Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 21.07.2010, 18:41   #21
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

nadzieja mają bardzo bardzo podobne fryzury ale różnią się kilkoma kosmykami włosów sprawdzałam
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 23.07.2010, 12:37   #22
lizzielovesit
 
Avatar lizzielovesit
 
Zarejestrowany: 13.11.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 315
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

jesteście niemożliwe i kocham was za to
__________________
Czarnym kotom, z plakatu
Fajnie jest na słońcu.
lizzielovesit jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.07.2010, 18:50   #23
Searle
 
Avatar Searle
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 4,168
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Nie, no, całkiem fajnie. Ale ja się nie zachwycam szczególnie żadnym z panów, więc maniakalną fanką nie będę (jak te przed pralnią, co z reszta niepotrzebne dla mnie).
Zdjęcia super. Tekst nawet śmieszny, ale denerwowało mnie takie (nie wiem, jak to określić) naciągane określenia typu:
Cytat:
Vincent spojrzał na niego tak, jakby nagle zmienił się w Paris Hilton i zaczął śpiewać „Ode do radości”, potrząsając pomponami, w stroju cheerleader’ki.
Ten temat sugeruje (nie wiem, czy słusznie), że Sanae będzie w Melodii z Vincentem

Cytat:
Po środku pralni znajdował się mały barek,
Pośrodku - razem

Biedronka, Always z dużej litery
__________________
Searle jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.07.2010, 18:51   #24
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Skończyłam dzisiaj tekst, teraz tylko poczekać, aż Bogini zdjęć, zrobi jakieś boskie foty

Searle, dobrze, że sugeruje To było zamierzone.
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad

Ostatnio edytowane przez Vipera : 24.07.2010 - 18:56
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.07.2010, 23:07   #25
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Jeszcze dzisiaj zabieram się za foty bogini tekstów
Searle na temat Vincenta i Sanae się nie wypowiadam bo zginę
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.07.2010, 06:58   #26
pensivelane
 
Avatar pensivelane
 
Zarejestrowany: 22.07.2009
Skąd: mazowieckie
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Kurcze. Pluje sobie w brode, ze nie weszlam tu wczesniej ;D
Chlopcy sa swietni, szkoda, ze zajeci xD
Teksty - mega. Padlam jak przeczytalam
"bo ci sutki stana"
__________________
pensivelane here

I can feel your heartbeat under your black, black leather
In your gateway call, boy take me away forever
pensivelane jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.07.2010, 17:46   #27
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Okej ludki moje słodkie Przedstawiamy państwu kolejny odcinek przygód naszych słodkich chłopców

Żeby nie przedłużać...


[img]http://i31.************/34tcsc7.jpg[/img]

Drzwi zamknęły się z hukiem, kiedy ostatnia osoba weszła do mieszkania. Głośna muzyka dudniła w całym bloku, a kolorowe światła migotały przez otwarte okna.
Grubo ponad dwadzieścia osób, przewijało się przez pokoje, tańcząc, rozmawiając i śmiejąc się do rozpuku. Puste butelki walały się po podłodze, a gdzieniegdzie można było zauważyć, stróżkę piwa, spływającą po meblach. Tak, tych samych czyściutkich, pięknych meblach kuchennych, które poprzedniego dnia, dokładnie wyszorowała Sanae i, na których później wraz z Vincentem prób… znaczy, sprawdzali ich wytrzymałość. No, bo przecież dobrze wiedzieć, co się kupuje, prawda? Ekhm…
Drzwi od lodówki, otwierały się i zamykały nieustannie. Alkohol lał się litrami, a w powietrzu unosił się zapach fajki wodnej, oraz dym z papierosów.
- Stary, boski towar! – powiedział Vincent, rozkładając się wygodnie, na skórzanej sofie w salonie – Trzeba przyznać, że ten fajfus Dante, kisi niezłe dragi.

[img]http://i27.************/28smw6d.jpg[/img]

- Pewnie jego tatuś skminił, bo Dante to przecież taka cipcia jest – Marco wypuścił dym z ust, kładąc nogi na stolik – Myślę, że nawet nie odważył się spróbować.
- Toż to grzech! – Vincent wolną ręką chwycił dwie butelki piwa, stojące na szafce obok sofy i podał jedną koledze – Trzymaj stary.
- Dzięki. Super, że Mei poleciała z Sanae do Paryża, na ten weekend – powiedział Marco – Przynajmniej było gdzie impreze zrobić. Ostatnio tylko zdjęcia do FS, bo zauroczone fanki, co chwilę domagają się next i nawet nie ma kiedy odpocząć.

[img]http://i29.************/2945f10.jpg[/img]

- Też właśnie podobał mi się ten pomysł – odpowiedział Vinc, wypuszczając kółeczka dymu z ust – Obkupią się, wrócą sobie w poniedziałek, całe szczęśliwe… a my za ten czas wytrzeźwiejemy i ogarniemy chatę. Dziewuszki o niczym nie będą wiedzieć. Żyć, nie umierać!
- No, nie wiem czy do ciebie pasuje stwierdzenie, że żyjesz - zauważył brunet, pociągając z butelki.
- Serce pracuje bez zarzutu. Możesz pomacać, jeśli nie wierzysz.
- Dobra, wierzę stary.

[img]http://i27.************/1y4mbq.jpg[/img]

W tym samym momencie, dosiadły się do nich dwie, młode dziewczyny z drinkami w rękach.
- Vincent, świetna impreza – zamruczała jedna do ucha wampira – Może zatańczysz ze mną, przystojniaku? Pokażę ci moje kocie ruchy.
- Przykro mi, nie lubię kotów – powiedział wampir, pociągając łyk piwa z butelki. – Ale lubię węże. Jeśli zmienisz się w niego i odpełzniesz do domu, to będę zachwycony – uśmiechnął się wrednie, puszczając dziewczynie oczko.

[img]http://i31.************/qq9usp.jpg[/img]

Ona jednak fuknęła na niego nerwowo, a następnie podniosła się z kanapy i obrażona, ruszyła w stronę drzwi.
- Co zacieszasz, jak mysz do sera – mruknął, do siedzącego obok kolegi.
- Ale z ciebie wredny ch*j – Marco nie mógł zahamować ataku śmiechu. Po chwili jednak skarcony wzrokiem wampira, ogarnął się i szturchnął go łokciem.
- Wiesz stary, nie da się ukryć – powiedział Vincent, wstając z kanapy. – Skoczę się po coś do szamy, a ty machnij jeszcze po skręcie.
Kiedy zniknął w tłumie rozbawionych ludzi, Marco odwrócił głowę i spojrzał znudzony na klejącą się do niego dziewczynę.
- Fajnie, że nie ma tu, tej twojej lali – powiedziała, bawiąc się jego czarnymi włosami.
- Tak, masz rację.
- Oczywiście. Tera można się zabawić – zamruczała, przygryzając dolną wargę.
- Zgadzam się.
Dziewczyna odbierając to jako zachętę, przytuliła się do niego mocniej i zaczęła całować po szyi. Marco otrząsnął się z narkotykowego amoku i spojrzał na nią jak na odpadek radioaktywny, który zaczął wydzielać przykre zapachy.
- Jesteś taka słodka.

[img]http://i28.************/246jaky.jpg[/img]

- Oh, naprawdę? – ucieszyła się blondynka.
- Tak, cholernie. Czuję, że zaraz dostanę cukrzycy…– kiedy spojrzał jej w twarz, jego oczy błysnęły złośliwie, a jej uśmiech momentalnie zbladł – Kleisz się jak rozmokła landryna.
- Palant! – krzyknęła, zeskakując z kanapy. Poprawiła swoją różową sukienkę, a następnie odwróciła się i ruszyła w głąb tłumu, mijając rozbawionego Vincenta.
Wampir usiadł ponownie, na zajmowanym wcześniej miejscu i podał koledze szklankę drinka, drugą ręką rzucając paczkę chipsów na stolik.
- I to niby ja jestem wrednym ch*jem? – zaśmiał się - Skręciłeś?
- Mam dwa w kieszeni – odpowiedział – Trzymaj.
- Świetnie, a teraz zrelaksujmy się, wciągając te cudowne opary.
- Taaa, delektujmy się nieobecnością naszych kobiet.

[img]http://i25.************/6s9ds3.jpg[/img]

Rozsiedli się wygodnie na szerokiej, skórzanej kanapie i zanurzyli się w uzależniającej chmurze, która unosiła się na wysokości ich głów. Popijali drinki, zajadali się chipsami i śmiali się jak dwa głupki, opowiadając sobie swoje wizje.
- Te, Marco…ten koleś przy oknie, ma różowe leginsy w zebre – mruknął Vincent, wpatrując się w ciemnowłosego skejta, obściskującego się z jakaś dziewczyną - Stary, ale obciach.
- No co ty. Zobacz tamtego, co idzie do kuchni - wskazał palcem – Myślałem że body, to noszą tylko kobiety. No i te pomarańczowe getry do tego… żenada!
Spojrzeli na siebie i obaj wybuchnęli głośnym śmiechem.
- O popatrz Vinc, tamta laska wygląda jak Sanae! – powiedział Marco, wydychając szary dymek – I na dodatek jest wkurzona. Chyba nie wszystkim podoba się nasza impreza. Ale co tam, towar jest świetny.

[img]http://i26.************/33bipgh.jpg[/img]

- Rzeczywiście. Ale dziwi mnie… dlaczego obok stoi Mei?
Kobieta podobna do Sanae, ruszyła pewnym krokiem w stronę sofy, popychając przy tym jednego z gości. Jej oczy ziały furią, a mina wskazywała na to, ze zaraz rzuci się na któregoś z miłośników używek i to wcale nie będzie przyjemne. Za nią dreptał sobowtór Mei, z miną, która również nie wróżyła nic dobrego. Kiedy zatrzymały się jakieś pół metra od mężczyzn, siedzący na fotelu obok chłopak, uciekł z przerażeniem w stronę kuchni.
- Hej! Śliczna, wyglądasz całkiem, jak moja cudowna tygrysica – mruknął Vincent, odstawiając pustą szklankę na stolik.
-Ej, laska – nagle zza ich pleców rozległ się głoś jednego z gości, a zaraz potem ktoś złapał czerwonowłosą za pośladek. – Może zatańczymy?
Zirytowana dziewczyna odwróciła się, chwyciła delikwenta za koszulkę i szarpnęła.
- Dotknij mnie jeszcze raz pokrako, a połamię ci to, co przed chwilą zastępowało ci mózg - warknęła, obrzucając go morderczym spojrzeniem.
- Rany, przepraszam – wybełkotał wystraszony chłopak.
- Ale wypas, nawet mówi jak moja tygrysica! – zawołał Vincent.
- Bo to jest twoja tygrysica – odezwał się sobowtór Li Mei, sięgając po skręta, którego Marco trzymał w ręku – Co to jest?!

[img]http://i26.************/24vsho6.jpg[/img]

- O rany, Mei! – wykrzyknął brunet, wstając na równe nogi – Kochanie… to nie jest tak, jak myślisz.
- No ja mam nadzieje, bo nie chciałbyś, aby było tak, jak myślę – warknęła czarnowłosa piękność, łamiąc skręta na pół – Ledwo wyjedziemy z Sanae, a wy już burdel otwieracie?
- Ale Mei, moja słodka Mei, to nie tak… ja…
- A co to do cholery jest?! – krzyknęła kobieta, wskazując mizdrzącą się parę, na przedpokoju.

[img]http://i28.************/ezfho8.jpg[/img]

- Spuść mi się na dywan, a będziesz bezdzietny! – wrzasnęła Sanae w stronę pary. Oni słysząc to, ogarnęli się pośpiesznie i wybiegli z mieszkania.
- No, to masz przesrane Marco – mruknął Vincent, spoglądając na kolegę z żalem w oczach.
- Koniec imprezy! – krzyknęła Mei, odwracając się w stronę tłumu.
-Wynocha! – dodała Sanae

[img]http://i32.************/2chuhcz.jpg[/img]

- Raczej ty bardziej, to twoje mieszkanie – zaśmiał się brunet, uderzając kumpla łokciem.
- Ale to ty masz szminkę na szyi, Romeo – wampir wysłał mu całusa, a następnie skulił na kanapie i zaczął głośno śmiać.

[img]http://i28.************/261gkkm.jpg[/img]

- Eeeee… - Marco widząc podejrzany wzrok Mei, pospiesznie zakrył szyję dłonią i uśmiechnął się niewinnie do swojej ukochanej.

[img]http://i31.************/2cgzk1d.jpg[/img]

- Kochanie, jak ty pięknie dziś wyglądasz.

KONIEC

A TU TAKI MAŁY BONUSIK ODE MNIE POD TYTUŁEM "Co się dzieje kiedy pali się za dużo trawki"

[img]http://i32.************/1o6hed.jpg[/img]

[img]http://i32.************/52yhkh.jpg[/img]

[img]http://i30.************/25f5cp2.jpg[/img]

[img]http://i30.************/birm14.jpg[/img]

[img]http://i25.************/ww10ci.jpg[/img]

[img]http://i31.************/am4o7m.jpg[/img]

[img]http://i32.************/hrfwx5.jpg[/img]

[img]http://i31.************/wueyx5.jpg[/img]

[img]http://i30.************/30vdh6x.jpg[/img]


To by było na tyle

tekst made by Vipera
zdjęcia made by rudzielec

mamy nadzieję, że się podobało
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 25.07.2010 - 17:55
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.07.2010, 17:51   #28
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Zaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaajeebisteeee!!!!! Kocham cie za te foty:*
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad

Ostatnio edytowane przez Vipera : 26.07.2010 - 18:42
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.07.2010, 17:57   #29
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Heh a ja Cię kocham za te śmieszne teksty ;*
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.07.2010, 18:00   #30
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Vincent and Marco

Yeee
Bonusik w klubie
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
rudzielec


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:28.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023