|
Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz to fotostory ? | |||
5 gwiazdek - Odlotowe | 208 | 65.00% | |
4 gwiazdki - Całkiem niezłe | 76 | 23.75% | |
3 gwiazdki - Przeciętne | 22 | 6.88% | |
2 gwiazdki - Zgroza | 5 | 1.56% | |
1 gwiazdka - Strach się bać | 9 | 2.81% | |
Głosujących: 320. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
09.03.2006, 20:06 | #1 |
Guest
Postów: n/a
|
"Wybacz mi mamo"
Ok strasznie boję się dać to fs, ponieważ wiem jakie było moje poprzednie (niedokończone). Ja nie jestem tak SUPER zadowolona z tego fotostory, aczkolwiek uważam, że nie jest złe. Nie wiem jak wy je oceninicie, ale zapewniam was, że je skończę choćby dla samej siebie . Postaram się w miarę wolnego czasu (którego mam mało) dawać odcinki. No dobra nie nudzę, oto one (fs) :
1 odcinek - poniżej 2 odcinek - tutaj 3 odcinek - tutaj 4 odcinek - tutaj 5 odcinek - tutaj 6 odcinek - tutaj 7 odcinek - tutaj 8 odcinek - tutaj 9 odcinek - tutaj 10 odcinek - tutaj 11 odcinek - tutaj 12 odcinek - tutaj 13 odcinek - tutaj - NOWY!!! ~1 odcinek~ (wszystko odbywa się w 2006 r.) W fotelu siedzi starsza kobieta. Jej wzrok tkwi w dużym oknie. Rozmyśla. Rozmyśla o przeszłości. O liście też. Myśli o wydarzeniach z przed 3 lat. Doskonale je pamięta. Sama nie wie czy chce pamiętać czy nie. Raczej nie ... - Chciała by pani coś zjeść ? – ożywiła kobietę pani Hania, opiekunka w domu starców - Pytam, bo wczoraj nie jadła pani kolacji, ani obiadu ? Anna odwróciła głowę w jej stronę. - Nie, dziękuję – odparła cicho sennym pełnym zmęczenia głosem - Myśli pani o liście ? – zapytała zrozumiale, głosem pełnym współczucia dla kobiety - Ah... tylko tak sobie myślę – staruszka chciała powiedzieć to jakoś weselej - Niech się pani nie martwi, odpisze - Na pewno Hanna wyszła, po czym w oczach siedzącej na fotelu zaszkliły się łzy... ~ 3 lata temu ~ (2003 r.) W salonie tego domu zawsze o tej porze świeciło się światło. Każdy wiedział dlaczego. Kochany mąż Anny – Roman, wracał do domu. Od Iwonki rzecz jasna. A ona już tam na niego czekała. Dziś było tak samo. - Dlaczego dzisiaj znowu jesteś tak późno ? – mówiła z wyrzutem Anna - Pracy dużo, a jak chcesz na te swoje kosmetyki to trzeba zarobić, nie ? - Już od 10 lat sama na nie zarabiam. Ale masz racje ty też masz na kogo zarabiać. Iwonka będzie miała dziecko, a ty musisz o nie dbać. - Skąd o niej wiesz ? – zapytał dziwiąc się jej pytaniem. - Każdy w twojej firmie o tym wie, a po za tym wcale się z tym nie kryjesz. - Dlaczego mnie szpiegowałaś ? - Nie szpiegowałam cię, lecz chciałam być dobra i przynieść ci te śniadanie o którym zapomniałeś. Ale Iwonka na pewno się z tobą podzieliła. - Nie znasz jej, a wypowiadasz się o niej – powiedział nieco wzburzony. Natomiast Anna siadając na krześle, powiedziała: - Masz racje, ale ja należę to typów tych złych oceniających ludzi po wyglądzie i zachowaniu. - To już wiem, że popełniłem błąd żeniąc się z tobą i chce go naprawić. Chcę rozwodu. - To dostaniesz go – powiedziała przekonana na 100%. - Tak ? Kiedy ? - Idę spać. - Jeszcze nie skończyłem - przyciągnął ją do siebie - A ja tak – odparła nad wyraz zadowolona - Jutro porozmawiamy – powiedziała, poczym skierowała się w stronę schodów prowadzących do sypialni. Na drugi dzień - Mamo, gdzie tata ? – z pokoju wyszła Monika – córka Anny i Romana - Rozwodzimy się. - Jak to, dlaczego ? – dziewczyna zaczynała się denerwować, a jej broda zaczęła leciutko drżeć. - Spieszę się do pracy, potem ... – powiedziała. - Ale ja chcę teraz wiedzieć nie potem ! – krzyknęła - A ja nie mam czasu, ubieraj się do szkoły ! – rozkazała matka - Nie, dopóki mi nie wyjaśnisz co się tu dzieje ! - Obiad zrobię jak wrócę i ubieraj się masz autobus za 30 min – wyszła trzaskając drzwiami. Monika wściekła powędrowała do swojego pokoju. Otworzyła szafę. Wyszukała z małej szafki torbę podróżną. Wróciła do pokoju i zaczęła się szybko pakować. Po 10 min spojrzała na swój pokój. Jej wzrok utkwił w półce ze zdjęciami, były tam zdjęcia jej z rodzicami. Otworzyła torbę, wzięła z półki zdjęcie i schowała je do kieszonki ukrytej głęboko na dnie walizki. Po chwili zamówiła taksówkę. Za chwilę przyjechała taksówka. - Na dworzec kolejowy. - Już się robi. Na dworcu kolejowym, przy okienku bileterki. - Przepraszam, o której jest najbliższy pociąg do Simcity ? - 9.05 – odpowiedział kobiecy głos z okienka - jest 8.26 – Monika spojrzała na zegarek - To kupuje pani czy nie ? – ponaglała ją kobieta z okienka. - Tak ! - Proszę. - Dziękuję. Monika odeszła od kasy i udała się w stronę peronu. O 9.00 weszła do przedziału, zobaczyła tam młodego mężczyznę. - Czy ten przedział jest jeszcze wolny ? - Tak, proszę bardzo. Monika uśmiechnęła się, a pasażer odwzajemnił się tym samym. CDN P.S. dotrwaliście ? całe szczęście, teraz skomentuj Ostatnio edytowane przez ~Asiulek94~ : 26.05.2006 - 22:49 |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|