21.03.2008, 08:08 | #1 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,021
Reputacja: 11
|
Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Oto moje drugie fs, mam nadzieję, że się wam spodoba, jest pisany trochę inaczej niż Ania, ale nie czyni go przez to gorszym [mam taką nadzieję ;d] A więc zapraszam do lektury ... Odcinek 1 - Obce szpilki Obudziłam się dzisiaj rano. Stwierdziłam, że chyba nie pamiętam co było wczoraj, bo zauważyłam porozrzucaną bieliznę po całym moim pokoju. Wyglądało na to, że chyba z Wictorem spędziliśmy miło noc... No i chyba przecholowaliśmy lekko z alkoholem, gdyż kaca mam potwornego. A na dodatek dzisiaj poniedziałek... - Wiktor - krzyknęłam - Słucham, kochanie? - wysunął swoją śliczną główkę do mojej sypialni. - Przyniesiesz mi Simupron? Zaraz padnę z bólu głowy... - Jasne, słonko Po chwili zjawił się przy łóżku. Ja połknęłam tabletkę, a on wyszedł z pokoju. - Na którą masz do pracy? - uwielbiam rozmowy, kiedy on jest w innym pomieszczeniu niż ja i trzeba krzyczeć... - Za dziesięć minut muszę wyjść z domu... A ty? - Na dziesiątą mam sesję... - trzeba by powiedzieć, że jestem zawodową modelką. Nie będe zaprzeczać, że mam talię osy, a moim wizerunkiem zajmuje się stado wizażystów, fryzjerów i stylistów. Uwielbiam moją pracę... Uważam, że mam wspaniałego szefa i świetnych współpracowników. Na zarobki nażekać nie mogę, mam własne, małe gniazdko, no i wspaniałego chłopaka. Jednym słowem: kocham życie! Co prawda nie mam kontaktu z matką, ani ojcem, ale nie przeszkadza mi to. Zawsze mnie denerwowali, odkąd pamiętam. Teraz to przyćmiewali by tylko moją karierę! - Ash... czemu masz pustą lodówkę? - usłyszałam głos Wictora, w końcu wstałam z łóżka i weszłam do kuchni. - A bo ja wiem... Nie zrobiłam zakupów, najwidoczniej - oparłam się o futrynę drzwi kuchennych - a co? Śniadanka się zachciało...? - No, trudno zjem coś po drodze. Lecę kochanie - pocałował mnie w policzek i wyszedł. Była godzina 8.30, więc poszłam do łazienki się umyć. Nie malowałam się, bo szkoda czasu, a w studiu zrobią to za mnie. Ubrałam się. Wzięłam z lodówki jugurtFIT, który najwidoczniej Wictorowi nie pasował i go nie zjadł. Usiadłam przed telewizorem, włączyłam na STV, leciał akurat teledysk zrobiony przez moje studio, to znaczy studio, w którym pracuję. Spojrzałam na zegarek 9.15 - trzeba iść, korki o tej porze w poniedziałek to normalka, więc muszę się troszkę pośpieszyć. Ubrałam lekką kurteczkę, gdyż była jeszcze wiosna i wyszłam z mieszkania zakluczając go, weszłam do windy i nacisnęłam guzik z literką P, żeby zjechać do podziemnego garażu. Wsiadłam do mojego Forda Fusion i pojechałam w stronę studio. Po drodze spotkałam oczywiście korki, ale wyrobiłam się i na 9.55 byłam w studio. - Cześć kochanie, właśnie na Ciebie czekałam - powitała mnie moja stylistka, Nadia. - Uhm... Ale się nie spóźniłam, przynajmniej - uśmiechnęłam się do niej. - Noo, moje gratulacje - odwzajemniła go, ale zaraz zabrała mnie do sali gdzie czekała cała ekipa i kilka modelek siedziało już na krzesłach fryzjerskich, nie znałam ich. Usiadłam, a Michael zaczął układać mi włosy. - I cóż dzisiaj? - zapytał - Do jakiej gazety pozujesz, piękna? - Hmm... Do H&M Magazine - powiedziałam przeglądając katalog Avon. - Uhu... Coś większego się szykuje? - Nie wiadomo, ale jak sesja się uda, to może trafi któraś z nas na większe billboardy... - Mmm... To super, wiesz że według mnie ty powinnaś tam trafić? - uśmiechnął się. - Mówisz to każdej modelce, której układasz włosy? - zapytałam - Nie, tylko tej która mi się spodoba i nie jest zarozumiała... - Czyli sądzisz, że nie jestem? - Tak sądze. Reszta układania moich blond kosmyków upłynęła w ciszy. Gdy Michael skończył zaczęła malować mnie Anna, nie przepadam za nią, ale maluje wyjątkowo dobrze, więc nie narzekam. Następnie ubrali mnie w świetny kompelcik, no i zaczęły się zdjęcia... Gdy się nareszcie skończyły powiedzieli, że byłam świetna, dostałam wszystkie ciuchy, w których pozowałam, bo wszystkie mi się, spodobały. Jak wyszłam ze studia, czułam się jak nowo narodzona... Zawsze tak mam jak z niego wychodzę, nie wiem czemu. Pojechałam jeszcze na zakupy. Przypomniałam sobie, że Wictor pewnie będzie głodny jak wróci, więc kupiłam pierś z kurczaka, trochę warzyw, jogurtów, soki i jakieś inne pierdoły. Wróciłam do domu. Zobaczyłam jakieś obce szpilki w korytarzu. Słychać było jakieś głosy, dziwne trochę... I jak się podobało? Mam nadzieję, że nie mniej niż moje poprzednie fs ;p Pzdr.
__________________
Ostatnio edytowane przez Lorette : 16.06.2008 - 19:50 |
|
21.03.2008, 08:36 | #2 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Hmmm niech zgadnę...Wiktor ją zdradzi z jakąś panną?
Wrrr aż mnie krew zalewa jak czytam FS o ludziach którzy mają super życie,wszystko im się udaje,wszystko mają,są piękni,mądrzy,bogaci,blech... A ty,jako autorka,zapewne będziesz chciała za wszelką cenę jej ten raj popsuć,tylko po to,by w ostatnim odcinku znowu ją w niego wprowadzić. No ale...poczekamy,zobaczymy ;p |
21.03.2008, 08:41 | #3 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Bardzo mi się podoba. Wydaje mi się że te obce szpilki to kochanki Wiktora ale zobaczymy w następnym odcinku
|
21.03.2008, 08:59 | #4 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,021
Reputacja: 11
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Chryzantemie - nie masz racji... xx.P początek, to tylko taka nakrywka... ;p
__________________
|
21.03.2008, 09:44 | #5 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Fs nawet fajne, ciekawe co będzie potem Pzdr.
|
21.03.2008, 10:10 | #6 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Fs fajne,fajnie sie czyta i wogóle moja ocena 7.5/10
|
21.03.2008, 11:14 | #7 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,203
Reputacja: 53
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
No, zaczęło się fajnie. Tylko szkoda, że nie podałaś więcej informacji o bohaterce. Po wypowiedzi Wiktora domyśliłam się, że nazywa się Ashley.
Chyba wiem, jak się dalej potoczy akcja (pisałam kiedyś podobne FS, więc może wpadłaś na ten sam pomysł, co ja kiedyś). Zobaczymy, czy będę miała rację. Ocenka: 8/10 |
21.03.2008, 14:00 | #8 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
widać, że masz różne przedmioty do robienie sesji też to mam
|
21.03.2008, 15:22 | #9 |
Zarejestrowany: 24.01.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 450
Reputacja: 10
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
może byc ocenie po drugim odcinku
|
21.03.2008, 18:06 | #10 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Z pamiętnika Nieszczęśliwej Panny
Trochę dziwne że dostała wszystkie ciuchy z tych co się jej podobały ... Dosyć ciekawie się rozpoczyna, ale ocenie po drugim odc.
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|