Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 02.02.2013, 23:35   #21
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

ciesze się, że przypadło do gustu, tylu osobom to, co piszę :3
nie spodziewałam się, że dostanę tyle komentów, ba! nawet nie liczyłam na sześć!


Cytat:
Napisał Vipera Zobacz post
Póki co nie bardzo jest o czym pisać, gdyż prolog jest mini mini, ale chętnie dowiem się kim jest ów zły facet, no i ciekawa jestem jaka gra kryje się za zdjęciami!
ów zły facet to bardzo zły facet, nie odpowiedni dla kobiety pokroju księżniczki, do tego dobrej i muszącej bronić swojego domu, jakim jest Edenia..

co do gry natomiast to jest to Mortal Kombat, która jest dostępna jedynie na konsole, na PC tej gry nie produkują (bynajmniej nie najnowszej części którą ja się tutaj bawię), natomiast jak robię zdjęcia i skąd mam postacie, to pozostawię jako moją słodką tajemnice :>

Cytat:
Napisał Libby Zobacz post
No, zobaczymy, kim jest ten tajemniczy i nieosiągalny obiekt westchnień...
co do obiektu westchnień, to od strony wyglądu, czy imienia nic zdradzić nie mogę, mogę zaś powiedzieć, że nie jest to tak do końca nieosiągalny facet, po prostu ich drogi nie zabardzo się krzyżują, że się tak wyrażę :3
Cytat:
Napisał Libby Zobacz post
Co do zaś głównej bohaterki to jej postawa bardzo mi kogoś przypomina...
ciekawi mnie kogo :>
Cytat:
Napisał Kenny McCormick Zobacz post
Mam nadzieje że i z simów będą focie, ale jeśli nie, to wiedź, że wybaczę :3
z simów będą focie, bo w końcu to forum o simsach, będą również postacie, ale raczej z rolami "trzecioplanowymi"
największa zabawa będzie przy robieniu zdjęć, no ale ja tam uwielbiam grzebać w photoshopie, więc to dla mnie czysta przyjemność


dzięki jeszcze raz za komentarze, mam nadzieję, że pierwszy odcinek zaciekawi was również jak prolog :3
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 03.02.2013, 15:13   #22
neville
 
Avatar neville
 
Zarejestrowany: 12.03.2011
Skąd: łóżko
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,174
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

MORTAL KOMBAT <33333


podoba mi się, że zaczęłaś z wątkiem Kitany, ale mam nadzieję, że szybko przejdziesz do Mileena&Scorpion

no i plus za super zdjęcia!
__________________


I found my own way... :]
neville jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 07:54   #23
Piwusia
 
Zarejestrowany: 23.05.2011
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 310
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Z reguły nie czytam fotostory, ale Twoje zapowiada się naprawdę fajnie.Zachęciłaś mnie też do przeczytania innej Twojej historii pod tytułem "Belle Rose." Postać, którą wykreowałaś i tak perfekcyjnie ujęłaś na zdjęciach to Kitana z "Mortal Kombat", mam rację?
Piwusia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 17:54   #24
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Cytat:
Napisał neville Zobacz post
[...]ale mam nadzieję, że szybko przejdziesz do Mileena&Scorpion
ahaha! xD coś tam będzie

Cytat:
Napisał eris234 Zobacz post
Z reguły nie czytam fotostory, ale Twoje zapowiada się naprawdę fajnie.Zachęciłaś mnie też do przeczytania innej Twojej historii pod tytułem "Belle Rose." Postać, którą wykreowałaś i tak perfekcyjnie ujęłaś na zdjęciach to Kitana z "Mortal Kombat", mam rację?
fajnie, że moje historie zachęcają do czytania i strasznie mi miło, że ktoś pamięta jeszcze Belle Rose
tak na zdjęciach jest Kitana :3

No, a teraz, tak jak pisałam, zapraszam na pierwszy odcinek mojej pokręconej historii
Dodam jeszcze na wstępie, że niektóre foty schrzanił mi photobucket, przez to są takie ciemne Przy następnym odcinku, będę o tym pamiętać

ODCINEK 1

Edeńskie wodospady znajdujące się na skraju lasu, wyglądały wieczorami niezwykle bajecznie. Szczególnie gdy księżyc świecił w swej pełnej krasie, odbijając się w tafli wody jak w ogromnym lustrze, a spienione u podnóża bałwany mieniły się z daleka jak drogocenne kamienie. Niestety był to widok tylko dla nielicznych. Mało kto zapuszczał się w to miejsce o tak późnej porze, gdyż ludzie drżeli o swe życie, które ostatnimi czasy było zagrożone bardziej niż zwykle. Jedynie ktoś, kto nie odczuwał strachu, lub był potencjalnym mordercą , nie bał się tutaj przebywać nocą…
- Masz to, o co cię prosiłem? – Zza drzewa wyłonił się zamaskowany ninja w czarno żółtym kostiumie. W jego niskim, chrypiącym głosie nie dało się odczuć ani krzty strachu.
- Czyżbyś we mnie wątpił? – Z oddali rozległ się drwiący, kobiecy głos, który również nie wykazywał żadnych oznak podenerwowania.
- Skończ ironizować. Lepiej daj mi to, po co tu przyszedłem. – Mężczyzna zrobił kilka kroków i zatrzymał się w pół drogi, tuż przed wodospadem.
Dziewczyna ruszyła przed siebie wolnym, seksownym krokiem, niosąc w ręce małą buteleczkę z niebieską cieczą. Zatrzymała się przed swoim rozmówcą i spojrzała na niego swymi pomarańczowymi tęczówkami.



- Coś ty taki niecierpliwy? – spytała wyciągając dłoń. – Najpierw zapłata, potem eliksir… – Zmrużyła oczy, nieprzerwanie wpatrując się w groźne oblicze wojownika, które w świetle księżyca wyglądało jeszcze bardziej ponuro.
- To za mało, byś mogła dostać to, co chcesz Mileena. – Wyrwał jej z dłoni buteleczkę. – Quan Chi* potrzebuje tego znacznie więcej. Jeśli dostarczysz mi trzy razy tyle, wtedy pomyślimy o zapłacie… - Jego oczy zmrużyły się złowieszczo.
- Nie tak się umawialiśmy Scorpion! – warknęła wściekle.
- Nie do mnie żale. – Ninja odwrócił się i ruszył w kierunku lasu.
- Nie ignoruj mnie, ty przeklęty gnojku! – Dziewczyna miała ochotę rzucić się na niego, lecz zdawała sobie sprawę, że nie ma żadnych szans, a ten wyskok jedynie pogorszy jej beznadziejną sytuację.



Wojownik zaśmiał się tylko, nie zwalniając kroku.
- Bądź tu przy następnej pełni i przynieś resztę eliksiru, bo inaczej nigdy nie zdejmiesz tej maski… - Po tych słowach zniknął między drzewami. Mileena była wściekła, ale była również gotowa zrobić wszystko, by tylko pozbyć się swego przekleństwa...

*******

Kiedy poczuła na swej szyi ciepło jego warg, przez jej ciało przeszła potężna fala gorąca. Coś niesamowitego i niebezpiecznego zarazem, ale również coś, na co z utęsknieniem czekała. Nie ważne jaką cenę miałaby zapłacić za to co się teraz działo, wiedziała, że chce tego tu i teraz i nie miała zamiaru się hamować.



Jego dłonie błądziły po jej ciele, a usta wpijały się w rozgrzaną skórę z niemałą zachłannością. Starała się zapamiętać każdy pocałunek jaki pozostawiał na jej skórze, każdy dotyk rąk, jakby bała się, że ta chwila pryśnie jak bańka mydlana.
- Jedynie Bogowie wiedzą jak bardzo cię pragnę… - wymruczał jej do ucha namiętnym głosem, po czym chwycił ją mocno w pasie i pchnął na łóżko.
Jęknęła cicho, opadając na materac, a jej długie, kruczoczarne włosy rozsypały się po satynowej pościeli.
- Daj mi to, o czym Bogowie mogą jedynie pomarzyć… - wypowiedziała jednym tchem, rozkoszując się pieszczotami…
- Księżniczko Kitano, jest już dosyć późno, a królowa nie lubi kiedy każe się jej czekać – usłyszała nagle znajomy głos.
Otworzyła oczy i zobaczyła jak ogromne story rozsuwają się, wpuszczając do środka poranne promienie słońca. Szybko zakryła twarz dłonią, zdając sobie sprawę, że to, co przed chwilką czuła i widziała, było tylko snem. Kolejnym z niedokończonych snów, jakich doznawała w ostatnich dwóch latach swojego długiego życia.
- Która godzina Madi? – spytała, podnosząc się z łóżka.
- Późna. Za piętnaście minut zjawi się delegacja z Lin Kuei, a każda z nas wie, ile czasu potrzeba by uczesać włosy księżniczki. – Służąca spojrzała na Kitanę, groźnym wzrokiem.



- Może nie będzie jednak tak źle? - Dziewczyna podeszła do ogromnej szafy i otworzyła ją szeroko. – Jak myślisz Madi, co włożyć na spotkanie z tymi… - Zamyśliła się na chwilę. – Kim oni właściwie są dla mojej matki?
- To nowi sojusznicy w obronie Edenii, księżniczko. Królowa zgodziła spotkać się z nimi, gdyż sami zaoferowali pomoc. – Drobna mulatka chwyciła za szczotkę z grubego włosia, leżącą na komodzie.
- Och nie, tylko nie ta wiesz, że wolałam tą, którą dostałam w prezencie… - Kitana wyjęła ciuchy i z grymasem na twarzy spojrzała na służącą.
- Tamta szczotka jeszcze się nie znalazła, poza tym nie mamy zbyt wiele czasu. – Madi przysunęła puf. – Gdyby księżniczka tyle nie spała…
- Och, no już dobrze, nie złość się – przerwała jej czarnowłosa i usiadła na pufie. – Miejmy to szybko za sobą.

********

- Nareszcie jesteś dziecko. Już myślałam, że będę musiała przyjmować tych ludzi sama. – Kobieta w długich białych włosach przywitała swą córkę z kamienną twarzą.



- Wybacz matko, zwyczajnie zaspałam. – Dziewczyna odpowiedziała głosem pełnym skruchy.
- No tak, mogłam się domyślić. Niepotrzebnie tracisz swój czas na codzienne treningi , które do niczego nie są ci potrzebne. Pałac jest strzeżony i…
- Tak strzeżony, że o mało co nie zginęłaby moja przyjaciółka i ojciec. – Księżniczka przerwała wypowiedź matki. – Już o tym rozmawiałyśmy i wydawało mi się, że doszłyśmy do porozumienia.
- No dobrze, już dobrze… - westchnęła kobieta. – A teraz zakryj twarz kochanie, ci ludzie nie przybyli tu, by podziwiać twoją urodę, tylko w interesach.
Czarnowłosa przytaknęła i włożyła na twarz maskę. Po chwili zjawił się służący, który oznajmił, że delegacja już przybyła i za zgodą królowej, wpuścił dwóch wojowników do sali tronowej. Obydwaj ruszyli pewnym krokiem i zatrzymali się tuż przed jej tronem.
- Jesteśmy dozgonnie wdzięczni, że znalazł się dla nas czas – odezwał się jeden z nich, po czym wraz ze swym kompanem, ukłonili się z należytym honorem.
- Dla wszystkich, którzy chcą przyczynić się dla dobra Edenii, zawsze znajdzie się czas. Przedstawcie się i powiedzcie, co was tu sprowadza. Nigdy wcześniej, nikt z Lin Kuei nie oferował mi pomocy – odpowiedziała kobieta.
- Nazywam się Sub Zero, a to mój przyjaciel Smoke. Dowiedzieliśmy się, że gdzieś w Edenii ukrywa się zabójca mojego brata. Wiemy już, że jest to ten sam mężczyzna, który napadł na króla.
- Skąd ta pewność? – Nagle rozległ się głos, lekko wzburzonej Kitany.
Sub Zero spojrzał w jej stronę lekko zaskoczony, lecz nie dał tego po sobie poznać.
- Wieści szybko się rozchodzą księżniczko. – Skinął lekko głową, po czym zatrzymał swój wzrok na jej oczach. – Nasz klan ściga tego wojownika od bardzo dawna, dlatego na bieżąco śledzimy jego poczynania.
Dziewczyna odwróciła głowę i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej. Właśnie dostała kolejny powód by nienawidzić miłość swego życia, a to jeszcze bardziej ją zdenerwowało. Mimo wszystko, nie mogła pokazywać rozgoryczenia całemu światu, dlatego wzięła głęboki oddech i uspokoiła nerwy.
- Królowo Sindel – odezwał się Smoke. – Bylibyśmy bardzo wdzięczni, jeśli moglibyśmy tu zostać i odszukać mordercę. Jesteśmy pewni, że jest gdzieś w Edenii, a łaskawość i przychylność królowej, ułatwiłyby jego schwytanie.



Kobieta skierowała wzrok na swą córkę, a potem przeniosła go na Sub Zera, którego oczy wodziły w stronę Kitany, kiedy tylko miały do tego okazję.
- Rozumiem, że chcesz pomścić swego brata, a twój przyjaciel przybył tu z tobą, by ci pomóc? – spytała wojownika w niebieskim stroju.
- Tak – odpowiedział krótko i spuścił głowę.
- Dobrze więc. Możecie zostać i macie moje przyzwolenie.

*********

- Mam rozumieć, że ten cały Sub Zero i jego przyjaciel, szukają Hanzo za to, że zabił jego brata?
- Tak Jade*. Niestety. – Kitana spuściła głowę i westchnęła.
- Powinnaś go sobie dawno odpuścić, kochana. I nie mówię tego ze względu na to, że mało co nie zginęłam z jego rąk. On po prostu nie jest już tym samym człowiekiem, którym był kiedyś.
- Doskonale wiem, że masz rację… Niestety, moje serce na samą myśl o nim bije jak oszalałe i nie mogę nic z tym zrobić. Szczególnie gdy przypomnę sobie te wszystkie chwile spędzone razem, kiedy służył na zamku…
- Pamiętam, jak musiałam cię kryć przed królową, kiedy się z nim spotykałaś.
- A ja pamiętam chwilę, kiedy przedstawiłam go matce. Na początku była w szoku, ale potem przyzwoliła na nasz związek… To były magiczne dni.



- Więc lepiej przypomnij sobie jeszcze ten dzień, kiedy nagle wszystko się skończyło – powiedziała Jade. – Kiedy zniknął… A gdy wrócił, to tylko po to, by zabić twego ojca i kilka innych osób, które napotkał po drodze, w tym mnie. Wyglądał wtedy jak opętany, gdyby nie Ermac*, to nie dałabym mu rady.
- Nie musisz mi o tym przypominać – odparła Kitana.
- Jak widać, jednak muszę, bo znowu chodzisz z głową w chmurach. Najlepszym lekarstwem, by zapomnieć o bolącej przeszłości, będzie znalezienie sobie, kojącej rany miłości.
- Zwariowałaś? Nie mam czasu na amory.
- Oj masz, tylko boisz się spróbować. Skoro miłość sama puka do drzwi twego serca, to może najlepszym rozwiązaniem będzie jej po prostu ulec?
- O czym ty mówisz? – Dziewczynę zdenerwowały słowa przyjaciółki. – Wracajmy lepiej do treningu, bo zaczynasz gadać od rzeczy! – Wstała i chwyciła za wachlarze, lecz kiedy się odwróciła, wzdrygnęła lekko zaskoczona.
- Och… Nie jesteś na zwiadach? – spytała, spoglądając na wojownika.
- Właśnie z nich wróciłem, księżniczko.
- A gdzie… Twój przyjaciel? – zaczęła rozglądać się dookoła.
- Chwilowo musiał wrócić do Lin Kuei. Ale za niedługo znów do mnie dołączy.
- Sub Zero, prawda? – spytała ciemnoskóra dziewczyna.
- Tak, to ja – przytaknął.
- Jestem Jade, przyjaciółka Kitany. Razem trenujemy – przedstawiła się, wyciągając rękę.
- Bardzo miło mi poznać. - Uścisnął jej dłoń, po czym skinął głową. – Może mógłbym jakoś pomóc? To znaczy w treningach… Nie od dziś wiadomo, że wojownicy Lin Kuei , są najlepsi w sztukach walk.



- Doprawdy? – Księżniczka skrzyżowała ręce na piersiach. – A ja myślałam, że to czyste przechwałki, by podnieść status waszego klanu.
- Nie przejmuj się jej słowami, ona nie może żyć, bez sarkazmu – zażartowała Jade.
- Wredota! – warknęła Kitana.
- Przestań się puszyć jak nadęta sowa i zgódź się na propozycję Sub Zera. Od niego nauczysz się więcej niż ode mnie. Skorzystaj z okazji, póki tu jest i ma chęć cię czegoś nauczyć.
Dziewczyna spojrzała na wojownika, który w milczeniu czekał na odpowiedź. Wyglądał na przyjaźnie nastawionego, ale ona zbytnio nie ufała facetom.
- Mogę ci zadać pytanie? – zwróciła się do niego.
- Oczywiście.
- Jeśli jesteś tutaj po to, by złapać mordercę swego brata… To czy znajdziesz w ogóle czas, by mnie trenować?
- Złapanie mordercy to mój priorytet – odpowiedział. – Ale będzie dla mnie ogromnym zaszczytem uczyć sztuk walki, samej księżniczki Edenii, dlatego chętnie poświęcę na to swój wolny czas. – Spojrzał w oczy czarnowłosej w taki sposób, że poczuła jak policzki płoną jej z czerwoności.
Szybko odwróciła głowę i spojrzała na przyjaciółkę.
- Jade, chciałabym, żebyś była przy tych treningach. Znajdziesz chwilę czasu?
- Oczywiście, że tak – odrzekła przyjaciółka.
- No więc, Sub Zero… - Kitana zrobiła kilka kroków, po czym zatrzymała się i skinęła na niego głową.



Ninja ruszył za nią i stanął naprzeciwko.
- Sprawdźmy więc, co potrafią te zgrabne rączki.

************


*Quan Chi - napiszę tylko, że to czarnoksiężnik, póki co więcej wam wiedzieć nie trzeba
*Jade - to śmieszne imię, po "polskiemu" czyta się Dżejd
*Ermac - taki tam jeden, na razie nie zawracajcie sobie nim głowy xD
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 18:02   #25
Alcioo :33
 
Avatar Alcioo :33
 
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 603
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Mamo *.* Masz talent ! Świetne zdjęcia, a co dopiero tekst! Nie mogłem się oderwać, a gdy nie było już co czytać myślałem, że rozwalę monitor. Zauważyłem, że Mileena jest bardzo wysoka. Świetny odcinek i czekam na więcej! Byle szybko!!!!!!
Alcioo :33 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 18:05   #26
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Przeczytałam! Bardzo mi się spodobał odcinek. Tekst jest pięknie napisany, nie zanudziłam się przy czytaniu.
Naprawdę się zaciekawiłam i będę dalej czytać.
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 18:14   #27
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 892
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Och, jesteś genialna Ale zarazem okropna, bo nie powiedziałaś co ma pod maską ;_; Będę tu na pewno zaglądać Zdjęcia są świetne, mimo, że to forum o simsach
Już czekam na następną część
__________________
Majestatyczność
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 18:33   #28
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Cytat:
Napisał Altair Zobacz post
Mamo *.* Masz talent ! Świetne zdjęcia, a co dopiero tekst! Nie mogłem się oderwać, a gdy nie było już co czytać myślałem, że rozwalę monitor. Zauważyłem, że Mileena jest bardzo wysoka. Świetny odcinek i czekam na więcej! Byle szybko!!!!!!
postaram się, by odcinek był w tym tygodniu, póki wena mnie nie opuszcza
a co do Mileeny, to troszkę ją podwyższyłam, w rzeczywistości jest niższa, tylko w kadrze mi się mało mieściła

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Przeczytałam! Bardzo mi się spodobał odcinek. Tekst jest pięknie napisany, nie zanudziłam się przy czytaniu.
Naprawdę się zaciekawiłam i będę dalej czytać.
ciesze się, że będziesz czytać córko :3

Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia Zobacz post
Och, jesteś genialna Ale zarazem okropna, bo nie powiedziałaś co ma pod maską ;_; Będę tu na pewno zaglądać Zdjęcia są świetne, mimo, że to forum o simsach
Już czekam na następną część
ale pod czyją maskę chciałabyś pozaglądać?
Bo dużo postaci je tu ma
postaram się, żeby były foty z simsów, ale jeśli będą to jeszcze nie w następnym odcinku

dziękuję za komentarze
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 19:01   #29
Kenny McCormick
 
Avatar Kenny McCormick
 
Zarejestrowany: 14.08.2011
Skąd: Gdańsk
Wiek: 25
Płeć: Mężczyzna
Postów: 857
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Żono Sedes, jestem dumny :*
bardzo ładnie :3 ohy i ahy, a eraz wejdź na gg!

Boli mnie tylko to, że jest tam 0 piratów, czemu mama ksieżniczki (królowa?) nie jest piratką? ma być wontek z piratami! :3

http://i927.photobucket.com/albums/a...ps1bbbe5f7.png
myślałem, że na tym zdjęciu one coś ćwiczę Zielona trzyma sie rury, i wygląda, jakb y sie na niej kręciła, a niebieska, jakby lewitowała

EDIT: mogą być też żółwie ninja
__________________

Ostatnio edytowane przez Kenny McCormick : 04.02.2013 - 20:15
Kenny McCormick jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.02.2013, 20:38   #30
Lexi
 
Avatar Lexi
 
Zarejestrowany: 09.04.2010
Skąd: Wyspa Demonów
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 113
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Nowe fs nie moge uwierzyc Weszcie bede miala co czytac i skad zaczerpnac aspiracje i wene ^^ Narazie jest nudno, ale wierze, ze w nastepnym odcinku akcja nabierze tepa. Super, ze postanowilas przedstawic MK w wersji simowej, czekam na next
__________________


One hell of a butler <3
Lexi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
rudella xd, rudzielec


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023