Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 02.05.2016, 17:49   #21
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
[robi komentarz, bo to jest miłe dla twórcy]
Nie ma to jak mieć własny plac, CW <2
Co 2, nie lepiej nieskończoność? Wszyscy mieszkają też na twojej ulicy.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Mają najtańsze krzesła i najtańszy stół, wszystko z IKEI, wszystkie pieniadze poszły na ogródek Jakuba
Bo ten stół pasował do domu, a ogródek Jakuba Modesta P. to ważna rzecz. Ratuje tak naprawdę cywilizację przed zbrodniczym wpływem Jakuba Modesta P.
Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
LepkiePaluszki!
Wkońcu znalazłam jakąś okazję, by włączyć Lepkiego do odcinka tak, by mógł byc na weselu, bo wątek salonu gier średnio pasował.

Mało komentarzy, ale żeby wstawić szybko odcinkek i zrobiźć przerwę do ich wesela, to...

Odcinek 9 – Przygotowania do Wesela

Miyoki i Perplexite wieczorem, po powrocie z manifestacji prowadzili rozmowę w łóżku.
- No więc, jak się czujesz z tym, że Lase i Cytryśnia organizują nam wesele? – spytała się Miyoki
bo jak ja mam się czuć?myślę,że mimo wszystko zrobią dobre wesele. – odpowiedział Jakub
- Dzisiaj mają zająć się organizacją wesela, to gdzie wychodzimy?
może do domu publicznego arnolda boczka.I do kina,ewentualnie na melanż.
– zaproponował Modest
- Dziwna wydaje mi się wizyta w takim miejscu pary przed ślubem, ale nie brzmi źle. Ale i tak się zgadzam. – odpowiedziała Miyoki – Jeśli chodzi o datę, to z tego co wiem, chyba chcą w połowie maja.



Rano, wyjątkowo CW zrobiła śniadanie dla całej rodziny. Wiadomo co.



- Tak więc, załatwiłam wam dzisiaj bilety do kina. – poinformowała Lase Miyoki i Jakuba Modesta
- Na jaki film?
Na jakiś film o teorii ewolucji, opowiadający o tym, jak wykształciły się współczesne organizmy. – odpowiedziała Lase
- Wybierałyśmy film ze szczególnym okrucieństwem. Tfu, uwagą na to, jaki film będzie najlepszy dla was. – dodała CW
bo nie widzę tego dobrze,ale dzięki za chęci.
- Bawcie się dobrze na mieście! – pożegnały przyszłe małżeństwo Lase i Cytryśnia



Parę godzin później, do domu przyszedł zgodnie z obietnicą Dawid Lepki. Wszyscy udali się na naradę do pokoju CW.
- No od czegoś trzeba zacząć. No czy kościelny czy jaki? Gdzie? – zaczęła temat wesela Cytryśnia
- W małym mieście koło Tyskie, na k. Wiecie, władze miasta wymyśliły debilną nazwę, której w pełni podać się nie da. Tam można na spokojnie wszystko ogarnąć, bo dom weselny w naszym mieście jest malutki i nie da się w nim zbytnio zrobić takiego wesela. – powiedziała Lase
- Ślub kościelny fajna sprawa, ale co jeśli się rozwiodą? Nie znam tego Jakuba, ale mówicie, że dziwny. Postawiłbym na świecki jednak. Na świeżym powietrzu, jest ciepło, to po co się kisić w kościele. – powiedział Lepki
- Zresztą ani w Tyskie ani w Kur… nie ma księży. – dodała Lase - Dobra, już dom weselny będziemy mieć, w parku się ożenią. To co z muzyką, powiedzcie? No nie będziemy raczej disco polonezy dawać, bo to poważne wesele i nie może być też normalne. No wiecie, gang Finlandii mógłby być, ale nie muzyka na wesele.
- Czemu tak? – spytał się LP
- Bo to Jakub. – odpowiedziała CW – Cóż, ja proponuję bitwę freestylową.
- Ja proponuję Gang Finlandii, Albanii, ewentualnie heavy metal, covery Gracjana Roztockiego lub Marsz Imperialny. Fajnie byłoby, jakby Jakub na weselu tańczył do „Napadu na bank”. Umarłabym z wkurzenia, ale dla jego miny – bezcenne. Albo satanistyczne wesele czy tańczenie w kółko do tutudutududutududu vejder tututututudutududu. – stwierdziła Lase
- Ja myślę o bitwie Adam Mickiewicz vs Juliusz Słowacki.
- Ej, to jest pomysł. Taniec do recytacji Pana Tadeusza czy Dziadów. Dawaj Lepki, tu masz Pana Tadeusza, zarapuj inscenizację. – Lase dodała, że to dobry pomysł. Podeszła do regału i wyciągnęła egzemplarz Pana Tadeusza. Dała go Dawidowi.





- Dobra, próbuję.
Joł, joł, joł, joł, Gospodarstwo, teraz Litwa. Raz, dwa, raz, dwa.
Litwo ziomku mój, ty jesteś jak zdrowie. Ile cię trzeba cenić, dowiedzą się ziomy jak stracą. Bo to ulicy wieczny wybraz, zasady niepisane. Kto cię stracił…

- Nie jest źle. Ale skończ już może, starczy na dziś. Da się to tego tańczyć, przyjmujemy. Do tego może raz na jakiś czas ktoś może sobie zaśpiewać. – rzekła Lase



- Ja mówiłam o pojedynku, no wiesz, jadą po sobie, a goście balują. Ale rapowanie Pana Tadeusza i tego drugiego, nie wiem czego też wygląda świetnie. – CW powiedziała
- Kordiana. – uzupełniła Lase – Za kim jesteś?
- Team Mickiewicz. – odparła CW
- Team Słowacki. – powiedziała Lase
- To co, pojedynek?
- Oczywiście, na broń atomową. Już wyrzucam głowicę.
- I na wasz dom wejdą sankcje przez was. – rzekł Lepki Dawdi
- No ale tak na poważnie, to jeszcze trzeb zadzwonić/napisać do kamerzysty. Znam jednego, Don Lotario się nazywa, ale mówią też o nim Genesis, Snaejider Soto czy Malfurion. Ktoś musi nakręcić filmy z naszego wesela, a on się zna bardzo dobrze na kręceniu. – stwierdziła CW
- Zapomniałaś o Arianie. Jest o niebo lepszym kamerzystą. – przypomniała Lase
- Ale czy uda się do niego zadzwonić? Nikt nie zna numeru do niego oprócz innej znajomej, do której tez nie mamy kontaktu. – zauważyła CW, że rzeczą niemożliwą jest zadzwonienie do Ariana, gdyż nikt nie zna do niego kontaktu.
- Jak się poszuka w internecie, to się znajdzie.
- Widziałam zdjęcia tego domu i jest naprawdę dobry. Przyroda na zewnątrz ładna, a wewnątrz jest wszystko, czego potrzeba. – powiedziała Lase – Właśnie, chyba ostatnie, co warto omówić, to gości.
- Trzeba zaprosić Dawida. I Muff, bo mimo, że utraciłyśmy z nią kontakt, to warto, bo jednak była mocno zaangażowana w nasz projekt. – zaczęła CW
- Trump przyjedzie.
- No oczywiście Adam Mickiewicz i Juliusz Cezar. Tfu, Słowacki.
– powiedziała CW
- Zaprośmy Kim Dzong Una, może jak zobaczy Jakuba to się zlituje i da mu bilet do Korei. – powiedziała Lase – Udało mi się już namówić Ferdynanda i Halinę Kiepskich
- Marię Skłodowską-Curie! –
dodała CW
- I nie zapomnij o Szaszy Grej, bo Miyoki się denerwuje na jej widok, jak to nam kiedyś opowiadała. – przypomniała Lase o tym, co drażni Miyoki
- Aleksandra Kwaśniewskiego! Chcę z nim bić się na balony z wódą!
- Może Karol Strasburger? –
zaproponował Lepki
- Bronisław Komorwski! – krzyknęła Cytryśnia
- Drużynę Czerwonych! Adama Małysza! Lila Łajna! – powiedziała Lase
- Islamistę? – zaproponował Dawid
- Pomysł z Lilem Łajnem bez sensu, ale reszta jak najbardziej. – powiedziała CW
- Zapomniałaś o PiKeju!
- Więc chodźmy do komputerów i skontaktujmy się, pozapraszajmy na wesele. – rozkazała CW – Ty Lepki możesz skorzystać z komputera Miyoki lub tego bez napędu CD-Rom należącego do Perplexite w tym różowym pokoju. Lase, już wynajęłaś dom weselny?
- Wynajęłam już.
- To ty jeszcze napisz do Malfuriona, że potrzebny kamerzysta na wesele.

Więc każdy poszedł do komputera wykonać swoje zadanie.

„Witaj Malfurion, potrzebuję kamerzysty na wesele Jekuba Modesta i Miyoki, zapłacę hojnie. Pozdrawiam, Lase.”
Później pozapraszała fikcyjne konta, oficjalne i wszystkie inne jakie znalazła do udziału w weselu. Odpowiadała za Szanszę Grej, Adama Małysza, Muffshelbynę i Druzynę Czerwonych.



Dawid Lepkiepaluszki odpowiadał za Kim Dzong Una, islamistów, Marię Skłodowską-Curie i Bronisława i Karola Strasburgera.



Cytryśnia odpowiadała za resztę. Chciała w szczególności się zająć Mickiewiczem i Słowackim, jako fanka ich twórczości. Zaprosiłą również przez telefon Agatunię.



Po godzinie wszyscy już skończyli.
- Więc co teraz robimy? – spytał się Lepki
- Chodźmy do Gierka!

Lase, CW i Dawid poszli do pobliskiego salonu gier „Gierek”. Dzisiaj postanowili pograć w trójkę w szachy. Lase i CW grały na siedząco, a Lepki na stojąco.
- Lase, czemu nie masz króla? – spytał się Lepkiepaluszki
- Bo nie ma króla, nie ma mata!
- A ty czemu Cytryśnia pozbyłaś się losowych pionków? – znowu spytał się Dawid
- Bo gram na czystkę.
- No dobra, zaczynam. – zaczął Dawid i ruszył pionka Lase i pionka CW
I tak grali, że po każdym ruchu Lase i CW, Lepki robił dwa ruchy – jeden przy użyciu pionków Lase, a drugi przy użyciu pionków CW.



Z racji, że ludzie krzywo patrzyli na tę grę w szachy, poszli grać w pokera. Zaczęli tym razem od śpiewu.
Pokopopoker fejs POPOPOker fejs mamamama POPOPOPOker fejs POPOPOker fejs, mamamama
Partie pokera polegała na grze w trójkę przy jednoczesnym śpiewaniu Poker Fejs, a na początku rozgrywki śpiewali wszyscy razem „haraszo, haraszo, i ran dys frikin szoł”. Prawdopodobnie rozgrywka odbyła się z udziałem alkoholu.



Perplexite wyskoczył do sklepu kupić cokolwiek dobrego na ślub, a Miyoki czekała w domu, aż wróci CW z Lase, bo miały iść kupić suknię ślubną w jedynym sklepie w mieście, bo architekt tego miasta nie żyje jest leniwy. Gdy wróciły radosne, radosnym krokiem radości, wyskoczyły przez drzwi do sklepu w Moskwie.
- Ta sukienka jest najlepsza.





W domu, po powrocie z zakupów Jakub czytał gazetę dla trolli internetowych.




Tak więc do zobaczenia na weselu!
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 02.05.2016, 18:46   #22
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 892
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
- Więc co teraz robimy? – spytał się Lepki
- Chodźmy do Gierka!
jakie śmieszne xD
fajne przygotowania. Podobają mi się ręce Mioyki zatapiajace się w tych piórach. W dodatku suknia jest tak zaprojektowana, że wygląda jak... kontusz damski? Nie wiem jak to nazwać
W moich simsach zawsze panowała dyktatura i pokolenia simów szły do ślubu w tej samej sukience z podstawki
__________________
Majestatyczność
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 05.05.2016, 20:25   #23
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Najbardziej pokręcone ojsg jakie czytałam ever Mimo, że te ręce topią się w tej sukni, trzeba przyznać, że piękna. Czekam na to wesele. Tyle sław... tego nie można ominąć xD
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.05.2016, 11:47   #24
Miyoki
 
Avatar Miyoki
 
Zarejestrowany: 26.07.2006
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 787
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Ja widzę, że muszę uważać co mówię na forum, bo potem to w tu wyląduje

Ogólnie tak - napisane w Twoim stylu, Lejs xd
Miyoki jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.05.2016, 17:26   #25
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
jakie śmieszne xD
Nie pomyślałam, że to śmieszne jest XDDD

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
fajne przygotowania. Podobają mi się ręce Mioyki zatapiajace się w tych piórach. W dodatku suknia jest tak zaprojektowana, że wygląda jak... kontusz damski? Nie wiem jak to nazwać
Ważne, że suknia jest wielka i pokazuję powagę tej międzynarodowej tragedii, międzysimowej, międzymiastowej, międzymiastosimowej uroczystości. Oczywiście jest nieco niedopracowana, ale winić tego, kto ją zrobił. Eh, rąsie. Po prostu Miyoki ma ręce nieznające przeszkód fizycznych ^^.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
W moich simsach zawsze panowała dyktatura i pokolenia simów szły do ślubu w tej samej sukience z podstawki
Ja w ogóle nie zwracam większej uwagi na wesele w mojej dwójce, ale ze względu na to, że to ważna uroczystość i przedstawiana publicznie, to jednak trzeba jakoś się ubrać,.

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Najbardziej pokręcone ojsg jakie czytałam ever Mimo, że te ręce topią się w tej sukni, trzeba przyznać, że piękna. Czekam na to wesele. Tyle sław... tego nie można ominąć xD
Tak jak pisałam, o suknię trzeba obwiniać niedocenionego twórcę, ale najważniejsze, że dla dobra cywilizacji tylko tworzy. Mam nadzieję, że nie ominiesz wesela, bo właśnie zaraz będzie.

Cytat:
Napisał Miyoki Zobacz post
Ja widzę, że muszę uważać co mówię na forum, bo potem to w tu wyląduje

Ogólnie tak - napisane w Twoim stylu, Lejs xd
Tak to już jest, jak się urealnia trochę OJSG, by nagle potem nie wyszło, że nikt siebie nie przypomina ^^. A i dzieki za komentarz, nie pomyślałam, że przeczytasz swoje przygody ^^.

Tak więc dziękuję za wszystkie komentarze. Tak więc dzisiaj kończy się w zasadzie pierwsza część OJSG z nieskończoności, która to, jak sam tytuł wskazuje kończy się weselem głównych bohaterów. Tak więc zapraszam do lektury.

Odcinek 10 - Wesele, nie autorstwa Wyspiańskiego

Dziś w końcu nadszedł (nie)szczęśliwy dzień dla współlokatorów, bo to właśnie dziś jest ślub Miyoki i Perplexite. Wszyscy, oprócz Lase i Cytyśni byli zestresowani całym tym wydarzeniem, a cała rodzina czekała na taksówkę, która miała ich zawieść do miejsca wesela, miasta na K, którego nazwy ze względów kulturalnych nie można państwu przytoczyć.

W końcu dojechał pod dom taksówkarz. Radosny, że może zarabiać jedynie na tym, że jeździ sobie, przekracza prędkość i tym podobne, podjechał pod dom delikwentów. Zatrąbił z radością. Rodzina wsiadła do taksówki.
- Dokąd państwa zawieść?
- Do takiego miasta w okolicy, yyy… na K. Kurcośtam, reszty nie powiem, lepiej dam mapę. – odpowiedziała Cytryśnia i podała mapę
- Rzeczywiście dobrze, że nie podaliście tej nazwy.



Po dotarciu na miejsce wszyscy obejrzeli miejsce wesela i spotkali Lepkiego, który przybył mniej więcej w tym samym czasie na życzenie Lase i CW.
- Podoba mi się ten ogród! Piękny! - oceniła ogród Miyoki
Oczywiście Lase i CW również podobało się to miejsce, ale same je wybrały i widziały na zdjęciach, więc nie były aż tak zachwycone, choć ogród rzeczywiście na zdjęciach nie był tak piękny jak w rzeczywistości. Po wyrazie twarzy Jakuba Modesta nie było widać wielkiego zachwytu nad ogrodem. Reszta czasu spędzona była na nadzorowaniu przygotowań uczty.



Około pół godzinę przed weselem, zgodnie z umową przyszedł Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki. Od razu było słychać, że to oni.
- Gdy w moim wychodku deska zachlapana, zawsze mam pod sobą egzemplarz Kordiana. – zaczął Adam
- Lepiej zachlapana niż brązowe ślady, boć wtedy pomagają tylko twoje Dziady. - powiedział brązowowłosy Juliusz, który miał tendencję to zbytniego dbania o wygląd



- Zapraszam, my tu jesteśmy! – krzyknęła Cytryśnia do gości
Juliusz i Adam podeszli do organizatorów.
- Tak jak już mówiłam,. Państw są gośćmi, mogą państwo zając miejsce podczas ślubu, a potem są państwo zespołem weselnym. Tak proszę państwa, wzajemne dissowanie się, rapowanie swojej twórczości i bitwy freestyleowe proszę. – przypomniała CW Adamowi Mickiewiczowi i Juliuszowi Słowackiemu, co mają robić



Don Malfurion ukrył się w krzakach. Jak tylko zobaczył, że to jest wesele Jakuba Modesta Perplexite, którego znał bardzo dobrze, uciekł z miejsca zdarzenia, jak gdyby niczego nie widział.



Za to w międzyczasie zjawił się drugi kamerzysta, anonimowy, znany pod pseudonimem „Wróg Arian”. Ubrany nieco niedojrzale jak na swój wiek, podszedł do gospodarzy.
- No więc co ku**y płacicie mi, czy ból dupy macie, że się tak ubrałem i nie płacicie? – odezwał się pierwszy Ariana
- To wesele Jakuba, Jakuba wesele nie może być udane, więc zgoda. – odparła CW



Kilka minut później przyszła na wesele, uznana przez Lase i CW za zaginioną, ich stara znajoma Muffshelbyna wraz ze swoim narzeczonym, raperem znanym pod pseudonimem PiKej.
- Coś słyszałam, że wesele robicie, noto jestem. Wyprowadziłam się na Grenlandię i dlategożto mnie tak długo nie było. Zagrałam w Szybkich i Wściekłych i w ogóle… – Zaczęła szybko opowiadać Muffshelbyna, co się z nią stało, bo Lase i Cytryśnia dawno jej nie widziały.
- Najważniejsze, że wróciłaś, chociaż na wesele. Pamiętasz Jakuba? Właśnie dziś jest jego wesele. Z Miyoki, o ile ją pamiętasz. Wiesz, taki tam zakład – zamieszkujemy razem w czwórkę i ta, którą Jakub poderwie najszybciej zostaje jego żoną. Na szczęście szybko straciłam swoją szansę u Jakuba. – zaczęła równie szybko odpowiadać Lase
- Tylko po co nam PiKej, mamy Słowackiego i Mickiewicza…v – zaczęła narzekać Cytryśnia na to, że na weselu pojawił się dodatkowy gość
- Aj waj, to jest przecież krul rapu! – niemal jednocześnie odpowiedziały Muff i Lase
- Cóż, jak wyjechałam na Grenlandię to objawił mi się Pikej. Powiedział do mnie, że już wkrótce się tu pojawi, a ja mam czekać. Więc się udało. Niech lepiej zarapuje na weselu, zamiast tych nudnych MC Mickich i Słowaków.
- Najwyżej w przerwie, bo jednak taniec do Dziadów jest lepszy. A i ja chcę raz zaśpiewać. – odpowiedziała CW – Jeszcze może o gościach opowiem. Drużyna Czerwonych, Szasza Grej, Donald Tramp, Kiepcy i ktośtam jeszcze. A to Lepki Dawid, poznajcie się, bo się nie znacie. – zaczęła mówić Cytryśnia, chcąc zapoznać Dawida z Muffshelbyną. Niestety Pikej jej plany swatania popsuł.
- Czemu KaeN nie został zaproszony? – zdziwiła się Muff
- Bo to ekskluzywne przyjęcie i takie fajne osoby nie powinny tu być. – szybko odpowiedziała Lase.



PiKej stał z boku.



W międzyczasie przybyli pozostali goście i zajęli miejsca w ogródku. Zaczęła się zwyczajna procedura ślubu.
Goście wesela, począwszy od lewej strony.
Pierwszy rząd: Bronisław Komorowski, Adam Małysz, Kim Dzong Un, Laselight, Cytryśnia.
Drugi rząd: DJ Bomba, Karol Strasburger, Dawid Lepkiepaluszki, Muffshelbyna, Pikej.
Trzeci rząd: Szasza Grey, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Donald Trump.





Rainbow, Chario i Bjork – przedstawicielki Czerwonych pojawiły się na weselu. Obok ubrany jakby go stworzył Bóg artysta-krętacz wideo-reżyser „Wrogi Arian”.
Drugi rząd: Maria Skłodowska-Curie oraz Halina i Ferdynand Kiepski.



ślubuję ci miłość, wierność i uczcziwość majątkową.i że cię nie opuszczę aż do śmierci,tylko problem będzie,jak będziesz żyć wiecznie. – zaczął Modest, fałszując niektóre fragmenty
- Jakubie Modeście Perplexite, biorę ciebie za żonę.
Miyoki Seagal,biorę ciebie za żonę.



Pierwszy pocałunek pary młodej i zdjęcie.





Po tym zaczęła się zabawa. Kim Dzong Un wzniósł toast za parę młodą. Jako Wielki Wódz umie przechodzić przez stoliki, co też zrobił.
- I żeby żyli długo i szczęśliwie Jakub Modest i Miyoki Seagal o obrzydliwym, zachodnim nazwisku.









W międzyczasie na dworze, niespodziewanie Don zaczął swój własny toast.
- I żeby Miyoki z Donem się rozwiedli.
- Czołem wielkiej Polsce! – powtórzyli na dworze jednocześnie Ferdynand Kiepski i Kim Dzong Un





Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki zaczęli występ.
- Joł, joł, joł, joł, Wilno, dwa ka szesnaście, jedziemy z koksem! – zaczął Adam stylem młodziezowym
- Adam, gnoju, jestesmy w Kurowie, jesteśmy w kurowie, uświadom to sobie sobie. Ty nie jesteś w Wilnie, tylko wyobraź to sobie, sobie. Masz jedną pier… schizofrenię, zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie. Powiem ci, że to fakt, powiem ci, że to obciach. Odwal się, i tak rozejdzie się po łokciach. To ja jestem bogiem, uświadom to sobie sobie. – dokończył Juliusz Słowacki, oszukując przy freestyle’u, gdyż przerobił utwór hiphopowy tak, by pasował.
– Ej, Julek, żulek, nei dam sobie przerwać. Litru, ojczyzno moja, wódka jest jak zdrowie. Kto tylko wódkę stracił, niech się dowie. – Adam Mickiewicz zaczął rapować początek „Pana Tadeusza”, choć pomylił słowa. Po paru sekundach zaczął od nowa wersje poprawną.



CW postanowiła DJować bity pod bitwę freestyle’ową.
- Jadą jadą jadą jadą. Muraondabithał.To jest dramat dramat dramat dramat dramat. Pozdrawiam Miyoki i Jakuba, Kuba, Kuba, Kuba, Kuba.



Donald Trump tańczył z Małyszem.



Wrogi Arian starał się filmować całe wesele. Starał się, bo czasem no nie chciało mu się filmować i szedł bić z innymi.



Zaczęła się jakaś dyskusja pomiędzy Miyoki, Dawidem, Pikejem, Juliuszem Słowackim i Wrogim Arianem. Juliusz i Arian mieli skrzywienie cebulowe, chcąc najeść się za darmo.



Przy innym końcu stolika dyskutowała Lase i Rainbow z Jakubem.



Podczas krótkiej przerwy w rapie konsolę przejął muzułmański gość.
- Będzie! Będzie bombowo! Będzie się działo! I znowu noc, będzie rano, będzie głośno! DJ Bomba rozkręca imprezę, niczym Cyganie w salonie Fiata. Bum bum bum bum bum! Za chwilę będzie eksplozja! Jeeeee pragnienia wybuchnie bomba! OO! Za moment będzie się działo! Jee! – Djował muzułmanin, śpiewając przy tym słynny utwór disco polo



W tym czasie Dawid Lepki rozmawiał sobie przy barze z Szaszą Grey.
- Takie dobre wesele. Coś mówiły, że ten Jakub podejrzany, a on wydaje się być normalny. – dyskutował Dawid z dziewczyną o weselu
- Raz słyszałam, że w burdelu go widzieli. Pewnie zdradza Miyoki.



Lase zapaliła lont jakichś wybuchowych substancji.



Maria Skłodowska-Curie się radowała.
- Uciekać to ni ma komu. W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. Uciekam, bo podobno teraz Edzio mówił, że zamachy tu są. – rozmyślał Ferdek, biegając



Po tym Ferdynand Kiepski tańczył z Adamem Małyszem, który był bardzo towarzyski.



W przeciwieństwie do Pikeja, który stał z boku Sali, zapewne zazdrosny o Modesta.





Dawid nie miał nic do tego, że po kolejnej przerwie obmacywał go sam Juliusz Słowacki.



Taniec Bronka z Karolem Strasburgerem.
- A wie pan, jak się nazywa ósma żona kucharza? Usmażona! – opowiedział Karol Bronisławowi suchara
- YYY Wiem, szogunie.



Donald Trump tańczył niekonwencjonalny, polegający na machaniu rękami, nazywany w kręgach simowej społeczności „I shall not pass” taniec.



Halina Kiepska wolała tańce plemienne.



Jakub, nieco podpity wyszedł z Piotrem Pikejem z lokalu. Nieco podpity.
– Podobasz mi się. – powiedział mu Pikej
wiem
Zaczęli robić różne rzeczy, będąc pod wpływem alkoholu.



- Jestem Wielkim Wodzem i nic, co wielkie nie jest mi obce! – filozofował Kim Dzong Un



Miyoki wywijała na parkiecie, pozakując, że mimo sukni ślubnej ciężkiej można pokazywać pachy i bawić się świetnie.



Lase za to spędzała czas głównie z zaręczoną Muffshelbyną, którą na tym weselu zdradził narzeczony, PiKej, każący nazywać siebie krulem.



Bronisław Komorowski, Adam Małysz i Karol Strasburger urządzili pogaduchy przy jedzeniu.
- Przychodzi Bieber do lekarza, a lekarz też baba. – zaczął opowiadać dowcipy Karol. – Co robią cyganie w salonie Subaru? Rozkręcają imprezę. A gdzie leży Krym? No Ciostku. A jaki znak drogowy irytuje narkomana? Zakaz skręta.
- Możesz mówić co innego, niż jakieś suche żarty? – powiedział zażenowany Adam Małysz
– Coś dla ciebie mam. Co Małysz ma w kuchni? Widelce. – opowiedział Karol kolejny dowcip, który uważał za śmieszny, którego adresatem był właśnie Adam Małysz. Po niezrozumieniu przez Adama i Bronisława odwrócił od nich wzrok, a oni mogli w spokoju gadać o sukcesach Polaków w piłce nożnej.



Do wymienionej wyżej dyskusji dołączyła się Cytryśnia, a Strasburgerowi minął foch.
- No proszę państwa, po co drążyć temat reprezentacji Polski w piłce nożnej? My w Tyskie żadnej drużyny nie mamy, a i tak wyprzedzamy Polaków w rankingu FIFA. Zresztą Banowankowość jest lepsza. Nie mamy drużyny, banowankowiczów jest niewiele i mamy jedną ważną dla nas osobę.



Miyoki już w środku imprezy złapało pijaństwo.
- Ojej, gdzie ja jestem? Chyba na planie Łorzoł Szoł!



Jeden gość na tym radosnym dniu płakał.



Znowuż to Lepki nietrzeźwy i omal nie padł na Muff.



Potem padł na podłogę.
- Lecimy tutaj! Jest dobrze, a ze mną Tiwi Maniek! – zaczął wygadywać Lepki pod wpływem alkoholu, leżąc na podłodze.



Bronisław zaczął wyglądać za okno, wykrzykując:
- Chodź szogunie na wesele! Widzę jedną wielką noc, jednego wielkiego szoguna.



Pikej zachowywał się jakby przygód z panem młodym nie było i tańczył z Muffshelbyną.



Powróćmy tym razem do muzyki weselnej. Juliusz i Adam skończyli właśnie jedną z ich paru bitem freestyle’owych.
- Taki z ciebie Pan Tadeusz, jak ze mnie papież! – zaczął Juliusz
- To co? Gonga.
- Tego nie było w planach imprezy. To jest bitwa freestylweowa.
- Joł, joł, joł, joł, joł, joł. Dobra, rapuję „Wielką improwizację” z Dziadów, a ty będziesz diabłem. To jedyne, kim umiesz być.
Tak więc Adam Mickiewicz rapował Dziady, potem była kolej Juliusza, by zarapował Balladynę, z przerwą na posiłek, potem znowu bitwy freestyle’owe.



Cytryśnia zaśpiewała z Bronisławem Komorowskim na karaoke. Bronisław nie znał słów, więc udawał, że śpiewa.



Wszyscy do tego karaoke wykonywali tzw. Taniec złodzieja, polegający na złożeniu dłoni w taki sposób, jakby to robił złodziej, wyglądając na chytrusa.



PiKej uznał, że nikt tu nie umie rapować, więc on, jako Krul rapu ma moralny obowiązek uratować stypę imprezę.
- A teraz posłuchajcie największego geniusza, Szopena XXI wieku. – zaczął PiKej rapować jeden ze swoich hitów.



Jak się okazuje, Maria Skłodowska-Curie jest fanką PiKeja.



Kolejny pijaniec na podłodze. Tym razem kolej na CW.



Bronisław wyczuwał zbliżającego się kaca.



I padł przez dźwięki Haliny Kiepskiej, wydobywające się z karaoke.



Znowu CW.
- Uwaga, umiem latać, jeea!



Bronisław zasnął na stojąco, a Ferdynand Kiepski się do niego modlił.
- Panie, nie zasypiaj pan, bo jeszcze pana sen świadomy ominie.



Tak samo Miyoki.



Maria Skłodowska postanowiła zrobić parę przysiadów.



Alkohol odbił się na Miyoki.



Aż Ferdynand Kiepski śmiał się z panny młodej.



Wszyscy się boją o zdrowie Bronka.



W końcu Cytryśnia dorwała się do karaoke i sama zaśpiewała swoją ulubioną piosenkę.



- Ale od was jedzie. Tfu!



Jakub, CW i LAse mimo wszystko pili kolejne drinki.



Pijany PiKej zaczął się kłaść na podłodze.
- Jeeea ja tu wprowadzam terrrooorrr, tooo jeeest terrroooor Pikeeeeja, serrrdecznenene pozdrooowieeeenia!



- Ejjj, no koleeeś, noo odsuń się, ja chcę skoczyć na cieeebeiee! – powiedział PiKej do Kim Dzong Una





Pierwszy taniec pary młodej, bo przez całe wesele w ogóle nie tańczyli razem.



Ferdek Kiepski śpiewał piosenkę własnego autorstwa.
- Siekiera, motyka, baba głowa, Marian Paździoch to pierdoła, siekiera, motyka…



PiKej nie wytrzymał i rzucił się z pięściami na Jakuba Modesta.
- Nie będziesz ty Miyoki macać!



Jak widać, mieli grono kibiców.





- O ku**a! Co oni?!



Ferdynand Kiepski pocieszył Jakuba po bójce.
- Nie smuć się, w tym kraju też nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. W ogóle spójrz na tą czarną czerń twojego ubioru! Nie bądź jak twoja odzież! Spójrz na tą białą biel sukni Miyoki! Nie bądźcie tacy czarno-biali. Czemu nie ubierzecie się na wesele w laczki, kolorowo, goło i wesoło!



Kim Dzong Un podejmował tańce z Bronisławem, choć nieco chwiejną wersję.



Ferdynand Kiepski podszedł do Cytryśni:
- Piękne wesele pani zrobiła, tylko czemu takie czarno-białe? Para młoda taka kolorowa, a i piwa nie ma. Mocnego Fulla.
- Bo to taka lekka impreza, tradycyjne wesele, choć świeckie, bo w Tyskie i okolicy nie ma księży.



A tym czasem, za zabrudzonymi stołami weselnymi Adam Małysz pobił Halinę Kiepską. I wygrał bójkę.

__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.05.2016, 15:41   #26
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Za każdym razem po przeczytaniu Twojego odcinka nie wiem co napisać, po prostu brak mi słów
W ogóle to ja nie wiedziałam, że był jakiś zakład, coś przegapiłam, czy dopiero teraz o tym napisałaś? No i jak Ci się udało ogarnąć taką ilość ludzi na weselu. Gratulacje xD Aż dziwne, że wesele nie zakończyło się żadnym dramatem ;d A i samo wesele przegenialne. Nikt by tego lepiej nie skonstruował
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 19.06.2016, 19:39   #27
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Za każdym razem po przeczytaniu Twojego odcinka nie wiem co napisać, po prostu brak mi słów
Nie dziwię sie, sama tak mam, że jak przeczytam swój odcinek, to nie wiem jak skomentować

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
W ogóle to ja nie wiedziałam, że był jakiś zakład, coś przegapiłam, czy dopiero teraz o tym napisałaś?
Chyba dopiero teraz napisałam, może w jakimś odcinku coś napotknęłam. bo akurat to jest związane z historią OJSG. Kiedyś rozmyślałam, co by tu zrobić w simsach i stwierdziłam, że forumowiczów z banowanka. Do tego też zbanowanego Perplexite, który, jak wiedzą osoby, które były na forum od któregośtam do 2013 (RIP) był trollem i w 2013 dostał perma. I żeby było ciekawiej, dpo tego powstał zakład, kogo najszybciej Jakub uwiedzie, bo jest jedynym facetem w domu. I nawet na początku to nie miało być OJSG, tylko jakby to powiedzieć... takie doświadczalne granie, a nawet w planie wtedy była bardziej kontrowersyjna akcja, ale jednak powstało OJSG Ale myślę, że na pierwszym odcinku widać, że to nie miało być OJSG

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
No i jak Ci się udało ogarnąć taką ilość ludzi na weselu. Gratulacje xD
Zacznę od tego, że zorganizować takie wesele było ciężko, bo goście uciekali, biegali itp, a potem pod koniec cały czas chodzili, jak roboty XD
Ale najważniejsze, że z obawy o to, że popsuje otoczenie, zrobiłam wesele w innym mieście. Na parcelę-dom weselny wprowadziłam rodzinę główną, a potem, przy użyciu InSima (przywoływacz sąsiadów), przywoływałam resztę gości weselnych. I tu mogli robić co chcą, ale w szczegółnych wypadkach, typu oglądanie wesela, pilnowałam, aby usiedli. I tu mogę dodać, że zdjęcia do wesela były robione w jednym ciągu, gdyż po ponownym wczytaniu gry wszyscy goście uciekli i trzeba ich od nowa ustawiać.

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Aż dziwne, że wesele nie zakończyło się żadnym dramatem ;d A i samo wesele przegenialne. Nikt by tego lepiej nie skonstruował
A jakimżto dramatem miało się zakończyć? Tylko masowe kace i wymęczenie No i dziękuję bardzo za to, że spodobało się Tobie moje wesele, a raczej wesele Miyoki i Jakuba, bo ja wesele reżyserowałam.
______


Tak zwana „Część 1” już za nami. Poznaliśmy przede wszystkim głównych bohaterów, jakimi są: Jakub Modest Perplexite, Laselight Seagal, Cytryśnia Seagal i Miyoki Seagal. Poznaliśmy ich przygody nie tylko na polu poznawczym, jak też na polu wypadów na miasto czy tym podobnych. Poznaliśmy też tych mniej głównego bohatera, jakim jest Dawid „LP” „Lepkiepaluszki” Lepki. Tak więc przed nami są dalsze przygody, już po weselu Miyoki i Jakuba, a także nowi bohaterowie, którzy się pojawią! Zachęcam jeszcze raz do przeczytania, nie polecę tego gorąco, żebyście się nie poparzyli!

Odcinek 11 (Część 2, odcinke 1) – Dzień po

Po skończonym weselu do miasta Tyskie wraz ze współlokatorami nowożeńców pojechał Donald Trump, który chciał u nich przenocować, gdyż nie miał ochoty wracać nad ranem do domu.
Reszta gości się porozjeżdżała do domów. W tym Muffshelbyna i PiKej pojechali do nowokupionego domu w Tyskie, do którego przed ślubem Jakuba Modesta Perplexite i Miyoki Seagal zdążyli przywieść rzeczy. Lecz wróćmy do naszych współlokatorów. Nad ranem, przed pójściem spać nowożeńców, Lase i Cytrysni zaczęły się przekazywania prezentów. Donald podszedł do Jakuba chwiejnym krokiem. Zaprowadził go do swojego samochodu, który zaparkował na ulicy.
- Proszę, to dla ciebie. – wskazał prezent. - Wiem, że masz fobię na temat komputerów z napędem CD-Rom, ale myślę, że się przyda. W środku jest jeszcze inna niespodzianka, dla takich jak ty. Ale wiedz, że gardzę takimi jak ty. Nie rozumiem, jak mogła za ciebie wyjść. – zaczął krytykować Donald Jakuba
co to za niespodzianka? – spytał się zaciekawiony Jakub
- Nie powiem, bo wtedy wyrzucisz prezent.



Lase z CW za to podeszły do Miyoki.
- Kim Dzong Un dał mi ten prezent, bo jak było uzgodnione – goście dają prezenty do nas, my je dajemy. Tak więc proszę, oto bilety do Korei.
- A Muff do nas przyjdzie i da nam prezent osobiście. – dodała CW
- Tak, jeszcze mam Pana Tadeusza dla ciebie, a także książkę Cacao Decomorreno. Podobno to świetny bestseller, w internecie każdy poleca go tak gorąco, że aż ręce pieką. I ofertę pracy od Ferdynanda Kiepskiego. I jeszcze rozmawiałam na 6obcy i ten taka ten dostaniesz 500 złotych na każde dziecko z urzędu. – dodała Laselight w sprawie prezentów weselnych



- Ale to nie wszystko. Chodźcie wszyscy do garażu. – Cytryśnia zaprowadziła wszystkich do garażu. W garażu stał samochód wyglądający na policyjny.
bo skąd to masz? – spytał się Jakub
- A no tak, ten no… Byłam w Moskwie w salonie aut no tam był taki Mirek. Mirek , no taki naprawdę miły ten sprzedawca. No żeby kupić dla was auto, bo kasę miałam z manifestacji. Nie znam się na samochodach, ale Lase coś mówiła, że trzeba kupić policyjny, to mandatu nie będzie za przekroczenie prędkości, no bo pojazd uprzywilejowany. No i miał. Na Ferrerri mnie nie stać, chociaż nie, ukraść mogę PiKejowi. – odpowiedziała CW na pytanie
- Wiem, że nie umiecie jeździć, więc kupiłam konsolę z grą Nidforspid. Bo jak trochę w to przegrasz to się nauczysz jeździć. Co prawda, to głównie dla mnie, bo ja chcę kupić drugi samochód i umieć jeździć, ale w końcu wy też będziecie się uczyć jechać, więc… Jeszcze kupiłam od takiego Niemca, Angela Mermaklera czy jak mu tam obrazy akwarelowe. Z budynkami monachijskimi, czy jakoś tak. Miały dziś dojść, ale nie doszły. A co do auta, to wiem, Muff nam radziła, by kupić Ferrari czy coś bardziej, ale czy nie fajniej jechać radiowozem?!





- A właśnie Jakub, co nam dał Trump? – spytała się Miyoki
yyy…komputer z napędem cd-rom i jakieś mięso – odparł Perplexite, pokazując gest Kozakiewicza
Miyoki spojrzała na mięso.
- To chyba wieprzowina. – odparła Miyoki przyglądając się mięsu.
po co nam wieprzowina? – spytał się Jakub
Lase i CW zamilkły, wiedząc, czemu Jakub dostał wieprzowinę. Odeszły niezauważone, chcąc spać.







Reszta też zdrzemnąć się poszła. Lecz Miyoki i Modest poszli spełnić swój przenajświętszy obowiązek małżeński. Co prawda robili takie rzeczy już kilkakrotnie…



Jakuba obudził dźwięk z komórki jego.
boże,noc jest,a nie dzień! – pomyślał wkurzony
Przeczytał SMSa, którego nadawcą był PiKej.
- Pamiętasz, co robiliśmy na weselu? Było świetnie! Możeby to powtórzyć.
Odpisał mu:
- Jasne, jestem przerażony tą monotonią, a do prostytutki nie chce mi się iść na nogach aż do Gruzy! – odpisał mu Jakub
- W takim razie cho do Majksrera szybko!

I Jakub Modest kartkę z wyjaśnieniem na biurku Miyoki, bo idzie do toalety, a sam wyszedł spotkać się z PiKejem.





Przed klubem spotkał PiKeja.
- Jesteś już! Co jak co, ale się chyba w Tobie zakochałem! Spotykajmy się o tak, bo trzeba mieć jakąś miłość, radość, szczęście i dostatek!
tag krulu.
- Wiesz, nie samym nagrywaniem człowiek żyje. A moja narzeczona mi nie wystarcza. - powiedział PiKej
tylko wiesz,ostrożnie,bo jak się Lase i CW dowiedzą,to seryjny samobójca się nam objawi.Ona szukają cały czas na mnie haka i nie zdziwiłabym się,gdyby mnie obserwowały.Jeszcze na mnie CBA naślą.



- No ale nie gadajmy, tylko chodźmy po przeznaczenie!





Tłum fanek PiKeja oczekuje przed budką, widząc idola swego w jednoznacznym wypadzie z „przyjacielem”.



- WOW, jaki przystojny! - Wrzeszczały fanki PiKeja na widok Perplexite.



bo było miło Piotrek,to ja idę,już powinienem być w domu,bo jeszcze się zmartwią,że się zgubiłem w gierze**.
- Idę do domu nagrywać rap. Pewnie Muff się niecierpliwi, że mnie tak długo nie ma, a mówiłem, że idę szukać inspiracji. Do tego jeszcze później się w sumie spotkamy, bo przyjdziemy do was.



- No chodź PiKej, nie bądź PiGej!



Reszta współlokatorów wstała po kilkugodzinnej drzemce. Miyoki, Lase i Cytryśnia zjadły.
- Och, poszedł Jakub do toalety, zaraz wróci, jak musiał iść. Nie dziwię się, po takim stresie związanym z weselem… – rozmyślała Miyoki i kartce zostawionej przez Jakuba.
- Pewnie ciężkie sprawy, że aż kartkę zostawił. – dopowiedziała CW
– A, Miyoki, wiesz jak z naszym burdelem ma być? – spytała się Lase
- No właśnie. Jeszcze nie jest zbudowany budynke, a budowniczy leniwi, więc im to zajmie dużo czasu. Trzeba czekać, co z tego wyjdzie. – odpowiedziała Miyoki



Lase wraz z Miyoki poszła do salonu zagrać w grę wyścigową Need for Speed.
- No dobra, masz tu alkomat, dmuchaj w niego. – powiedziała Laselight wyciągając alkomat i podając go Miyoki
- Czemu sprawdzasz moją trzeźwość? – spytała się zdziwiona Miyoki
- Nie będziesz ze mną grać pod wpływem alkoholu. – odpowiedziała LL
Miyoki dmuchnęła w alkomat.
- 0,02 mg alkoholu w wydychanym powietrzu, możesz grać! – stwierdziła Lase, patrząc na alkomat. Żeby nie było, również dmuchnęła w alkomat, który pokazał trzeźwość.





Gra się zaczęła. A CW oglądała, albowiem była to gra dla dwóch osób.





Facepalm o joysrik do gry.



- Ein Spiele, Ein Auto!



- Ein Haus, Ein Reich, Ein Gewinner!



W międzyczasie i Jakub wrócił do domu swego. I wszedł Jakub niezauważony, zostawiając za sobą tylko odgłosy hałaśliwe. I to nie było dobre. Poszedł do Salonu. Ujrzał tam współlokatorki i żonę swą, o ciemnych włosach niewiastę. Lecz ona zmartwiła się zniknięciem męża swego. I zaczęła żona Jakuba Modesta od pytania:
- Jak było w toalecie? Martwiłam się o ciebie, lecz to, że jesteś jest ważne.
świetną przegodę przeżyłam w gierze. tęskniłem za tobą,tak długo bycie odciętym od świata nie jest dobre.



- A były tam może inne dziewczyny? Czy zdecydowałeś się na faceta? – tym tonem spytała się Cytryśnia, córka Stevena Seagala, znająca dobrze wyczyny współlokatora swego, zdolnego do terrolingu.



Lecz Jakub odpowiedział krzykliwym tonem:
co ty śmiesz do mnie mówić!jak śmiesz śmieć takie rzeczy!mnie,który stał na czele trolli i nie został zbanowany!pomyślenie jest zbrodnią wobec mnie!chyba ciebie powaliło już całkiem,że sugerujesz mi,że zdradzam swoją żonę w toalecie!może jeszcze zdradzam ją z umywalką?nie!jesteś fajna,kiedyś się przyjaźniliśmy,a teraz tego w ogóle nie naprawimy!ić się potnij lepiej! – po czym uciekł z Salonu Jakub Modest Perplexite.



Po czynie tym wyszedł z kuchni Jakub, kierując się w stronę górną, do swojego poprzedniego pokoju. Miyoki z nim pokój dzieli, lecz jego pokój jest dla niego sentymentalny. Tam znajduje się jego ulubiony komputer pozbawiony napędu. Wszedł więc do pokoju, w którym Donald Trump odbywał spoczynek i wszedł na strony internetowe, ażeby czynić trolling internetowy, a w spoczynku Donaldowi Trumpowi nie przeszkadzać.





Jednak, obudzony z powodu „bo tak” Donald Trump wstał z łoża Jakuba, żeby znaleźć Lase i Cytryśnię i podziękować im za gościnę w ich domu. W Salonie powiedział do nich takie słowa:
- Dziękuję wam bardzo za gościnę, może jeszcze kiedyś wpadnę, a teraz lecę ratować Amerykę przez muzułmańskimi Chińczykami z Meksyku! – powiedział, żegnając się jednocześnie ze współlokatorkami.



W tym samym czasie pod dom podszedł PiKej z kwiatami i prezentem ślubnym.



- Dobra, Muff mi kazała iść pod dom, to pójdę. Może i chodzenie z kwiatami podejrzane trochę, no ale, co Muff kazała im dać, top dam. Jeszcze mają tam coś fajnego, otworzą i zobaczą.




**gier (gwara więzienna) – kibel w celi



Tak więc, tym razem w komentarzu możecie się wykazać wszelką kreatywnością. W czym? Imiona przyszłego/przyszłych bohatera, bohaterki/bohaterów. Nie ma tu żadnych ograniczeń, podawać ile się chce.
__________________

Ostatnio edytowane przez Laselight : 19.06.2016 - 20:58
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 19.06.2016, 20:12   #28
Nina14!
Archeolog Renesansu
 
Avatar Nina14!
 
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 21
Płeć: Kobieta
Postów: 175
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

No więc tak......


Nie wiem co napisać
Twoje OJSG jest takie orginalne i po przeczytaniu każdego odcinka jestem tak roześmiana...you make my day
Szczególnie przypadł mi do gustu pomysł ze sprawdzaniem trzeźwości przed graniem xD

Co do kreatywności ( i wszelkich podobnych cnót) to ja proponuję zrobić jakiegoś Miecia czy cuś...
Nina14! jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2016, 15:06   #29
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 892
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Dopiero teraz zauważyłam że wstawiłaś wesele już dawno OO :oooo

- I żeby Miyoki z Donem się rozwiedli.
cooo?

Loża czerwonych <333<333<33<<33
Miyoki wygląda bardzo fajnie na tym zdjeciu na którym tańczy <:
Ile ty te wesele robiłas xD wszyscy albo na podłodze albo śpią na stojąco
Te muchy xDDD
Wesele 10/10


Teraz odcinek z wczoraj
To nazwisko - Seagal mnie śmieszy xd
Miyoki dostała ksiażkę pana Cacao Decomorreno Zazdroszczę.
Wieprzowina... Do rzucania mięsem?
Biedna muff Pikej ją zdradza
A Doland Trump dostał chyba skurczu twarzy. Szkoda że nie zostawił im jakiejś Niespodzianki if you know....


Proponuję spotkanie ze wspaniałym pisarzem o wdzięcznym imieniu Cacao i nazwisku Decomorreno , który wydał ksiażkę Najwyższa jakość, którą Miyoki dostała w prezencie ślubnym.
__________________
Majestatyczność
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.06.2016, 17:19   #30
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
No więc tak......


Nie wiem co napisać
Twoje OJSG jest takie orginalne i po przeczytaniu każdego odcinka jestem tak roześmiana...you make my day
Dziękuję bardzo za to, że jak poczytasz odcinek to się uśmiechniesz, a nie żyjesz z depresją :}

Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
Szczególnie przypadł mi do gustu pomysł ze sprawdzaniem trzeźwości przed graniem xD
Przypominam, że zgodnie z kodeksem karnym jazda pod wpływem alkoholu, psychotropów, narkotyków, leków itp. jest przestępstwem, a hasłem Lase jest HWDP - Hamujemy Wszelkie Działania Przestępcze

Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
Co do kreatywności ( i wszelkich podobnych cnót) to ja proponuję zrobić jakiegoś Miecia czy cuś...
Nazwałaś Litwina, więc został Mietekas

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Dopiero teraz zauważyłam że wstawiłaś wesele już dawno OO :oooo
Tak to już bywa, że się omija ważniejsze fragmenty

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
- I żeby Miyoki z Donem się rozwiedli.
cooo?
W końcu Don już był z lekka nietrzeźwy i nie lubił wymawiać imienia Jakuba.

[QUOTE=Cytryśnia;1874636]
Loża czerwonych <333<333<33<<33[/qupte]
Całe szczęście, że nie Armia Czerwona... nie żebym coś sugerowała

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Miyoki wygląda bardzo fajnie na tym zdjeciu na którym tańczy <:
W końcu suknia nie krępowała ruchów ^^
Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Ile ty te wesele robiłas xD wszyscy albo na podłodze albo śpią na stojąco
Kilka tygodni pisania tekstu i jeszcze robienie zdjęć w dwóch turach kilkugodzinnych, żeby upilnować ich wszystkich ^^, bo miałąm lenia, by pisać to wesele. Ale jeśli chodzi o czas trwania w grze to cuś koło 17 do 06 nad ranem, każdy pił, chlał i tańczył, brakuje tylko, by Bronek wszedł na krzesło, ale o tym zapomniałam ^^

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Te muchy xDDD
No po prostu nikt nie sprzątał na weselu gościom nie wolno się przepracowywać, a ekipa zajęła sie tym po weselu ^^

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Wesele 10/10
Dziękuję bardzo ^^

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Teraz odcinek z wczoraj
To nazwisko - Seagal mnie śmieszy xd
No co złego w Stevenie Seagalu? Rozumiem, że jesteś obywatelką Ukrainy i masz zakaz oglądania filmów ze Stevenem Seagalem ze względu na jego poglądy?

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Miyoki dostała ksiażkę pana Cacao Decomorreno Zazdroszczę.
W końcu internet dał inspirację do tego, co możnaby zrobić w odcinku.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Wieprzowina... Do rzucania mięsem?
Nie. Ty i ja, gdy pisałyśmy list do Donalda Trumpa, napisałyśmy, że Perplexite jest muzułmaninem o chińskich korzeniach fascynującym się Meksykiem. Więc Donald wierzył, że to wyznawca islamu, a muzułmanie uważają świnie za złe zwierzęta i boją się ich krwi.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Biedna muff Pikej ją zdradza
W końcu powrót Muff musiał jakoś namieszać w rodzinie. Zresztą Perplexite miał mieć mnóstwo dzieci, więc dla dobra cywilizacji musi z facetami...

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
A Doland Trump dostał chyba skurczu twarzy. Szkoda że nie zostawił im jakiejś Niespodzianki if you know....
Medycyna naturalna kochana, medycyna naturalna. I anjdroższa medycyna, bo w końcu stać!

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Proponuję spotkanie ze wspaniałym pisarzem o wdzięcznym imieniu Cacao i nazwisku Decomorreno , który wydał ksiażkę Najwyższa jakość, którą Miyoki dostała w prezencie ślubnym.
Być może się to niedługo wydarzy.

Dzisiaj radzę przgotować słowniki do języka litewskiego lub nie przejmować się tym, że nie wiemy, co małżeństwo Cyganas mówi ^^.

Odcinek 12 – Porządki masońskie

- Dobra, na tamtą rozmowę klasyfikacyjną nie mogłam, śmieszne słowo dojść, to mam ją dzisiaj. Termin mi przełożyli. Lase w tym czasie ma iść do Gierka z Lepkim, a Miyoki i Perplexite mają zajęcia od nas.



Wszyscy się zeszli na śniadanie do jadalni. Lase i Cytryśnia miały do przekazania młodo upieczonemu małżeństwu nowinę.
- No tak więc, dzisiaj musicie trochę pobyć sami. Bez skojarzeń. – zaczęła Lase
- Tak więc można was nazwać małżeństwem. Jeszcze młodym małżeństwem, ale już małżeństwo. Zacznę może od tego, że dzisiaj ja idę na rozmowę klasyfikacyjną, aby zostać masonką. Wiecie, próby ognia, wypytywanie o rewolucję francuską, o oświecenie, równość, miłość, wolność, braterstwo. Taka tam prodecuda.



- Ja w tym czasie idę z LepkiePaluszki do Gierka, pograć sobie w Peokera.
- A wy w tym czasie będziecie mieć zajęcia z młodym małżeństwem z Litwy. Państwo Cyganas, małżeństwo z 14 dzieci. Oni was oprowadzą o podstawach życia w rodzinie. Choć Równość, Wolność, Braterstwo najważniejsze, ale wy musicie się nauczyć funkcjonować w tej strukturze społecznej, zwanej rodziną. – powiedziała CW
- Wiecie, takie tam procedury, ile trzeba mieć dzieci, czego robić nie wolno, dlaczego zapobieganie rodzeniu się dzieci jest złe, eutanazja, czemu adopcja do morderstwo i tym podobne. Kto może tworzyć rodzinę, a kto nie. – dodała Laselight.





W drzwiach stało małżeństwo. Bez dzieci, bo zostawili je u opiekunki. Cytryśnia i Laselight, które szykowały się do wyjścia, wyszły otworzyć.

- Witam państwa. – Lase i CW się przywitały
- Labas rytas, Małgorzatas ir Mietekas Cyganas – odpowiedziało małżeństwo.
- To właśnie my zapraszały państwa, bo wiedzą państwo, małżeństwo na utrzymaniu i ktoś musi im wszystko opowiedzieć, co i jak. Zapraszam do salonu, jak państwo chcą, to możemy dać kawę, trawkę, wódkę, wino, co tylko państwo chcą.



Małżeństwo Cyganas weszło do salonu, podczas, gdy Miyoki i Modest czekali na nich. Lase i Cytryśnia poszły załatwić swoje sprawy, odpowiednio grać w pokera z Dawidem i rozmowa w sprawie dołączenia do masonerii.



Przed drzwiami wejściowymi CW i Lase zauważyły bukiet kwiatów. Odpakowały go i zobaczyły pod nim płytę PiKeja.
- A, czyli to taki prezent
Lecz znalazły tam także adnotację, zapewne pisaną na szybko przez PiKeja.
- Dla wspaniałego Jakuba Modesta i jego zony Miyoki
- Chwila… czemu Jakuba nazywa wspaniałym?! Upadek cywilizacji – pomyślała Cytryśnia



W tym czasie, w salonie.
- Labas rytas, nazywamas się Mietekas Cyganas, a to mojas pięknas žmona Małgorzatas Cyganas. Mes lietuviai. Aš pisarzas ir žurnalistas, ir rasau dużos książek. Najczęściej apie mano rodzinies, mano poglądachas, o źle tego światas, gidais dla rodziców i tym podobnes. Wiecies „Cywilizacja Śmierci”, „Władcas Pierścienis”, „Co gorsze – kradzież czy abortas”, czy też horror „Rodzinas Cyganas” – przestawił się krótko Mietekas*
- Warto dodać, kad aktas społecznie w obronies šeimos ir prowadzimy szereg zajęć z małżeństwami, samis turime verslą** i wychowujemys 17vaikai, czyli tyle, ile było apostołów Jezusa. Wychowywanie tak didelis vaiku skaičius*** jest gražus. – dodała Małgorzatas, jak sądziła, istotną informację
- Dodatkowos walczymys z ideologią gondoras, zaburzającą rodzinę!



Do Jakuba zadzwonił telefon. Było oczywiste, że zadzwonił PiKej.
- Siema kochanie, jak tam?
jakub max kommando mówię jak jest,ciszej bądź,bo usłyszą.jakieś cygany do mnie się dobijają
miyoki,lase się pyta o coś,nie wiem o co jej chodzi – powiedział Perplexite do Miyoki półgłosem, aby się nie domyśliła, że dzwoni do niego kochanek
- Dostałeś prezent?
jaki prezent?
- Przed drzwiami bukiet dla was, szczególnie dla ciebie. I niespodzianka.
jaka niespodzianka?john lennon przyszedł do mnie?
- Nie, ale jak musisz wiedzieć, to płyta z moją muzyką.
dobra,dzięki,ale zadzwoń później
Jakub rozłączył się.



- Bet przejdźmys do kontretas, arba į zajęćas. Od czegos bys tu pradeti? – zaczął Mietekas
- Zacznę nuo pradžios, czylis iš samego małżeństwa. Braliście ślub kościelny arba civilinis?
- Nie wiemy, organizatorki nam tego nie powiedziały.
- Ir w kokia miejscu był ślub?
- Na jakiejś polanie





- Niedobrze, bardzo blogai. Ne wzięliście odpowiedniegos ślubu, taip jei to robiliście, zgrzeszyliście! – odpowiedział Mietekas
- YYY, nie, nie, nic nie było, nic. – odpowiedziała Miyoki, jąkając się



- Svarbu jis, kad jums negali POD ŻADNYMas POZOREMas się skyrybas!**** – powiedziała Małgorzatas
- Czemu mielibyśmy się rozchodzić? My się kochamy! – powiedziała Miyoki
- Ir no nes, kad daug osóbas imtis ślubys už jaj, tada pads biją, leją i rozwodzą. Tada imti kitas ślubys ir grzeszą. Tai czasas rozwodys yra kasdien, dupas. Ir nes tu mes esame, by nauczyćas was gyvenimas w šeimos. – powiedział Mietekas
- Tik vienas sytuacjas, w której galite wziąć kolejnys ślubas. Kai kas norsz was umrze, to nera nieko na przeszkodzie, by imti po ślub.
słyszysz Miyoki?jak nie będę cię kochać,to cię zabiję. – stwierdził Jakub





- Dievas, ką idiotai man reikia išmokti, ke**e?***** – stwierdził w myślach Mietekas – Mogę się kažkas napić, sausas mano gerkles?
- Jasne, już idę. Kawa może być, czy może sok pomidorowy? – powiedziała Miyoki
- Sokas pomidorowas poproszę
- Ir man kawas – poprosiła Małgorzatas
- To idź Jakub, zrób im soku i kawy, bo chyba to chcą, wiesz, nie wiem, co oni nawet mówią. – poprosiła Miyoki Jakuba



Jakub poszedł więc do kuchni, zrobić kawę i sok pomidorowy z owoców, które zebrał w ogrodzie.





- Taigi, nors ji nebuvo pradeti zdania su tiek******, pogadamy apie vaikus. Dużo vaiku. – zaczął Mietekas
- Mano mężulek, wydał knygą „Co gorsze – kradzież czy abortas. Odpowiedźas na to atsakymas jest akivaizdus (oczywista). Abortas morderstwo. Kradzież geriau (lepsza). Pamiętajcie!
- In vitros jest negerai. Zabijacies embrionus. I żadnejas kontracepcijos. Mes wy musicies tirite daug vaiku. Daug vaiku.*******. Jak mus. My mamy 17 vaiku, kiek apaštalu. Ir mes chcemy tureti więcej. – dodał Mietekas
- Vaikai nazywamy šventuju. Mano najstarszy sunus Hubertas. Jis będzie futbolininkas. Jis ura patrona Hubertas Sportas********. Florianas młodszy, nes ji bus gaisrininkas.*********. – opowiedziała Małgorzatas na temat imion swoich dzieci, nie zważając na to, że Perplexite i Miyoki nie znają języka litewskiego. Miyoki łatwiej byłoby zrozumieć po chińsku, jednakże mimo wszystko mniej więcej rozumiałą rozmówców.
- Jak jeszcze nazwaliście vaikai, bo z tego co rozumiem, vaikai to dzieci? – spytała się Miyoki
- Abrahamas, Gadas, Goliat, Izraelas, Rubenas, Symeonas, Lewis, Judas, Issacharas, Zebulonas, Danas, Naftalis, Aszeras, Józefas, Beniaminas. – odpowiedziało państwo Cyganas, które dzieci nazywało imionami świętych lub postaci z Biblii
- Interesujące imiona, nie wiem co powiedzieć. A dajecie radę wychowywać tak daug vaiku? – spyała się Miyoki
- Taip. Ir mes tirime mieć daugiau vaiku! – odpowiedział Mietekas
- Bet ja myślę, kad to wszystko.- powiedziała Małgorzatas na zakończenie wykładu – Taigi nie rozwodzićas, ne abortas, ne in vitros. Religija 100%. Daug vaiku.
- Sudie! – powiedziało małżeństwo na zakończenie wykładu i poszło do swojego domu, gdzie czekała na nich 17 dzieci.



W międzyczasie Lase, Cytryśnia i Lepki poszli się spotkać na kawę w domu Lepkiego.
- Mój dom jest jeszcze w remoncie, dopiero pierwsze piętro skończone, jeszcze muszę się zająć drugim. – zaczął Lepki opisywać swój dom
- Dużo zadawali takich dziwnych pytań, nie pomyślałabym nigdy, że na rozmowach kwalifikacyjnych do masonerii będą zadawać takie pytania. Na przykład, czy trzymam w domu książki o wierzeniach słowiańskich, co sądzę o konsumpcjonizmie tego świata, czy jestem tolerancyjna i niekarana. Strasznie dziwne pytania. Albo czy zajmuję się nietypową profesją, a jako przykład podali handel narkotykami albo prostytucję. A niekaralność musiałam przyrzekać na honor, na słowo mi uwierzyli.
- Nie mów tyle, tylko powiedz, czy się dostałaś – powiedziała Lase do CW opowiadającej o rozmowie kwalifikacyjnej do masonerii
- No oczywiście, dostałam się! – odpowiedziała Cytryśnia z entuzjazmem – To znaczy, że teraz wy musicie się zapisać. Wielka Loża Wschód Tyskie.
– Skoro musimy… no to ok.
- Ale skończmy może gadać o masonerii. CW, powiem ci coś, że ci szczęka opadnie. Byliśmy z Dawidem u Gierka. Wiesz, jak zwykle, w pokera graliśmy, aż tu nagle przysiada się do nas taki dziwny koleś. Cały ubrany na czarno, okryty tym czarnym, nawet taki turban, a może to kominiarka czarna i było widać tylko jego brązowe oczy. No i był Murzynem. – powiedziała Lase, opisując gościa, z którym grała z pokera
- No i co z tego? Jesteś rasistką? Mason nie może być rasistą
- Daj mi skończyć. No, jak się tam podchodzi do stolika, to każdy się przedstawia swoją ksywką. No to on mówi, że nazywa się Cacao Decomorreno. Dawid się pyta: „Serio, pan jest tym słynnym pisarzem, co napisał „Najwyższą jakość”. Potwierdził i powiedział, że jak chcemy, to możemy się umówić, pogadać. Mam zapisany numer. Pisz: 112 666 666 666.
- No dobra, już mam. Ale chwila. Nadeszłą mnie jedna reflekcja. Co powiemy Miyoki? Przecież tak napaliła się na ten burdel, czy tam harem, a my nie możemy wziąć w tym udziału, bo wyrzucą nas z tej masonerii. Nie możemy podejmować prac haniebnych, bo wizerunek masonerii nadepczemy. – Cytryśnia przypomniała sobie o biznesie, który miałą założyć Miyoki, ale nie może przez to, że CW jest masonką, a Lase będzie masonką.
- Musimy jej powiedzieć prawdę, a pieniądze przeznaczyć na coś innego. Chociażby na ogród, którego nie mamy. – powiedziała Lase



- No i jak, kochanie, po wykładach?
jakoś tak dziwnie,co oni w ogóle mówili?może oni to jacyś mordercy,wiesz,lase i cw wyszły,a oni chcieli nas zabić.wszystkiego się można po nich spodziewać.
- Spokojnie, może i ciebie nie lubią, ale nic by tobie nie zrobiły. Oni mówili, że in vitro i aborcja są bee, trzeba mieć dużo dzieci, bo oni mają 17 i chcą więcej, że trzeba czytać Biblię i takie typowe mohery z nich. Nie wiem po co one ich przyprowadzały.
dobra,nie rozumiesz mnie,żegnam.idę trollować w ogrodzie.



W międzyczasie Lase i Cytryśnia wróciły do domu.

Poszły pogadać z Miyoki w salonie.
- No wiesz, nie możemy jednak założyć burdelu.
- Dlaczego? Już miałyśmy wszystko uzgodnione!
- W zasadzie ja już jestem masonką, a Lase będzie. A my jako masonki musimy dbać o reputację i nie możemy pracować w takich miejscach. – rzekła CW
- To co w takim razie robimy? – spytała się Miyoki
- No przecież masz z Jakubem ofertę pracy od Ferdynanda Kiepskiego na stanowisku osoby, dla której w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z twoim wykształceniem. A my obie założymy biznes, jako poradnię. Biuro porad i porady na telefon. – powiedziała Laselight
- Taki biznes, że będziemy pomagać ludziom w potrzebie. Na trzecim piętrze, bo tam nic nie ma to zrobimy sobie biuro, służbowy telefon i w ogóle. – dodała CW – Jesteśmy bardzo przedsiębiorcze.
- A będzie można wam z tym pomóc?
- Nie, nie trzeba nam pomocy.





Jakub Modest Perplexite obrażony siedział w ogrodzie.
Bo obraza ciągle w modzie.



Podczas gdy Lase i CW urządziły biuro porad na ostatnim piętrze.



Jakub kontynuuje podryw wszystkiego, co należy do natury ożywionej. I zabrał również kwiaty od PiKeja, w końcu były one dla niego, a Miyoki nie mogła się o nich dowiedzieć. Płytę zostawił w sypialni.
no cześć seksiaku!mówię jak jest,mrrrr.







*z lit. Mamy biznes
**z lit. Dzieci
*** dużej ilości dzieci
****nie możecie pod żadnym pozorem się rozwieść
*****Boże, jakich idiotów muszę nauczać, ku**a?!
******Więc, choć się nie zaczyna zdania od więc
*******Bo wy musicie mieć dużo dzieci. Dużo dzieci.
********Sw Hubert to patron sportu.
********* on będzie strażakiem
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023