Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 26.06.2011, 22:51   #51
Master of Disaster
 
Avatar Master of Disaster
 
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,218
Reputacja: 26
Blush Odp: Cass - jak było naprawdę

@Brutus - wiesz, to się dzieje w USA, a tam jest inny system edukacji. Zresztą, z tego co wiem, jest różnie w poszczególnych stanach, więc można przyjąć, że w tym, w którym toczy się akcja, nastolatki idą do szkoły średniej w wieku około piętnastu lat.

No dobra, w końcu jest odcinek. Wybaczcie, że taki krótki i mało zdjęć, ale mój komp ostatnio trochę wariował

Odcinek 5
Spotkanie po latach

Tak jak spodziewała się Cassandra, to Nicholas przywiózł jej matkę. Podczas gdy jej bracia uwiesili się na Belli, Mortimer poszedł powitać drugiego niespodziewanego gościa. Ku sporemu zdziwieniu dziewczyny, rozpoznał go niemal od razu.
- To ty, Nick? A niech mnie, nie widzieliśmy się od wieków – zawołał na jego widok.
- Poznałeś mnie – odpowiedział ten, uśmiechając się lekko. - Wygląda na to, że tak bardzo się nie zmieniłem...
- Mam pamięć do twarzy – stwierdził Mortimer. - Ale naprawdę, dawno cię nie widziałem... Dzieciaki chyba cię w ogóle nie znają...

- Cóż, ściśle mówiąc, to ja już zdążyłam poznać – oświadczyła Cass, idąc w ich kierunku. - Muszę ci się do czegoś przyznać, tato. Wczoraj, jak byliście na zakupach, zadzwonił do nas ten detektyw, mówiąc, że znalazł mamę, więc pojechałam...
- Hę? Zadzwonił do domu? Czemu nie do mnie na komórkę?
- Mówił, że zgubił.
- No, no... dobrze, może usiądźmy sobie na tarasie i spokojnie porozmawiajmy – zaproponował jej ojciec. Zapraszam.

Gdy wszyscy znaleźli miejsce na tarasie (Franek u mamy na kolanach, ale i tak trzeba było przynieść krzesło z jadalni), Mortimer rzecz jasna przedstawił dzieciom wuja, a potem polecił Cassandrze, by opowiedziała "jak to wczoraj było". Ta opowiedziała o tym mniej więcej, nie wyjawiła tylko powodów "ucieczki" swojej matki, po części ze względu na obecność braci, a po części dlatego, że uważała, iż byłoby to mocno niedyskretne.
- Hm, no dobrze... - podsumował ojciec. - Nie dostałem wiadomości od pana Russela... cóż, może zamierza dać znać jutro... Ciekawi mnie, Bello, czemu wyjechałaś tak nagle i nie dawałaś znaku życia przez blisko miesiąc. Martwiliśmy się o ciebie.
- Ech, było... kilka powodów – odrzekła stropiona Bella. - Ja... chyba chciałam uciec od tego wszystkiego, od obowiązków i...
- Myślę, że jest w tym trochę mojej winy – wpadł jej w słowo Nicholas. - Jakiś czas temu zginęła moja żona, zostałem zupełnie sam. Byłem tak przybity, że miałem problem ze zwleczeniem się z łóżka, gdyby nie to, że musiałem chodzić do pracy, pewnie bym w ogóle nie wstawał. Któregoś dnia wracając z pracy spotkałem Bellę. Trochę się zdziwiłem, co ona robi w Betaville... ona oczywiście mnie poznała i spytała, czy może trochę u mnie pomieszkać. No, spytałem, czemu, co się stało, i takie tam, ale powiedziała tylko, że się pokłóciliście. Cóż, zgodziłem się, mam dodatkowy pokój w swoim domu. I przyznam, że w sumie to mi odpowiadało, bo nie musiałem mieszkać sam, Bella trochę mnie zmotywowała, było mi... łatwiej, i w sumie z wygodnictwa nie zadawałem jej pytań, które powinienem zadać...

- Chwila – przerwał mu Mortimer – zginęła twoja żona? Niech to, ja nawet nie wiedziałem, że się ożeniłeś.
- No tak, wysłałem wam zaproszenie na ślub, ale chyba na stary adres.
- A... można wiedzieć co się jej stało?
- Została potrącona przez samochód – odparł Nick zduszonym głosem.
- Bardzo mi przykro – pan Goth był nieco stropiony. - Nic nie wiedziałem...
- Rozumiem, rozumiem – uciął szatyn; widocznie mówienie o tym było dla niego bolesne. - W każdym razie, wczoraj przyjechała do nas Cassandra z tym detektywem, i to mi uświadomiło, że nie powinienem być takim egoistą. Prawdę mówiąc, nie poznałem jej na początku – pamiętam ją jako małą dziewczynkę, teraz wygląda niemal na dorosłą pannę.
Zapanowała nieco niezręczna cisza, którą przerwała Bella:
- Ja zrozumiałam, że uciekanie od obowiązków nie rozwiąże problemów – powiedziała. - No i... zatęskniłam za wami, jeszcze zanim odwiedziła nas Cassie, ale... jakoś... nie mogłam się zdecydować. Na dobrą sprawę, to dzisiaj Nick niemal zmusił mnie, żebym tu z nim przyjechała, ale teraz jestem mu za to wdzięczna.
- No, jest w tym pewna zasługa Cassie, no i tego detektywa, w końcu to on nas znalazł. - dodał Nick.
- Tak... - Mortimer był chyba nieco zamyślony. - Tak sobie właśnie pomyślałem, że nasza rodzina powinna częściej się spotykać. Do własnej matki dzwoniłem ostatnio chyba z pół roku temu, no i nie wiem, co się dzieje u twojego starszego brata – zwrócił się do żony.
- Mike dzwonił dwa miesiące temu, mówił, że ma dziewczynę – oznajmiła Bella.
- Uważam, że należałoby zrobić jakiś mały zjazd rodzinny – stwierdziła Cass.
- Też tak myślę... - zgodził się ojciec. - Alec, nie wierć się tak – zwrócił uwagę synowi.
- Ale ja chciałem coś powiedzieć! - zawołał chłopiec.
- Co takiego?
- Mamo, ja dostałem szóstkę z ostatniego wypracowania z angielskiego – oznajmił Alec z dumą. - A w ogóle, to pewno dostanę szóstkę na koniec roku z matmy!
- To świetnie, bardzo się cieszę – pani Goth uśmiechnęła się do syna, ale temu widać chodziło o coś innego:
- Ale, mamo, dziś o wpół do dziewiątej wieczorem jest na TCM "Rio Bravo", chciałbym obejrzeć ten film, mogę?
Rodzice chłopca wymienili się spojrzeniami i nagle oboje się uśmiechnęli.
- Wiesz, ten film trwa ponad dwie godziny – powiedział Mortimer. - A jutro idziesz do szkoły.
- Tato...
- Może umówmy się tak: obiecaj, że zaraz po filmie położysz się spać – zaproponowała Bella.
- Obiecuję!
- A przed filmem się wykąpiesz i założysz piżamę.
- Dobrze...
- I zjesz kolację, nie ma objadania się po nocach – dodał ojciec. - Zęby też mają być umyte.

- Ech... no dobra...
- A lekcje masz odrobione? - spytała brata Cass.
- Oj, no przecież, że mam – zniecierpliwił się Alec. - Wszystko zrobiłem w piątek.
- No to myślę, że będziesz mógł obejrzeć ten film – zakończył sprawę tata. - Też chętnie obejrzę, więc proponuję zjeść kolację około siódmej.
Cóż, można przyjąć, że Gothowie wraz z kuzynem Nicholasem spędzili miłe popołudnie, rozmawiając o różnych niekontrowersyjnych sprawach. Nick wyjechał po kolacji, zostawiając Bellę i jej dwie walizki z rzeczami. Pozostawała jeszcze sprawa przyznania się do zdrady...

CDN.

_____
Uff... No dobrze, to chyba kolejny odcinek, z którego jestem niezbyt zadowolona, ale stwierdziłam, że powinnam go w końcu zrobić i jakoś zakończyć wątek "zaginionej Belli" - miałam już dość tego zwlekania. Można uznać, że skoro Bella wróciła, to Cassandra nie będzie już musiała matkować młodszym braciom, no i – jako że to FS jest o niej – wątek kochanka matki zostanie zepchnięty na dalszy plan, co rzecz jasna nie znaczy, że się nie pojawi... Cóż, nie będę nic zdradzać, może poza tym, że czegoś się jeszcze o tym dowiecie, i to wkrótce

Ostatnio edytowane przez Master of Disaster : 28.06.2011 - 23:01
Master of Disaster jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 27.06.2011, 06:43   #52
Savigge
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Aaaa, zwariuję ! Uwielbiam te fotostory, bardzo fajnym stylem piszesz, tak lekko, czuję jakbym czytał dobrą książkę. 10/10
Ps. Czy ta budka w tle na ostatnim zdjęciu to nie jest z Parku Leśnego w Miłowie ?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 27.06.2011, 06:49   #53
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,203
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

No popatrz, w tym odcinku Nick jest cały na czarno
A w żadnej części Simsów Michael Bachelor się nie dorobił dzieci xD
Cytat:
kolejny odcinek, z którego jestem niezbyt zadowolona
Wiesz czemu?
Bo żaden autor nie lubi takich odcinków
Stawiam 10/10, bo odcinek dobrze napisany i dobrze spisałaś się opisując spotkanie rodzinne Oddałaś klimat tego wydarzenia
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.06.2011, 09:34   #54
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Zdziwiła mnie tylko jedna rzecz, mianowicie, że Mortimer tak łagodnie zareagował...
Żony nie było tyle czasu, a on się zwyczajnie w świecie do niej uśmiecha, jakby wyjechała na delegacje i właśnie wróciła do domu.
Coś ty znowu tam wykombinowała?

Odcinek nie był taki zły, nie przesadzaj
znalazłam jedno powtórzenie tylko:
Cytat:
Gdy wszyscy znaleźli miejsce na tarasie (Franek u mamy na kolanach, ale i tak trzeba było przynieść krzesło z jadalni), Mortimer rzecz jasna przedstawił dzieciom wuja, a potem polecił Cassandrze, by opowiedziała "jak to wczoraj było". Ta opowiedziała o tym mniej więcej, nie wyjawiła
poza tym, wszystko jest jak najbardziej ok

zdjęcia natomiast, mimo, że w liczbie trzy, to i tak ubarwiły odcinek jak należy, więc głowa do góry i odmaszerować pisać ciąg dalszy bo chętnie poznam dalszą historię Cass ^^
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.06.2011, 16:02   #55
Master of Disaster
 
Avatar Master of Disaster
 
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 18
Płeć: Kobieta
Postów: 1,218
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

@up - cóż, w końcu nie będzie jej robił awantury przy dzieciach. Choć bez obaw, pewnie sobie jeszcze o tym z nią porozmawia i będą mieli ciche dni albo coś w ten deseń (znam przypadki, kiedy to mężczyzna potrafi się dąsać i nie rozmawiać z żoną, możecie mi wierzyć ). Cieszę się, że odcinek okazał się nie taki zły, jak myślałam. No i cieszę się, że mam już to za sobą i mogę przejść do kolejnych wątków w opowieści...
Mam do moim niezawodnym czytelnikom coś do powiedzenia. Otóż, choć wiem, jak mniej więcej będzie się toczyć akcja, absolutnie nie obrażę się, jeśli ktoś zechce mi podrzucić jakiś pomysł - takie coś zawsze może pomóc

Tak przy okazji, być może jestem nadmiernie krytyczna wobec mojej twórczości, ale lepiej być trochę zbyt krytycznym, niż popadać w samozachwyt, moim zdaniem. Dzięki za komentarze, mam nadzieję, na jeszcze kilka
Master of Disaster jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.06.2011, 16:12   #56
Hachibi
 
Avatar Hachibi
 
Zarejestrowany: 19.11.2010
Skąd: maad city
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 80
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Całe fotostory jest świetne! Szczerze mówiąc, zakochałam się w nim ^_^ Przyjemnie lekko się je czyta, bohaterowie są barwni i różnorodni. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka
rudzielec, wydaje mi się, że to powtórzenie zostało użyte jako środek stylistyczny
Hachibi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.06.2011, 10:35   #57
MeGusta
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Cytat:
Napisał Master of Disaster Zobacz post
Prawdę mówiąc, nie poznałem jej na początku – pamiętam ją jako małą dziewczynkę, teraz wygląda niemal na dorosłą pannę.
Trochę mi to nie pasuje, bo w poprzednim odcinku Nicholas był zdziwiony, kiedy dowiedział się, że Bella ma córkę, a teraz mówi, że widział ją jako małą dziewczynkę.
Ogólnie, to FS 11/10
Dawno takiego nie czytałam
  Odpowiedź z Cytatem
stare 28.06.2011, 15:24   #58
Brutus
 
Avatar Brutus
 
Zarejestrowany: 06.07.2009
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 248
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Proszę o więcej.
Nie będę wspominał, że piszesz świetnym, lekkim stylem, bo inni już to zrobili.

Cóż, Mortimer dziwnie zareagował, ale myślę, że gdyby mężczyzna nie dostawał znaku życia od żony przez miesiąc, to nie zważając na dzieci, powiedział by jej co o niej myśli

Chcesz pomysł? Proszę bardzo: kryminalna przeszłość Nicholasa, Cass zgwałcona i w ciąży, Mortimer wściekle reaguje na zdradę i chce się rozwieźć, Mortimer ma kochankę, jedno z dzieci zostaje potrącone przez samochód i trafia do szpitala, włamywacz okrada całą rodzinkę (albo Nicholas), żona Nicholasa jednak żyje i ma romans z Mortimerem
__________________
indywidualnyobserwator.blogspot.com
Brutus jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.06.2011, 16:04   #59
Kjalvör
 
Avatar Kjalvör
 
Zarejestrowany: 19.06.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 272
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

O jejku, jak mi się to podoba. Ze wszystkich fotostory na tym forum to się najlepiej dla mnie czyta. A, że nie lubię w opowiadaniach i FS sielanki, twoja historia jest świetna. Pod koniec każdej części koniecznie chciałam przeczytać kolejną. Oby to nie był koniec emocji i ciekawych przygód.

Brutus, świetne pomysły! Nie wiem czemu ale o zdradach, włamaniach, morderstwach i ciążach się najfajniej czyta
Kjalvör jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.06.2011, 18:17   #60
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Cass - jak było naprawdę

Cytat:
Napisał Master of Disaster Zobacz post
@up - cóż, w końcu nie będzie jej robił awantury przy dzieciach. Choć bez obaw, pewnie sobie jeszcze o tym z nią porozmawia i będą mieli ciche dni albo coś w ten deseń (znam przypadki, kiedy to mężczyzna potrafi się dąsać i nie rozmawiać z żoną, możecie mi wierzyć ).
ja też znam takie przypadki, chociaż myślę tak jak Brutus
Cytat:
Napisał Brutus
Cóż, Mortimer dziwnie zareagował, ale myślę, że gdyby mężczyzna nie dostawał znaku życia od żony przez miesiąc, to nie zważając na dzieci, powiedział by jej co o niej myśli
chociaż (po raz drugi ) Morti jest dosyć opanowanym człowiekiem, więc pewnie dlatego nie zareagował przy dzieciach
Cytat:
Napisał Kloa
Nie wiem czemu ale o zdradach, włamaniach, morderstwach i ciążach się najfajniej czyta
dokładnie, to najbardziej chwytliwe tematy, dlatego ja też je stosuję
ps. zapomniałaś dodać też porwania przez psychopatów xD

a skoro już tu piszę, to ciekawi mnie kiedy (mniej więcej) następny odcinek?
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
cass, cassandra goth


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023