Powspominajmy ;D

Noo... Co prawda to prawda, Lapis. Dawno to się działo wszystko, rzeczywiście młodsi, głupsi byliśmy wszyscy, teraz patrzy się na to z innego punktu widzenia... osobiście śmieję się z niektórych moich pomysłów i "oświeceń" z tamtych czasów.

Ale niestety przez to wszystko straciłam kontakt z kilkoma bardzo fajnymi osobami... problemy życia codziennego nie pomagają w utrzymywaniu znajomości, na dodatek tej internetowej... mniej czasu na komputer itp. Bądź co bądź przykro mi z tego powodu i mam nadzieję, że te osoby to rozumieją (a pewna osoba powinna to zrozumieć i domyślić się, że właśnie o niej tu piszę, jeśli to właśnie czyta. Przepraszam, odezwij sięę, bo jak ostatnio pisałam to z drugiej strony przywitała mnie cisza...)

Myu.

Ooo, hej Math. Też Cię dawno nie widziałam. Choć fakt, że na tym forum bywam bardzo rzadko i prawie się już nie udzielam. Szkoda, że straciło swój charakter.

[Żuber]

szejd to chyba jedna z tych osób, których najbardziej mi tutaj brakuje :c

no brakuje, ale chyba brakowałoby mi bardziej, gdyby forum i my bylibysmy tacy jak jakies 3 lata temu

Yaaaay, to Wy żyjecie!!! *szoktraumaiślepota* Kurcze, nie spodziewałam się. Jeszcze nie wiem co i jak, bo kreślę słowa te dyktowane mi sercem pod wpływem niepohamowanego impulsu ;) ale świetnie Was widzieć. Nie miałam nigdy bliższego z Wami kontaktu i zapewne niewielu tutaj by mnie sobie przypomniało, gdybym się ujawniła, ale wychowałam się na Was i wszystkie te lata były cudownymi chwilami mojej młodości. A później zestarzałam się i przyszedł reumatyzm. ;)
Ech, fajnie że trafiłam tutaj ponownie i mogę powspominać. :)

[Żuber]

Żuber - bohater młodości dla wielu osób

[vivien]

no, bede wlasnym dzieciakom o takim jednym zubrze opowiadac! : D

[Lapis_Lasuli]

Napisał Nymph

Yaaaay, to Wy żyjecie!!! *szoktraumaiślepota* Kurcze, nie spodziewałam się. Jeszcze nie wiem co i jak, bo kreślę słowa te dyktowane mi sercem pod wpływem niepohamowanego impulsu ;) ale świetnie Was widzieć. Nie miałam nigdy bliższego z Wami kontaktu i zapewne niewielu tutaj by mnie sobie przypomniało, gdybym się ujawniła, ale wychowałam się na Was i wszystkie te lata były cudownymi chwilami mojej młodości. A później zestarzałam się i przyszedł reumatyzm. ;)
Ech, fajnie że trafiłam tutaj ponownie i mogę powspominać. :)

Kurcze, jakbym czytala Paddie...
Kim jestes? :)

Hah, w końcu wychowałam się na jej fotostorach (tak to mam odmienić?).^^ I nie, chociaż fajnie byłoby przypisać sobie całą jej twórczość i dorobek, to niestety ani trochę nie ona. ;) Nie udzielałam się wiele, a do gigantycznego mojego osiągnięcia w postaci mega-przerażająco-fenomenalnego horroru o simsach teraz wolałabym się nie przyznawać, mimo że niegdyś chlubą była moją i sukcesem na skalę naprawdę światową. Tak że moja tożsamość na wiele i tak by Ci się nie przydała (ale pamiętam Cię). :)

[Nadine]

nymph, to nie był horror o nastolatkach, które chyba przyjechały na wycieczkę szkolną do jakiegoś nawiedzonego domu i jakies zmasakrowane dzieci tam straszyły?
[właśnie nie pamiętam tytułu ani nic, ale pamiętam, że całe forum się tym jarało ;>]