Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 29.06.2005, 11:08   #1
LooL
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie "Być Zombie" Odcinek 1

Najpierw zaczniemy od najbliższych osób .



Oto ja…Normalna, miła , przebojowa i sympatyczna studentka Kamila Stronch ... Mam 17 lat.Nigdy nie opuszczam szkolnych dyskotek .




Oczywiście , dla mnie zawsze najpiękniejsza mama Monika Stronch(nazwisko panieńskie Korbla). Ma 35 lat.



Mój tata dla innych niezbyt piękny Henryk Stronch …Ma 39 lata


Moja najlepsza przyjaciółka Dominika Cytrus …Mam do niej ogromne zaufanie, mogę jej się zwierzyć ze wszystkich sekretów i tajemnic. Znamy się w końcu od 11 lat. Dominika ma już 18 lat .



To mój najlepszy przyjaciel Miłosz Drut…Jest przystojnym blondynem, starszym ode mnie o rok, pełnym humoru i pogody ducha. Zakochałam się w nim…Ale wstydzę się mu to wyznać.



A to mój wróg… Magda Patrusiak ;p ta ******(cenzura) , stroi się jak jakiś stroik świąteczny czy coś takiego, aby poderwać jakiegoś chłopaka … Po prostu nie nawiedze jej ! Jej jedynym celem życiowym jest całowanie się . Ma 17 lat







Być Zombie „Odcinek I”


Któregoś majowego dnia , kiedy wyszłam z uniwersytetu zabrałam się do odrabianie lekcji. Jednak wtedy zatrzymałam na 3 trudnym pytaniu…Zrobiłam je!



Na podwieczorek zaprosiłam Dominikę .Zainteresowała mnie jej torba.
-Słuchaj Kamila , masz zrobione 3…?Sprawiało mi problem więc przyniosłam …Więc dasz spisać…?-Zapytała szybko Dominika .


-Dominika , ale to było… banalne!!! -Powiedziałam z pełnym uśmiechem na twarzy.
-Wiesz…Musiałaś zatem kuć przez wieki…! Moja koleżanka Dorota z 4 roku umiała to z trudem rozwiązać , a ty chodzisz dopiero jesteś na 1 roku!- Wykrzyknęła Dominika .
Zrobiło się późno. Ściemniło się niebo i jedynymi jasnymi miejscami były maleńkie gwiazdy i księżyc w pełni. Dominika wyszła z domu twierdząc że musi iść uczyć się do jutrzejszego egzaminu z półrocza . Poszłam odprężyć się na moim łóżku i pomyślałam że jestem jakaś niezwykła , więc żebym była jeszcze bardziej niezwykła wkuwałam książki z 4 roku. Na następny słoneczny dzień do domu zadzwonił telefon . Odebrała moja mama Monika .



-Tak słucham…?
-Dzień dobry , tu Dominika Cytrus . Czy może zastałam Kamilę?
-Tak już ją wołam , (jeśli nie szykuje się na dyskoteke).
Kamila! Kamila!! Choć Dominika do ciebie dzwoni!- Krzyczała Monika , ale ja nie odezwałam się .
-Dominika , poczekasz minutkę?- Odpowiedziała przeraźliwym głosem Monika .
-Oczywiście proszę pani .-Powiedziała miłym głosem Dominika
Szybko biegnąc na górę Monika , W pośpiechu wołała : Kamila , Kamila dlac…
Przerywając otworzyła drzwi do mojego pokoju zobaczyła mnie ze zgaszonym światłem, a oczy miałam niewyspane , czerwone i wypukłe .
- Kamila , co ty wyprawiasz?


-Nie przerywaj Mi MAMO!!!!- Wykrzyknęłam głośnym głosem .
-Kamila , ale odkąd pamiętam nie nawiedziłaś książek a teraz?
-Przestań! Nie mów tak o moich cudownych książkach! Teraz ja ciebie nienawidzę! Uciekaj z tond!- zbeształam mamę.


Monika biegiem pobiegła na dół i podniosła słuchawkę:
-Dominika , dzisiaj raczej Kamila nie będzie mogła rozmawiać…
-Ale dlaczego?
-Kamila zakochała się w swoich książkach…
-Ojoj….To znaczy że już dzisiaj nie wyjdzie?
-Nie.
I zakończyła się rozmowa. Gdy Henryk przyszedł z pracy zastał Monikę na fotelu całkiem zapłakaną .
-Monika , c..co się stało??
-S…ssam zobacz n…na górze… Z przebojowej nastolatki stała się mózgolem naukowym!Na dodatek darła się na mnie!!!

-Odpowiedziała z płaczem Monika. Henryk pobiegł sprintem na górę. Otworzył drzwi .Zapalił światło.
-Aaaaaaaa!!!! Monika szybko dawaj rondle !!! Aaaaaa!!!
-Henryk , już biegnę! Co się stało?
-Blee.yyy….-Monika zemdlała….
Henryk nie wiedział co ma zrobić. Zapytał się potwora kim jest…
-Kim jesteś…?
-Jestem waszą Kamilką …-odpowiedziałam



-Nie !Ty nie jesteś Kamilką! Ty wyglądasz jak, jak ZOMBI!!!

Henryk usiadł z przerażoną miną na podłogę.

Zombie podeszło do Henryka z podniesioną ręką i skrzywionym karkiem a Henryk wstał i zaczął uciekać w tył. Tym czasem wstała z podłogi Monika i zaczęła bić się z Zombie .
Henryk zauważył na twarzy zombie rysy twarzy Kamili , w jednej chwili pomyślał sobie że to jest Kamila-Zombie .
-Monika puszczaj ją!- Wykrzyknął Henryk
-Ale ona nas zabije!- Odpowiedziała dzikim głosem Monika
-Nie , to jest nasza…Kamila…!Spójrz tylko na rysy jej twarzy .- Powiedział pouczającym głosem Henryk .
-Jestem Kamilą , ale przez uczenie się bez światła taka się stałam… Proszę wyleczcie mnie z tego!- Płakała Kamila.
-Masz racje , to ona … Przepraszam Kamilo… wystraszyłaś nas! Musimy koniecznie pojechać do psychologa żeby ie wyleczył z zombie…-Mówiła Monika
-Oczywiście! - Wykrzyknął Henryk ze zdumioną miną.

Ostatnio edytowane przez LooL : 29.06.2005 - 15:27
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 29.06.2005, 18:59   #2
LooL
Guest
 
Postów: n/a
Grin "Być Zombie" Odcinek 2

O! Jak fajnie! Widzisz Kamilka? Nie ma kolejki w przychodni więc nie będziemy czekać ! – Odparła pocieszającym głosem Monika .
- Taaaaaaaaaa…. Widzę…..- Powiedziałam przeciągając Słowa .
Następny proszę!- wykrzyknął Dr .Batko , gdy zauważyłam Magdę Patrusiak w drzwiach :
-A co to za paskudztwo? Hmmmm… Pomyślmy… Może to jest twoja dzisiejsza moda co głupia brzydulo? – Odpowiedziała aroganckim głosem Magda .

- MOŻE MYŚLISZ SOBIE , ŻE WSZYSTKO CI MOŻNA CO? JAK TAK MYŚLISZ TO OSTRO SIĘ MYLISZ ! JA IDE BO, BO, BO NIE MAM ZAMIARU Z TOBĄ GADAĆ !!!- Krzyczałam na cały głos . Szłam już do gabinetu a w drodze myślałam „ Po co ona tu przyszła…?”. Gdy już weszliśmy Doktor Batko stał obok biurka z komputerem i jak przywitał moich rodziców usiedli w białych fotelach :
-A więc co się stało? – Zapytał Doktor.
-No więc…Kamila jest zombie , czy ma pan na to jakieś lekarstwo?- Pytał Henryk .
-Owszem , mam go najwięcej niech wypije , najlepiej teraz! – Odpowiedział Dr . Batko .


- Już lepiej!!!- Ucieszyłam się .
Monika wraz z Henrykiem aż nie mogli uwierzyć że Kamila to znów normalna Simka dlatego nie odparli ani słowa .
Jechaliśmy taksówką :
-Mamo co jutro jest…-Pytałam nudnym głosem.
-Jak to co? Niedziela ! –Odparła Monika .
-Jaka Niedziela…Kamila, jutro są twoje 18 urodziny!- Wykrzyknął Henryk
-Tak?? To mogę jutro spędzić je z Miłoszem i Dominiką?
-Naturalnie! A i jeszcze jedno. Jutro wychodzimy do kina , więc będziesz sama w domu- Odpowiedzieli Henryk z Moniką .
-Juppi! To zostanę w domu. – Powiedziałam .
Wysiadaliśmy z taksówki i od razu pobiegłam do telefonu żeby zadzwonić do Dominiki i Miłosza .
Pibb… Pibb…
-Halo?- Odezwał się Miłosz .
-Siema , to ja Kamila , czy przyjdziesz jutro na moje…
-Urodziny czy tak?- Dokończył Miłosz .
- Tak , na urodziny są o 16:00 Przyjdziesz?
-No a jak bym nie mógł przyjść !
-Ok. – Powiedziałam .Następnego dnia poszłam sobie odsapnąć na łóżku w zielone groszki a 5 godzin później do drzwi dzwonił dzwonek o łagodnym brzmieniu:
-Cześć Dominika! Witaj Miłosz!- Przywitałam kumpli , i zaprosiłam ich na górę. Zapaliłam świeczki .”Wszystkiego Najlepszego” wołali Dominika i Miłosz a ja dmuchałam z całej siły w płomyczki świec .I nagle pomyślałam sobie że skoro jestem już osiemnastolatką pora znaleźć już męża . Usiadłam sobie w jackuzzi i zaprosiłam Miłosza z czego on skompliwie skorzystał i obdarował mnie delikatnym jak piórko pacałunkiem .Wtedy wyznaliśmy sobie miłość .
-Dobrze , to wy tu róbcie co robić macie a ja spadam papa.-Wypowiedziała się Dominika .
Po tych Miłosnych Igraszkach wyszliśmy z wanny aby zjeść sałatkę , która leżała już na dużym
Ze szkła stole . Poszłam do kuchni , ale nie widziałam Miłosza .Myślałam że może zaraz wróci lecz się myliłam .Po dwóch minutach usłyszałam jąkanie , i coś w stylu odgłosów ropuchy .Poszłam na miejsce zdarzenia . Widziałam tylko śniade ,kruche skóry na ziemi a zastałam Miłosza jako Zombie…Wydawało mi się że kiedyś to ja byłam zombie…ale…ale…on? Po czym? Przecież my tylko się całowaliśmy…Rodziców nie było więc sama skorzystałam z telefonu:
-Dzień Dobry Panie Batko.
-Tak? Kto mówi?
-To ja Kamila…
-Kamila Stronach?
-Tak
-Otóż CHCIAŁEM CI POWIEDZIEĆ ŻE SĄ RÓWNIEŻ SKUTKI UBOCZNE TEGO LEKARSTWA!
-Jakie skutki , czego?
-Czy całowałaś kogoś przez ostatnie 24 godziny?
-T…T..T.. k a co się stało?
-O nie…tylko nie to…!I jest teraz…
-Zombie? Ma pan coś na to?
-Tylko operację plastyczną która trwa 2 miesiące…
-No dobrze…ale co ze mną? Czy mi też się coś może stać?
-Tak , urodzi pani dwojaczki-kosmitki.
Odłożyłam słuchawkę kiedy to usłyszałam…Teraz dowiedzą się że między mną a Miłoszem coś zaszło…I jak się z tego wywiązać W jednej chwili usłyszałam samochód . Patrzyłam przez okno i ujrzałam rodziców .Więc żeby się nie kapnęli nic im nie mówiłam. Była 20:00.
-No i jak Kamila? Dobrze się bawiłaś z kumplami?
-T..tak! To ja idęć p..pa!







================================================
P.S Jutro dokończe bo teraz jestem na laptopie skąd nie mam tu zdjęć !

Ostatnio edytowane przez LooL : 29.06.2005 - 21:12
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 22:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023