28.01.2011, 14:19 | #11 |
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,322
Wpisy bloga: 5
Reputacja: 26
|
Odp: Dark Vamp
Kurczę, kolejny odcinek rzeczywiście jest ciekawszy. Jest parę drobnych błędów, ale nie przeszkadzają one w czytaniu. W sumie... nie mam się do czego przyczepić, Twoje FS jest na poziomie.
|
|
04.02.2011, 22:58 | #12 |
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
W jednej z paryskich restauracji, przy zarezerwowanym stoliku siedziała para dziwnych ludzi, chociaż nie byli zbyt bardzo do ludzi podobni. Ona w czarno czerwonej sukni, ze skrzydłami nietoperza i on jakby wyjęty z średniowiecznego zamku. Chociaż inni ludzie spoglądali na nich z wyraźnym poirytowaniem, oni nie przejmowali się nimi, tylko nadal gawędzili w najlepsze.
Tylko jeden człowiek okazywał większe niż inni zainteresowanie parą. Ciągle zerkał ukradkiem w ich stronę, a potem w stronę okna. Nagle ze swojej torby podróżnej wyjął notes i zaczął szybko przeglądać notatki. Po chwili znalazł upragnioną stronę notesu i odetchnął z ulgą, po czym położył banknot na stoliku, przy którym siedział i wyszedł. - Robercie, to nie wypada! – powiedział cicho Shannon puszczając rękę młodzieńca siedzącego obok. – Ludzie patrzą! - Co mnie ludzie obchodzą! – krzyknął podniecony mężczyzna. – Tu i teraz. - Robercie! Jeżeli natychmiast nie uspokoisz się, będę zmuszona zakończyć to spotkanie. Ja jestem porządną kobietą, a nie jedną z tych panienek, z którymi robisz te rzeczy w Petersburgu. Tak, wiem o tym – dodała widząc minę Roberta. – Wiem, że zdradzasz Alicję. - Shannon, nigdy nie ośmieliłbym się zdradzać twojej matki – rzekł oburzony Robert. – A nawet bym się nie odważył. Twojej matce nie sposób się sprzeciwić. - Doskonale o tym wiem, dlatego zgodziłam się dzisiaj z tobą spotkać. - Przepraszam ciebie na moment – powiedział Robert i wstał. – Jak wrócę, to mi dokończysz. Shannon westchnęła i spojrzała w okno. Mężczyzna w czarnym garniturze oddalał się pospiesznie od restauracji, trzymając w ręku notatnik. - Niebezpieczeństwo – szepnęła do siebie wampirzyca, po czym pociągnęła spory łyk kawy. – Niebezpieczeństwo – powiedziała ponownie Shannon. W jaj głowie zapaliła się czerwona lampka. Coś wewnątrz mówiło jej, że powinna uciekać stąd jak najszybciej. Wtedy wrócił Robert. - Już jestem kochanie. Teraz możesz mi dokończyć. - po pierwsze nie mów tak do mnie, a pod drugie wychodzimy stąd natychmiast. - Ale Shannon! Nie możemy tak po prostu wyjść. Ludzie zaczną plotkować… - Zamknij się – krzyknęła Shannon i zerwała się na równe nogi. Rzuciła banknot na stolik, złapała Roberta za rękę i pociągnęła w stronę wyjścia. Edgar Elidde szedł przed siebie ulicami Paryża. - Byle dalej od tej przeklętej restauracji co? – usłyszał głos dobiegający z tyłu. - Gregory! Myślę, że nasz problem został rozwiązany! - Nie ekscytuj się tak. To jeszcze nie koniec. Nie mamy pewności, czy ta przeklęta Shannon nie uciekła. - To co z tego? Złapiemy ją w domu. - Ty chyba żartujesz. Przecież ona na pewno nie wróci do domu. Będzie wiedziała, że ktoś czyha na jej życie. - Myślę, że już o tym wie. – Edgar uśmiechnął się porozumiewawczo do Gregorego. - Kupujcie wieści Paryża! – krzyczało dziecko roznoszące gazety w mieście. – Wszyscy przebywający w jednej z najbardziej luksusowych restauracji Paryża zginęli. Kupujcie wieści Paryża! – W stronę chłopca rzuciła się chmara przechodniów zaciekawiona nowiną. ___ Nareszcie zaczyna coś się dziać co?
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com |
05.02.2011, 00:11 | #13 |
Zarejestrowany: 24.04.2010
Skąd: Bydgoszcz
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 134
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
Nie patrzę na błędy ponieważ bardzo mnie zaciekawiła fabuła tego FS
czekam oczywiście na dalsze odcinki twoje FS jest jednym z lepszych na tym forum jeśli chodzi o FS the sims 1 ;D |
05.02.2011, 09:19 | #14 |
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,322
Wpisy bloga: 5
Reputacja: 26
|
Odp: Dark Vamp
No, no... ciekawy odcinek. Mam przeczucie, że szykuje się niezła akcja. Ciekawi mnie, co będzie dalej.
Trochę mi przeszkadzają te kryształki, ale wiem, że w jedynce nie tak łatwo je usunąć. |
05.02.2011, 11:40 | #15 |
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
Akurat w tym przypadku usunięcie kryształków było niemożliwe, ponieważ zdjęcie nie było robione w domu, tylko w centrum, a tam nie można wejść do trybu kupowania, żeby je sprzedać. Nie można też tam zabrać kogoś z domu, żeby to on miał kryształek.
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com |
05.02.2011, 12:37 | #16 |
Zarejestrowany: 06.06.2010
Płeć: Mężczyzna
Postów: 52
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
bardzo mnie wciągnęło twoje fs, czekam na dalsze części, jestem ciekawy czy teraz wampirzyca wróci do matki i czy przeżyje...
|
05.02.2011, 12:39 | #17 |
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
Przecież ona jej nienawidzi, więc nie wróci.
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com |
05.02.2011, 12:41 | #18 |
Zarejestrowany: 06.06.2010
Płeć: Mężczyzna
Postów: 52
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
ale wie, że w jej domu czeka ją niebezpieczeństwo, więc może desperacko szukać ratunku gdziekolwiek... ale już rozwiałeś moje podejrzenie
|
05.02.2011, 12:43 | #19 |
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
Może dzisiaj dam kolejny odcinek.
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com |
05.02.2011, 14:39 | #20 |
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
|
Odp: Dark Vamp
Przepraszam, że krótsze, ale macie za to więcej zdjęć.
Przepraszam też za łódź. Po prostu w tej grze nie da się zrobić dobrej łodzi. Zmieniłem zamek Alicji. __________ Alicja pracowała w swoim gabinecie, kiedy dostała wiadomość o śmierci swojej córki. Za oknem świeciło słońce. Petersburg pogrążony był w codziennym życiu. Ludzie chodzili ulicą niedaleko zamku, a ona nie mogła zrozumieć dlaczego. - Jakim prawem oni cieszą się i rozmawiają, kiedy stało się takie nieszczęście! – krzyknęła. – A co z Robertem? Miał być u niej. – Twarz Alicji przybrała wyraz dogłębnej rozpaczy. Kilka chwil później hrabina siedziała już w swoim samochodzie. Zamierzała pojechać do Paryża, żeby poznać prawdę. Wiele kilometrów dalej, w łodzi na jeziorze Bodeńskim siedziała blond włosa piękność. Naprzeciwko niej siedział mężczyzna usilnie wiosłując. - Cieszę się, Heleno, że wybraliśmy się dzisiaj popływać – rzekł mężczyzna. - Ja również Fryderyku – odpowiedziała kobieta. Płynęli w ciszy po spokojnym jeziorze rozkoszując się pięknem tego miejsca. - Spójrz Fryderyku! Ktoś się topi! – zawołała nagle Helena. - Rzeczywiście. Podpłyńmy do niego i uratujmy go! Fryderyk zaczął mocniej wiosłować i po kilku minutach znaleźli się koło topiącego się. Fryderyk rzucił mu linę. - Pomóż mi go wciągnąć na pokład Heleno! – zawołał. Helena złapała za linę i zaczęła mocno ciągnąć. Wtem topielec stał się cięższy. Tak się przynajmniej Helenie wydawało, ale prawda była taka, że to Fryderyk puścił linę. - Żegnaj Heleno! – zawołał i popchnął Helenę do wody, po czym topiący się mężczyzna szybko wsiadł na łódź i usiadł na miejscu Heleny. Kobieta została sama na środku jeziora. - Jak wyleczyć wampiryzm? – zapytał Hieronim Elidde. Stał na cmentarzu za domem i rozmyślał o swoich badaniach nad wampirami. Młoda kobieta przechadzała się po cmentarzu. Hieronim zauważył, że ona od jakiegoś czasu się nim interesuje. Domyślał się, że to powodu pieniędzy. – A może naprawdę się we mnie zakochała? – zapytał cicho. - Witaj Hieronimie – zapytała pochodząc do niego. – Nazywam się Katie i interesują mnie twoje odkrycia. - Naprawdę? – zapytał mężczyzna. Jeszcze nikt nigdy nie zainteresował się jego pracą. - Tak, ale ty jeszcze bardziej! – powiedziała Katie, po czym gorąco pocałowała mężczyznę.
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com |
Tagi |
fotostory, sims 1, wampir, wampiry |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|