Pozdrowienia z wakacji - Wasze prace

[Björk]

Zapraszam do umieszczania swoich prac.

Życzę powodzenia i ciekawych pomysłów

[pensivelane]

świt za oknem - słońce wstało
jeszcze chwilę poziewało
swym promieniem budzi
już z rana się trudzi
fala o brzeg się rozbiła
mewa na falochronie utkwiła
pierwsze simy idą na plażę
a ja jeszcze w swym łóżku marzę
pukanie do drzwi się rozlega
głos obsługi zza nich dobiega
pora z łóżka wstać
i przestać się wylegiwać
dlaczego? są wakacje
to przyprawia o irytację
przez dwa miesiące się lenię
i swego postanowienia nie zmienię
lecz trzeba się ubrać
pójść nad morze się babrać
zbudować wielki zamek z piasku
poopalać się w słońca blasku
pójść na lody w samo południe
nie liczyć kalorii, absolutnie!
na koniec dnia na drinka z palemką
i na kanapie dzień zwieńczyć krótką drzemką.
oczywiście, lecz najpierw musze się natrudzić
są wakacje i czas się obudzić




Pozdrowienia z Wyspy Twikki


pensivelane

[Violet]

[img]http://i37.************/25yvmdz.jpg[/img]

~~~~~~~~~~~~~~~~Pozdrowionka~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~
~~~~~~Słońce świeci,chmurek brak a ja humor mam od rana!~~~~~~~~
~~~~~~~~~Piękna plaża, piękne morze i opalam się!~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~Szukam muszelek,lepie zamki z piasku.Ach jak tu pięknie!~~~~~~
~~Uczę się tańca,gestów!Tak już umiem!!!Nie chce wracać jest tu cudnie!~
~~~~~~Na leżaczku pod wieczorek myślę -Co to był za dzionek!~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~jest już późno pora spać.~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Pozdrawiam was serdecznie z Helu!!







Edytowane za zgoda Bjork

[Anique]

Powiem szczerze, powiem krótko:
Wzięłam ubrania, w walizkę wpakowałam,
Trochę kosmetyków, suszarkę...
Na wakacje wyjechałam!

Myślę sobie: "Będzie fajnie."
Co prawda do Egiptu nie jechałam,
Lecz w rodzinne swoje strony
Z wielką ochotą wracać chciałam.

Po dotarciu do dawnego domu
Zachwycona byłam ślicznym widokiem
Którego piękno nadprzyrodzone
Było już widać z auta okien.

Te wszystkie krajobrazy;
Te łąki, lasy, jezioro...
Sprawiły, że w oku zakręciła się łza
I wspomnień przybyło sporo.

Chcę, żebyś wiedział
Że choć krótko nie umiała
Twoja przyjaciółka
Pozdrowienia Ci wysłała.

[Arkia]

Gdy Azure w podróż rusza,
Nic jej się nie zawierusza.

Dzisiaj wstała prawą nogą,
Jutro spotka mumię srogą!

Bowiem do Egiptu jedzie,
Jeść tam granat, wiśnie, śledzie.

Grób królewski, jeden, drugi,
Zbada i się w nim nie zgubi!

Krzysiotepa tam pokona,
Cudów innych też dokona!

Słój, motylek i pieczątka...
-Już zdobyła je jej rączka!

Skrzynię znajdzie, trzecią, czwartą...
Piąta pułapką, ruszać nie warto!

Piaski pustyni wnet przemierzy,
Choć na brawach jej nie zależy.

Chodzi o przygodę, wielką, wspaniałą...
A i reliktów też ma niemało.

Kupców na targu też jest od groma,
Kupisz aparat i winogrona.

Choć są pułapki, to i sekrety...
Raz artefakty, czasem monety!

Z Al Simhary pozdrawia was
Wasza Azure, na mnie już czas!

[Nieidealna]

Kraków, miasto polskich królów
Wszystkim chyba dobrze znane
Jest od mojego miasta oddalone,
Ale tegoroczne wakacje
zostały tam przeze mnie spędzone.
Warto było jechać długo,
żeby zobaczyć urok tego miasta.
Co z tego, że byłam tam kilka dni,
wspomnień została spora garstka.
Co prawda w Egipcie nie byłam,
ale Kraków zwiedziłam.
I przesyłam pozdrowienia,
wcale nie od niechcenia.
Takie były me wakacje.
Każdy przyzna mi rację,
Że nie są warte zapomnienia,
bo zostały mi miłe wspomnienia.
Jeśli pragniesz zwiedzić Kraków,
miasto królów, twych rodaków,
musisz zobaczyć Sukiennice
oraz spojrzeć na piękne kamienice.
W tym mieście jest ich pełno,
wystarczy wyjść na zewnątrz.
Masz dość czasu?
No to ruszaj!
Niedaleko do Olkusza.
Jest też blisko do Wawelu,
a turystów jest tam wielu.
A na koniec powiem ci,
że dopóki wolne dni,
nie miej złudzeń, by wyjechać
i Kraków ze mną pozwiedzać.

[IMG]http://i34.************/15dkr9w.jpg[/IMG]

Lu na zdjęciu w góry idzie
Wokół cień rzucają sosny,
Droga wije się wśród szczytów,
Dzień pogodny i radosny.

Gdy się zbliża wieczór szary,
Lu znajduje gdzieś zacisze,
Siada, po dniu pełnym wrażeń,
Za czym wierszem kartki pisze.

„Pozdrowienia z Tatr przesyłam.
Pięknie bardzo i zielono
Wyżej ostre, skalne szczyty
W białych, gęstych chmurach toną.

Tymczasowo jednak niższe,
Łatwe szlaki preferuję.
Mięśnie słabe, brak kondycji…
Idę tylko tam, gdzie umiem.

Pierwszy wyjazd, a już tyle
Miejsc ciekawych zobaczyłam.
Wierch Kasprowy, Morskie Oko,
Kilka dolin odwiedziłam.

Teraz siedzę, jem oscypki,
Oryginalność kultywuję
Na pocztówce rymy pisząc.
Zdrowa jestem, pa, całuję.”

Następnego dnia, o brzasku,
Wraz z leniwym słońca wschodem,
Lu pakuje wielki plecak
I wędruje w dalszą drogę.

[Liv]

Rozmyśliłam się.

Wyjechałam nad Bałtyk na dni parę
Więc napiszę Ci…
o upale.
Owy jest niemiłosierny
no i cierpi ludek biedny!
Bo i na plaży i w wodzie praży
a na mieście… Się też usmażysz!
Strasznie mnie to irytuje,
ale co tam! Wytrzymuję!
Napiszę Ci jeszcze, że z pokoju mego
widać morze na całego!
Uwierzysz w moje szczęście?
mają tu pyszne ryby zapiekane w cieście!
Opycham się nimi dosłownie…
A niech moją wagę gęś kopnie!
Jednak z drugiej strony
czas nie jest przeze mnie wcale marnotrawiony!
Zwiedzam sobie pobliskie zabytki
uzupełniając tym samym wiedzy ubytki!
(bardzo liczne zresztą… Ale nie mów tego nikomu,
bo potem ze wstydu nie ruszę się z domu!)
Na tym zakończę rozważania moje.
Pozdrów też ode mnie żonę – trzymajcie się oboje!
Buziak śle…
Kto? Już raczej wiesz ;)

To już zawsze zapamiętam !
Egipt piękne coś.
Wnet szczęście dało szanse ,jeszcze raz.
Zwiedzić go.
Tylko jeszcze dzionek i walizkę brać !
Zacząć czas pakować już.
A więc na co czekasz ? Pakuj się !
Widać z dala mega samolot to właśnie to
Powtórzyć jeszcze raz, ciepły piach !
A to właśnie już , już widać Gize i Sphinxa który jak wielki kot i człek lecz to jedno i to samo. Już nie trzeba marzyć to się spełnia. A akurat czuć słoną woń słońca to praży głowę jak popcorn w mikrofali. Rzucam na piasek miększy niż nad Bałtykiem. Czuje wspomnienie co zawsze tu było , jest i będzie. Tutaj jest żółto praktycznie jeden kolor a dodatku ulubiony ! Wszedłem do grobowca chłodnego i miłego oraz przez niego mnie mile widzianego. Ciekawe , przedawnione rysunki lub raczej hieroglify ale zawsze chciałem przygodę prawdziwą przeżyć. A to się spełniło może nie prawdziwą ale wspomnienie nie wykreślę ze mózgu mego !

PS. Obrazek wygooglowałem

[Red Trumpet]

Wspomnienia z zagranicy

Morska bryza, fali szum,
A na plaży ludzi tłum.
Tu nudysta się pojawi,
Naokoło szepty sprawi.
Piasek nam poparzy stopy,
Dzieci stworzą w nim okopy.
Słońce praży, skórę spala,
Ona z czoła zejdzie zaraz.
To nam wcale nie przeszkadza,
Będziemy brzuszek opalać.
Sączyć drinki z ananasa,
Paradować na golasa.
Potem zanurzyć się w zimnym basenie
I odpocząć w palmy cieniu.
Okolicę też zobaczyć,
Z wydawaniem się ślimaczyć.
Pamiąteczki też zakupić,
Może i połowę zgubić.
Pstryknąć sobie parę zdjęć,
I od razu na jedzenie pojawia się chęć.
Trzeba wciągnąć duże lody,
Popić to butelka wody.
Zakończyć wycieczkę w dobrym humorze
I znów popatrzeć na przepiękne morze.
A potem jeszcze wrócić do domu,
Prezenty z wyjazdu dać komuś.
Z rodzinką na kanapie o wyjeździe gaworzyć
I przed kredytodawcą się ukorzyć.