Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 13.06.2009, 16:29   #1
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Leria- Dziedziczka Ognia

To znowu ja i moje nowe wypociny!
W sumie już nie takie nowe, bo mają z jakiś miesiąc... powstały w czasie, kiedy miałam zawias w pisaniu Traktatu. W każdym razie dzisiaj zrobiłam zdjęcia i postanowiłam wkleić pierwszy rozdział. Nie miałam pomysłu na tytuł, dlatego dałam na razie imię głównej bohaterki. Na wstępie chcę uprzedzić, że może to być jedno z tych opowiadań, które nie doczekają się końca (chociaż bardzo bym tego nie chciała), gdyż sama nie wiem co będzie dalej.
Dobra... wklejam odcinek i mam nadzieję, że się spodoba

2 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...4&postcount=20
3 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...7&postcount=34
4 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...6&postcount=51
5 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...2&postcount=73
6 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...9&postcount=86
7 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=106
8 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=118
9 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=130
10 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=170
11 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=191
12 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=216
13 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=235
14 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=278
15 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=292
16 odc- http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=298

Leria

To była ciepła, letnia noc. Czarne niebo, na którym połyskiwało mnóstwo jasno świecących gwiazd, oświetlających stare, brudne ulice. Odrapane, zniszczone budynki, na których wymalowane sprayami napisy, aż raziły w oczy swoją wulgarną treścią. Poprzewracane, śmierdzące śmietniki, gdzie wręcz roiło się, od buszujących w poszukiwaniu pokarmu szczurów. Pijana hołota, oblegająca cudem stojącą jeszcze spelunę, zwaną barem. Ludzie bez żadnych marzeń ani celów, nie wspominając o braku jakiegokolwiek wykształcenia. Dzielnica, w której życie budziło się dopiero, po zapadnięciu zmroku. Zapomniana przez Boga, którą ludzie starają się omijać wielkim łukiem. Nikt o zdrowych zmysłach, nie zapuszczał się w tamte okolice, dla własnego bezpieczeństwa. W skrócie... była to jedna, wielka wylęgarnia ćpunów, zboczeńców, złodziei i morderców. Tak. Istny raj na Ziemi.
Ciepłe powietrze, kołysało gałęzie drzew sprawiając, że opadające różowawe płatki wiśni, tańczyły na wietrze. Kurz kotłował się na opustoszałych ulicach, a gdzieniegdzie można by zauważyć, przebiegającego z piskiem szczura. Ludzie powoli wychodzili z domów, gdyż właściciel otworzył starą, sypiącą się ze starości spelunę. Zakapturzony, wysoki mężczyzna, w długim czarnym płaszczu, wyłonił się zza rogu. Przeszedł nieopodal baru, przez cały czas trzymając rękę na pasku, gdzie schowany miał srebrny sztylet. Grupa pijących piwo mężczyzn, spojrzało na niego z odrazą, jednak żaden nie odważył się go zaczepić, lub choćby odezwać. Znali go. Mężczyzna bywał w tych stronach często, można by powiedzieć, że aż za często. Po jakimś, czasie zaczął wzbudzać zainteresowanie mieszkańców.
Przeszedł na drugą stronę ulicy, następnie skierował się w jedną z uliczek.

Zatrzymał się dopiero przy małym, równie zniszczonym co reszta, domku. Cały mur ogradzający wejście na podwórko, był dziurawy i niebawem groziło mu zawalenie. Mężczyzna rozejrzał się dookoła. Przez stare, brudne okna na parterze, zauważył świecące się, zamglone światło lampy naftowej. Przeszedł przez rozpadający się mur i ruszył pewnie w kierunku drzwi. Otworzył je cicho i wszedł do środka.
W kuchni na stole stała lampa, która swoim bladym światłem, oświetlała całe pomieszczenie. Cała reszta blatu, zawalona była książkami i papierami, na których widniały niedbale narysowane obrazki. Ciemnowłosy sięgnął po leżącą na samym rogu kartkę i przejrzał ją z zainteresowaniem. Była tam wyrysowana czarnym długopisem mapa jakiegoś budynku. Właściwie, był to czyjś dom...chociaż lepiej byłoby nazwać go willą. Mężczyzna uśmiechnął się do siebie, studiując drogę, zaznaczoną kolorowymi strzałkami. Wszystko było idealnie zaplanowane, krok po kroku. Wiedział, że przyszedł do odpowiedniej osoby.
Odłożył kartkę na miejsce i wyszedł z kuchni, udając się na drabinę, prowadzącą na piętro. Otworzył delikatnie drzwi, które skrzypnęły głośno, jednak nie przejął się tym. Wszedł do małego, ciemnego pokoju, rozglądając się. Zawsze zastawał ją w tym samym miejscu. Co noc, kiedy przychodził ją odwiedzić.. w interesach lub całkowicie bezinteresownie. Przez chwilę przyglądał jej się w milczeniu

Leżała na łóżku, pogrążona we śnie... a przynajmniej tak wyglądała. Jej długie, czarne włosy, opadały na ciemną poduszkę, mieniąc się w świetle księżyca, dostającego się przez otwarte okno.
Podszedł bliżej i przejechał opuszkami palców, po jej nagim ramieniu. Później delikatnie odgarnął jej włosy z czoła, a kiedy nachylił się aby pocałować ją w szyje, dziewczyna otworzyła oczy. Chwyciła go za płaszcz, mocnym szarpnięciem przewróciła na łóżko i siadając mu na udach, przystawiła sztylet do gardła.
-Zack?- zapytała, odgarniając włosy za ucho.- co ty do cholery wyprawiasz?
-Ja? To ty właśnie chcesz mnie zabić!- krzyknął z wyrzutem mężczyzna.- zabierz ten nóż!
-Ani mi się śni.- powiedziała czarnowłosa.- nie dość, że włamujesz mi się do domu, to jeszcze obmacujesz! Mogę oskarżyć cię o molestowanie! Zboczeniec...
-Jakoś nigdy ci to nie przeszkadzało, kiedy cię dotykałem.
-Przestań.- warknęła wstając z łóżka.- powiedz lepiej po co przyszedłeś, bo chyba nie po to, żeby sobie mnie po dotykać.
-To przy okazji.- powiedział, a jego oczy błysnęły diabelskim blaskiem.
Nie odpowiedziała. Obdarzyła go morderczym spojrzeniem, po czym ubrała podkoszulek i usiadła na krześle, sięgając po butelkę z wodą.- mam dla ciebie robotę- dodał.
-Też mi nowość.- powiedziała obojętnie dziewczyna, ostrząc sztylet.- co tym razem?
-Diamenty- odpowiedział krótko.- pewna osoba chce, abyś ukradła Diamenty, które są w posiadaniu Yasudy. Oczywiście otrzymasz dobrą zapłatę.
-Co takiego?- zapytała zdziwiona, odkładając sztylet na stół.- mam obrobić mafiosa? Nie zgadzam się. Dlaczego sam tego nie zrobisz? Przecież specjalizujesz się w zleceniach tego typu...

-Leria... dobrze wiesz, że tylko ty jesteś w stanie to zrobić.
-Powtarzam, nie zgadzam się.
-Proszę cię, przemyśl to jeszcze.- podszedł do stołu i położył na nim kilka dokumentów oraz zdjęcie.- zostawiam ci to do przejrzenia. Gdybyś zmieniła zdanie, to wiesz gdzie mnie szukać.
Po tych słowach opuścił pokój, zostawiając dziewczynę samą, wpatrującą się obojętnie w stertę papierów, leżących na stole. Wzięła do ręki kartkę, na której widniała duża, dokładna mapa willi i przejrzała ją z uwagą. Co prawda nie miała najmniejszego zamiaru wykonywać tej roboty, ale ciekawość nie pozwalała jej wyrzucić dokumentów do śmietnika.
W jednym z pokoi na piętrze, wisiał duży obraz, który zaznaczony był czerwonym kółkiem. Domyślała się, że właśnie w tamtym miejscu znajdują się diamenty, które miałaby ukraść. Oparła się wygodnie o oparcie starego, drewnianego krzesła i spojrzała w sufit. Jeszcze raz rozważyła wszystkie za, i przeciw zleconej roboty. Jeśli wszystko dokładnie zaplanuje, powinno się udać.
„Jeśli coś się schrzani, zawsze mogę się wycofać”- pomyślała, spoglądając na trzymaną w ręku mapę.
Chwilę później zerwała się z krzesła, pozbierała wszystkie dokumenty i udała się do kuchni.
Zapaliła świece stojące na szafce kuchennej i oparła się o stół, rozkładając wszystko na blacie.

Wzięła do ręki czerwony marker i zabrała się do rysowania na mapie strzałek, które miały ułatwić jej drogę do celu. Na koniec zaznaczyła wszystkie miejsca, przez które może dostać się na posesję mafiosa, po czym przeszła do przedpokoju. Ubrała długi, czarny płaszcz, nałożyła na głowę kaptur chowając długie włosy i opuściła dom.
Przeszła uliczką do głównej ulicy, następnie przemknęła niezauważona obok starej speluny. Dziewczyna poruszała się tak szybko, że pijanym ludziom przed barem, sprawiłoby ogromną trudność, ją dostrzec. Nic dziwnego, że była najlepsza w swoim fachu.
Szybkim krokiem przeszła długą, zaśmieconą ulicę, a następnie skierowała się w boczną uliczkę, która prowadziła do centrum miasta. Przez jakiś czas szła chodnikiem, mijając dziwnie patrzących się na nią ludzi. Poprawiła kaptur, który zjeżdżał jej z głowy i wkładając ręce do kieszeni, przedarła się przez tłum nastolatków, stojących pod sklepem monopolowym. Przeszła na druga stronę ulicy, słysząc za sobą głupkowate uwagi młodzieży. Nie obchodziło ją to, co myślą o niej ludzie. Miała zlecenie i chciała je wykonać... reszta się nie liczyła.
Kiedy znalazła się w jednej z opustoszałych uliczek, zapięła szczelnie czarny płaszcz i rzuciła się biegiem w stronę wielkiej willi mafiosa. Przeskoczyła dość wysoki, ceglany mur, wbiegając do ciemnego, miejskiego parku. Dochodziła pierwsza w nocy. W większości domów, pogaszono światła, a na ulicach znacznie się przerzedziło. Leria zatrzymała się dopiero przed wielką, piękna posiadłością.
Całą willę ogradzał wysoki, kamienny mur. Przy bramie głównej oraz drzwiach wejściowych, spacerowało po dwóch, muskularnych ochroniarzy. Jak się domyślała, każdy z nich był dobrze uzbrojony i w walce z nimi, nie miałaby żadnych szans.
Przeszła dalej, wchodząc w całkowicie zaciemnioną, wąską uliczkę prowadzącą donikąd.

Zza wysokiej ściany równo przystrzyżonego, zielonego żywopłotu, zauważyła dużą, czarną bramę. Podeszła bliżej, rozglądając się uważnie we wszystkie strony. Nie dotykając jej, ogarnęła wzrokiem ogród. Po chwili zauważyła trzy czarne dobermany, krążące wokoło willi. Uśmiechnęła się do siebie, następnie przeszła dalej, wzrokiem szukając tylnego wejścia.
-Cudownie- powiedziała szeptem, kiedy jej oczom ukazały się, obrośnięte dookoła bluszczem drzwi.
Nagle do bramy podbiegł jeden z psów, ujadając głośno na jej widok. Przestraszona dziewczyna, rzuciła się biegiem do ucieczki. Nie mogła pozwolić, aby któryś z ochroniarzy zauważył, że szpieguje dom.
Kiedy znajdowała się w bezpiecznej odległości od posiadłości mafiosa, skręciła w kierunku centrum i wkładając ręce do kieszeni, ruszyła ciemnym chodnikiem przed siebie.
***
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad

Ostatnio edytowane przez Vipera : 14.02.2010 - 16:12
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 13.06.2009, 16:40   #2
Ellie
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Leria

jest kilka bledow interpunkcyjnych (niepotrzebne przecinki w kilku miejscach) i wydaje mi sie, ze po myslniku w dialogu powinna byc duza litera, o tak:
-Proszę cię, przemyśl to jeszcze.- Podszedł do stołu i położył na nim kilka dokumentów oraz zdjęcie.- zostawiam ci to do przejrzenia. Gdybyś zmieniła zdanie, to wiesz gdzie mnie szukać.

tresc fajna, bardzo mi sie podoba, zaciekawilas mnie. poza tym swietny pomysl - glowna bohaterka zlodziejka
opisane w niebanalny sposob fajnym jezykiem + super zdjecia
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 16:51   #3
Dzaga717
 
Avatar Dzaga717
 
Zarejestrowany: 27.08.2004
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 64
Reputacja: 10
Grin Odp: Leria

Ciekawe, można przewidziec że coś łączyło ją i Zacka . Do tego nalezy zwrócic uwage na dość nowoczesny styl i coś innego jeśli chodzi o temat FS.
__________________
Dzaga717 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 17:01   #4
KAJA401
 
Avatar KAJA401
 
Zarejestrowany: 01.01.2008
Skąd: elblag
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
Postów: 344
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Leria

Wow superowo to ze zdj.wygląda^^ bardzo fajne opowiadanko nie mogę się doczekac dalszych części^^ Leria jest bardzo ładna tak po za tym^^
__________________
KAJA401 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 17:05   #5
Dida
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Leria

Bardzo ciekawie zaczęłaś, wciąga już od samego początku. Błędów nie będę wytykać bo sama je popełniam, ale zdjęcia bardzo fajne, ładne i pasujące do aktualnie pisanej treści. Zadbałaś o szczegóły i tu masz duży plus.
Mam nadzieje ze jednak dotrwasz do końca tego fs. Chciałabym poznać całą historie bohaterki a nie jej część tylko
Ocenie po następnym odcinku
Twoje fs skojarzyło mi się od razu z fs pt. "Otwórz oczy" które uważam za jedno z najlepszych na tym forum <szkoda że nie dokończone> mam nadzieje że twoje też takie będzie, wiec proszę choć ty dotrwaj do końca.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 17:08   #6
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Leria

Dziękuję wszystkim!
Dida, postaram się. Też chciałabym go skończyć.
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 17:23   #7
Lorette
 
Avatar Lorette
 
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,021
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Leria

Tekst bardzo ładnie napisany, taki z nutą tajemniczości, a za razem łatwy w zrozumieniu. Złapałam kilka błędów, które mnie wręcz kłują w oczy

Cytat:
siadając na udach
na udach? jakoś tak mi to nie pasuje, albo siadając na pupie, albo poprostu "siadając"

Cytat:
Przeszła uliczką do głównej ulicy
lepiej by brzmiało: przeszła chodnikiem do głównej ulicy.

jedno z ostatnich zdań jest trochę niezrozumiałe dla mnie;

Cytat:
Podeszła bliżej, rozglądając się uważnie we wszystkie strony. Nie dotykając jej, ogarnęła wzrokiem ogród.
chodziło o bramę, wiem, jedak jakoś mi to zdanie nie pasuje.

ale ogólnie cały tekst na +
podoba mi się Twój styl pisania i mam nadzieję, że skończysz jednak pisać to. (;
czekam na dalszą część.

@down; ale dziwnie to ujęłaś, napisałaś tak jakby na SWOICH udach, a nie na JEGO. >D
__________________

Ostatnio edytowane przez Lorette : 13.06.2009 - 17:34
Lorette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 17:29   #8
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Leria

Lorette, pierwsze- ona usiadła na jego udach, a nie na swoich.
drugie- chodziło mi o to, żeby nie szła chodnikiem tylko właśnie po ulicy.
trzecie- nie chciałam użyć powtórzenia.
A na koniec, dzięki
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 18:59   #9
blakistoni
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Leria

Hm,fajne.Bardzo podobają mi się opisy,przemawiają do czytelnika.
Błędów nie widzę,za co duuuuży +
Fabuła nieoklepana.To bardzo dobrze.
Cóż więcej mogę dodać -czekam na następny odcinek : )
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.06.2009, 20:52   #10
Volturia
 
Avatar Volturia
 
Zarejestrowany: 29.10.2008
Skąd: Trójmiasto
Płeć: Kobieta
Postów: 876
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Leria

Zawsze chciałam przeczytać coś twojego autorstwa, nie musząc przy tym nadrabiać ^^
Więc, jedyne co tu oklepane - to dobermay ;D Reszta, oryginalnie - za to duży +.
Urzekły mnie zdjęcia ( ostatnie; cudo! ) - i to na nie w FS zwracam szczególną uwagę w końcu dobre zdjęcia to połowa sukcesu Świetnie, czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam Volturia vel Czarnula.
__________________
Well well well...

Ostatnio edytowane przez Volturia : 13.06.2009 - 21:04
Volturia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
magia demony ogień


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023