która gdzieś tam w nim siedzi, lecz on skrzętnie ją ukrywa :>
może coś kiedyś z tego będzie :3
Cytat:
Napisał Sqiera Zobacz post
Co do spotkania Kitany z Hanzo, to coś tak czułam, że się ona złamie (bo tak odebrałam całą tą sytuację).
Sama nie jestem przekonana do tego czy on mówi prawdę. W każdym razie oczernił nieco postać Sub Zero. Być może właśnie o to mu chodziło, aby zasiać w niej ziarno niepewności...
no złamała się, bo nadal coś w niej siedzi... pojawił się, namieszał jej w głowie
Hanzo nie chce się dzielić, że się tak wyrażę...
Cytat:
Napisał Sqiera Zobacz post
Heh... na początku napisałaś, że dodajesz odcinek, aby coś wyjaśnić, a jak dla mnie to są same niewiadome :p. Niby wiadomi więcej, ale pozostaje jedna kwestia: komu wierzyć tak naprawdę?
jeśli o Hanzo chodzi, to zdradzę jedną rzecz, to znaczy nie tyle co zdradzę, bardziej zasieję ziarno niepewności on powiedział prawdę i Sub powiedział prawdę xD każdy z nich ma trochę racji, choć któryś z nich ma jej więcej

Cytat:
Napisał Lexi Zobacz post
Bardzo podoba mi się rozwój sytuacji, i powiem szczerze, że Sub Zero wygląda bosko <3
haha oj tak <3
Cytat:
Napisał Lexi Zobacz post
Zastanawiam się tylko co zrobi dalej Scorpion, może porwie Kitanę? Najwidoczniej dalej ją kocha i chce z nią być, ale jakoś nie widzi mi się ten związek
no większości nie widzi sie ten związek, ale dawniej pan Hanzo był całkiem przyjemnym facetem
no porywać jej nie będzie, raczej zacznie robić coś bardziej w swoim stylu

Cytat:
Napisał Meona Zobacz post
Świetny odcinek. Mam nadzieję, że Kitana i Sub będą nadal razem. Ciekawe kiedy Hanzo znów się pojawi i (pewnie) namiesza.
oj pojawi się i namiesza :3
co do Suba i Kitany... zobaczycie w następnym odcinku
Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
Jak tak patrzę na relacje między Jade a Ermakiem to przypomina mi się fragment wiersza Mickiewicza "Czy o jest przyjaźń, czy to jest kochanie?"
On chroni ją i ona na swój sposób chroni jego, ciekaważ jestem bardzo jak się te ich relacje dalej rozwiną
póki co obydwoje zachowują się bardziej jak przyjaciele, czy pójdzie to dalej, okaże się prędzej czy później
Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
Hanzo, Hanzo, Hanzo.. I co też ta biedna Kitana ma z tobą zrobić? I znowu zaczęłam się zastanawiać nad tym opętaniem.. Czy bezczelnie okłamał teraz księżniczkę mówiąc, że "nie był sobą", czy też rzeczywiście ktoś (lub coś) przejął pełną kontrolę nad nim, gdy atakował króla i Jade..
no tutaj można się zastanawiać czy Hanzo mówił prawdę, w tej chwili nie jest zbyt wiarygodny
Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
Cóż, jako że nie wierzę w to hanzowe "Tęskniłem za tobą", więc zastanawia mnie, jaki cel miało przybycie do komnaty Kitany.. Co dokładnie zamierzał zrobić, zabić ją? Ale to by mógł zrobić od razu na powitanie.. Jejku, ale on jest skomplikowany..
bardzo skomplikowany... problem w tym, że on nadal ją kocha... :>
Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
I oczywiście, że nie zabił tych niewinnych ludzi, no bo jak to tak? On taki biedny, zagubiony, bezbronny i miałby kogoś zabić? Hahhah Ale najlepiej zwalić wszystko na Mileenę, chociaż znając ją to pewnie wyjątkowo w czasie tego spotkania pan H. powiedział prawdę
haha no ja pary z ust nie puszczę
Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
I bardzo proszę mi tu nie oczerniać Sub Zera Hasashi, ty zły człowieku, ty.. Ja ci dam Wracaj sobie do tego swojego Netherealm banany prostować, ot co.

Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
Ależ Sub Zero dostał powera jak usłyszał, że Kitana jest w niebezpieczeństwie, aż miło czytać Ja tam stoję murem za nim i jak Sub twierdzi, że jego klan nie wymordował Shiray Ryu to nie wymordował i basta
każdy ma na to swoją teorię
Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
Tylko teraz przez Kitanę zły koleś uciekł. Pan ciacho nie będzie zachwycony.. Ehh, i po co ta dziewczyna taka krzykliwa? Zresztą, może by go nie zabił.. Co najwyżej zamroził mu wnętrzności Nie mogę się doczekać chwili, kiedy sobie wszystko wytłumaczą
oj Sub nie będzie zachwycony To czy by go zabił czy nie, można już sobie samemu dopowiedzieć, patrząc na to, co Scorpion zrobił z jego bratem :>
Cytat:
Napisał kedziorek92 Zobacz post
PS. Tak się zastanawiam, czy słowo "ninja" się odmienia.. Po jakoś tak to "ninji" dziwnie mi zabrzmiało..
mi to też dziwnie brzmi, ale sama nie wiem jak to jest z tym słowem



EDIT: o matko, dopiero teraz zobaczyłam, że to setny komentarz!


jak to szybko zleciało!
dziękuję wam z całego serca za te komenty! :3
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 03.03.2013 - 23:09
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
rudella xd, rudzielec


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 20:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023