Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 26.07.2014, 22:22   #131
anie_1981
 
Avatar anie_1981
 
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 42
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Odcinek fajny, tylko nie wiem dlaczego, ale wyświetlają mi się takie malutkie te zdjęcia...
anie_1981 jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 29.07.2014, 10:28   #132
Rumanzovia
 
Avatar Rumanzovia
 
Zarejestrowany: 08.05.2013
Skąd: ETAP
Płeć: Kobieta
Postów: 226
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Twoje ojsg jest świetne, widać, że się przykładasz. Zdjęcia są fajne, ładne pozy, obróbka też fajna, ale ich rozmiar mnie denerwuje, są troszkę za małe.
Jestem ciekawa czy Amy wygra, nie wszystko musi być takie oczywiste. Mam nadzieję, że trochę jej to zwycięstwo skomplikujesz. Ciekawe czy ona kiedyś się ustatkuje w swoich uczuciach, będę śledzić dalsze losy.
Rumanzovia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.07.2014, 10:32   #133
Daisy
 
Avatar Daisy
 
Zarejestrowany: 10.03.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 206
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Małe zdjęcia faktycznie denerwują. I jest mnóstwo literówek. Amy się trochę łatwa zrobiła Tyle czekaliśmy na to zbliżenie z szefem (przynajmniej ja czekałam) a teraz stało się i że tak powiem po ptakach, nic się nie wydarzyło Ja myślę, że nie wygra tego konkursu, mogłaby nie wygrać
Daisy jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.07.2014, 13:25   #134
Lady_Sims
 
Avatar Lady_Sims
 
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 126
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Pięknie dziękuję za komentarze

mystically_mad - no nie jestem pewna czy ona to wygra...mhm...

anie_1981 - nie wiem o co kaman z tymi zdjęciami ;/ coś mi się poknociło. Miałam reinstal gry i wszystko od nowa...wiec, potem okazało się ze miałam poprzestawiane ustawienia. Mam już kilka zdjęć do nowej części i jest juz ok.

Christa - dziękuję dziękuję. nie wiem co bedzie z tym konkursem. A czy się ustatkuje...? mhm...a po co?

Daisy - oj z tymi literówkami, to jest tak, ze strasznie sie spieszyłam, bo miałam natchnienie a zdjęcia denerwowały mnie dodatkowo. Mówisz, że Amy zrobiła się łatwa... przekaże jej żeby się ogarnęła...choć z drugiej strony....nie wiem czy się posłucha Z Kevien, stało się owszem, szkoda tylko ze dla niego chyba nie miało to zbyt dużego znaczenia... ale jeszcze przecież sporo przed Nami
__________________
Lady_Sims jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 31.07.2014, 18:27   #135
Isabell
 
Zarejestrowany: 02.03.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 125
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Serio, po Amy tego się nie spodziewałam ;_;. Jak mogła dać się tej pszczole czytaj Kevinowi co ciągle bzyka i bzyka? Bez skojarzeń . Chodzi o to, że ciągle robi jedno . I co z Bradem? O co mu chodziło? Czekam na następną część.
Isabell jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08.08.2014, 18:45   #136
Searle
 
Avatar Searle
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 4,168
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Nie poznaję Amy - bardzo się zmieniła. I sama sobie komplikuje życie.

Mam nadzieję, że ten Chrstian to jakimś normalnym gościem się okaże - mimo, że tak dziwnie zaczęli swoją znajomość
__________________
Searle jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.08.2014, 11:46   #137
Lady_Sims
 
Avatar Lady_Sims
 
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 126
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Amy Tomson - diary - czas na kolejną część
zapraszam serdecznie
miło mi będzie jeżeli skomentujcie.



Zebranie było dla mnie bardzo stresujące. Chciałam jak najszybciej stamtąd zniknąć.

Po spotkaniu, wszyscy zaczęli ze sobą jeszcze rozmawiać, już w nieco luźniejszej atmosferze.



Korzystając z okazji, szybko się wymknęłam.

Szłam szybkim krokiem w kierunku windy, jednak Christian mnie dogonił.



Chris: Amy, uciekasz?



Amy: Chris, powinniśmy udawać, że to co się zdarzyło…. się…. nie zdarzyło.
Chris: Jak to się nic nie zdarzyło? Nie spałaś ze mną tej nocy? Czy może nie wyprosiłaś mnie z mieszkania dziś rano? Bo ja pamiętam oba te fakty i chce je zapamiętać.
Amy: Nie! Nie będzie żadnych wspomnień. Ja jestem tylko dziewczyną z baru i tak ma zostać.
Chris: Wykorzystałaś mnie. – powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy patrząc na mnie swoimi pięknie błyszczącymi niebieskimi oczami.
Amy: Nieprawda
Chris: Byłem pijany i przystojny. Wykorzystałaś to – powiedział niby poważnie, ale z lekkim, żartobliwym uśmieszkiem.
Amy: Ok, ale ustalmy coś, to ja byłam tą ładniejszą i pijaną a Ty wcale nie jesteś taki przystojny. – kłamałam, był przystojny, był kosmicznie przystojny.
Chris: Jestem, miałem super koszulę i wyglądałem oszałamiająco …. i byłem pijany. Powtórzmy to. Piątek o 19:00 kolacja. Na trzeźwo.
Amy: Nie…..nie…będziemy razem pracować…nie – patrzył na mnie tak cudownie, a ja czułam, że miękną mi kolana, po chwili powiedziałam podniesionym, stanowczym głosem – nie, i przestań na mnie tak patrzeć.



Chris: jak?
Amy: Jakbyś widział mnie nago. – Ściszyłam speszona głos. Zobaczyłam, pojawiającego się zza rogu Kevina. Stałam tam z nimi, przez ułamek sekundy patrzyłam na niech jednocześnie, chwilę potem odwróciłam się i wyszłam. Odetchnęłam głęboko. Czułam, ja szybko bije mi serce. Kręciło mi się w głowie.






Weszłam do windy, odwróciłam się, Chris odprowadzał mnie wzrokiem. Uśmiechnęłam się do niego i spojrzałam w podłogę.



Potem wszyscy mieli zjawić się w nowym salonie. Oglądaliśmy wszystkie pomieszczenia. Cały budynek był w stylu „przytulnie i elegancko – kliencie poczuj się jak w domu”.



Mój „gabinet” bo nie wiem czy tak można to nazwać, miałam ładny. Skromny, raczej minimalistyczny ale ładny.




Na pierwszym piętrze mamy przestrzeń gospodarczą i miejsca dla Nas, na wykonywanie projektów, szkiców.



Na drugim piętrze natomiast były: gabinet Christina i Miliny oraz nasze stanowiska, biurko, komputer i właściwie tyle, dosyć okrojona ta nasza przestrzeń. Teraz zgodnie z założeniami Kevina, mamy więcej pracować przy komputerach. Wystylizowane przez Nas osoby, powinniśmy fotografować a zdjęcia umieszczać na Naszym profilu utworzonym na stronie firmy. Następnie internauci będą mogli oceniać i komentować nasze prace.




Miałam wrażenie, że Christian za mną non stop chodzi, bezustannie czułam na sobie jego spojrzenie. Przeszywający, lekko zbyt pewny siebie, ale i jednocześnie intrygujący wzrok. Był wszędzie, oczywiście, gdy poszłam pić kawę, również się zjawił, zupełnie przypadkiem, oczywiście.








Kilka razy dzwonił tez Kevin w sprawie pokazu. Jutro mój wielki dzień.





Wieczorem umówiłam się z Alison do Spa, sauna, maseczki, relaks i przyjaciółka u boku – marzenie.









Alison opowiadała mi dziś trochę o jej życiu. Jest kura domowa, która wychowuje cudownego synka, podczas gdy jej mąż kierownik wydziału dużej korporacji całe dnie spędza w pracy. Mają sporo kasy i zero wspólnego czasu. Czasami uda jej się złapać jakieś zlecenie jako modelka, ale nie dzieje się to często, a właściwie ostatnio wcale.
Wracając do domu zrelaksowana i wypoczęta, myślałam o mojej przyjaciółce. Czy w tej sytuacji pieniądze ją naprawdę uszczęśliwiają? Czy to małżeństwo ma sens? Czy ja umiałabym zrezygnować z tego co mam dla dziecka i męża??.
Zniknęły gdzieś wszystkie wyrzuty sumienia, spowodowane zbytnią „towarzyskością” ostatnich nocy. Zapomniałam nawet o tym, że kilka dni temu porzucił mnie pewien bardzo przystojny narzeczony.

Wieczorem, podczas gdy ja poddawałam się rutynowym czynnościom życia singielki. Sama, trzeźwa i spokojna







Alison spędzała wieczór zupełnie inaczej.
Najpierw przygotowała kolację dla jej męża i synka.



Jej mąż próbował zająć się synem, ale niestety nie wychodziło mu to najlepiej.



Nawet nie miał okazji pobawić się z synem jakkolwiek, bo niemal od razu zdzwonił telefon. Chodzik załatwił sprawę.





Mały Alex zaczął płakać. Alison, załamana musiała interweniować, znowu to samo.





Kolację zjedli w milczeniu. Jedyną osobą, która wydawała z siebie głośne dźwięki był Alex, który płakał i grymasił.

John, zasnął godzinę przed Alison.



Siedziała na sofie, zmęczona. Posprzątała już po kolacji, wykąpała i uśpiła dziecko, posprzątała dom. Usiadała, i myślała. Była smutna. Nie tak przecież miało wyglądać jej życie. Jednak jest jak jest. Trzeba po prostu żyć. Ma w końcu największy skarb jej życia – Alexa – wstała i poszła się wykąpać, tym samym odganiając od siebie czarne myśli.




W nocy śnił mi się Christian, to był bardzo miły sen



Alison jednak nie miała tak przyjemnej nocy jak ja. John wstał około 01:00 nad ranem.




Poszedł pracować. Przez sen przypomniało mu się, że nie wysłał analizy szefowi. Mały Alex obudził się niemal w tym samym momencie co tata. John próbował go uciszyć, ale mały domagał się tylko mamy, jak zawsze z resztą…





Alison zajęła się synem, a John standardowo pracą i …no właśnie. John podczas pracy bardzo dużo pił. Drinki, jeden za drugim. To temat który w ich kłótniach, coraz liczniejszych ostatnio, pojawiał się coraz częściej. Tej nocy, tez się kłocili.





Ranek. Pokaz. Emocje. Adrenalina.



Rano obudził mnie Kevin. Pytał o samopoczucie itd. Kilka chwil później odebrałam telefon, z numeru zastrzeżonego. Nikt się nie odzywał. Słyszałam tylko czyjś oddech po drugiej stronie słuchawki. Przez chwilę myślałam ze to Brad…ale to nie było w jego stylu…rozłączyłam się po kilkunastu sekundach.



Sprawdziłam pocztę, nie napisał, no tak przecież On nawet nie wie co się ze mną dzieje…potem telefon. Kevin. I tak zaczęło się wielkie strojenie przed pokazem. Poprosiłam go o wielka przysługę, chciałam aby Alison była jedną z modelek tego pokazu. Miał wiele obiekcji, ale ostatecznie zaufał mi. Biedna nie mogła uwierzyć. Od razu zadzwoniła po opiekunkę i pojechała na próby. Ja zaś przechodziłam stylistyczny tunning.



Wieczór, pokaz. Adrenalina, emocje tak silne, że nie sposób ich opisać.
















Podobało się. Kevin stał obok mnie i trzymał mnie za dłoń. Przeżywał wszystko razem ze mną. Po pokazie, przenieśliśmy się kilka pięter niżej. Najpierw krótko przemawiał Kevin, potem, przez chwilę ja.









Następnie czas dla reporterów. Zdjęcia. Na wszystkich w towarzystwie Kevina.





Potem rozmowy. Rada Kevina: Rozmawiaj z każdym przez chwilę, o wszystkim i o niczym. Pamiętaj aby się uśmiechać – Twoje dzisiejsze recenzje to Twoja inwestycja w przyszłość”

Był też oczywiście Christian.



Chris: Przepięknie dziś wyglądasz.
Amy: Dziękuje
Chris: kto wie może dziś uda mi się Ciebie poderwać raz jeszcze?
Amy: Nie. Mówiłam Ci już co o tym myślę. Nie!



Poznałam też Jennifer. Prezenterka wiadomości, było mnóstwo znanych postaci. Dotychczas gościła tylko w moim telewizorze, teraz – rozmawiałyśmy. Szalenie ciepła i Sympatyczna. Wymieniłyśmy się numerami. Przyda mi się ta znajomość.



Podczas gdy pozostali goście, robili zdjęcia na czerwonym dywanie, ja przeżywałam z Alison ten wieczór.









Poznałam też jej męża. Zimny i zdystansowany. Ewidentnie, zmartwiony i przepracowany. Byle by tylko tak nie skończyć jak On. Gdy poznałam męża mojej przyjaciółki modelki, znowu zjawił się Kevin. Zawołał mnie na bok.





Kevin: musimy wyjść
Amy: dobrze. – odpowiedziałam nader posłusznie.
Myślałam, że coś się stało. Okazało się, że mój szef chciał ze mną po prostu poflirtować. Cały wieczór był moim cieniem. Teraz… był moim…mhmm.kim?







Podziękowałam mu za to wszystko. Przytuliłam przyjaźnie. Pocałował mnie. Nagle przechylając, zniżając głowę. Na początku myślałam, że to taki spontaniczny gest.



Po chwili zrozumiałam, że się ukrywamy. Przyszła Jennifer, zawołała na wywiad, który jej obiecał. Zostałam sama. Przypomniałam mi się chwila z imprezy u niego, kiedy Megan zawołała go gdzieś, wtedy również odszedł nie zwracając na mnie najmniejszej uwagi.





Tyle tylko ze wtedy mnie nie całował i nie spędziliśmy razem nocy.
Chwilę lub kilka chwil później, przyszedł Christian.



Zaczęliśmy rozmawiać, tak zwyczajnie, bez żadnych podtekstów. Uśmiechał się i patrzył mi w oczy. To co trzeba mu przyznać, to to że On ma wspaniałe oczy. Zawołał mnie na drinka. Przenieśliśmy się wszyscy na zamkniętą salę. Tylko dla wybranych, mogłam się już napić.



Gdy wróciłam do środka, zabawa trwała. Alison z mężem bawili się wybornie. Wypiliśmy drinka, śmiejąc się i dobrze bawiąc rozmową.







Chris: Zjedzmy coś, Amy.
Amy: masz rację, nie miałam nic w ustach od rana.- spojrzał na mnie wymownie, uśmiechnął się. Poszliśmy w kierunku stołu szwedzkiego. Zawstydziłam się.
Chris: wreszcie jem z Tobą kolacje w miejscu prawie publiczny,. Chyba nazwę to małą randką.



Amy: Raczej, nie – spojrzałam na Alison i jej męża, którzy również postanowili coś zjeść.



Potem Christian poprosił mnie do tańca. Na parkiecie zaczynał robić się tłoczno. Trzymał mnie mocno. Stanowczo i jednocześnie tak…władczo i delikatnie. Patrzył mi w oczy, nie mówił nic. Uśmiechaliśmy się do siebie. Jak speszone nastolatki, którzy skrępowani sytuacją, nie wiedzą co robić dalej.









Christian wiedział. Nagle chwycił mnie za dłoń i bez słowa, zeszliśmy z parkietu.



Wyciągnął mnie na dwór. Padał deszcz. Poszliśmy pod fontanny. Wziął moja dłoń, objął mnie i zaczęliśmy tańczyć. Powoli, romantycznie, w rytm muzyki, którą każde z Nas słyszało tylko w swojej głowie…









Około 4 nad ranem, Christian zaproponował, spacer. Odprowadził mnie do mieszkania. Szliśmy spokojnie, rozmawiając. Czasami wplatała się cisza, ale nie krępowało mnie to. Czasami chwila milczenia też jest przecież potrzebna.







Chris: O czym myślisz?
Amy: Słucham? Przecież to babskie pytanie.
Chris: Jesteś taka tajemnicza.
Amy: To komplement? Lepiej przestań się tak romantycznie roztkliwiać, to Ci nic da.





Chris: Bez przerwy się zastanawiam o czym myślisz – szepnął i zamilkł. Ja udałam ze tego nie słyszę. Szliśmy dalej. Potem już w zupełnej ciszy. Od czasu do czasu, spojrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechnęliśmy się do siebie.
Weszliśmy do bloku. Odprowadził mnie pod drzwi. Nastała cisza ale tym razem tej rodzaj ciszy niezręcznej.





Chris: Ależ Ty jesteś piękna.
Amy: Co słucham?
Chris: Dawno już nie widziałem tak pięknej kobiety jak Ty.
Amy: Christian, po pierwsze wracasz z pokazu mody, miałeś tak dziesiątki pięknych kobiet. A po drugie takie teksty są tandetne.
Christian: Ale ja mówię prawdę, owszem może tandetną, ale prawdę. Mówię to, co myślę. A Ty o czym myślisz? – nalegał.
Amy: Ze jestem zmęczona i że to był chyba dobry dzień. – Chris uśmiechnął się do mnie. Znowu ta cisza. W końcu postanowiłam.
Amy: Może wejdziesz na kawę?





Christian: Nie obraź się, ale nie. Dziś nie jest na to pora – poczułam jak oblewa mnie rumieniec wstydu – chcę abyś się we mnie zakochała, ale najpierw musisz mnie poznać. Dziś, wszystko skończyłoby się nie tak jak powinno. Dlatego teraz pocałuję Cię na pożegnanie, kulturalnie. Jak dżentelmen i odwrócę się. Będę pewnie zaraz trochę tego żałował, ale poczekam na nagrodę.









Zaniemówiłam, wow! Pocałował mnie, odwrócił się i poszedł, chciałam pobiedz za nim, i wskoczyć z nim do łóżka. Cała płonęłam. Weszłam do mieszkania, powoli odtwarzając dzisiejszy wieczór. Tyle wydarzeń. Tyle wszystkiego.
Usiadałam na chwilę, cały czas słyszałam słowa Christina.





Nagle ktoś zapukał do drzwi. Od 04:50 nad ranem , to mógł być tylko On. Pewnie tez nie wytrzymał. Ucieszyłam się. Wstałam i szybko otworzyłam drzwi.
Stałam jak zamurowana. O matko! Co On tutaj robi???




Amy: Witaj…
__________________
Lady_Sims jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 17.08.2014, 12:29   #138
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 882
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Śmiem przypuszczać, że tym kimś kto odwiedził Amy jest Brad (ale oczywiście mogę się mylić).
Współczuję trochę Amy. Lawiruje między dwoma facetami, co robi jej niezły mętlik w głowie, a jak okaże się, że to jej były narzeczony do niej się odezwał, dziewczyna całkiem już zwariuje. Trochę za dużo chłopa
Chociaż jak piszę ten komentarz, to pomyślałam sobie, że to też może być Kevin. To byłoby w jego stylu. On jest z tych typów 'pojawiam się i znikam', znienacka, po wzięciu tego czego aktualnie pragnął.
Życzyłabym Amy bardziej ustabilizowanej sytuacji emocjonalnej

Aha i na koniec pytanie: gdzie można nabyć ciuszki z kolekcji Amy? Widziałabym kilka egzemplarzy w szafie mojej simki. Byłaby zainteresowana kupnem :p

pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.08.2014, 20:23   #139
FairySoul
 
Avatar FairySoul
 
Zarejestrowany: 25.04.2014
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta
Postów: 55
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Myślałam że Amy będzie ciężko pracować z Christianem, w końcu był to facet na jedną noc, a tu się okazuję że może jednak coś do niego czuję, szkoda mi trochę Kevina, ale nie ukrywam radości z pojawienia się nowego mężczyzny w życiu Amy! Strasznie podobał mi się pokaz, jak ty to robisz że to tak wciąga.?.!
FairySoul jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.08.2014, 12:46   #140
Lady_Sims
 
Avatar Lady_Sims
 
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 126
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Historie Lady Sims (OD 18 LAT!)

Sqiera - co do ciuszków z kolekcji - jeżeli tylko pojawi się jeszcze większe zainteresowanie - to może otworzę dział na moim blogu o Simsach co Ty/Wy na to? http://simssims.blog.pl/

co do dalszych części historii Amy - myślę, że jej syt już niebawem się ustabilizuje ;-) ileż można...prawda?


FairySoul - dziękuje za mile słowa pokaz planuje jeszcze jeden może jakiś niebawem ;-) zależy od poziomu zainteresowania.

Tylko jedno mnie niepokoi - jakoś mało komentarzy...czyli, że nudno? ;(
__________________
Lady_Sims jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023