Historie rodzin reda

[Cytryśnia]

Jeśli wyśrodkowujesz zdjęcia to rób to też z tekstem.
Czy zdjęcia robisz przyciskiem 'C'?

no dobra, co do historii to powiem ci tak:
robisz jeden odcinek, w którym właściwie tylko przedstawiasz rodzinę, bez żadnej fabuły - piszesz o ich zainteresowaniach i upodobaniach. Potem dziwisz się,że nikt nie komentuje i robisz nową rodzinę robiąc to samo :/
czy Karolina ma kosmicznych przodków?

historia taka sobie, ale liczę na tę super fabułę, którą zapowiadasz ciągle...

@down: musisz zainstalować starszą wersję

[redmoon]

@up - Ocena fabuły należy już do was. Poprzedniej serii nie udało mi się dokończyć z powodu tego, że zepsuła mi się Zatoka Pokrzyku. A szczerze powiedziawszy -gdyby nie to to kontynuował bym ją do dziś. I tak - Karolina jest prawnuczką Stelli Terrano . Zdjęcia robię C. Zgodnie z twoją radą spróbowałem zainstalować Frapsa, ale jak chciałem go uruchomić to wyświetlił mi się komunikat, że mój procesor nie ma czegośtam co jest wymagane do działania programu. Mój komputer jest staaaary xd.
@upup - odcinki pewnie będą się ukazywały częściej niż co tydzień, ale niczefo nie obiecuję.

[Diana]

Szkoda, że nie ma już tamtej rodziny, ale nowi też są sympatyczni.
Cieszę się, że kontynuujesz. Myślałam, że dałeś sobie spokój z pisaniem
Na razie krótko, ale jest nieźle, czekam na kolejną część

[redmoon]

Przepraszam za spóźnienie xd.

RODZINA IRYS

Odcinek 2

W Dziwnowie zaczął się nowy dzień. Karolina postanowiła zrobić grzanki, ale chyba jej nie wyszło...

Ale i tak je zjedli, bo Karolina musiała się spieszyć do roboty. Po zakończeniu konsumpcji Karolina przebrała się i udała do wcześniej wspomnianej pracy.

I zmywanie spadło na Ryszarda...

Po umyciu talerzy Rysio postanowił poćwiczyć trochę.

Następnie trochę pograł na komputerze w ramach ćwiczenia koordynacji oko-ręka.

Gdy jego koordynacja osiągnęła poziom iście miszczowski, Ryszard przebrał się z dresu w normalne ubrania. Ciekawość skusiła go zajrzenia do "Księgi Zaklęć i Eliksirów" należącej do Karoliny. A ta go ugryzła !

Gdy nasz bohater ogarnął się z lekka, przybył gość. Na powitanie oboje wykonali przyjacielskiego miśka...

CDN.............................

Tak, krótko, ale w najbliższym czasie czeka was niespodzianka (może jeszcze dziś...).

------------------------------------------------------------------------------------------

Nie było komentów, nie było niespodzianki. Jak się okaże, że piszę to dla siebie to nie wiem xd. Odcinek 3. pojawi się wieczorem.

RODZINA IRYS

Odcinek 2 - ciąg dalszy (czyli niespodzianka)

Napisał W poprzednim odcinku...

http://imageshack.us/a/img203/480/2a9b.jpg
Gdy nasz bohater ogarnął się z lekka, przybył gość. Na powitanie oboje wykonali przyjacielskiego miśka...
http://imageshack.us/a/img690/8555/quds.jpg

PAM PAM PAAAAM. To był największy w życiu szok Karoliny.

Zasadziła Ryszardowi obfitego plaskacza i w wyrzuciła go z domu razem z jego kochankiem.

------------------------------------------------------------------------------------------

Tak, wiem znowu zdrada, ale tym razem wszystko potoczy się zupełnie inaczej. Naprawdę.

[Diana]

Nie spodziewałam się tego.
Dobrze, że Karolina wyrzuciła go z domu, haha! Czekam na następny odcinek. :3

[redmoon]

RODZINA IRYS

Odcinek 3


Karolina obudziła się. Czuła się trochę samotna, ale jednocześnie wściekła na Ryszarda. Niby nie ma nic przeciwko homoseksualistom, ale skoro już nim jest to po co w ogóle zawraca jej głowę ?

Przebrała się.

Wzięła spalone grzanki, które wczoraj zrobiła. Jak wiele się zmieniło w ciągu tych kilku dni. Zaraz po spożyciu śniadania Karolina udała się od razu do pracy.
****************

Około 15:00 Karolina wróciła do domu. Od razu udała się na pocieszający szoping.

Wylądowała w galerii handlowej i poszła w kierunku sklepu z ubraniami.



Kupiła sobie piękną, neonową piżamkę.

Następnie na celownik wzięła mrożonki.

I poleciała do domu.

Przybywszy na miejsce odłożyła mrożonki.

By zabić samotność postanowiła wyczarować sobie chowańca, ale musiała wpierw stworzyć odpowiednie składniki.

Wtem wyrósł jej brzuch ! To wprawiło ją w konsternację. Kto był ojcem ? Kto zrobił jej dziecko ? Oczywista wydaje się odpowiedź, że to Rysiu zrobił jej dziecko, ale Karolina nie dopuszczała tego do myśli. Poza tym miała dużo przygód jeszcze przed Ryszardem. Ale dalsze rozważania odłożyła na później i dokończyła tworzenie składników.

Wkrótce mogła już wyczarować sobie chowańca. Znużyła się dzisiejszym dniem i poszła spać.

[Diana]

Krótkie trochę
I co tu komentować? Ładny kotek xD

[redmoon]

Witam po świątecznej przerwie

RODZINA IRYS

Odcinek 4


Karolina obudziła się. Za oknem było już jasno. Nie musiała się nigdzie śpieszyć, bo wzięła urlop macierzyński.

Haris (kot), już dawno był na nogach i bawił się.

Karolina dokończyła spalone gofry, które niedawno jadła ze swoim chłopakiem. Dla niej jednak nie ważne jest to co było, tylko to co będzie i nie przejmowała się dalej całym zajściem.

Po porannej toalecie zajęła się budowaniem robotów, czyli swoją pasją.
Haris tymczasem wyżerał spalone gofry.

Około 12:00 Karolina zjadła obiad i ogarnęła się z lekka. Udała się do parku dla zwierząt wraz ze swym chowańcem.

No żeby kot szedł pieszo, a ludzie na miotle ! Gdzie prawa zwierząt ?

Przybyli na miejsce.

Karolina zauważyła, że jakiś facet bawi się z Harisem. Wydał jej się przystojny. Zagadała do niego.

Karolina bardzo polubiła Sobiesława (Boże, muszę zmienić mu imię).
Po długiej i ożywionej rozmowie nadszedł czas na flirty.

Robiło się trochę późno. Karolina pożegnała się ze swoją sympatią.

Haris w tym czasie zdążył się wyszaleć. Po powrocie do domu Karolina poczuła się zmęczona i poszła spać.

[Diana]

Fajnie, że Karolina znalazła sobie nowego przyjaciela. Jego imię jest świetne XD
Czekam na następny odcinek, tylko dłuższy! ;3