Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 14.06.2015, 18:29   #1
Madalitso
 
Zarejestrowany: 12.06.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 11
Reputacja: 11
Domyślnie Wieczne życie w Północnej Grocie

Hej Witam Was w moim temacie. Chciałabym zaprezentować tutaj moją historię, więc zapraszam do lektury.


Madalitso de Vermandois żyje jako wampir od ponad 250 lat. Mieszka samotnie w posiadłości w Północnej Grocie, pod którą znajduje się obszerne laboratorium. Nocami pracuje w nim nad swoimi wynalazkami. Oto i nasza bohaterka:


Cofnijmy się jednak na razie do czasów ludzkiego życia Madalitso. Urodziła się w roku 1720 jako Madeleine de Vermandois, czwarta córka francuskiej rodziny magnackiej. Od najmłodszych lat była wychowywana przez nianie i guwernantki, a w wieku ośmiu lat zaczęła uczęszczać na zajęcia z prywatnymi nauczycielami wynajmowanymi przez rodziców. Oprócz poznawania zasad etykiety uczyła się również gry na pianinie, czytania, pisania, historii kraju, przyrody i matematyki.



Madeleine bez problemu opanowała podstawy, interesowały ją szczególnie przedmioty ścisłe i marzyła o dalszym ich zgłębianiu. Rodzice jednak mimo, że zadbali o jej edukację, mieli inne plany. Chcieli, żeby dobrze wyszła za mąż, tak jak jej starsze siostry. W wieku szesnastu lat Madeleine postawiła się rodzinie, narażając się na złość ojca.


W tamtych czasach jednak nie mogła nic zrobić. Był rok 1736, to rodzice decydowali o przyszłości swoich dzieci. Zresztą nikt wtedy nie słyszał o kobietach na uniwersytetach, te zajmujące się nauką były uważane za czarownice. Madeleine uciekła z ziem ojca pod Paryżem do okolicznej wioski, gdzie poznała właśnie jedną z takich kobiet.

Staruszka przyjęła ją do swojej chaty pod lasem. W rzeczywistości była ona zielarką, a przygotowywane przez nią mikstury leczyły z niemal każdej choroby. Madeleine pomagała jej w prowadzeniu domu, a ona uczyła ją o roślinach i sporządzaniu z nich leczniczych mieszanin.


Przez kilka lat wspólnego życia Madeleine realizowała się w tej profesji. Cieszyła się, że dzięki swoim umiejętnościom może pomagać ludziom. Cały czas starała się rozwijać i poznawać tajniki zielarstwa.

Jej szczęście nie mogło trwać wiecznie. Mimo że oskarżenia o czary były już rzadkością w tym czasie, wiejska ludność wciąż wierzyła w magię i czarownice. Opiekunka Madeleine zginęła w 1742 roku na stosie. Dziewczyna nadal mieszkając w jej domu narażałaby się na ten sam los, więc przeniosła się do innej wioski, w której zatrudniła się jako pomoc w lecznicy. Jej umiejętności zdobyte u zielarki szybko zostały docenione.


Jednocześnie jej pociąg do nauki wcale się nie zmniejszał. Cały czas starała się pogłębiać swoją wiedzę.


Pracując w lecznicy zarabiała pieniądze. Początkowo były to niewielkie kwoty, które wzrastały w kolejnych latach. Madeleine żyjąc wciąż bardzo skromnie mogła pozwolić sobie na odkładanie oszczędności i inwestowanie ich. Po dwunastu latach zostawiła pracę i swoje dotychczasowe życie wyjeżdżając do Paryża.

Była zmęczona życiem na wsi, chciała też wynagrodzić sobie utraconą młodość, kiedy nie miała czasu na zabawę. Chodziła na przyjęcia, do galerii, na wystawy, poznawała ludzi.

Tę noc Madeleine spędzała jak zwykle w jednym z paryskich lokali. Nawiązała wówczas romans z - jak się później okazało - wampirem. Kilka godzin później sama dołączyła do grona krwiopijców.


Nowe życie nie było łatwe do zaakceptowania dla Madeleine, która przez wiele lat pracowała jako medyk, ratując życie ludzkie. Teraz miała je odbierać. Po kilku tygodniach pogodziła się z nową naturą.

Zamieszkała ze swoim nieśmiertelnym kochankiem w jego posiadłości pod Paryżem. Wiodła tam życie, o jakim nigdy nawet nie marzyła. Godzinami mogła przechadzać się po rozległych ogrodach, jeździć na najcenniejszych rumakach, czytać książki w prywatnej bibliotece. W pięknych komnatach odbywały się wielkie bale. Madeleine nie musiała przy tym przejmować się pieniędzmi i spełniała każdy swój kaprys. W ten sposób minęło jej 150 lat.

Pewnej nocy wracała z konnej przejażdżki po okolicznych lasach.


Gdy zbliżała się do stajni, które przylegały do dworku, ujrzała rozprzestrzeniające się płomienie. Jej dom płonął, a wraz z nim wampir, z którym miała zamiar spędzić swoje wieczne życie.

W kolejnych dniach dowiedziała się, że pożar nie był przypadkowy. Sprawcami podpalenia byli chłopi pracujący na polach należących do posiadłości. Zaczęli oni domyślać się tajemnicy, jaką był wampiryzm Madeleine i jej kochanka.

Z majątku ocalało niewiele, a to co zostało kobieta sprzedała i wróciła do Paryża. Zamierzała wyjechać i rozpocząć nowe życie, wcześniej jednak chciała zemścić się na ludziach odpowiedzialnych za pożar. Kilka nocy wystarczyło jej na zrealizowanie tego celu.

Po załatwieniu wszystkich spraw związanych ze sprzedażą ziem i lokali, których była właścicielką, wyjechała na zawsze z Paryża i zamieszkała w wiktoriańskim miasteczku o nazwie Północna Grota. W tym czasie, chcąc odciąć się od przeszłości, zaczęła używać imienia Madalitso. Postanowiła spełnić swoje marzenia z młodości. Wybudowała ekstrawagancki dworek z podziemnym laboratorium, w którym pracuje nocami.



Nocami jest także bezlitosną morderczynią, co jest częścią jej natury wampira.


__________________________________________________

Dziękuję tym, którzy przeczytali. Kolejne części będą bardziej szczegółowe, mam nadzieję że zrozumiecie dlaczego ta jest taka jaka jest - musiałam streścić w niej 275 lat życia Madalitso Dalsze będą opisywały już to, co będzie się działo w Północnej Grocie.
Madalitso jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 15.06.2015, 12:36   #2
Sheil
 
Avatar Sheil
 
Zarejestrowany: 16.02.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Wieczne życie w Północnej Grocie

Wow, jestem pod wrażeniem Cieszę się że ktoś nowy tu się pojawił, mam nadzieję że nie stracisz zbyt szybko zapału do pisania! Historia Madeleine, znaczy się Madalitso, bardzo mnie zainteresowała. Czekam z niecierpliwością na kolejną część historii, jak sobie radzi nasza bohaterka Ciekawa jestem co ją jeszcze czeka.
__________________
Sheil jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.06.2015, 18:42   #3
Nina14!
Archeolog Renesansu
 
Avatar Nina14!
 
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 21
Płeć: Kobieta
Postów: 175
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Wieczne życie w Północnej Grocie

Jak wpadłam to nie mogę wypaść,bo twoja historia mnie wciągnęła
Te zdjęcia,ten taki mroczkowaty klimacik strasznie mi się spodobał...

Uroda Madalitso bardzo przypadła mi do gustu,i jej dworek również.
Współczuję tylko bohaterce stracenia wybranka,bo resztę wieczności będzie musiała spędzić sama,o ile kogoś nie znajdzie.

Czekam na dalszy ciąg historii
Nina14! jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.06.2015, 18:52   #4
Diana
Moderator
 
Avatar Diana
 
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,086
Reputacja: 30
Domyślnie Odp: Wieczne życie w Północnej Grocie

Na razie spoko, ładne zdjęcia. Fajnie widzieć nowe OJSG Czekam na nowy odcinek i mam nadzieję, że historia ciekawie się rozwinie
__________________
Diana jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.06.2015, 22:23   #5
Madalitso
 
Zarejestrowany: 12.06.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 11
Reputacja: 11
Domyślnie

Dziękuję za miłe przyjęcie i za wszystkie komentarze


XX wiek zachwycił Madalitso szybko rozwijającą się technologią. Możliwości wydawały jej się niemal nieograniczone, rzeczy, które w młodości uważała za abstrakcję, były codziennością. Całe noce spędzała w pracowni.


Zaprzyjaźniła się z żyjącym półdziko ogierem, którego nazywa Pegarrionem.



Koń początkowo podchodził do Madalitso nieufnie, z czasem jednak przekonał się do niej i stał się jej niezastąpionym wierzchowcem.


Noce naszej bohaterki oprócz pracy wypełniają również - niezbędne dla egzystencji wampira - poszukiwania ofiar. Szczęśliwie dla niej Północna Grota pełna jest rzadko uczęszczanych parków i opustoszałych uliczek.


Podczas jednej z takich wypraw Madalitso spotkała młodego chłopaka - Mitchella. Początkowo traktowała go jako swój kolejny cel, jednak podczas rozmowy poczuła do niego pewną sympatię.


Przez jakiś czas widywali się tylko w mieście. Później Madalitso zdecydowała się złamać swoją zasadę i zaprosić go do swojego domu. Klimat dworku i wampiryczna siła szybko pozbawiły chłopaka oporów i dobrowolnie pozwolił Madi na picie jego krwi.


Ta jednak przestała odpowiednio wcześnie, by pozostawić go przy życiu. Lubiła jego towarzystwo, ale poznał on jej tajemnicę, przez co stał się zagrożeniem. Jak na razie Mitchell, zamknięty w jednej z komnat dworku, czeka na decyzję Madalitso dotyczącej rozwiązania tego problemu...
Madalitso jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2015, 13:13   #6
Sheil
 
Avatar Sheil
 
Zarejestrowany: 16.02.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Wieczne życie w Północnej Grocie

ooo, ciekawe co Madalitso zrobi z Mitchellem. Może go trzymać w piwnicy i się na nim pożywiać, nie będzie musiała wychodzić na polowania O! Albo przemienić go w wampira, dzięki temu nie będzie już samotna
__________________
Sheil jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.06.2015, 13:04   #7
Sovillian
 
Avatar Sovillian
 
Zarejestrowany: 06.12.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 69
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Wieczne życie w Północnej Grocie

Podoba mi się pomysł jak i klimat twojego OJSG. Nie obraziłabym się gdyby odcinki były dłuższe i jeszcze bardziej szczegółowe Coś czuje, że Mitchell ma szansę na stanie się jej miłością Czekam na więcej.
Sovillian jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.06.2015, 21:31   #8
Madalitso
 
Zarejestrowany: 12.06.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 11
Reputacja: 11
Domyślnie

Dzięki za komentarze
Odcinki na razie będą podobnej długości co do tej pory, wstawiam na bieżąco a nie mam czasu grać teraz aż tak długo. Możliwe że od wakacji uda mi się coś zmienić w tej kwestii



Madalitso zastanawiała się nad sytuacją, którą sama stworzyła, przemierzając ciemne uliczki Północnej Groty na swoim Pegarrionie.


Zaprzątała ona jej myśli również podczas badań naukowych w podziemiach.


Mitchell był uwięziony w dworku już dwa tygodnie. Wampiryczny urok powoli przestawał na niego działać, chłopak zdał sobie sprawę ze swojego położenia i zadawać pytania. Jego niecierpliwość szybko zaczęła irytować Madalitso, on sam po prostu jej się znudził. Kiedyś go lubiła, teraz jednak wydawał jej się niczym nie różnić od reszty ludzi. Rozwiązanie nasunęło się samo - Mitchell podzielił los reszty jej ofiar.


Po tym epizodzie Madi szybko wróciła do swojego stałego od wielu lat trybu życia. Nie przyprowadzała już więcej swoich ofiar do domu, polowała za to często w miejscach w miejscach publicznych, co wiązało się z dużym ryzykiem.



Gdy zaspokajała swoje pragnienie na mieście, wracała do dworku, by zająć się eksperymentami w laboratorium...



...które coraz częściej źle się kończyły.


Wiedziała, że potrzebuje towarzystwa, jednak wśród simów XXI wieku trudno było jej znaleźć odpowiednią osobę. Wolne chwile najchętniej spędzała ze swoim koniem. Cieszyła się, że przynajmniej zwierzęta nic się nie zmieniły od 250 lat.


Mimo własnych wątpliwości nie chciała się poddawać i postanowiła jeszcze raz poszukać sima, który będzie godny wiecznego życia jako wampir.
Madalitso jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 22.06.2015, 13:27   #9
Sovillian
 
Avatar Sovillian
 
Zarejestrowany: 06.12.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 69
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Wieczne życie w Północnej Grocie

Zapomniałam wcześniej napisać, ze podoba mi się pomysł wampira - naukowca Chyba z takim typem wampira jeszcze do tej pory się nie spotkałam. Cóż, szkoda mi Mitchella, miałam nadzieję, że okaże się godny, by zostać wampirem. Chociaż z drugiej strony nie był za wyjątkowy Oby tylko nie przemieniła kogoś, kto później będzie cierpiał kryzys związany z byciem wampirem ;p
Sovillian jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 22.06.2015, 16:07   #10
Madalitso
 
Zarejestrowany: 12.06.2015
Płeć: Kobieta
Postów: 11
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Wieczne życie w Północnej Grocie

Cytat:
Napisał Sovillian Zobacz post
Oby tylko nie przemieniła kogoś, kto później będzie cierpiał kryzys związany z byciem wampirem ;p
Louis de Pointe du Lac?
Spokojnie, będziemy z Madi uważać
Madalitso jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:42.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023