Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 23.04.2011, 14:54   #11
Solja
 
Avatar Solja
 
Zarejestrowany: 24.09.2010
Skąd: pień Yggdrasil
Płeć: Kobieta
Postów: 17
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Tak się wczytałam, że aż byłam zdziwiona, że to już koniec
Zyskałaś kolejną, zachwyconą czytelniczkę - czekam z niecierpliwością!
Solja jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 23.04.2011, 20:02   #12
Bush
 
Avatar Bush
 
Zarejestrowany: 05.01.2009
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta
Postów: 441
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Na razie proszę nie narzekać na brak jakiejkolwiek akcji, rozkręcam się dopiero.


Rozdział 2

- Jak myślisz, za co się jutro przebrać? – spytała podniecona Sophie, kiedy czekały na swoją kolej rzutu do kosza. Lekcje wychowania fizycznego w tej szkole były zorganizowane dość niefortunnie. Nie każdy zawsze miał czas się wykazać. – Może księżniczkę? Albo czarodzieja!
- To my się mamy jakoś przebierać? – zdziwiła się Alex. – To miał być festiwal wiosenny, a nie bal przebierańców.
- Oj, Alex – jęknęła. – Musisz się przebrać. To, że jest to festiwal nie oznacza, że nie trzeba się przebierać. Wręcz przeciwnie!
- Wiesz, jakoś mi się to nie widzi… - stwierdziła i lekko zmarszczyła brwi. Jeśli chodzi o przebieranie się, to Alex kojarzyły się z tym tylko dwa słowa: drogo i idiotycznie.
- Ale ja tak ładnie proszę – Sophie wydęła usteczka i zrobiła minę zranionego zwierzaczka. Tego Alex nie była w stanie znieść.
- No dobra, ale…
- Och! To wyśmienicie! - zawołała i klasnęła w ręce. – Wiedziałam, że się zgodzisz.
- Tak, tak – mruknęła Alex nie słuchając już, co przyjaciółka do niej mówi. Skupiła się na koszu.

Rzuciła, a piłka wpadła do niego idealnie czysto.
Uśmiechnęła się pod nosem, ale zaraz uczucie triumfu zostało zakłócone przez coś innego. Czuła na sobie czyjś wzrok.
Rozejrzała się dookoła i dojrzała opartego o ścianę sali gimnastycznej Setha. Miał założone ręce i lekko przymrużone oczy. Wyglądał jakby nie obchodziło go nic, oprócz własnego nosa. Alex prychnęła i podreptała na koniec kolejki, ale nie spuszczała z niego wzroku. Blondyn nagle złapał lecącą w jego stronę piłkę i z odległości całego boiska wrzucił piłkę do kosza nawet nie patrząc w jego stronę.
Alex zmarszczyła brwi i obróciła głowę. Jasne, Pan Najlepszy We Wszystkim, Co Tylko Jest Możliwe I Tym, Co Nie Do Wykonania Przez Człowieka zawsze doprowadzał ją do szału. Na korytarzu widziała go przeważnie u boku płaczących dziewczyn, od których odrzucał wyznania miłosne, albo bezczelnie idącego środkiem i ignorującego każdego osobnika naokoło. Wyjątkowo nieznośny typ.
- Alex! – nagle ktoś zawołał. – Uwaga!
Ciemnowłosa nie zdążyła nawet zidentyfikować źródła owego okrzyku, bo niemal półtora sekundy później przed jej twarzą ukazała się lecąca piłka. Normalny człowiek w takich chwilach zapewne nie zdążyłby się uchylić, a że Alex nie była cyborgiem została zwalona z nóg z siłą jednego młodego faceta na lekcji wychowania fizycznego.
Upadła na twarde deski z głuchym łoskotem i uderzyła głową o podłogę.
Przez chwilę nie była w stanie dojrzeć nic, bo zrobiło jej się ciemno prze oczami, ale zaraz obraz zaczął się wyostrzać. Zobaczyła nad sobą Sophie z zatroskaną miną i kilka innych osób, z którymi miała teraz lekcje.
- Przepraszam! – jakiś ciemnowłosy chłopak zaczął gorączkowo machać rękami. – Przepraszam, ja nie chciałem. Tylko za mocno rzuciłem…
Alex zaśmiała się pod nosem jeszcze nie do końca świadoma całej sytuacji. Ku zdziwieniu znacznej większości uczniów podniosła się na łokciach i uśmiechnęła blado.
- Nic mi nie jest. Naprawdę.
- Ale… ja… rzuciłem naprawdę mocno… - chłopak wyglądał jakby doznał jakiegoś wstrząsu.
- Spokojnie, jest dobrze. – Alex udźwignęła się na nogi, a zmartwiona Sophie rzuciła jej się w ramiona.

- Nie strasz mnie więcej – jęknęła i zdawać by się mogło, ze zaraz się rozpłacze. – Proszę pani – zwróciła się do nauczycielki, która stała zaraz obok. – Czy nie miałaby pani nic przeciwko, gdybym zabrała koleżankę do pielęgniarki? I tak lekcja kończy się za kilka minut, po prostu nie będzie tłoku z przebieralni.
Kobieta skinęła głową, a Sophie pociągnęła Alex za rękaw. Wyszły razem z sali i powędrowały wąskim korytarzykiem do szatni. Weszły do środka i zaczęły się przebierać.
- Sophie – zaczęła. – Ja nie muszę iść do pielęgniarki, naprawdę.
- Nie wygłupiaj się. Dostałaś piłką w głowę od spoconego i nienormalnego faceta z naszej szkoły, wiec nie mów, że nic ci nie jest.
- Kiedy to prawda! – próbowała się bronić, ale przyjaciółka najwyraźniej nie chciała jej słuchać.
- Idę teraz się umyć, poczekaj tu, albo najlepiej chodź ze mną.
- Wiesz, chyba dziś podaruję sobie prysznic. – Już układała sobie w głowie plan ucieczki od nadopiekuńczej koleżanki. – Idź, idź. Ja tu poczekam, bo rzeczywiście trochę źle się czuję.
Kiedy przyjaciółka zniknęła jej z pola widzenia, dziewczyna w mgnieniu oka upchnęła rzeczy do szafki i niezauważona wymknęła się z szatni. Odetchnęła z ulgą, kiedy znalazła się na korytarzu. Mogłoby się zdawać, że cichym, lecz po wsłuchaniu się słychać było czyjeś głosy. Alex podążyła w ich stronę, mijając zakręt i niemal wpadła na jakiegoś wysokiego chłopaka. Odskoczyła od niego jak oparzona i spojrzała na jego twarz. Wykrzywiona w złośliwym uśmiechu i przecięta blizną na policzku, z papierosem w ustach nie była przyjaźnie nastawiona. Zdecydowanie nie.
- Co tu robi przewodnicząca? Urywa się z lekcji? – zadrwił brązowowłosy chłopak, a dwójka jego kolegów zaśmiała się.
Alex prychnęła i założyła ręce na piersiach.

- A wy to co? Niby lepsi? Zdajecie sobie sprawę z tego, że palenie jest surowo zabronione, prawda?
Chłopak wysoko podniósł brew i zaciągnął się dymem. Wypuścił go powoli ustami, tworząc duszący obłok dymu. Alex odkaszlnęła i cofnęła się o krok.
- Naprawdę? – powiedział z wyraźną irytacją w głosie. – Nawet jeśli, to co mi zrobisz? Powiesz nauczycielowi?
Dziewczyna zgromiła go wzrokiem.
- Oddaj mi to natychmiast! – Wkurzył ją. I to bardzo. Wyjęła skręta z ust ciemnowłosego i rzuciła go na podłogę, zgniatając butem.
On popatrzył na nią przez chwilę zdziwionym wzrokiem, dziwiąc się jej odwadze, albo głupocie. I kiedy Alex miała zamiar odwrócić się i odejść, chłopak zamachnął się, chcąc uderzyć ją w twarz. W porę jednak zareagowała i chwyciła jego pięść w swoją dłoń. Ścisnęła ją mocno i przysunęła się do niego.
- Nie radzę – wycedziła przez zęby i odepchnęła go do tyłu. Ten zatoczył się, ale zaraz dał znak ręką swojej paczce i po chwili zniknęli za ścianą jakiejś klasy.
Alex otrzepała dłonie triumfująco i odwróciła się, chcąc iść po miotłę, żeby posprzątać pozostałości papierosa z podłogi. Zatrzymała się gwałtownie, kiedy ujrzała przed sobą znajomą twarz otoczoną burzą blond włosów.
- Jestem ciekaw, gdzie się tego nauczyłaś.
Dziewczyna gwałtownie wciągnęła powietrze i zmarszczyła brwi. Wpadła.
- Nie twoja sprawa – warknęła i przeszła obok niego z głową uniesioną wysoko do góry. Przypadkowo potrąciła jego ramię, ale nie przejęła się tym. Niech wie, że ma go głęboko w poważaniu. Idąc dalej korytarzem zastanawiała się tylko, co robił sam na korytarzu, skoro przed chwilę był jeszcze z nią na sali.

***

Patrz – Red wskazał wielką tablicę z jakimś białym plakatem. – Już są wyniki testu próbnego. Zobaczymy, czy jesteś znów najlepsza? – Uśmiechnął się szeroko, dając jej do zrozumienia, że jest przekonany o jej niezawodności.
- Jasne – powiedziała z entuzjazmem i uśmiechnęła się pod nosem. Dziś była pewna na sto procent, że pokonała każdego ucznia w tej szkole. Uczyła się kilka weekendów do tego próbnego egzaminu i była przekonana, że nie miała żadnego błędu.
Przepchnęła się przez tłum ludzi i w końcu dotarła do tablicy ogłoszeń. Spojrzała na nią, na samą górę i otępiała. Przeczytała wszystko jeszcze raz na głos, nie wierząc w to, co widziała.
- Cholera! – przepchnęła się z powrotem do przyjaciela. – Jak to możliwe, żeby mieć więcej punktów niż ich maksymalna ilość?!
- Co? – zapytał Red. – Masz więcej punktów niż możliwa ich największa liczba?
- Nie ja – otępienie zaczęło powoli ulatywać z jej ciała, zastępowane przez złość. – Ten blondyn z twojej klasy.
- Seth?
Na dźwięk tego imienia wezbrała w niej jeszcze większa złość. Miała ochotę go zgnieść, jak robaka.

- To jest niesprawiedliwe i niezgodne z regulaminem. Musze o tym powiadomić nauczyciela.
Odwróciła się gwałtownie i głośno tupiąc ruszyła w stronę klasy egzaminatora. Weszła do środka i zastała siedzącego tam mężczyznę nam jakąś grubą książką. Stanęła centralnie przed biurkiem i położyła na nim dłonie.
- Przepraszam – powiedziała, a nauczyciel podniósł wzrok znad książki.
- Tak?
- Uważam, że nastąpił błąd w podliczaniu punktów ostatniego próbnego egzaminu. Mianowicie jeden uczeń zdobył ilość punktów niemożliwą do zdobycia. Dostał 124 na 120 możliwych. Uważam, że test Setha Grigori powinien zostać ponownie zweryfikowany.
Nauczyciel poprawił okulary na nosie i odchrząknął znacząco. Najwyraźniej nie wiedział, co odpowiedzieć. Ktoś go wyręczył.
- Nie sądzę – Alex usłyszała czyjś głos za plecami. Odwróciła się i ujrzała Setha opartego o framugę drzwi. – Dostałem dodatkowe punkty za napisanie testu w piętnaście minut.

- Piętnaście minut?! – Alex zrobiła zdziwioną minę. – Przecież to niemożliwe!
Mężczyzna siedzący za biurkiem wyraźnie odchrząknął, chcąc by uczniowie dali mu święty spokój. Dziewczyna ukłoniła się i wyszła z klasy, ciągnąc za sobą blondyna.
- Piętnaście minut?! – powtórzyła, nie mogąc w to uwierzyć.
- No, może trochę przesadziłem. To było piętnaście minut i dwadzieścia siedem sekund. – Mówiąc to wyraz jego twarzy nie zmienił się. Spoglądał w górę jakby to, co mówił i to, co mówili inni nie obchodziło go nawet w najmniejszym stopniu.
Ciemnowłosa westchnęła i oparła się o parapet.
- To już tak zawsze będzie? – spytała w końcu. – Ja będę biegła na przedzie jak najszybciej potrafię, a ty, niezauważony i tak mnie wyprzedzisz truchtem i będziesz mi się śmiał w twarz?
- Hm. Chyba tak – powiedział, nie pozostawiając żadnych wątpliwości, co do tego, że był szczery do bólu. – To moja niezastąpiona rozrywka i nikt mi jej nie odbierze.
- Zobaczymy – odezwała się i uśmiechnęła półgębkiem. – Testy już niedługo, wtedy się przekonamy.
Położyła ręce na biodrach i stanęła w pozycji bojowej. – Nie poddam się nigdy, Grigori, a jak już cię wyprzedzę, to przypomnisz sobie moje słowa.
Odwróciła się i ruszyła w stronę klasy. Seth odprowadził ją wzrokiem, a kiedy przeszła przez drzwi zaśmiał się pod nosem.
__________________

Ostatnio edytowane przez Bush : 23.04.2011 - 20:36
Bush jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.04.2011, 07:43   #13
Lexi
 
Avatar Lexi
 
Zarejestrowany: 09.04.2010
Skąd: Wyspa Demonów
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 113
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Skomentowałabym już wczoraj, ale zapomniałam hasła do konta bo niespodziewanie mnie wylogowało. Jak wspominałam przypomina mi to anime, które bardzo mi się podobało i żałuje, że się skończyło. Tak czy siak pojawiło się to fs i wreszcie mam co robić Zdjęcia są rewelacyjne, opisy też bardzo mi się podobają. Zauważyłam kilka błędów typu niedopisana literka itd. Czekam na kolejny odcinek
__________________


One hell of a butler <3
Lexi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.04.2011, 09:23   #14
amber
 
Avatar amber
 
Zarejestrowany: 30.12.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 108
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Chyba się domyślam kim, a raczej czym [] jest ten cały Seth, no ale...

Ciekawie, ciekawie. Podobało mi się
__________________
LOST INSIDE A FANTASY
amber jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.04.2011, 10:12   #15
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Cytat:
- No to się do niej bierz – skwitował mężczyzna i otarł czoło brudną od smoły chusteczką i wrócił do naprawy auta.
dwa razy 'i'

Po pierwszym odcinku stwierdzam, że masakrycznie bardzo przypomina mi anime kaichou wa maid-sama.
Dziewczyna też ma ciemne włosy, chłopak jest znanym w szkole blondynem, koleżanka w sumie tez podobna, tylko zawód nie tem... ale ogólnie bardzo razi podobieństwo, rzekłabym, ze nawet za bardzo. Mam nadzieję, że szybko zmienisz fabułę...

Drugi odcinek przeczytam później.
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.04.2011, 10:13   #16
ddo bwayo
 
Avatar ddo bwayo
 
Zarejestrowany: 10.01.2009
Skąd: クラクフ
Płeć: Kobieta
Postów: 2,276
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Lexi - chyba myślimy o tym samym - Kaicho wa maid-sama? Bush, jesteś pewna, że nie wzorujesz się na tym anime? Praktycznie wszystko prócz pracy i wypadku się zgadza. Nawet to, że blondyn co chwile widziany jest w towarzystwie zapłakanych dziewczyn , ba! Nawet ich kolor włosów pasuje. Może zmienisz fabułę i rozwiejesz moje wątpliwości, więc będę czekać.

edit: Vipera mnie wyprzedziła.
__________________
it is not an end but an and
ddo bwayo jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.04.2011, 10:45   #17
Scheiße
 
Avatar Scheiße
 
Zarejestrowany: 04.01.2011
Skąd: puf puf
Wiek: 24
Płeć: Mężczyzna
Postów: 807
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Co za idiota z tego Setha
W sumie mam podobnego kolegę w klasie, kujonka i on zawsze mnie wyprzedza. Tyle, że jego nikt nie lubi
Już komentowałem Twoje pisanie, bardzo mi się podoba. 10/10 za ten odcinek.
__________________
Scheiße jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.04.2011, 11:41   #18
Bush
 
Avatar Bush
 
Zarejestrowany: 05.01.2009
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta
Postów: 441
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Missing State, Route 73

Nie bój żaby. To tylko badziewny wstęp, który z założenia miał być inny, ale jakoś tak samo wyszło. Tu zupełnie nie będzie chodziło o... no nie zdradzę, ale w następnym rozdziale coś nieco pogmatwam, więc może przestaniecie mieć wątpliwości. ^ ^
Nie chcę nic zdradzać, ale fs będzie utrzymane w zupełnie innych klimatach, jak pisałam, to tylko idiotyczny wstęp, który jest mi potrzebny tylko do pewnych zabiegów.
Boże, jak tak pisze uważam się za coraz bardziej odmóżdżoną.
__________________
Bush jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023