Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 11.11.2016, 15:30   #51
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Jagodowo

Ło jaki odzew

Cytat:
Taki mały patent na sufit w kościele. Dodaj podłogę pod dachem i będzie działał sufit.
Wypróbuję!

Cytat:
To w końcu Lila zmarła z powodu choroby, czy starości?
Nie lubię tych zielonych duchów
Wazon na podłodze wylądował pewnie, jak przestawiałam meble, a potem o nim zapomniałam xD
Nie zdradzę Ci tajemnicy, skąd ten sweter, bo wszystkie moje dodatki w downloads mają nazwę mniej więcej"kj45h56h6hj25l6j4h52g"
Budzik to mój skrót od Budzigniew, ale tak czy siak imię szałowe

Cytat:
Romans z nastolatkiem?
Ona też jest jeszcze nastolatką xD

Szkoda, że u Ciebie ucichło w temacie. W sumie u wszystkich ostatnio ucichło


Cytat:
Napisał Say Zobacz post
Zobaczyłam twóje opowiadanie i tak mnie zaciekawiło że przeczytałam od A do Z. Bardzo miło sie czyta. Pytanie takie, sama budujesz domy? czy pobierasz z internetu? czy może remontujesz już istniejące w grze?
Pozdrawiam i czekam na wiecej
Bardzo mi miło
Jeśli chodzi o domy, to wszystko po trochu - niektóre są wyremontowane, niektóre z neta, a niektóre sama budowałam (chodź robię to rzadko, bo nie lubię xD).
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 18.12.2016, 15:12   #52
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Jagodowo

A więc kolejny odcinek.
Odcinek 27

W rodzinnym domu Manków.
Urodziny obchodziła Nikola...





... i Wanilia. Wanilka taka śmiszna trochę jako staruszka



Asia wybrała się do miasta. Grzecznie sobie jedząc zobaczyła kogoś ...



I nie mogła oderwać od niego wzroku ...



Zdecydowanie wpadł jej w oko...



On też ją zauważył i od razu podszedł się przedstawić.



Stanisław Dolina, dostał w Jagodowie ofertę pracy, jest profesorem lingwistyki. Po rozstaniu ze swoją partnerką postanowił zmienić otoczenie, dlatego chętnie przystał na ofertę jaką mu złożono. Asi bardzo spodobał się Stasiek, miły, nienachalny, było w nim to coś, co ją do niego ciągnęło.









Zaczęli spotykać się coraz częściej, ani jej, ani jemu nie przeszkadzała różnica wieku, zresztą Joasia jak na swój wiek, była bardzo dorosła. No i zaiskrzyło między nimi.









Na jakiejś randce (ale się ubrał xD).













Anastazja też miała urodziny.








**


Paweł jako poważny pan policjant





Opieka nad Igą. (W sumie fajna z nich rodzinka).

















Iga miała urodziny. Chyba do mamy jest podobna





**


Andżelika pięła się coraz wyżej po ścieżce kariery modelki. Z nieznanej nikomu Andżi, nagle wszyscy w lokalnej społeczności zaczynali ją rozpoznawać. Skończyła 22 lata, młoda, piękna kobieta, która wie czego chce.












**


Zuza flirtuje z wynajemcą.





A wszystko zauważyła Nora, delikatnie mówiąc podirytowana tą sytuacją.



Taka tam "kłótnia" Zuzki z córką xD (Natalią)



Nora - najmłodsza córka Zuzy, to zdecydowanie najspokojniejsza i najrozsądniejsza (zaraz obok ojca - Mirka) osoba w tym domu. Pewnego dnia wynosząc śmieci Norka zauważa na chodniku dziwną lampę.



Zgadnijcie czego taka dziecinka mogła sobie zażyczyć? Oczywiście, że nie pieniędzy, ani tym bardziej urody (której zresztą jej nie brakuje)... "Jeśli mogłabym coś sobie zażyczyć, chciałabym osiągnąć spokój wewnętrzny".







**


Oliwia jak się postarzała...



Ostatnio wpadła nawet Zuza.



Córka państwa Pomarańczów zdecydowanie lubi się uczyć. Planuje wybrać się na studia, a później rozpocząć pracę w biznesie.



Zdecydowanie jest ładna. (Po ładnych rodzicach to w sumie nie dziwota )



Zmieniła wygląd.



Jej pasje: książki i gra w szachy.







**


Po śmierci Narcyza, okazało się, że jednak zostawił po sobie coś więcej ...





Kamil już dawno martwił się o swój los, a teraz gdy dowiedział się o ciąży Izy, jego los był przesądzony - musiał się wyprowadzić natychmiast. Atmosfera w domu była napięta, chociaż Iza nie odzywała się do niego nawet słowem.
Kamil wyszedł na miasto.















Ciąża Izy przebiegła prawidłowo i po 9 miesiącach urodził się Sylwester. Oczy po mamie, kolor włosów (i skóry) po tacie.









Dom Manków miał 2 pokoje i salon, Iza chciała jak najszybciej przemeblować pokój Kamila i tam umieścić swojego syna. Po kolejnej kłótni, Kamil postanowił iść na studia i zamieszkać w akademiku.





Iza nigdy nie przepadała za dziećmi, od razu po porodzie wróciła do pracy, a do małego Sylwka zatrudniała niańkę. W weekendy, kiedy nie pracowała lubiła wyjść na miasto i się zabawić. Tam poznała Magdę.











Magda była trochę młodsza od Izy, zamieszkała w domku, który odziedziczyła po zmarłej babci. Zakręcona, szalona, lubi dobrą zabawę, wygłupy i... kobiety.





Izka zakochała się bez pamięci i wkrótce Magda sprzedała mały domek po babci i zamieszkała z Izką.









Zdecydowanie namiętna miłość.





Magda nie pracowała, toteż zajęła się trochę małym Sylwkiem.



Poznała Budzika ...





**


Bonus.
Dawid miał 18 urodziny i jest dorosły.






*


W ciągu tygodnia odcinek świąteczny o ile mój plan wypali
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 19.12.2016, 15:01   #53
Miśka
 
Avatar Miśka
 
Zarejestrowany: 09.12.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 23
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Jagodowo

O jak dobrze widzieć, że ktoś tu jeszcze żyje i dodaje coś nowego. Bardzo podoba mi się Nora, może coś więcej o niej w kolejnej części? Czekam na świąteczny odcinek
Miśka jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.12.2016, 08:24   #54
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Jagodowo

Jakoś mi się udało ukręcić ten świąteczny odcinek... chociaż wiele bym zmieniła, dodała, odjęła, to zabrakło trochę czasu
(Przepraszam z góry za wszystkie błędy, pisałam to dzisiaj rano i nie sprawdzałam nawet).
Od razu mówię - mam w grze zbugowaną świąteczną pieczeń, dlatego potrawy są takie, a nie inne


**

Świąteczna kolacja u Manków.
Poranne przygotowania. Anastazja piecze sernik.







- Cześć! Dzięki za przyjście.
- Cześć. To ja bardzo dziękuję za zaproszenie.



Potem wszyscy zasiedli do kolacji.



- Widzisz Nikolka, teraz dzieci to mają fajnie, a kiedyś to tak nie było. Nie było tyle zabawek co teraz, dzieciaki cieszyły się z drewnianych klocków.







Stanisław podpala w kominku.



Związek Stasia i Asi to chyba coś poważnego...









Wspólny toast.



Jest i sernik.





- Mamo już nie mogę. Mogę iść się pobawić?
- No leć, kochanie.



- Pani Wanilio, podziwiam Panią za to, co Pani w życiu zrobiła i co w życiu przeszła.



- Przeproszę Was na chwilę, pójdę upiec jeszcze te ciasteczka.





Nikola wypatruje Mikołaja.



Jest!



- Mikołaju, chciałabym dostać pieska lub kotka pod choinkę...





- Chciałem Ci bardzo podziękować za zaproszenie. Na pewno siedziałbym teraz sam na kanapie przed telewizorem...
- Przestań, cieszę się, że z nami tutaj byłeś.





- Asia, ja ... Kocham Cię.







**

Na Wigilię do Pływaków przyszedł także starszy syn z żoną i Igą. Dominika już od południa krzątała się w kuchni.



- Tak właściwie, poza kadrową, jestem jedyną kobietą w naszej firmie.
- Oj synu, to musisz uważać.
- Tato ...



- Iguś usiądź prosto, będziesz miała krzywe plecy.
- Tato, jak ty ostatnio wymieniałeś dzwonek do drzwi, u nas się popsuł, a nie chcę wołać majstra ...



- Iga, a na technice was nie uczą jak dzwonek do drzwi wymienić?
- Jaki dzwonek dziadku ...?



- Chyba w tym roku na wakacje pojedziemy w góry.
- Moja znajoma tam była ostatnio i powiedziała, że jest przepięknie.
- W góry, a po co tam jechać? Nad morze..przynajmniej na simki można popatrzeć, nie ojciec?







- To co dzieciaki, chluśniem, bo uśniem?







Ktoś przesadził z alkoholem...
- Paweł nie tak cię wychowałem. Ty naiwniaku. Nie swoje dziecko będziesz bawił?



- Jak śmiesz coś takiego mówić! Zgłupiałeś na stare lata.



Przez chwilę atmosfera zrobiła się napięta.



Potem wszystkim jakoś przeszło.











**


W domu Mirka i Zuzki, oczywiście to Mirek robił przygotowania do świąt.



- Wiecie, w święta powinniśmy się zjednoczyć jako rodzina, zapomnieć o tym co nas dzieli, a przypomnieć sobie o tym, co łączy.
- Wspaniale tato! Pięknie powiedziane.




- Natalia, w ogóle wiesz o czym oni gadają?
- Pfff, właśnie też nie wiem. Jakieś pierdoły. Nie słuchajmy ich.



Taka właśnie atmosfera w domu Paciorków.





- Co ty na siłę chcesz udowodnić co? Że taki wspaniały tatuś z ciebie? Choinkę ubrałeś, jakiś łańcuch na ścianę i jesteś najlepszy?
- Zuzka, weź, daj spokój. Myślałem, że przynajmniej ten jeden dzień będzie normalny, ale ty wszystko musisz popsuć.





- Właściwie to dlaczego tata daje ci kieszonkowe a mi nie? Jesteś jakaś lepsza czy co? Jaka to sprawiedliwość?! Ty łajzo, to po twoich narodzinach wszystko się spieprzyło. Jakbyś się nigdy nie urodziła, rodzice mieliby więcej kasy. Dlaczego ja nie dostaję pieniędzy?!
- Bo je przepijasz ty kretynko!





**


- A zobacz co tutaj świeci? Patrz jak mruga do ciebie. Widzisz? To choinka. Powiedz choinka.
- ooo.. chiiika.
- Może Mikołaj przyjdzie. Chcesz zobaczyć Mikołaja?



Emilia od dłuższego czasu czuła się bardzo samotna.
- Co ja wygaduję. Przecież nikt nie przyjdzie...





Ogarnęła się jakoś i postanowiła upiec ciasteczka.



Jednak ktoś ich odwiedził tego wieczoru...





**


Brygida i Tymon na Święta wybrali się do rodziców Tymka.
- A powiedz mi Brygida, dużo macie tam pracy w tej policji?
- Szczerze mówiąc i tak i nie. Niby tych spraw jest sporo, ale często przestępcy są kretynami po prostu. Ostatnio mieliśmy włamanie, a na miejscu okazało się, że włamywać zgubił portfel ...



W tym czasie Tamara przygotowywała kolację.





- Ale praca chyba ciekawa co? Poważne sprawy też wam się trafiają?
- Oczywiście, jest wiele takich... do tej pory wielu policjantom spędzają sen z powiek.



Jest homar.









Popisowy deser Tamary.











- Za ten wieczór.
- Za ten wieczór!





- Dzięki za przyjście.
- No dzięki, dzięki!




*


Wesołych Świąt

I do zobaczenia po nowym roku
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 19.03.2017, 10:32   #55
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Jagodowo

Witam po nowym roku A w sumie to na wiosnę
Na forum cisza, mnie w sumie też dawno nie było, ale jest odcinek nowy.

Odcinek 29

Sylwester tak bardzo podobny do ojca ... Narcyz jakieś mocne geny miał, bo Kamil też przecież bardzo do niego podobny.









Ale to głównie Magda zajmuje się marnym.



I nie tylko nim ...














**


Nowy członek rodziny w domu Brygidy i Tymona - Hary.





Turkowie wiodą spokojne życie, często odwiedzają ich rodzice Tymka i znajomi. Oboje mają dobre prace, są szczęśliwi i dlatego zdecydowali się na kolejny krok - bobo







Chociaż na początku stosunki Brygidy i matki Tymona były dosyć sztywne, Tamara wydaje się zaakceptować wybór syna i samą synową.
- Cześć mamo.
- Hej, gratulacje! Co za wspaniała nowina. Jesteśmy tacy podekscytowani! Wiadomo już czy to będzie córa, czy syn?
- Jeszcze nie, ale mam nadzieję, że chłopiec. Wybrałam już nawet imię - Filip.
- Piękne, oby Ci się spełniło, kochana.





Tymon bardzo się cieszył na nową rolę ojca. Już nie mógł się doczekać, aż maluszek pojawi się na świecie.







Kiedy nadeszła ta chwila, Tymon uspokajał sam siebie, żeby nie dostać zawału



Jest i on. Wyczekiwany. Syn państwa Turków - Filip. Oczy po mamie, włosy po tacie.





Tymon bardzo się wczuł w rolę ojca, Filip stał się jego oczkiem w głowie.









**


W domu Manków.
Joasia obchodziła urodziny. Swoją drogą bardzo ją lubię







Randka ze Stanisławem.





















Po konsultacji z Wanilią i Anastazją, Asia postanowiła zaproponować Staśkowi wprowadzenie się do nich.
- Tak sobie myślałam ... może chciałbyś u nas zamieszkać?
- Ja? Ale ... naprawdę byś chciała?
- No pewnie.
- Ale co na to Anastazja? Wanilia?
- Już z nimi rozmawiałam i się zgadzają. A ty nie chcesz?
- Bardzo chcę. Przecież wiesz jak Cię kocham!









I tak Stanisław Dolina zamieszkał z czterema kobietami pod jednym dachem - Wanilią, Anastazją, Joasią i Nikolą.



- Cieszę się, że Wam się układa, Asia jest dla mnie jak córka.
- Dziękuję za przyjęcie mnie do siebie.



- Dziękuję, że mnie do siebie wzięłyście. Wiele to dla mnie znaczy.
- Oj już nie przesadzaj, mam nadzieję, że będziecie razem szczęśliwi.





Zakochańce.





Asia zaczęła się spełniać w malarstwie.



Zima.





Anastazja postanowiła spełnić dziecięce marzenie Nikoli - w domu Manków pojawił się szczeniaczek.







- Nikola, zobacz kto tu na Ciebie czeka.
- O! Babciu! Czy to piesek?! Dla mnie! Jak się wabi?
- To jest Bąbel.
- Cześć Bąbel! Ale się będziemy razem bawić!







- Babciu, dziękuję bardzo!
- Nie ma za co, słoneczko.
















**


Paweł i Samara bardzo kochają dzieci i oprócz wychowywania Igi, którą i tak traktują jak swoją własną córkę, zapragnęli powiększyć rodzinę.





Iga zaprzyjaźniła się z Anią Słonecznik.













Mijają miesiące, a starania nadal nie przynoszą rezultatów. Paweł i Samara zaczynają irytować się coraz bardziej, staranie się o dziecko stało się dla nich przykrym obowiązkiem. Oboje stali się sfrustrowani i zamiast cieszyć się sobą, zaczęli się kłócić.
- Słuchaj, znalazłam nowe tabletki, które mają zwiększyć szansę ciąży, zaczęłam je brać, może teraz się uda.
- O czym ty w ogóle mówisz! Jakie tabletki. Nic nie będziesz brała, skąd to w ogóle wytrzasnęłaś!
- Nie drzyj się na mnie! Nie moja wina, że coś z tobą nie tak!
- Ze mną?! A może z tobą! W mojej rodzinie nikt nie chorował, a może twoja mama była chora na coś, a nawet nie wiedziałaś.
- Jak możesz tak mówić!





Para praktycznie przestała się do siebie odzywać, mijali się w drzwiach bez słowa, żyli obok siebie. Paweł zaczął medytować, a Samara grała w szachy i czytała książki.













Niedzielne popołudnie.







W poniedziałek Paweł odebrał dziwny telefon z przychodni ...
- Halo... przy telefonie... n..nie rozumiem ... tak...dobrze. Dobrze, dziękuję. Do widzenia.





Długo myślał o rozmowie telefonicznej. Wieczorem postanowił porozmawiać ze swoją żoną.
- Dzwonili z przychodni ...
- Jakiej przychodni?
- Mojej ... no .. lekarz dzwonił.
- Aha i co? Po co dzwonił?
- Robiłem badania, na płodność.
- Co? Jak to, nic nie mówiłeś.
- Wiem, chciałem po prostu sprawdzić.. słuchaj... ja jestem bezpłodny ... ja nie mogę mieć dzieci ...
- Jak to nie możesz?! Przecież mówiłeś ... Co teraz! Będziesz się leczył! Jak mogłeś w ogóle to zataić przede mną! O niczym mi nie mówisz, nawet nie rozmawiamy ze sobą!
- Przecież to nie tylko moja wina!
- Zostaw mnie!



Pawłowi jednak nie dawało to spokoju. Kochał swoją żonę i nie mógł zrozumieć co się stało, że tak nagle się od siebie oddalili. Rano znowu wrócił do tej rozmowy.
- Kochanie.. porozmawiajmy. Proszę. Co się z nami stało, przecież tak się kochamy. A teraz zachowujemy się, jakbyśmy się nienawidzili.
- Wiem, Paweł, przepraszam. To też moja wina. Pragnienie dziecka wszystko mi przysłoniło...
- Jest mi cholernie przykro, że jestem chory, lekarz coś mówił, że można spróbować różnych terapii ... może coś się uda.
- Może... Będziemy próbować. Razem. Bez kłótni i tych wszystkich złośliwości.








**

Bonus, Dominika Pływak miała urodziny i została fajną emerytką





*



Pozdrowienia dla wszystkich
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023