Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 29.07.2012, 22:52   #21
Malin
 
Avatar Malin
 
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 869
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Dzięki za komentarze dziewczyny :*
Dziś wstawiam "mały" odcinek (w cudzysłowiu, bo zdjęć sporo, ale minęły do tej pory dopiero 2 lata studiów, więc nie pognało to jakoś strasznie do przodu). Wrzucam już teraz, bo mi się zdjęć sporo zbiera, a nie wyobrażam sobie wstawiać odcinków z np. 40-ma fotkami.


________________________________________________


Dzień przed wyjazdem na uczelnię, Margit postanowiła zabawić się na mieście. Mocno zakrapiana impreza skończyła się burdą w klubie, do którego się wybrali. Margit, jako pijana nieletnia, została odwieziona do domu radiowozem. Rodzice nie byli szczęśliwi...


Rankiem, z potężnym bólem głowy, urwanym filmem, wyrzutami sumienia i wściekłymi rodzicami na karku, Margit wyjechała studiować na Uniwersytecie Simowym.


Na miejscu czekał na nią Nat, który wraz ze swoją dziewczyną, Martą Słomką, już od jakiegoś czasu mieszkał w akademiku. Wydoroślał i wyprzystojniał trochę ; ) Moim zdaniem to skóra zdjęta z ojca (dosłownie też ), tylko mięśni i zarostu nie ma. Nat postanowił poświęcić się sztuce, aby wyżywać się artystycznie i z każdego dania, które przyrządzi, zrobić małe dzieło sztuki ; )


Margit szybko się zaaklimatyzowała w akademiku. Już następnego dnia wznowiła swój wcześniejszy romans z Martą. Dziewczyny flirtowały, gdzie tylko się dało. Marta obiecała rzucić Nata, aby całkowicie poświęcić się rozwijającemu się powoli związkowi z Margit.


Jednakże po kilku dniach takich obietnic, Margit podsłuchała rozmowę, w której Marta deklarowała Natowi dozgonną miłość; mówiła, że jest dla niej najważniejszy i nigdy go nie opuści.


Dotarło do niej, że Marta jest podłą oszustką i nigdy nie zostawi swojego chłopaka, a ten mały romans był dla niej tylko eksperymentem. Postanowiła definitywnie zakończyć to, co ledwo zaczynało kiełkować. Chociaż Marta pokazowo prosiła i płakała, Margit była nieugięta. Romans dziewczyn zakończył się, zanim tak naprawdę zdążył się rozwinąć.


W akademiku zaczęło przybywać sporo podejrzanych typków, którzy kręcili się po prywatnych pokojach i celowo psuli różne sprzęty. Poza tym zostawiali straszny syf w łazience, a który oczywiście musiała sprzątać Margit. Miała tego serdecznie dość i postanowiła wynająć niewielki domek. Kasy ze stypendiów miała sporo, więc mogła sobie na to pozwolić. Jednak Nat także miał dosyć braku prywatności w akademiku i ubłagał siostrę, by przyjęła go z Martą pod swój dach. Obiecał gotować ; ) Siostra nie miała wyjścia po takich błaganiach i zgodziła się. Zamieszkali przy ulicy Fistaszkowej 15.


Marta podczas sprzątania ^^ Cóż, z dala od służby nawet księżniczka musi czasem pozmywać


Margit oczywiście uwielbiała się uczyć, a im trudniejszych rzeczy, tym chętniej. Od początku wiedziała, że będzie studiować fizykę, bo pojąć to wszystko jest po prostu niemożliwością, a ona lubiła wyzwania ;p Zakuwała więc dniami i nocami. Nathaniel przyłączał się do niej od czasu do czasu, przeważnie dzień przed egzaminami, ale mimo to, radził sobie naprawdę nieźle.


Inną taktykę obrała natomiast Marta Słomka. Ona nie przebierała w środkach, by zaliczać, nie przemęczając się zupełnie... Nie wahała się nawet romansować z własnym wykładowcą, profesorem Leonardem Modraczkiem.


Po jakimś czasie miała już znajomości na całej uczelni. Marta była ambitna. Ona nie chciała tylko zdawać. Ona chciała zdawać najlepiej z grupy. Za pieniądze swoich bogatych rodziców przekupywała, kogo się dało.


Idealnie nadawała się na kierunek, który studiowała – aktorstwo. Grała tak dobrze, że każdy nabierał się na jej słodkie słówka, a okłamywanie Nathaniela opanowała do perfekcji. Nigdy się nie zorientował, jakich sztuczek używa jego dziewczyna, zdając kolejne semestry. Co więcej, któregoś dnia jej się oświadczył!


On sam prócz nauki na wydziale, ciągle szkolił się jako kucharz. Różnie bywało, ale Nat nigdy się nie poddawał. Postanowił, że zostanie najsłynniejszym kuchmistrzem w Simmywood, choćby miał przy tym spalić każdą kuchnię, w jakiej się uczył.


Margit w tym czasie nawiązywała nowe znajomości. Często odwiedzali ją profesorowie, z którymi lubiła rozmawiać i zaginać ich pytaniami, które konstruowała w ten sposób, że nikt normalny nie potrafił na nie odpowiedzieć. Często też przybiegał do niej nauczyciel WF-u, któremu nie podobała się tusza Margit, i który wciąż zmuszał ją do wykonywania wyczerpujących ćwiczeń fizycznych, nie przyjmując w ogóle tłumaczenia, że dobrze się czuje w swojej skórze...


Dom odwiedzały również inne dziwne elementy... o.O


Któregoś dnia na Fistaszkową zawitała nieznajoma studentka, Celina Hunicke. Margit od razu się z nią zaprzyjaźniła. Dziewczyny miały ze sobą wiele wspólnego, choć na pierwszy rzut oka były zupełnie różne. Ale, jak to mówią, przeciwieństwa się przyciągają.


Szybko wyszło na jaw, że dziewczyny są sobą zainteresowane w nieco inny sposób...


Romans kwitł w najlepsze. Margit bardzo się zaangażowała w związek z Celiną (a właściwie Nicke, bo tak kazała się nazywać :>). Stwierdziła, że jest to osoba, która zasługuje na jej pierwszy pocałunek!


Nicke nigdy nie przywiązywała wagi do wyglądu, jednak gdy poznała Margit i zapoznała się bliżej z zawartością jej portfela, nie omieszkała poprosić jej o małą pożyczkę na kosmetyczkę i fryzjera, wmawiając swojej dziewczynie, że to nie wypada, by wyglądała tak koszmarnie, kiedy próbuje się spełniać jako przyszła gwiazda rocka. Margit bez szemrania oddała jej połowę stypendium.
Hunicke po małym tuningu ; )


Nathaniel odpoczywając od często zadymionej kuchni, odkrył w sobie nową pasję – grę na instrumentach. Najbardziej lubił grać w duetach, ale rzadko miał ku temu okazję, bo ani Margit, ani Marta nie wykazywały większego zainteresowania muzyką. Zyskał jednak partnerkę do grania, gdy jego siostra zaczęła się spotykać z Hunicke. Celina uwielbiała grę na bębnach i marzyła o tym, by założyć zespół. Miała już nawet nazwę - „Celulozowa Psychoza”




Zmiana jak widać była ogromna, bo nawet Nat czasem się zamyślał nad jej osobą... Dobrze, że jego siostra i narzeczona o tym nie wiedzą...


A Marta? Cóż, jako mistrzyni manipulacji wmanewrowała Hunicke do napisania jej pracy semestralnej. A co się będzie przemęczać ;]

________________________________________


Tak, wiem, że Marta to plastik, ale ona musi taka być, musi się wyróżniać A dom strasznie skromny, bo to wynajęty dom dla studentów, brak kasy na luksusy


A tu jeszcze jedna fotka, która strasznie mi się podoba *.* <3



Malin jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 30.07.2012, 12:51   #22
kalafjor
 
Avatar kalafjor
 
Zarejestrowany: 09.09.2007
Skąd: Santa Bożena
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,326
Reputacja: 16
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Kurde... Usunął się post. >.<
Uwielbiam Twoją historię. Szczególnie przypadła mi do gustu ta, którą teraz nam przedstawiłaś. Ci studenci wiele osiągną coś czuję! Może by tak założyć bractwo?
Super jest ten lesbijski motyw. Sam kiedyś miałem parę homo i były świetne! Mam nadzieję, że ich związek się utrzyma. Może Marta Słomka sypnie groszem rodziców i odpicujesz im kwaterę?
Dawaj więcej migawek z Uniwersytetu!
kalafjor jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.07.2012, 14:37   #23
Avis
 
Avatar Avis
 
Zarejestrowany: 01.01.2012
Skąd: łódź na bezkresnym oceanie
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Nat jest cudny. Marta natomiast jest strasznie plastikowa i wredna, niechże chłopak przejrzy na oczy! Dobrze, że chociaż jego siostra przejrzała. Nat musi się zorientować co jest grane zanim Marta zdąży się bliżej zaznajomić z każdym studentem czy studentką( bo najwyraźniej nie robi jej to różnicy).
Fajnie że Marg znalazła drugą połówkę!
Jedno pytanie: Co się stało z ich komputerem? Błąd z teksturą czy jak?
__________________
Avis jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.07.2012, 15:05   #24
Malin
 
Avatar Malin
 
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 869
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Może uda się wyciągnąć od Marty kasę na remont, wykupiła już cały sklep z ciuchami i teraz nie ma co robić z simoleonami Rzeczywiście przydałoby się takie małe odświeżenie, ten dom jest naprawdę paskudny.

Avis, jeśli o komputer chodzi, to on po prostu jest taki brzydki Nie mam pojęcia, skąd się u mnie wziął (pewnie zdarłam z jakimś zestawem), ale był najtańszy w katalogu, więc go kupiłam xD Ale to mi nawet pasuje, bo komputery w akademikach zawsze mi się z takimi rupieciami kojarzyły xD

Bardzo wam dziękuję za wpisy
Malin jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.07.2012, 16:35   #25
Fisia
 
Avatar Fisia
 
Zarejestrowany: 04.07.2011
Skąd: Serolandia
Płeć: Kobieta
Postów: 332
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Czyli jednak Margit pociągają dziewczyny :<
Haha, kiedyś stworzyłam Simkę z takim samym charakterkiem, co Marta. Skończyło się ciążą z profesorem
Jak zwykle fajne i ciekawie. Zrób kiedyś jakąś historię z właścicielką całej okolicy, Malin
Fisia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.07.2012, 19:07   #26
Psychosis
 
Avatar Psychosis
 
Zarejestrowany: 31.01.2010
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 383
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Och, jakże wielką radość mi sprawiłaś dodając odcinek. Zabijasz moją nudę i to skutecznie, więcej, więcej! Bardzo podoba mi się lesbijski wątek (ale reszta też jest super, choć to chyba wiesz) i czekam na kontynuację. *_*
__________________
Psychosis jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03.08.2012, 14:07   #27
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Niezła ta Marta, nie ma co!
Dziwię się, że Nat jeszcze jej nie przejrzał!
Podoba mi się związek Celiny i Margit <3 I swoją drogą Celina w nowym wydaniu wygląda mega!!

Chętnie bym poczytała o tym co dzieje się teraz w domu, skąd wyfrunęły nasze piękne istoty
Powiem Ci, że dzieci wyrosły śliczne, jak widać opłaca się mieć czasami dwóch facetów xD
Nie wiem, jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego, że Nat upodobał sobie kucharzenie, no ale niech mu będzie Choć śmiem twierdzić, że Colin posiada inne zdolności (prócz umiejętnego okradania ludzi) i na pewno nie było to gotowanie xDD

Czekam na ciąg dalszy i...
Cytat:
Napisał Fisia Zobacz post
Zrób kiedyś jakąś historię z właścicielką całej okolicy, Malin
No właśnie
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 05.08.2012, 21:45   #28
Malin
 
Avatar Malin
 
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 869
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Ooo, jak miło, gdy ktoś pisze, dziękuję wam <333

Cytat:
Napisał Rudzia
Chętnie bym poczytała o tym co dzieje się teraz w domu, skąd wyfrunęły nasze piękne istoty
Wedle życzenia

____________________________________


Odkąd dzieci Senny i Davida opuściły rodzinny dom, aby kształcić się na uczelni, w domu zrobiło się strasznie pusto i dziwnie cicho, i Belafonte'owie niezbyt dobrze się z tym czuli. Dnie spędzali na spacerach po okolicy i odwiedzaniu sąsiadów, czasem pojechali do kina czy na kolację na Przedmieście, ale i to szybko się im znudziło. Senna twierdziła, że ta cisza w domu ją przeraża, dlatego któregoś dnia wpadła na pomysł, aby otworzyć własny, mały sklepik lub inną tego typu działalność, dzięki czemu zabije nudę i wprowadzi nieco życia do pustych ścian. Postawiła na salon piękności, aby częściej spotykać miejscowe plotkarki, z których uwielbiała wyciągać najświeższe informacje (no cóż, w jej wieku już wszystko się wybacza ;p). Na początku szło jej nawet nieźle, klientki były zachwycone:


Jednak któregoś dnia, to chyba był piątek 13-go, wszystko szło nie tak. Najpierw totalnie spaprała wygląd brata swojego ojca, Brandona Kwiatka, który strasznie się wściekł, gdyż akurat wybierał się na wesele swojej kuzynki i szczególnie zależało mu na dobrym wyglądzie:


A potem obsługiwała wyjątkowo paskudną klientkę, Dinę Kaliente*, wielką szychę w Simmywood, która była tak niezadowolona z usługi, że najpierw pobiegła ze skargą do Davida, a potem, w ramach zemsty, zaczęła rozpuszczać paskudne plotki o zakładzie Senny, która w rezultacie zmuszona była zamknąć działalność:


Ale Senna nie poddała się tak łatwo. Postanowiła otworzyć małą kwiaciarnię, a żeby jej było milej w godzinach pracy, zatrudniła narzeczoną Adriana (jej brata), Vanję Lind (TUTAJ WIĘCEJ jej fotek, niektórzy chyba chcieli zobaczyć ją uśmiechniętą, więc teraz mają okazję ^^):


Jakiś czas później David obchodził urodziny!


Kwiaciarnia przynosiła spore dochody, interes pięknie się kręcił i niby wszystko układało się w najlepszym porządku, ale niestety, tylko pozornie. David zaczynał się martwić, że wraz z Senną spędzają ze sobą coraz mniej czasu, coraz rzadziej ze sobą rozmawiają i oddalają się od siebie:


Tymczasem Senna nie widziała nigdzie problemu, była w swoim żywiole. Osiągnęła złotą rangę sprzedawcy, nawiązywała kontakty, zarabiała krocie. Ruch był tak duży, że została zmuszona zatrudnić kolejnego pracownika, dziewczynę do tworzenia bukietów, Lea. Czuła, że idealnie zapełniła pustkę po dzieciach i była z siebie strasznie dumna:


Jej mała kwiaciarnia była już na tyle sławna, że stałą klientką została nawet Malin, która na początku była okropnie wybredna i ciężko było ją namówić na jakikolwiek zakup (^^):


Poza sklepem jednak, małżonkowie coraz częściej się kłócili. Czasem awantury były naprawdę potężne, zakończone cichymi dniami. David domagał się uwagi żony, ale Senna zbyt zaaferowana była swoim biznesem. Dopadła ją żądza pieniądza:


Nie zauważyła nawet momentu, w którym David zaczął bardziej dbać o siebie - kupował nowe ciuchy, kosmetyki, regularnie chodził do fryzjera i nawet kupił bieżnię, aby ćwiczyć w domu!


To było dziwne, ale Senna była zaślepiona i nie zwracała na to uwagi. Jednak któregoś dnia wyszło na jaw, skąd to przesadne zainteresowanie Davida swoją osobą - oczywiście w tajemnicy przed żoną spotykał się z Diną Kaliente! Poznał ją, gdy przybiegła do niego ze skargą na salon Senny i od tamtej pory regularnie się ze sobą spotykali. David nie był potworem, o nie. On po prostu potrzebował trochę uwagi ze strony swojej żony, ale ona nie chciała mu jej dać, więc samotny i zaniedbany, zaczął szukać towarzystwa gdzie indziej (tu jakaś fota koło śmietnika, how romantic ^^):


Któregoś dnia małżonkowie pokłócili się tak bardzo, że David powiedział "dość". Ich poziom wściekłości osiągnął stan krytyczny. Spakował swoje rzeczy i wyprowadził się do Diny (jednak nie powiedział tego swojej żonie, mimo wszystko nie chciał jej dobijać). Senna strasznie to przeżyła:


Zaczynało do niej docierać, że to z własnej winy rozpadło się jej małżeństwo. Nie wiedziała, gdzie szukać pociechy, zadzwoniła więc do córki, Margit:


Margit była zszokowana, gdy dowiedziała się, jak źle układa się między jej rodzicami. Nie miała pojęcia, że sytuacja jest tak tragiczna i że ojciec wyprowadził się z domu. Po cichu jednak postanowiła, że koniecznie musi coś z tym zrobić i odnaleźć ojca:


Nieszczęścia chodzą parami i jakby sytuacji w domu było mało, to na dokładkę dwa dni po wyprowadzce Davida, Vanja zrobiła szefowej awanturę, że ta ją wykorzystuje, płacąc absurdalnie małe pieniądze za jej ciężką harówkę i postanowiła się zwolnić z pracy w środku dnia:


Nikt nie potrafił obsługiwać kasy prócz Vanji, nawet Lea, która radziła sobie w pracy coraz lepiej. Klienci byli wściekli za tak długie oczekiwanie w kolejce i robili karczemne awantury. Senna postanowiła na kilka dni zamknąć sklep, żeby ułożyć swoje sprawy, przeprosić Vanję i błagać ją o powrót do pracy.


Tymczasem nadeszło Boże Narodzenie. Nie były to wesołe święta dla Senny. Mimo, iż przyszedł Adrian (czy on się w ogóle nie starzeje? achhhh...), a z uczelni przybyli Margit z Nathanielem i nawet jego narzeczona, Marta Słomka, Senna była nieszczęśliwa, gdyż brakowało przy stole Davida. Tego wieczora rozjaśniło jej się trochę w głowie i podjęła decyzję, że będzie walczyć o swoje małżeństwo:


____________________________________



* Dinę Kaliente przeniosłam do swojej okolicy wtedy, gdy odbywał się MTU i do teraz mieszka wraz z Niną i Mortimerem w Simmywood :>


Na dzisiaj tyle. Dzięki za uwagę

Ostatnio edytowane przez Malin : 05.08.2012 - 21:54
Malin jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.08.2012, 09:31   #29
kalafjor
 
Avatar kalafjor
 
Zarejestrowany: 09.09.2007
Skąd: Santa Bożena
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,326
Reputacja: 16
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

O MÓJ BOŻE! Świetny odcinek! Jeju, jeju jaki niesamowity obrót sprawy!
Nie przypuszczałbym, że David pójdzie do innej! Dobrze, że żona zrozumiała swój błąd i zacznie go szukać. Nie chciałbym tutaj drugich Przyjemniaków.
Fajnie, że Senna otworzyła kwiaciarnię. Mam nadzieję, że przeprosi kasjerkę, albo w ogóle zrezygnuje z biznesu na rzecz męża. I oczywiście chcę więcej!1!! XDD
Szkoda, że nie zrobiłaś jeszcze remontu u studentów... Opicuj im jakoś super dom! Drogie sprzęty, ale nie dystyngowane. Może piwnica? Bilard, barek, maszyna do puszczania baniek. Zaczną robić imprezy i staną się znani i cenieni. No i ponawiam pomysł utworzenia bractwa, niekoniecznie żeby dodawać nowych członków, ale co by dodać prestiżu parceli na Fistaszkowej!
Zdjęcia masz ładne i simów też, miło się ogląda! Czekam na więcej!
kalafjor jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.08.2012, 16:37   #30
Chewbacca
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Migawki z życia... czyli simowanie wg Malin.

Właśnie David od dawna mi jakoś nie pasował! Mam nadzieje, że jak Senna się dowie o zdradzie to go zostawi raz na zawsze. ;p I niech nie zamyka kwiaciarni. Poza tym Senna miała jeszcze siostre Venus - co u niej? <:
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023