Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zamknięty Temat
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 31.08.2003, 04:18   #11
Nana
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Też jestem ciekawa czym go zaskoczy.
Intrygująco się zaczyna...

Ja tym czasem naprawiłam zdjęcia w trochę już wiekowym temacie o Superstar, jak ktoś ma ochotę je zobaczyć, to są tutaj -

http://forum.thesims.pl/viewtopic.php?t=89...er=asc&start=30
 

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 06.09.2003, 09:51   #12
Midway
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Odc. 2

Minął rok od wydania kary. Dwóch więźniów szło wtedy na stołówkę po obiad. Obiad zjedli lecz Aleks był na skraju załamania nerwowego. Wtedy Aleks rzucił się na strażnika więziennego. Strażnik leżał ogłuszony. Aleks zabrał mu karabin i wziął swojego towarzysza – Marka jako zakładnika. Z karabinem wycelowanym w Marka odszedł głównych drzwi prowadzących do wiezienia. Po wyjściu uciekli ciesząc się wolnością. Wtedy się rozdzielili nie mówiąc gdzie idą. Aleks poszedł na spacer do lasu, myśląc o dalszych planach. Nagle usłyszał bardzo znajomy głos. Był to Marcin który rok temu zdradził Aleksa i Marka wydając ich policji. Aleks cały czas trzymał przy sobie karabin. Śledził go. Kiedy trochę się oddalili Aleks wyskoczył do niego z karabinem. Marcin prosił o łaskę mówiąc że w zamian za życie da mu cały łup zdobyty na poprzednich misjach. Aleks się zgodził, lecz po wyjawieniu przez Marcina kryjówki uśmiercił go jednym strzałem w głowę. Tymczasem Marek poszedł do muzeum z którego ukradł razem z towarzyszami największy na świecie kryształ. Nie zamierzał znowu okradać muzeum tylko zabrać z kamery film który był dowodem jego niewinności. Obszukał cały budynek dookoła szukając wyłącznika prądu. Znalazł skrzynkę odpowiedzialną za prawidłowe działanie prądu. Otworzył książkę „Ciekawostki z elektroniki” na 38 stronie i wyłączył prąd w całym budynku. Wtedy mógł bezpiecznie wejść do budynku. Od razu skierował się na kamerę. Wyjął kasetę z niej i uciekł. Aleks i Marek spotkali się w swojej starej kryjówce. Usiedli na kanapie i rozmawiali. Marek poszedł pooddychać świeżym powietrzem. Od razu się wrócił gdy zobaczył zbliżającego się agenta. Szybko krzykną do Aleksa żeby uciekał. Chcieli uciekać tylnym wyjściem, ale tam też czekał na nich drugi agent. Ten pierwszy przybiegł i powiedział:
- Jesteście aresztowani. Na pewno dostaniecie dodatkowo kilka lat.
Na to Marek:
- Skąd wiedzieliście że tu będziemy?
Agent:
- Zawsze nowym więźniom wszczepiamy nadajniki które was namierzają.
Marek:
- Mam dowód naszej niewinności. Oglądnijcie sobie tą kasetę.
Poszli do salonu oglądać. Na niej był pokazany skok na muzeum. Dobrze było widać jak Aleks rzuca się z nożem na strażnika muzeum, a Marcin zabija przechodnia. Lecz nie było na niej żadnego zabójstwa popełnionego przez Marka. Na to powiedział drugi agent:
- Dobrze. Ty Marek odsiedzisz jeszcze rok bo brałeś udział w skoku. Zostaniesz całkowicie uniewinniony jeśli zaprowadzisz nas do kryjówki w której trzymacie łupy.
Marek się zgodził mimo sprzeciwień Aleksa. Wtedy pierwszy agent dodał:
- Dobrze. Jesteś niewinny, ale nie dostaniesz odszkodowania za siedzenie w więzieniu. Teraz musimy zaprowadzić ich do sądu i pójść aresztować Marcina.
Na to Aleks:
- Niestety ale dzisiaj zabiłem go strzałem w głowę. Jego zwłoki leżą w lesie.
- 10 lat za kolejne zabójstwo! Na pewno będziesz siedział w więzieniu około 30 lat. Teraz chodźmy na posterunek – odpowiedział na słowa Aleksa jeden z agentów. Poszli do sądu gdzie Marka uniewinniono, a Aleksowi dodano do wyroku 15 lat. Marek wynajął pokój w miejscowym hotelu. Niedaleko od hotelu stał dom w którym mieszkała ładna kobieta. Marek ją poznał. (Gdybym miał napisać co się dokładnie działo między ich stosunkami to opowieść by była bardzo długa i nudna). Ich przyjaźń trwała kilka lat, aż w końcu Marek zebrał odwagę żeby się jej oświadczyć. Magda (bo tak miała na imię) przyjęła oświadczyny. Niedługo zmieniła fryzurę i kolor włosów i urządzono ślub. Wkrótce urodziło im się dziecko – dziewczynka którą nazwali Ania. Kiedy Ania smacznie spała rodzice poszli do restauracji. Zjedli najlepsze danie jakie dawano w restauracji. Po powrocie do domu taksówką Marek i Magda poszli do swojej sypialni. U drzwi zobaczyli krew. Po wejściu do domu cały pokój był we krwi. Zobaczyli do kołyski. Noworodek leżał martwy w bez ruchu. Nie oddychał. Został ugodzony nożem. Marek zobaczył w kołysce kartkę. Pisało na niej „To za zdradę i wydanie całego łupu policji. Aleks”. Od razu Marek pojechał na policję – do więzienia w którym przesiedział rok. Wszedł do środka. Szukał komendanta. Znalazł go na więziennym podwórku. Marek się zapytał czy Aleks uciekł z więzienia. On mu odpowiedział:
- No Aleks Noborny uciekł. Podczas spaceru na stołówkę ściana została zdetonowana. Aleks przez to przejście uciekł.
Marek razem z komendantem poszli zobaczyć zniszczoną ścianę. Pełno było tam gruzu. Marek opowiedział komendantowi co się stało w jego mieszkaniu i wrócił do swojego domu. Po powrocie nie pozostało im nic innego jak posprzątać w domu. W ramach współczucia gospodarze tamtejszego hotelu dali im czarno-biały telewizor. Kiepski, ale zawsze coś. Niebawem urodziło im się drugie dziecko – chłopiec Maciuś. Minęło 14 lat. Maciek był bardzo pracowity. Podlewał kwiaty i chociaż nie lubiał się uczyć miał dobre wyniki w szkolnictwie. Najlepiej wychodziło mu z matmy. Znów minęło 6 lat. Maciek wydał wszystkie swoje oszczędności na podróż do USA. Pożegnał się z rodziną i swoją rodzinną Polską i poszedł na lotnisko. W nowej szkole wychodziło mu znakomicie. Przyjęto go do kontroli lotów. Tam też był najlepszy. Wtedy usłyszał informację, że NASA poszukuje dwóch astronautów do lotu na Marsa. Dosyć mało osób się zgłosiło. Przyjęto Maćka i Johna – jednego z Amerykanów. Właśnie wchodzili na pokład specjalnej rakiety. Publiczność była zafascynowana. Rakieta startowała, ale nagle jeden z silników wybuchł. Publiczność nadal oglądała z zaciekawieniem start rakiety. W końcu rakieta oderwała się od ziemi i odleciała w kosmos. Maciek prowadził rakietę, a John szedł spać. Lot na Marsa trwał dokładnie 287 dni. Wtedy obaj astronauci nawiązali rozmowę z centrum lotów Houston:
- John i Macziek (angielski akcent) słuchajcie. Ten wybuch silnika na starcie rakiety uszkodził układ lądowniczy. Jak wylądujecie to was zgniecie!
Astronauci zdecydowali, że Maciek wyskoczy z pojazdu kosmicznego, a John będzie pilotował rakietę. Tak też się stało. Maciek wylądował na jakiejś marsjańskiej górze. Wbił w ziemię amerykańską flagę i powiedział kilka polskich słów:
- Niesamowite! Ludzkość dotarła już nawet tutaj.
Następnie wbił w ziemię i zaprogramował dwa pudełka które będą stale przesyłać sygnał na Ziemię. Wtedy John ze statku kosmicznego wciągną Maćka na pokład za pomocą silnego lasera. Na statku Maciek i John cieszyli się powodzeniem misji. Powrót na Ziemię zajął im 182 dni. Ich statek wpadł do oceanu, blisko brzegu Florydy. Po wciągnięciu rakiety na brzeg dwaj astronauci po prawie dwóch latach znów stanęli na Ziemi. Potem Maciek który kierował całą wyprawą razem z Johnem przemawiali do wszystkich ludzi na całym świecie. Ich sława była większa nawet od Neila Armstronga – pierwszego człowieka na księżycu. CDN.
 
stare 07.09.2003, 20:52   #13
Fushma
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

opowieść moja ale screenki nie moje :

Był zimny poranek wszyscy wstali i poszli do stołówki. Czekało ich pyszne śniadanko.

Zaczęli wszyscy rozmawiać o górach śnieżnych i myśleli czy by się nie wybrać na narty.

Gdy wszyscy się ubrali i byli gotowi Wyszli razem z psem. Czekali uważnie aż wjadą wciągnikiem. Pies poczekał na dole.



Minął moment i już zjeżdżali na nartach. Piekne, strome góry i świeże, górskie powietrze to była idealna pogoda, szczególnie, że wiatr był niedurzy. Ale niestety trzeba było uważać na strome kamienie.

Gdy już skończyli, byli na dole pies oblizał ich zimne ręcę ciepłym językiem. -Dziękujemy za wypożyczenie nart.- powiedział Bartek do pani recepcjonistki z hotelu. -To ja dziuękuję.- zdawało się innym że Bartkowi spodobała się pani recepcjonistka bo się zaczerwienił i miał ciepły nosek.

W hotelu wszyscy świetnie się bawili! Grali w szachy, jedli popcorn przy telewizji... a niektórym osobom było przy sobie ciepło (hehe ).

W nocy Sandra zaczęła śnić o Aldenie (z aparatki). Bardzo jej się spodobał.

Następny dzień przywiózł nowych lokatorów hotelu i... koleżeństwo!!

Potem Bartek chciał poderwać Sandrę, ale powiedziała, że woli Aldena.


POSTANOWIŁ ZEMSTĘ!!!

Koniec odcinka 1.
 
stare 12.09.2003, 15:48   #14
Fushma
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

na początek mała rzecz :arrow:

teraz druga część...
W POPRZEDNIM ODCINKU:

Sandrze podobał się bardzo Alden. Bartek ją jednak podrywał.

Bartkowi się nie udawało i POSTANOWIŁ ZEMSTĘ.


A teraz :arrow:

Zemsta się nie powiodła. Cała rodzina wróciła do domu a Bartek poszedł do sądu. Sandra rozmawiała z koleżanką a reszta patrzyła na nią przez okno.

Sandra podeszła nad jezioro i usiadla. Ciągle nie moglo sie jej zmieścić ,że przez milosc Bartek poszedl prawdopodobnie do wiezienia.

Sara by sie lepiej poczuć, poszla do fryzjera, całkiem sie zmienila. Gdy przechodziła obok jeziora do domu także spotkała Aldena, jej chłopaka, ale także zmienionego.

Usiedli razem przy jeziorka i rozmawiali. -Jak sie czujesz?-
-nawet dobrze- powiedział Alden zbyt nieciekawy tym tematem.

Rozmowe przerwała dziwna dziewczyna. Miała czerwone włosy i obsługiwała te stoły poniżej. Sandra z Aldenem podeszli bliżej.

Zajrzeli przez okno właśnie się toczyła ważna rozmowa... jakieś zebranie.

Wygladało to bardzo dziwnie ale zaczynało sie powoli robić ciemno i musieli wrócić. Sandra przegladała sie w lustrze.

Alden powiedział komplementnie że wyglada slicznie.

Zaprowadził ja znowu na podworko usiedli przy kepku siana.

Wzieli zapalki i zaczeli śpiewać "bylo morze w morzu kolek kazdy kolek ma wierzcholek".

Sandra zaprosila Aldena do domu. Ku zaskoczeniu w pokoju jej siostry był straszny bałagan. Przeprosiła.

Jednak posprzatali. -Teraz jest tu milo i przytulnie, a na siostre mama sie nie bedzie wsciekać.- Powiedziala Sandra.

Sandra pożegnala sie z Aldenem i poszla spać.

Nastepnego dnia w szkole nauczyciele sie bardzo zmartwili i rozmawiali miedzy sobą.

Wszyscy wokól szeptali do siebie, i myśleli, o co chodzi. Sandre jednak zaczepił jakis chłopak.

Ale po chwili zadzwonił dzwonek oglaszajacy przerwe.

Sandra na przerwie opowiedziała dziewczynom o chlopaku. Chłopacy z boku gadali o tym samym.

nagle ten chlopak podszedl. Sandra zaczerwienila sie jak burak.

Po szkole Sanrda zastala w swoim pokoju Aldena.

Sandra się przebrała, a Alden się zapytał, czy poznałaś kogoś nowego. Sandra raczyła kłamać, że byly tylko przyjaciółki.

Sandra zrobiła się przezroczysta i coraz bardziej znikała.

Po chwili znikneła całkowicie!

Krzyknęła do Aldena, by wyszedł na dwór. Zobaczyli dywan.

Usiedli, dali rozkaz, by leciał. -OOO!!!- krzyczęli, ale pochwili wznieśli się całkowicie.
CDN.
Mam nadzieje, że historia was nie nudzi ;O) odcinek trzeci będzie ostatni.
Pozdrówka
 
stare 17.09.2003, 14:54   #15
Justa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Jesli macie ochote zobaczyc sims Fotostory z Horroru The blair with project wejdzcie tutaj poczym klikacie na [weiter]
 
stare 27.09.2003, 16:57   #16
Fushma
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

RODZINA MROCZNA


Gdzies na skraju lasu... byl grob pewnej dziewczyny...

Tak to ona trudno bylo o niej zapomniec....

Tutaj juz mowimy o zywej dziewczynie. Natalia Black ma 17 lat.

Natalia jechala przez ciemny las a potem przez lake. Nie wiedzial nikt jednak dlaczego.

Juz koniec drogi. Natalia wysiada. Z tego co wiadomo, to dom jej ojca.

W srodku bylo cicho.... mrocznie....

Wszystko bylo poobijane i przykryte. Jednak swiecie i kominek sie palil.

Na samym dole czekal na nia jakis pajak gigant.

Natalia od razu poszla do ojca. "Tato! Co ty wazysz trzymac w piwnicy?!"

Ojciec wszedl do windy. "Nie...... Tato nie!!!" krzyczala Natalia.

Jednak ojciec ja zawolal. Nie pojechal do piwnicy ,lecz na gore. Opowiadal jej: "Te dekoracje maja 100 lat!"

Natalia bala sie zostac, ale zostala. Musiala spac sama.

Rano Natalia uszczesliwiona ze zyje zjadla sniadanie. Ojciec zaczal mowic o szkole. "Szkola?!?! Tutaj?!?!"

Natalia ucieszyla sie jedynie z tego ,ze przejdzie sie na swiezym powietrzu.

Szkola wygladala fajnie.

Witamy wszystkich studentow!-krzyknela dyrektorka.

Jakas dziewczyna, Shaddy o ile tak miala na imie, zaczela sie chwalic Natalii.

Nauczyciel Chemii byl troche surowy.


leee tam jakas chemia geografia biologia Natalie to strasznie nudzilo.

Natalia zaczela czytac ksiazke ,kiedy wszyscy uwazali co mowil pan.

Nareszcie koniec lekcji! Natalia pobiegla do ogloszen.Nagle jakas dziewczyna podeszla i sie zapytala: -Ty jestes ta nowa?-
-Tak ,a co?-
-A, nic nic. Bo miekszasz w tym duzym domu. Fajnie masz. Czesc!-
i dziewczyna odeszla.

Na wielkiej sali ogloszen wszyscy plotkowali.

Jakas dziewczyna zaczepila Natalie.


to nie koniec . Napisze moze dzisiaj moze pozniej. Byle nie teraz bo mi sie nie chce :lol:
 
stare 07.10.2003, 15:13   #17
Czerwone jabłuszko
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

''Zemsta pokojowki''


(widac??)

to zapowiedz kinowego hitu 2004(lub kinowego kiczu) w rezyserii Czerwonego jabluszka
 
stare 08.10.2003, 17:05   #18
Czerwone jabłuszko
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

a oto plan planu (wiem ze to glupio brzmi ale...nie chce zebyscie sie pogubili i nie wiedzieli gdzie co jest w tym domku :lol: )filmowego:
parter:
pietro:
 
stare 08.10.2003, 22:37   #19
Fushma
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

to nie moje zdjatka, nie moja rodzina ale wkleje wam..


Jenny i Jimmy siedzieli jak zwykle na laweczce rozmawiali
Hej Jenny? Tak Jimmy? Przepraszam za to, co zrobilem, mam nadzieje ze dorosli sie nie powtorza powiedzial zdenerwowanym glosem.

Uslyszeli kroki glosy jakiejs dziewczyny oczywiscie to byla Jane! (czytaj Dżin) Jimmy i Jenny uważali ja za powariowana nastolatke ale Jane sie im sprzeciwiala krzyczyala na nich gdy tylko zobaczyla ich w swoim pokoju.

Byla 8:00 Jane musi biec do szkoly o 8:15. Wstala i uslyszala dziwny szelest "CRAP!" Zostawila to w spokoju spieszyla sie do szkoly.

Szybko pobiegla do swojej sypialni by sprawdzic swoja twarz czy ladnie wyglada prawda ze ma bardzo stylowy jakby orginalny pokoj??

Jane zaczela biec pewnie do szkoly "ze co sie stalo tak biegniesz" fotka wyglada na klotnie ale mozna sie jeszcze przypatrzec...

Jane usiadla i zaczela cwiczyc tutaj sie zgodzimy ze jest lekko powariowana Majka o malo sie nie przewrocila.

Pojawil sie Alden ten przystojny chlopak Co sie tu dzieje zapytal skromnie
A co ma sie dziac? mowi Majka a na to Jane A bo ja wiem...

Jane i Alden zostali sami Alden zaczal komplementowac "Ladnie wygladasz jak zwykle"

Jane za komplement chciala zaprosic Aldena na sniadanie szkolne ale stolik byl juz zajety przez wredna Helise

Jednak Jane usiadla a Helisa zaczela plotkowac ze swoim chlopakiem o takich rzeczach dla doroslych kiedy brakowalo im roku do tego :idea:

Jane zaprosila Helise by oderwac ja od tych niefajnych spraw poszla z nia na balkon pomalowac .Ona podziekowala i usiadla.

Jane wkrotce zaczela opowiadac to wielkie dzielo chociaz ma strasznie ciemne kolory.

Co chcesz ,bym namalowala? Spytala sie Jane

"Nic po prostu chodzmy do ciebie!" Jane zastanowila sie zaprosic taka wredna Helise do swojego pokoju jednak matka Jane ja zmusila by dobrze traktowac gosci.

Jane zaczela sie przed nia przebierac w rozne stroje a Helisa osądzala calkiem niezle hmm inne to jest takie brzydkie itp.

Na nastepny stroj Helisa tylko westchnela "Ach!"

Jane zalozyla kolejny stroj wygladal jakby przypadl Helisie do gustu...

Dalej czekal chlopak Helisy

Chlopak Helisy wyszedl i spotkal Aldena

Chlopak Helisy zaprosil Aldena i tam ku jego oczom schodzila piekne Jane.


Na podworku bawily sie dzieciaki

Ale wrocmy do Aldena i Jane. Alden powiedzial ze ma sliczny stroj i zaczal po trochu flirtowac.

Alden zaprosil Jane do swojego stylowego samochodu.
Bawily sie swietnie byli w wytwornej restauracji tanczyli na dyskotece bylo niesamowicie

Gdy wrocili pocalowali sie na pozegnanie uslyszeli otwierajace sie drzwi to przestali.

Jane nie wiadomo na kogo byla nastepnego dnia wsciekla.

Chlopak Helisy pocieszyl ja, zeby sie nie martwila ze Alden zmarl. Przytulil ja.

Helisa w sumie nie byla taka zla tyle pomogla Jane chyba Jane ją źle oceniala Helisa na pozegnanie pomogla jej sie polozyc do lozka bo Jane byla bardzo wnerwiona

Rano Jane sie obudzila niewiedziala ze w nocy na jej balkonie odprawialy sie namietne sceny Helisy z jej chlopakiem (chlopakiem Helisy).

Nastepnego dnia pojawil sie..... ALDEN! W CZYSTEJ SKÓRZE ALDEN!

Z tego powodu odprawiono przyjecie.

Potem nadeszla pora spania przed spaniem rozpakowali prezenty najwyrazniej to byla gwiazdka.

Helisa usiadla ze swoim chlopakiem a Jane wreszcie przytulila sie do Aldena myslala wczesniej ze on umarl.

W pieknym ogrodzie byl jeszcze blask ich slubu wygladal ich dom przeslicznie. Jane miala nadzieje ze juz tak pozostanie i Alden nie jest duchem i nie bedzie do konca jej życia.

YES!!!! MOGE SOBIE POGRATULOWAĆ TO PIERWSZA HISTORIA KTÓRĄ SKOŃCZYŁAM CO O NIEJ MYŚLICIE??
 
stare 09.10.2003, 14:46   #20
Czerwone jabłuszko
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie


W tym oto domku mieszkala rodzinka La Petitte.
Byli oni zamozna rodzina francuzow.


A o to nasza rodzinka .
Ten elegancki starszy pan w garniturze to monsieur Jean. Jest na emeryturze i uwielbiagrac w golfa. Przepada za dwoma lub trzema drinkami.
Ta urocza dziewczynka siedzaca po jego prawicy to Sophie, bardzo zdolne dziecko. Chce zostac w przyszlosci astronomem.
Wykwintna dama w czarnej sukni ma na imie Josephine i jest zona Jeana. W mlodosci byla aktorka. Jest bardzo uparta i konserwatywna.
Mlodzieniec w niebieskiej bluzie zwie się Jaques i swietnie gra na gitarze elektrycznej.
Dama w sukni koloru wina to Constance. Pracuje jako ksiegowa. Bardzo ambitna i utalentowana muzycznie.
A czewonowlosy jegomosc w kwiecie wieku to Pan Domu- Pierre



Panstwo domu bardzo się kochaja...przynajmniej takie sprawiaja wrazenie

Dziadkowie tez nie ustepuja mlodym...J


Dzieci wesolo sobie trajkoca na werandzie. Sa bardzo zadowlone z nowego domku....kochane z nich potworki

Ale ktoz to tak siedzi i kuje na pamiec zawartosc ksiazki pt: ,,Tysiac Wykwintnych Przystawek i Deserow’’ autorstwa Mirandy JearpaneJour(czyt.Zarpanzur)??
To sluzka panstwa La Pettite , polka Maria Zajac...Wyjechala ze swojego kraju gdzie panuja ekstremalne warunki: Glod, brud smrod...no i nasza szara myszka pracuje tu za 1000€ miesiecznie.
 
Zamknięty Temat


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 20:29.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023