20.11.2011, 17:05 | #1301 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 42
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Rodzina Martinez z Appaloosa Plains...
Kontynuuję losy rodziny Martinez. Nic ciekawego się w sumie nie dzieje, ot takie "życie codzienne"... Na poniższym zdjęciu, Huan bawi się z Mayą... Wiktor wyrzeźbił w lodzie fontannę... Baardzo mi się spodobała, ale szybko się roztopiła A tutaj już Huan, jako nastolatek, z siostrą, Lolitą... I chłopak przy pinballu... Rozbawił mnie ten dzieciak, zamiast iść do szkoły, usiadł przed nią na bruku i zaczął odrabiać lekcje... Szybko się za to wziął, nie ma co Lolita na koniku morskim. Kometa i Maya piją z małej sadzawki, którą wykopałam, podoba mi się ten zakątek. Huan stroi miny do tarczy z rzutkami Lolita i klocki. Wiktor, Berenika i romantyczny wieczór w piwnicy Huan odrabia lekcje. Jak ja kocham ta grę... Wystarczyło raz pokazać Mayi basen w piwnicy, a sama przychodzi się wykąpać, czasem nawet kilka razy dziennie Jak sobie sama potrafi windę obsłużyć Kazałam Janinie wykąpać Mayę, a ona akurat była w basenie. Służąca zamiast zawołać psa, wskoczyła do basenu... Tak więc Mayę wykąpała babka w bikini Wiktor i Berenika oglądają gwiazdy... A Maya śpi na wygodnej kanapie... Koniki są słodkie! Huan miał pojechać na studniówkę limuzyną, ale w wyniku jakiegoś buga nie mógł do niej wsiąść. Musiał polecieć Gackiem... Lolita stała się dzieckiem z podstawówki... To bardzo kowbojska dziewczynka Zdjęcie Huana ze studniówki... Nie został królem balu... |
|
20.11.2011, 19:17 | #1302 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 42
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
|
21.11.2011, 07:04 | #1303 |
Zarejestrowany: 29.04.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 442
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
anie, daś mi tiom śfojom lodzinke na gielde, ploosse...
|
21.11.2011, 11:03 | #1304 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
@dzieki wszystkim za Kaori ciesze sie, ze komus podobaja sie moje simy. Wy macie takie roznorodne historie, a ja sie staram by cos ciekawego sie u moich dzialo xD
Troszke mi sie zdjec nazbieralo ^^ Co slychac u Kaori? Nudny poranek - czytanie jakiejs ksiazki pod ksiegarnia... Ciagle sprzatanie powoli wykanczalo Kaori, myslala coraz o pomocy sprzataczki. Kaori postanowila wybrac sie gdzies nastepnego dnia - na internecie znalazla informacje, ze jest otwarty basen. Gdy juz myslala, ze odpocznie na basenie relaksujac sie i opalajac jakis nadety pacan zaczepil Kaori mowiac "He he ! Co na basenie robi taka grubaska z sflaczalym brzuchem? To chyba nie miejsce dla ciebie" Kaori myslala, ze go zabije... Gdy ta mu wygarniala jaki jest bezczelny , blondyn zaczal ja ignorowac, mowiac, ze jest zbyt nerwowa i powinna sie leczyc. Kaori stracila cierpliwosc...nie miala ochoty przebywac w tym samym miejscu z takim palantem. A miala miec taki dobry dzien... Na drugi dzien Kaori znowu odwiedzila, jak zawsze rankiem, silownie. "Heh ja mu dam grubaske! Jestem w dobrej formie i mam dobra figure!" "BUUUU!!!"- przestraszyl ja nieznajomy. Boshe Kaori nawet nie zauwazyla co sie stalo i sie przestraszyla. To znowu ten wredny blondyn! Kaori sobie myslala, za jakie grzeczy znowu musiala spotkac tego idiote. Ten zas mial z niej niezla polewke Kaori stracila cierpliwosc i oskarzyla go o sledzenie i meczenie. Nie ma co...klotnia byla niezla xD Blondyn tez nie dawal za wygrana, mowiac, zeby sobie nie wyobrazala nie wiadomo czego i niech sobie wraca do swojego luksusu, mowiac, ze jest snobka. Kaori wsciekla i dobita odeszla bez slowa...Blondyn chyba troche przesadzil. Kaori miala coraz to gorszed dni...najpierw ten glupek a teraz sprzety, ktore jej sie ciagle psuly...no nic wziela zadzwonila po mechanika, by naprawil zmywarke... "Nie no! Bez przesady!" - pomyslala Kaori, gdy zobaczyla, ze mechanik ktory przybyl okazal sie tym wrednym blondynem. "A ty tu skad?!" - spytala sie niegrzecznie Kaori, "Myslisz, ze mi sie podoba, ze musze ci naprawiac zmywarke?! Boshe psuja z ciebie niezla...tylko rozwalac potrafisz?!" Nagle walnelo z zmywarki podmuch dymu i Blondyn stanal w sadzy xD Ha ha Kaori miala polewke! Zab za zab! "Co z ciebie za facet? nawet zmywarki naprawic nie umiesz haha!" Zeby nie bylo Kaori miala troche rozsadku i kazala sie temu brudasowi wykapac i wynosic sie z jej domu...Dziwne byly ich relacje... Nastepnego dnia gdy zeszla na dol apartamentu zauwazyla grajacego sima...byl nim ten blondyn.<w apartamencie byl takze klub, gdzie byly organizowane przyjecia> Kaori lubila muzyke...i stwierdzila, ze bardzo dobrze gra. Gdy Kaori poszla <z bolem w sercu dosc niechetniexD> pogratulowac dobrej gry na perkusji blondynowi, ten stwierdzil, ze nie musi mu sie podlizywac, bo co ona moze wiedziec o prawdziwej perkusji. Ach ...czlowiek chce byc mily dla takiego gbura, a tu takie cos....o nie, juz nigdy sie do niego nie odezwe!, co ja sobie myslalam, by byc dla niego chodz troche mila... - pomyslala Kaori. Czas sie napic! O tak jak kobieta sie wkurzy trzeba sie upic! W barze niestety jakis typek bacznie obserwowal Kaori... Kiedy juz wstawiona Kaori miala wracac do domu, typek z baru zaczal ja zaczepiac...oj nie dzialo sie za dobrze! ...i nagle niewiadomo skad pojawil sie blondyn, grozac typkowi, ze jelsi sie nie odczepi od Kaori to oberwie. No i skonczylo sie na bojce! Kaori nie wiedziala co sie dzieje, bala sie co sie stanie... Niestety nie dowiedziala sie co sie stalo bo film jej sie urwal i obudzila sie w mieszkaniu poznym popoludniem z bolaca glowa" Matko co sie stalo...nic nie pamietam..." Co sie stanie potem??? |
21.11.2011, 11:11 | #1305 |
Zarejestrowany: 19.11.2011
Skąd: zTęCzOwEjDoLiNy
Płeć: Kobieta
Postów: 287
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Anie bardzo fajny ten Gacek Podoba mi się Twoja służąca. Te uszy są "doklejone" czy je tak przerobiłaś w CAS?
Eyvee Kori jest słodziutka,a ten blondyn to chyba od samego początku miał na nią oko Strzelam,że zaniósł ją do domu i się zaopiekował SunnySimmy nie za dziecinnie trochę? Ostatnio edytowane przez M3Lcik : 21.11.2011 - 11:21 |
21.11.2011, 12:53 | #1306 |
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Evee ona gruba i z obwislym brzuchem?! Wez, spraw mu jakies okulary!
Masz bardzo ladne simy, zawsze. I mam nadzieje, ze ten blondyn przeprosi ja, jak juz zostala uratowana. )
__________________
Just you and I.
|
21.11.2011, 16:50 | #1307 |
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Stephenowa - Ja myślę że będzie to tak,że on ją przeprosi,i zacznie się flirt ;d
Eyvee - Sexy ten blondyn,mrr podoba mi się xD
__________________
Zapraszam na mojego bloga: Herbal Sims |
21.11.2011, 17:34 | #1308 |
Zarejestrowany: 26.10.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 109
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
eyvee bardzo, ale to bardzo mi się podoba twoja historia
|
21.11.2011, 17:41 | #1309 |
Zarejestrowany: 20.01.2010
Skąd: Świętokrzyskie
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Wracam do Was Przedstawię moją trzecią już zwierzakową rodzinkę. Pierwszy zapis w AP się zepsuł, drugi okropnie się ciął. Mam nadzieję, że ten będzie już dobry..
Poznajcie Bebe, małą, figlarną kotkę. Potrafi być naprawdę groźna, dumnie broni swojego domu przed szkodnikami. Jest również perfekcyjną łowczynią, znosi do mieszkania mnóstwo mniejszych istotek Razem z Bebe mieszka jej ukochana właścicielka. Amelia Fitz, pochodząca z domu dziecka urocza simka, zmuszona do usamodzielnienia się, zamieszkała w AP. Nie miała pojęcia skąd weźmie pieniądze na bieżące opłaty. Jednak zawsze była dobrą pisarką, od małego kochała książki. Zaczęła tworzyć kolejne, coraz bardziej opłacalne utwory Amelia od zawsze marzyła o pięknej, spełnionej miłości. Trzeba przyznać, że los jej nie rozpieszczał. Już pierwszej nocy z wizytą wpadł włamywacz, którego nieudolna policja nie była w stanie ująć. Niedługo później wybuchł pożar, spaliło się pół domu.. Do tego zaraz po pożarze przyszedł komornik.. Amelia długo szukała miłości, przez jej życie przewinął się Booker Singleton, ale był dość oporny. W końcu simce udało się poznać mężczyznę idealnego w postaci Jerod'a Cash'a. Zamieszkali razem, po czym okazało się, że ukochany ma żonę i dziecko. Postanowił jednak porzucić swą rodzinę dla Amy. Obecnie Amelia i Jerod spodziewają się dziecka. Może los dla kobiety będzie już teraz łaskawszy? |
21.11.2011, 17:41 | #1310 |
Naczelny Grafik
Zarejestrowany: 26.04.2011
Skąd: Z Niemcami.
Wiek: 27
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,343
Reputacja: 24
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Oto dalsze losy rodziny ELECTRIO
Wcześniej... klik.! Przypominam, jak wygląda simka. A tu jest jej konik, Maria Magdalena. Wygrane wyścigi MIĘDZYNARODOWE. Po przeprowadce zwierzęta, a w szczególności koty, polubiły mój nowy dom. Spotkanie z JEDNOROŻCEM... <3 Następnego dnia Merry odudził radosny dźwięk wodu z lodami. Ubrała się w biegu, wybiegła z domu. Podbiegła do lodziarki. Zastanowienia nie trwały długo, wybrała rożka... Przypominał jej nowego przyjaciela, JEDNOROŻCA <3
__________________
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|