Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 08.07.2005, 15:07   #1
Binek
Guest
 
Postów: n/a
Idea Mój przyjaciel moim zabójcą

Przedstawienie postaci:
W rolach głównych:

Główna bohaterka Patrycja.

Główna bohaterka Laura, córka Mariny.
Role drugoplanowe:

Opiekunka, Pani Elwira.

Marina "Aniołek". Najlepsza koleżanka Pati.

Dziecko Patrycji, Aneta.

Policjantka Basia.

Policjant pan Hubert.



Odcinki:
1 niżej
Odcinek 2

Odcinek 1 "Ktoś"


Była 16:00. Patrycja szybko zjadła obiad i poszła do Elwiry.
- Pani Elwiro! - Krzyczała.
- Co chcesz złotko? - Zapytała z uroczym spojrzeniem.
- Czy zaopiekowała by się pani dziś na kilka godzin moim dzieckiem? Jestem umówiona na spotkanie.
- Och oczywiście! - Spojrzała jeszcze raz na kobietę i obdarowała ją miłym spojrzeniem.
*****


- Laura! Laura! Idę dziś na spotkanie z koleżanką. Bądź w domu dobrze? - Mówiła Marina.
- Ech.. nie chce mi się siedzieć cały czas. Wyjdę sobie na chwilkę. Ok?
-Dobrze , dobrze. Ja lecę, Pa. - Podeszła do nastolatki i ucałowała w policzek.
******


Przechodziła koło domu koleżanki i ujrzała ją na dworze.
- Ej y! Ty tam! - Zaśmiała się.
- Ha. Co się spóźniasz? - Dopytywała ją koleżanka.
Dobra , dobra! Idziemy.
Po drodze rozmawiały o zamachu na niewinną fryzjerkę z Miłowa.

- Ze na świecie żyją takie potwory! - Powiedziała ze skrzywioną miną Marina.
- Nam też się to może zdarzyć. - Westchnęła.
- O to tu. Restauracja u Maurycego. Jaka nazwa hihi. - Zaśmiały się obydwie.
- No lepsza nazwa niż "Krewetka w studni". ha ha. - Ciągła Marina.
Rozmawiały i rozmawiały i dochodziła późna godzina.
- No już 24:41. Trzeba się zmywać. Fajnie było raz na jakiś czas się spotkać.
- No oby to nie był ostatni raz.
- Mam złe przeczucia.. - Mówiła Marina.
***********
Marina odprowadziła Koleżankę do domu i skierowała się do swojego.
Drzwi były otwarte.
- Pewnie Laura nie zamknęła. - Myślała.
Laury w domu nie było.
- Jest tu kto? Halo.
Zobaczyła drzwi otwarte w toalecie.
- O co tu do diabła chodzi? Laura wyłaź z tamta bo dostaniesz szlaban!
Weszła do łazienki i od tyłu zaatakował ją jakiś mężczyzna.
- Puszczaj mnie! - Krzyczała.
- Cicho być! - Odezwał się nieznajomy.
Kobieta poznała go po głosie.
- RATUNKU! - Krzyczała.
Mężczyzna zakrył jej usta i zaczął topić.
Kobieta nie mogła złapać oddechu.
Wiedziała kto chce ją zabić , ale za co?

koniec odcinka 1

w następnym odcinku:
Co się stanie z Mariną?
Gdzie jest Laura?

Ostatnio edytowane przez Binek : 11.07.2005 - 09:18
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 10.07.2005, 16:27   #2
Binek
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie


Kobieta dosięgła dna wanny. Wiedziała, że nie ma dla niej ratunku. Zaczęła się szarpać i wbiła paznokieć w skórę mordercy. Ten krzyknął i zaczął uderzać jej głowę o kant wanny. Chwile później było już po wszystkim. Kobieta leżała nieżywa, cała we krwi.
- Mamo już wróciłam. - krzyknęła Laura dając nieznajomemu chwile na schowanie się.
Rozejrzała się po mieszkaniu i doszła do wniosku, że nikogo nie ma.
- Pewnie jeszcze nie wróciła.- powiedziała sama do siebie.
Drzwi od toalety były otwarte, więc postanowiła tam wejść. Powolnymi krokami zbliżała się do łazienki i zobaczyła okropny widok. Zmasakrowane zwłoki jej matki leżały w wannie pełnej krwi.
- Aaaaaaaa! Mamo! - krzyknęła nie mogąc uwierzyć w to co się stało.
***

Tym czasem Patrycja siedziała na łóżku i oglądała swój ulubiony serial "Za młodzi na śmierć".
Odcinek zbliżał się ku końcowi, a Patrycja patrzyła się w szklany ekran jak zahipnotyzowana.
- Sandro nie możesz zginąć ! - Mówiła do siebie zdenerwowana kobieta.- Nie! Skończyło się w najciekawszym momencie!

Rozczarowana wyłączała telewizor,gdy nagle zadzwonił jej telefon.
Na komórce wyświetlił się napis "Laura".
- Tak słucham. - odebrała telefon.
- Pani Patrycja? Stała się straszna rz... - nie mogła nic powiedzieć przez łzy.
- Co takiego? - zdziwiła się Patrycja.
- Mama... - nagle coś przerwało rozmowę. Patrycja usłyszała już tylko trzask uderzenia słuchawki o podłogę.
- Dziewczynie musiało się coś stać. - pomyślała. - Jadę tam!

Kobieta wybiegła na podwórko gdzie wsiadła do samochodu i ruszyła z piskiem opon.
***
Gdy dojechała na miejsce szybko wbiegła do domu. Nikogo nie było. Telefon leżał połamany na podłodze. Widać było ślady krwi. Przerażona Patrycja przyglądała się podłodze. Przypomniał jej się serial, w którym były takie same ślady. Wzięła głęboki wdech i zaczęła się rozglądać po pokojach. Wszystkie drzwi były pootwierane. W każdym pomieszczeniu był okropny bałagan. Zakrwawione i powywracane meble. Została jej jeszcze tylko łazienka. Gdy do niej weszła prawie zemdlała. Nie wierzyła własnym oczom. Ujrzała zwłoki jej najlepszej koleżanki, które leżały w wannie. Zadawała sobie pytanie ,"Dlaczego ktoś zabił właśnie ją? Komu zawiniła?". Niestety nie mogła na nie odpowiedzieć. Kobieta schwyciła za telefon i wykręciła numer komisariatu policji.
- Policja? Szybko! Moja koleżanka... nie żyje. – rozpłakała się. – Proszę przyjechać na ulicę Plastelinową 8.
- Dobrze, zaraz tam będziemy. – powiedział policjant i odłożył słuchawkę.
Nagle przypomniała sobie o Laurze. Biedna nastolatka. Czy to o nią chodzi? Ale nawet jakby, to, dlaczego zabił Marinę? I to w taki sposób?. Woda zaczęła wylewać się z wanny. Bezradna kobieta nie chciała nic dotykać ,bo mogłaby zatrzeć ślady. Podeszła bliżej i zobaczyła krew na paznokciach koleżanki.
- Co tu się stało? – jej głowę zaprzątało mnóstwo pytań.

Za parę minut na miejscu pojawiła się policja.. Kilku policjantów i policjantek wbiegli do domu i zaczęli zbierać ślady, robić zdjęcia. Ślady zbrodni szybko zostały oznaczone numerkami. Woda cały czas leciała. Policjanci kręcili się po całym domu.
- Niestety, ale musimy panią przesłuchać. – powiedział policjant.
- Dobrze... – szepnęła wycierając łzy.
- Czy w tym domu mieszkały jakieś inne osoby? Z kim zamordowana była tamtej nocy? Kogo znała? - policjant zadawał cały czas pytania i wydawało się, że nie miały one końca.
- O mój boże! Zapomniałam! Dziś rano dzwoniła do mnie córka zamordowanej Laura. Była w okropnym stanie. Gdy miała mi powiedzieć, co się stało rozłączyła się. Jak widać nie ma jej w domu.
- Baśka! - krzyknął starszy komisarz.
- Tak?
- Mamy nową zagadkę. Zaginęła nie, jaka Laura. Córka zamordowanej. Dzisiaj zrobimy portret zaginionej. Czy pomoże nam w tym pani? - policjant spojrzał na nią dzikim spojrzeniem.
- Ta... jasne... - odpowiedziała Patrycja.
- Dziękuję, będziemy z panią w kontakcie.
- Proszę.
Kobieta rozejrzała się jeszcze na niegdyś piękne mieszkanie jej przyjaciółki. Nie było takie same jak kiedyś. Dzisiaj wyglądało ono jak w horrorze. Nie było jego właścicielek. Ładnych, często się śmiejących. Nie było, z kim się podzielić swoimi nowymi plotami. Nie było, z kim pogadać o modzie, o facetach. Wszystko pękło jak bańka mydlana. To nie powróci nigdy. Myślała i łezka zakręciła jej się w oku.
***'

Dojechała do domu. Zobaczyła, że u pani Elwiry nadal pali się światło. O tej porze kobieta zawsze kładła się spać.
Gdy weszła do pokoju opiekunki zobaczyła dziecko całe we krwi i starszą kobietę z podciętym gardłem.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! - Zaczęła krzyczeć. Nie wiedziała czy to ten sam morderca czy inny. Jak zabił kobietę, dlaczego nie zabił dziecka? Czy była z nim Laura? Te pytania dręczyły ją cały czas.


Koniec odcinka 2.

Kim jest zabójca?
Czy policjantom uda się odnaleźć Laurę?
Co się z nią stało?

O tym już wkrótce.

Ostatnio edytowane przez Binek : 10.07.2005 - 16:32
  Odpowiedź z Cytatem
stare 23.07.2005, 11:07   #3
Binek
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie


Zrozpaczona kobieta podniosła dziecko i z przerażeniem patrzyła na zwłoki staruszki. Córka kobiety radośnie uderzała w rączki myśląc, że pani Elwira wymyśliła jej nową zabawę. Patrycja chwyciła komórkę i wykręciła ponownie numer policyjny. Starszy policjant z policjantką Basią przybył zaraz na miejsce.
- Witam ponownie. - powiedział komisarz.
Kobieta zaprowadziła ich do zwłok. Krew spływająca z kobiety była wszędzie. Patrycja wpadła w panikę. Przecież mordercy może chodzić o nią. Uderza kobiety w wrażliwe miejsca tak by poczuły ból. Może chodzi mu o, to by cierpiała?
- Pani Basiu, a wiadomo coś o Laurze? - zapytała z łzami w oczach.
- Tak, wiadomo ,że została porwana. W salonie znaleźliśmy jakiś list. Uznaliśmy z komisarzem, że musi ją pani przeczytać. – powiedziała podając kobiecie kartkę.

Szanowna Patrycjo.

Tak to ja mam Laurę, to ja zabiłem Elwirę , to ja zabiłem Marinę! Pewnie zastanawiasz się teraz, kim jestem. Dowiesz się kiedyś na pewno. Pamiętasz ten czerwcowy dzień... Nigdy nie zapomnę, co mi wtedy uczyniłaś. Gdybym zabił Ciebie nie cierpiałabyś tak samo jak wtedy ja cierpiałem. Dlatego moim celem są twoi bliscy... Wszyscy umrą...

Z pozdrowieniami. G.S

- G.S? - powiedziała po cichu.
- To nie koniec. - powiedziała policjantka.- Przy zwłokach leżał zakrwawiony nóż. Jak pani zauważyła ofiara miała pocięte nogi. Morderca nie miał rękawiczek, co nam ułatwi śledztwo.
Kobieta zemdlała i upadła na ziemię. Gdy się obudziła leżała na łóżku .
- Dobrze się pani czuje? - zapytała policjantka. - Był telefon od mordercy. Chciał z panią rozmawiać. Niestety nie było to realne, bo pani zemdlała. Próbowaliśmy go namierzyć, ale bez skutku. Ma jeszcze dziś zadzwonić, więc czekajmy.
Nagle dało się słyszeć dźwięk telefonu. Policjant dał znać Patrycji, aby odebrała telefon.



- Hallo? – podniosła słuchawkę.
- Cześć Patrycja. Mam Laurę. – odezwał się tajemniczy głos.
- Kim jesteś?! – krzyknęła.
- Ależ spokojnie! Nie bądź taka nerwowa. Znasz mnie bardzo dobrze. Nawet nie wiesz jak dobrze! – zaśmiał się i odłożył słuchawkę.
************************
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023