Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 14.02.2010, 19:24   #301
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Leria

Właśnie zrobiłam zdjęcia, a więc wrzucam odcinek aby wyrównać z opowiadaniem w twórczości



-Tylko ty potrafisz to zrobić Lucian.- powiedziała Elena
-Dobrze wiesz, że i tak nie zdążę na czas. Tutaj potrzeba miesięcy... a może nawet lat!
-Ja nie mam zamiaru wysyłać jej na wojnę. Chcę, aby była bezpieczna... aby mogła o siebie zadbać. Tylko ty możesz tego dokonać.- powiedziała kobieta wręcz błagalnym głosem.- Proszę.
Nastała cisza. Mężczyzna westchnął głośno i odkaszlnął.
-Eleno, jesteś pewna, ze chcesz na tak długo zostawić ją u mnie?
-Tak. Poza tym... jestem pewna, że u ciebie będzie bezpieczna. Nie mogę jej stracić.
-Domyślam się, iż jesteś świadoma tego, że gdy Leria wróci do Światła... będzie całkiem inną dziewczyną.- powiedział poważnie mężczyzna.
-Oczywiście Lucianie. Biorę to pod uwagę, jednak teraz jej bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze. Nie tylko z tego względu, że jest moją siostrzenicą, ale też dlatego, że jej moc jest ogromna. Nie można pozwolić na to, aby wpadła w ręce Dark'a. Ten mężczyzna jest w stanie zabić własne dziecko, żeby przejąc jej moc... cóż, ale ty powinieneś wiedzieć to najlepiej.
-Owszem Eleno... dlatego jestem skłonny pomóc Lerii. Im szybciej się u mnie zjawi, tym lepiej.
-Porozmawiam z nią i nawet jutro z samego rana wyślę do ciebie. Muszę tylko wybrać odpowiednich ludzi.- powiedziała Elena.
-Nie kłopocz się. Zaraz wyślę po nią Sire, myślę, że będzie odpowiednią osobą na tę podróż.
-Dziękuję ci Lucianie!- odpowiedziała rudowłosa. Czuła ogarniającą ją radość i wdzięczność do mężczyzny. Wiedziała, że Leria teraz nie będzie miała łatwo, ale była pewna, że lepiej trafić nie może.
-Czekam więc na dziewczynę.

Elena odetchnęła głośno i otworzyła oczy. Przez chwilę siedziała nieruchomo przy dużym, drewnianym biurku, aż w końcu nachyliła się nad jego blatem i otworzyła szufladę. Z wnętrza, spomiędzy sterty papierów wyciągnęła poniszczony, niewielki pamiętnik. Patrzyła na jego odrapaną okładkę, odkładając go na biurko. Przed oczami miała podrapaną twarz swojej siostry. Jej posiniaczone szczupłe ramiona i włosy posklejane od potu i krwi.
Z całego serca nienawidziła Dark'a za to, co zrobił Lethien. Tak bardzo chciała pomścić siostrę i wszystkich ludzi, którzy stracili życie podczas wojny z Mrokiem, jednak wiedziała, że jest za słaba.
Miała nadzieję, że ktoś wreszcie pokona złego władcę i oba kraje ponownie będą żyć w zgodzie, tak jak wiele lat wcześniej.
Wstała z krzesła i porywając pamiętnik z blatu biurka, wyszła na korytarz. Przeszła do końca po miękkim dywanie, zatrzymując się przy drzwiach pokoju siostrzenicy. Zapukała, a gdy usłyszała ciche „wejść”, nacisnęła klamkę i przekroczyła próg.

Leria siedziała na łóżku zapatrzona w grubą, czarną księgę opartą o jej kolano. Słysząc kroki podniosła głowę i wyprostowała się z uśmiechem.
-Co czytasz?- zapytała Elena podchodząc bliżej łóżka.
-Przeglądam księgę trucizn... a co cię do mnie sprowadza o tej godzinie?
Kobieta spojrzała na trzymany w dłoniach pamiętnik i odgarnęła za ucho kosmyk rudych włosów.
-Muszę z tobą porozmawiać kochanie.- powiedziała powoli podnosząc na nią wzrok.
-Więc usiądź proszę obok.- odpowiedziała klepiąc dłonią po niebieskiej pościeli.
Elena usiadła na łóżku i spojrzała siostrzenicy w oczy.
-Lerio...- zaczęła- Kiedy wróciłaś Kraju Światła, odblokowałam nieco twojej mocy zaklętej w medalionie przez twoją matkę. Miałam nadzieję, że w czasie podróży z Siroth'em uda ci się uwolnić pozostałą część, jednak nie było to możliwe. Jeśli zostaniesz w mieście, uwolnienie reszty będzie niemożliwe, gdyż żaden z mieszkających tutaj magów nie potrafi tego zrobić.- przerwała aby zaczerpnąć powietrza. Dziewczyna wpatrywała się w nią uważnie, co jakiś czas zerkając na fioletowy kamień wisiorka.- W twoich żyłach płynie demoniczna krew, dlatego potrzebujesz pomocy kogoś spoza miasta. Kogoś potężnego, o ogromnej wiedzy, kto będzie umiał uwolnić pozostałą moc i nauczyć się kontroli nad nią. Rozmawiałam dzisiaj ze znajomym druidem. Zgodził się przyjąć cię do swego domu i uczyć.
Leria patrzyła na nią ze zdziwieniem, jednak nie przerwała ani razu. Po chwili spuściła wzrok i wbiła go w swoje szczupłe dłonie.
-Jutro zjawi się tutaj jego córka, aby zabrać cię do ich domu. Jest to dość daleko, gdyż jego mieszkanie znajduje się w górach wschodnich... niedaleko wielkiej pustyni. Jestem pewna, że będziesz tam bezpieczna. - mówiła dalej kobieta.
-Ile to potrwa?- zapytała Leria, kiedy Elena zamilkła.
-Nie wiem kochanie... może kilka miesięcy, a może rok.
-Czy kiedy wrócę... będę taka sama?
-Nie wiem jaka będziesz, ale wiem na pewno, że się zmienisz.- powiedziała Elena wstając z łóżka.- Jednak najważniejsze jest to, że staniesz się silna. Zostawiam ci tutaj pamiętnik twojej matki. Nie wyjawiłam ci wcześniej jego treści, gdyż myślę, że lepiej będzie, jeśli przeczytasz go sama. Obudzę cię jutro, gdy zjawi się Sira. Dobranoc kochanie.
Po tych słowach wyszła pośpiesznie z pokoju, zostawiając siostrzenicę wpatrującą się w poniszczoną okładkę pamiętnika.
***

Nadeszła noc. Księżyce wspięły się wysoko na niebo, w towarzystwie jasno świecących gwiazd. Świetliki latały nad grządkami czerwonych róż, a koniki polne grały pięknie wśród wysokich traw.
Przeszła żwirową alejką między kołyszącymi się na wietrze brzozami i udała się w stronę jeziora. Była naprawdę przyjemna pogoda. Ciepły wiaterek pieścił jej policzki i włosy, unosząc piękny zapach kwiatów.
Wyłoniła się z ciemnej, wąskiej uliczki i weszła na biały piasek. Wtedy go zauważyła. Siedział na brzegu jeziora, wpatrując się w srebrne księżyce, przeglądające się w lekko falującej tafli wody.

Jego włosy były nieco krótsze i rozczochrane, a kilka kosmyków opadało mu na oczy.
Podeszła do niego i usiadła obok. Przez chwilę patrzyli na siebie, jednak żadne z nich nie odezwało się ani słowem. W końcu przemówiła.
-Odchodzę...
Westchnął cicho wbijając wzrok w ciemność lasu.
-Może rzeczywiście tak będzie lepiej... przynajmniej nie będę przeszkadzać.- powiedziała odgarniając włosy- Słyszałam jak służba rozmawiała w kuchni, że szykuje się wojna z Mrokiem. Ludzie mają być ewakuowani do wiosek oddalonych od miasta...
Nie odpowiedział.
-Tak bardzo nie chcę... nie chcę być taka jak on.- wymamrotała. Spojrzała w niebo czując, jak po policzkach spływa jej łza.- Nie... nie chcę abyś cierpiał patrząc na mnie.
-Leria...- powiedział odwracając się w jej stronę.
-Nic już nie będzie jak teraz... nic.- otarła zły i podniosła się z piasku.- Pójdę już... rano daleka droga przede mną.
Ruszyła przed siebie, jednak po chwili stanęła i spojrzała na swoje dłonie.
-Siroth... obiecaj mi.- powiedziała odwracając się do niego.- Że będziesz tu jak wrócę...
Wstał i podszedł bliżej niej.
-Będę.- powiedział- Obiecuję.

Objął ją mocno, a ona wtuliła się w jego tors i zamknęła oczy. Bała się... tak bardzo się bała, że gdy wróci, jego już nie będzie. Nie mogła go stracić... nie mogła.
-Nie myśl o tym.- powiedział po chwili głaszcząc ją po głowie. Po chwili odsunął ją delikatnie od siebie, zmuszając aby na niego spojrzała.- Obiecałem ci... nie dam się zabić. Będę tu kiedy wrócisz... będę na ciebie czekać.
Wplotła palce w jego włosy i pocałowała go czuje. Następnie odsunęła się i uśmiechnęła przez łzy.
-Do zobaczenia- powiedział. Odwróciła się pośpiesznie i ruszyła w głąb uliczki, zostawiając maga nad brzegiem jeziora.
-Do zobaczenia.- mruknął patrząc jak znika w cieniu.
***

Słońce zaczynało powoli wschodzić, kiedy Elena wpadła do jej pokoju. Odsłoniła szeroko zasłony i podeszła do łóżka siostrzenicy, aby ją obudzić. Po kilku minutach Leria zmuszona była wyjść spod kołdry. Ziewając i przeciągając się jednocześnie, weszła do łazienki i oparła się o umywalkę. Jej długie, rozczochrane włosy opadały na twarz, więc odgarnęła je i spojrzała w lustro.
Oczy miała podpuchnięte i czerwone od płaczu, twarz bladą jak papier i spękane usta. Pomyślała, że chyba jeszcze nigdy nie wyglądała tak okropnie, ale jak miała wyglądać kiedy płakała przez prawie całą noc. Niedługo miała wyruszać w podróż z myślą, że kiedy wróci do miasta... ono może już nie istnieć.
Zebrała siły aby się umyć, przeczesała włosy i wyszła z łazienki. W pokoju czekała na nią pokojówka z czystym ubraniem i spakowana torba, która stała obok łóżka.
-Śniadanie postawiłam na biurku pani, abyś nie musiała schodzić do jadalni.- powiedziała kobieta wskazując tacę z posiłkiem.
-Dziękuję.- odpowiedziała Leria podchodząc do biurka. Usiadła na krześle i chwytając widelec, zaczęła dłubać nim w naleśniku z czekoladą. Zjadła połowę gdyż na więcej nie miała ochoty, wypiła szklankę soku pomarańczowego i wyszła z pokoju.
Elena wraz z Sirą czekały na zewnątrz. Czarnowłosa chwyciła mocniej torbę z ubraniami i wzdychając głośno, nacisnęła klamkę dużych, drewnianych drzwi.
-Wreszcie.- powiedziała Elena na widok siostrzenicy- Im wcześniej wyjdziecie, tym szybciej dojdziecie.
Leria odgarnęła włosy za ucho i spojrzała na stojąca obok ciotki kobietę. Była młoda i bardzo ładna, chociaż jako pierwsze, w oczy rzucił się jej niezwykle ciemny kolor skóry... ni to granat, ni to czerń.
Miała średniej długości białe, lekko falowane włosy, które pod słońce mieniły się na srebrno. Jej oczy były bardzo jasne, złociste niczym miód, a przy lewym miała dość duży tatuaż, który nachodził na policzek. Po chwili Leria dostrzegła też długie, spiczaste uszy z kilkoma srebrnymi i czerwonymi kolczykami.
-Poznaj Sirę... to jej ojciec będzie cię uczyć.- powiedziała Elena.
-Witaj Siro.- Leria skinęła głową.
-Witaj... gotowa do drogi?
-Tak.
-Ruszajmy więc... przed zmrokiem musimy dojść do portalu.- powiedziała Sira schodząc na żwirowa alejkę. Leria jednak nie ruszyła się z miejsca. Spojrzała na stojącą obok Elenę i poczuła ogarniający ją smutek. Nie chciała odchodzić, chociaż wiedziała, że to dla jej dobra.

Kobieta objęła ją mocno i pogłaskała delikatnie po włosach.
-Wracaj szybko kochanie.- powiedziała.- A teraz już idź.
Nie odpowiedziała. Zmuszając się do lekkiego uśmiechu, zeszła po schodach i ruszyła za ciemnoskórą elfką w stronę bramy do miasta.
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 14.02.2010, 19:43   #302
bubel-96
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Leria

Tekst już komentowałam, zostały mi tylko zdjęcia... A Sirotha było duużo <33A bubel lubić :-)
4 w ostatnim najjj <33
  Odpowiedź z Cytatem
stare 14.02.2010, 22:46   #303
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,431
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Leria

Właśnie miałam Cię ostatnio spytać, co z fotkami do FS. Fajnie, że podgoniłaś z odcinkami.
Najbardziej czekałam na zdjęcia pożegnania Lerii i Sirotha .
Zdjęcia Sirotha jak zwykle zniewalające .
No i czekam na kolejne odcinki. Chcę fotę, jak Siroth daje Sashy kosza .

PS. A w sukience Lerii(tej z pożegnania z Sirothem) chodziła też Sara, chyba jakoś zaraz po przemianie w wampira albo w jakimś śnie .
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 20.02.2010, 13:54   #304
Nattalciaa
 
Avatar Nattalciaa
 
Zarejestrowany: 14.09.2009
Skąd: Polish
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 48
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Leria

W niektórych zdaniach piszesz przecinki niepotrzebnie. Ale gdy się trochę wczuć w opowiadanie to piszesz tajemniczo i ściśle.
Trzeba przyznać, że nie wszystkim zdania układają się tak dobrze
Tylko w niektórych momentach tracisz skupienie i szybko opowiadanie się zmienia
Przeczytałam na razie 2 odcinki i już jestem pod wrażeniem

Oby tak dalej !
Nattalciaa jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
magia demony ogień


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 13:28.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023