Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory?
5 gwiazdek - Odlotowe 15 50.00%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 11 36.67%
3 gwiazdki - Przeciętne 4 13.33%
2 gwiazdki - Zgroza 0 0%
1 gwiazdka - Strach się bać 0 0%
Głosujących: 30. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 22.01.2006, 14:34   #1
Viggo
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie "City Of God"


Wstęp
TAK. Wiem. Dalszych odcinków " Oblicza Diabła " nie będzie.
Postanowiłem odpocząć od horrorów i wziąść się za temat tak kontrowersyjny i nietypowy.
Przygotowywałem się do tego Fs przez dwa miesiące, zbierałem różne informacje , aby Fs było jak najbliższe prawdy.
Co z tego wyniknie , już wkrótce się przekonacie śledząc to Fs.
Spójrzmy jeszcze raz na największy atak terrorystyczny w historii.
Zanim skończe ten wstęp , chciałem podziekowac wszystkim którzy czytają moje Fs-y i Oazis za wielką pomoc. Dzięki :*

DEDYKACJA:
Wszyskich których ten atak dotknął i zostawił w ich sercach niezagojone rany.

PART I
Lidia otworzyła oczy. Obudził ją sygnał budzika, dzwoniącego, codziennie o tej samej godzinie.
6:30
Lidia miała kłopoty ze wstawaniem, więc jak zawsze położyła się jeszcze trochę , uważając przy tym aby nie zasnąć.

Kiedy zegarek wskazywał 6:35 kobieta wstała z łóżka i poszła do łazienki.
Dziesięć minut później była już gotowa do pracy. Pracowała w północnej wieży WTC , w firmie Blue Phorytnional. LC , zajmującej się zatwierdzaniem na rynku nowych trendów w modzie.
Lidia weszła do kuchni i otworzyła lodówkę.

Wyjęła kartonik mleka i napiła się troszeczkę, po czym schowała do lodówki i ją zamknęła. Po chwili włączyła radio i zaczęła szukać notatek o nowym projekcie sukni ślubnej.
W radiu jakiś młody prezenter, Lidia uważała że ma seksowny głos, mówił coś o prawyborach.
-Tak! Zapomniałabym – powiedziała głośno Lidia – Dzisiaj te głupie prawybory, no nie!
Otworzyła jedną z szafek, co sprawiło, że wyleciał na nią stosik papierów, który po chwili wpadły do zlewu.
-O cholera! - wrzasnęła Lidia,próbując szybko wyciągnąć papiery.
Za późno,dokumenty były już całe mokre, a wśród nich znajdował się ten ważny projekt.
-No nie! Już po mnie. Co ja teraz zrobię.?
Lidia chwyciła projekt i podbiegła do grzejnika, po czym położyła na nim mokrą kartkę.
-Proszę! Wyschnij szybko! - krzyczała sama do siebie.
7:00
Lidia siedziała ze spuszczoną głową przy stoliku, spoglądając na rozmazaną pracę.
Czy przez swoją głupotę może stracić pracę ?
-Idiotka, idiotka – powtarzała Lidia uderzając głową w stół.
Spojrzała na zegarek. Powinna już wyjść do pracy.
Wstała, wyłączyła radio, w którym leciała teraz piosenka Simple Red i wyszła z domu.

Eveline Rothers znajdowała się już na Lotnisku Logan w Bostonie.
Weszła do toalety i zaczęła grzebać w swojej torebce.
-Gdzie jest ten głupi bilet ?! – powiedziała cicho.
W końcu wyciągnęła z torebki ten kawałek papieru , który przed chwilą szukała..
Lot 11 – powiedziała znowu sama do siebie, po czym schowała bilet i wyjęła szminkę i zaczęła się poprawiać. Leciała spotkać miłość swojego życia. Devona poznała na czacie, potem rozmawiali przez dwa miesiące, w końcu zaczęli do siebie dzwonić i postanowili się spotkać.
Jednak Eveline nie uprzedziła go że przyjeżdża właśnie dzisiaj. Pragnęła zrobić mu niespodziankę.
Nagle do toalety wszedł jakiś arab.

Kobieta aż podskoczyła.
-Przepraszam – zaczęła – Ale to toaleta dla kobiet.
Mężczyzna nie odpowiedział tylko wskazał ręką na znak na drzwiach.
Eveline zauważyła iż znajduje się tam napis MEN.
Zrobiło jej się strasznie głupio, przeprosiła obcokrajowca i wyszła całą czerwona ze wstydu.
Lepiej pójdę się czegoś napić – powiedziała i ruszyła w stronę baru.

7:30

Lidia weszła już na 55 piętro północnej wieży WTC, gdzie znajdowała się jej firma.
Podeszłą do swojego biurka i zasiadła przy nim próbując schować się przed innymi.
Nagle do jej biurka podbiegła młoda blondynka. Była to Alicia .
-Hej – powiedziała uśmiechając się.
-Hej – odpowiedziała Lidia spoglądając na papiery na biurku.
Nie przepadała za Alicią, uważała, że to głupiutka młoda blondynka, która nie wiadomo czemu znalazła się w ich firmie.
-Lidio – zaczęła kobieta wpatrując się w przeglądającą papiery kobietę – Ty znasz Mike'a , umówiłabyś mnie z nim?

Lidia zrobiła się cała czerwona ze złości. Miała ochotę zatłuc Alicię tym czym pierwsze wpadnie jej pod rękę.
-Nie. Bowiem Mike to mój chłopak.
Kobieta o blond włosach zrobiła się cała czerwona ze wstydu, przeprosiła Lidię i uciekła szybko od biurka kierując się w stronę toalety.
Lidia uśmiechnęła się. Podeszła do okna i spojrzała na Nowy Jork. Czuła, że dzisiejszy dzień będzie inny od pozostałych.
Nagle ktoś położył rękę na jej ramieniu. Kobieta odwróciła się i ujrzała przed sobą swojego dyrektora.
Pan Johnatson był już starym mężczyzną, chodzącym codziennie w tym samym, czarnym garniturze.
Przeważnie się uśmiechał, ale dzisiaj biła od niego wściekłość.
Chyba był to zły dzień , aby Lidia mogła powiedzieć swojemu szefowi, że tak ważna praca po prostu się rozmazała przez jej własną głupotę.
-Panno Anderson ! - powiedział głośno szef.
-Tak? - odpowiedziała przerażona kobieta.
-Co z pracą, którą mi pani na dzisiaj obiecała ?
Lidia stałą jak słup, czuła się tak jakby za chwilę miała tutaj upaść, a może lepszym wyjściem będzie otworzenie okna i rzucenie się z tego 55 piętra.
-Co z pracą ? - powtórzył zniecierpliwiony szef.

Lidia nie wiedziała co odpowiedzieć. Nastała cisza,a oczy wszystkich pracowników skierowane były na ich szefa i kobietę.
-Rozumiem , że pani jej nie ma – powiedział pan Johnatson.
-Tak – odpowiedziała Lidia spuszczając głowę.
-Nic się nie stało – powiedział szef.
Lidia nie wierzyła w to co usłyszała, podniosłą głowę i spojrzała na pana Johnatsona.
-Ale jeżeli praca się nie znajdzie do 9:00 jest pani zwolniona!
Lidia czułą, że świat się zawala.
Spojrzała na odchodzącego dyrektora i oparła się o okno.
Wtedy podeszłą do niej młoda kobieta, jej najlepsza przyjaciółka, Kirsten.
-Zgubiłaś tą pracę? - zapytała kobieta.
Lidia nie odpowiedziała, tylko kiwnęła głową.
-Boże – powiedziała Kirsten i przytuliła koleżankę..
-Co ja teraz zrobię Kirsten? Co ja zrobię? - powiedziała przez łzy Lidia.
-Coś wymyślimy.


7:59
Eveline siedziała w samolocie (Lot Numer 11) z niecierpliwością oczekując na jego start.
Odlot opóźniał się już 14 minut.
Kobieta dostrzegła rozmawiającego przez telefon araba , z którym miała dzisiaj spotkanie w toalecie.
Wyszła na idiotkę.
Usłyszała jak powiedział „Gotowy”.
Eveline kiwnęła głową i zerknęła na mężczyznę siedzącego obok niej.
Czytał „ Niedokończone opowieści” Tolkiena.

Kobieta uśmiechnęła się.
Samolot startował.

Ostatnio edytowane przez Lissaa : 09.10.2006 - 06:06
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 22.01.2006, 16:20   #2
nossace
 
Avatar nossace
 
Zarejestrowany: 14.09.2003
Skąd: mars landing party
Płeć: Kobieta
Postów: 684
Reputacja: 10
Domyślnie

Podoba mi się. Cóż chyba każdy z nas wie jakie jest tego wszytskiego zakończenie.
Jest dobrze napisane. Nie ma (chyba) literówek, błędów widocznych również.
Mam nadizeję że tego Fs nie porzucisz...
Tylko nie wyśrodkowuj tekstu bo mi się źle czyta

Narazie ocena: 8/10 xD
__________________


last summer you asked me if i loved you enough to give up writing.

now i can finally call myself a poet.

nossace jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 16:55   #3
Terierek
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bardzo łądnie napisane i mimo iż wiem jak się zakończy to jestem ciekawa jak to przedstawisz. Czekam na następne odcinki z niecierpliwościa.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 17:16   #4
Incognito
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Kiedy powiedziałeś "ja też robię fs katastroficzne, o tragedii która miała miejsce niedawno", powiedziałem sobie w duchu: "Oby nie o WTC, bo to zbyt poważny temat dla Vigga". Ba, uważam, że żaden user tego forum nie posiada takiego talentu by dobrze przedstawić tą tragedię. Zawodowi pisarze mają z tym kłopoty...Ech...mówię, jestem na nie.
Poza tym dużo błędów...np "arab" z małej litery...
PS. I mówiłeś, że to FS już od dwóch miesięcy przygotowujesz. Ale nie postarałeś się o zdjęcia. Przede wszystkim samolot i biuro w WTC. Okna nie te, zwykle w biurach jest biała, a nie czerwona farba...itd. A wierz mi, dodatków (np. okna, o których mówiłem) które tu są potrzebne jest dużo. Poszukaj. FS o takiej tematyce musi być idealne w każdym względzie, a nie mocno średnie...

Ostatnio edytowane przez Puvix'L : 22.01.2006 - 17:45
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 17:17   #5
sasha fierce
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

interpretacja dobra, ale wykonanie fatalnie. nie lubie fs wzorowanych, a w przypadku twojego chyba wiadomy jest koniec i watpie aby to fs mialo duzo odcinkow. coz, zobaczymy, ocenimy.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 17:29   #6
Scarlet
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

A mnie się bardzo podoba!To znaczy...Faktycznie jednak źle się czyta...No i te pomieszczenia na zdjęciach są jakieś takie biednawe.Mam nadzieję,że FS nie będzie się ciągnęło jak flaki z olejem.Osobiście pochwalam pomysł.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 17:34   #7
T42
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Nie wyśrodkowuj tekstu i nie pisz enterów po każdym zdaniu, doprawdy bardzo niewygodnie się to czyta.

Nie sądzę, by ci się udało dobrze przedstawić tę smutną katastrofę. Narazie wszystko wydaje sie takie mdłe.
Zobaczymy co będzie dalej.
Pozdrawiam.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 18:14   #8
kartofelq
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Nie wiem dlaczego, ale się pogubiłam. Nie rozumiem, o co chodzi z tym chłopakiem Lidii. No cóż, ale pewnie mój mózg zamarzł. Okna w samolocie, aż mnie odrzuciły. Dlaczego niekiedy jest spacja przed znakiem zapytania lub przecinkiem? Ale ok nie będę krytykować, bo sama nie wiele wiem. Zobaczę następny odcinek.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 18:26   #9
Isi
 
Avatar Isi
 
Zarejestrowany: 03.10.2004
Wiek: 37
Płeć: Kobieta
Postów: 1,636
Reputacja: 10
Domyślnie

Pomysł mi się jak najbardziej podoba, ale to rzeczywiście trudne opisać to wydarzenie. Tak myślałam, że właśnie o tym będziesz pisać.
Po pierwsze, trochę źle czyta mi się przez to, że tekst jest wyśrodkowany- nie mogę się skupić.
Zdarzają się literówki i drobne błędy typu właśnie "Arab" z małej litery.
Nie wiem dokładnie, jak wyglądały wnętrza WTC, więc nie oceniam podobieństwa, antomiast ten pokój na pierwszych dwóch zdjęciacjh niezbyt mi się podoba, ale on raczej nie podlega ocenie.
Według mnie tekst jest dobry, ale niczym mnie nie powalił. Teraz nie oceniam, zobaczę, co zrobisz z tym dalej.
Pozdrawiam
Isi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2006, 18:41   #10
Angel com
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Fs takie sobie. Tekst prosty, zdjęcia takie sobie. Ogólnie za pierwszy odcinek dam 7/10
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 05:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023