Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 14.10.2016, 12:07   #1
VillemoKitty
 
Zarejestrowany: 09.10.2016
Skąd: Grudziądz
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 12
Reputacja: 10
ThumbsUp Sięgając po marzenia

Myślę, że tu odnajdę swoje powołanie, bo z FS mi nie wyjdzie. Może ktoś z was zainteresuje się życiem moich simów i zechce śledzić ich losy. Nie przedłużając, zapraszam na I odcinek.


Aria Longely zostawiła za sobą trudną przeszłość i wprowadziła się do niewielkiego domku w Winderburgu. Dziewczyna nie akceptowała samej siebie z powodu nadwagi.


Była to zakompleksiona młoda kobieta, która wychowywała się w sierocińcu i nigdy nie miała nikogo bliskiego. Mimo swoich problemów, Aria posiadała wewnętrzną radość, którą dotychczas się nie dzieliła.

Oczywiście Aria kochała gotować i jeść. Pierwszą czynnością, którą zrobiła po wprowadzeniu się, było otworzenie lodówki i przygotowanie sobie porządnej kolacji.



Marzeniem Arii było otworzenie własnej cukierni, ale aby tego dokonać musiała mieć jakieś oszczędności. Wszystkie pieniądze jakie miała, wykorzystała do kupienia mebli i mieszkania. Z pustym portfelem nie pociągnęłaby długo i nie spełniła swojego marzenia. Tak więc, usiadła do komputera i zaczęła przeglądać oferty pracy.


Po kilku godzinach zdecydowała się w końcu, na rozpoczęcie kariery kulinarnej w niewielkiej knajpce. Miała nadzieję, że podoła swoim obowiązkom.

Wcześniej nie miała czasu na zapoznanie się z okolicą, więc postanowiła wybrać się na krótki spacer. Wieczór był przyjemny, a uliczki urocze, mające swój klimat.

Aria, przechadzając się właśnie w pobliżu fontanny, zauważyła dziwnie ubraną kobietę. W pierwszym momencie to zignorowała, ale przypomniała sobie o swoim postanowieniu o zmianie życia i postanowiła zagadać do nieznajomej.


Młoda simka o imieniu Holiday, okazała się osobą, świętującą dzień nieumarłych. Dała nawet Arii cukrową czaszkę!

Panna Longaly, pomimo początkowej nieśmiałości, poczuła się swobodniej w obecności nowo poznanej dziewczyny. Zauważyła, że Holiday nie traktuje jej inaczej z powodu nadwagi, choć sama miała nienaganną figurę.


Aria zaczęła żartować i miło gawędziła z blondynką. Dowiedziała się, że Holiday mieszka w Windenburgu od urodzenia. Młoda simka zaoferowała ponowne spotkanie w najbliższym czasie. Aria przyjęła tą informację z radością.


Następny dzień miał być dla Arii kolejnym zwykłym dniem.


Spała do późnej godziny w swojej skromnie umeblowanej sypialni. Zaraz po przebudzeni poczuła skurcze żołądka i ciche burczenie.


Aria pracowała na nocną zmianę. Cały dzień miała wolny, nie wiedziała co będzie robiła. Nie chciała przesiedzieć całego czasu przed telewizorem, zajadając lody. Niestety takie sytuacje były kiedyś jej codziennością.


Jedząc śniadanie rozmyślała nad swoim życiem. Po jej wczorajszym dobrym humorze, nie pozostał ślad. Zjadła bułkę, którą upiekła wczorajszego wieczora. Przepis znała od swojej zmarłej już matki. Wspomnienie o rodzinie zasmuciło ją.


Po śniadaniu chciała sięgnąć po swój ulubiony napój, którym byłą coca-cola. Zawahała się przy lodówce. Po krótkim zastanowieniu się, wzięła szklankę wody. Melancholijne myśli same nasuwały jej się do głowy. Czuła, że dziś musi zacząć wprowadzać w życie zmiany, związane z jej kompleksami.


Dziewczyna pełna wątpliwości wybrała się na basen. Nigdy tego nie robiła. Wiedziała, że będzie musiała się przebrać w strój kąpielowy, co równało się z pokazaniem ciała. Przełknęła ślinę i odważyła się wejść do środka.


W szatni, na szczęście, Aria była sama i w spokoju się przebrała.


Próbowała zmotywować się przed lustrem. Przecież wieloryby też mogą być fajne!


Trochę niepewnie wchodziła do wody, widząc innych simów.


Po godzinie pływania Aria postanawia pójść krok dalej. Próbuje skoku do basenu.


Niestety spełniły się obawy Arii. Słyszy rozmowę dwóch simów, którzy wykpiwają jej tuszę.
- Takich krów nie powinno się wpuszczać na basen - mówi młody mężczyzna. Nawet nie próbuje szeptać.
- Masz rację - odpowiedziała staruszka. - Tu są dzieci! Jeszcze wezmą z takiej przykład.


Arię zabolała postawa obcych simów. Czym prędzej wyszła z wody.


Tamta sytuacja pozbawiła Arię tej niewielkiej ilości pewności siebie, którą zapewniła sobie wcześniej w szatni. Jednak dziewczyna nie zamierza się poddawać i nadal będzie prowadziła walkę ze swoją nadwagą, obiecała sobie, że nie odpuści, bo ktoś ją krytykuje.


Po powrocie do domu Aria przejrzała książkę kucharską jej matki i wybrała się do pracy.


Aria wróciła niezwykle zdenerwowana i zawiedziona z pracy. Nie tego się spodziewała. Wylądowała na zmywaku. Kochała gotować, chciała robić i właśnie na to liczyła.


Na domiar wszystkiego jej szefowa była wredną babą i Aria nie liczyła na szybki awans. Niestety potrzebowała tej pracy, więc musiała jakoś to przetrzymać. Niestety zarobki były marne. Musiała kolejnego dnia przemyśleć podjęcie dodatkowej pracy.


Kolejnego dnia Aria wybrała się na jogging. Przemyślała swoją sytuację i postanowiła, że jeszcze przed nocną zmianą, wybierze się do paru miejsc i spróbuje swoich sił jako barmanka.


Ponieważ dziewczyna nie miała żadnych umiejętności barmańskich, nie łatwo było jej znaleźć dorywczą pracę. W końcu jednak udało się. Rozpoczęła pracę na basenie, na którym była poprzedniego dnia.


Nie była zadowolona z takiego obrotu spraw. Obawiała się, że nie będzie miała dla siebie i na swoje treningi czasu.

Na basenie pojawiła się Holiday, co trochę poprawiło humor Arii. Blondynka szybko spostrzegła, że jej nowa przyjaciółka ma jakiś problem.


- Co cię gnębi? - spytała zmartwiona Holiday. - Nie wyglądasz najlepiej.
- Nie ma o czym mówić - burknęła Aria, wycierając szklankę.

Jednak Holiday się nie poddawała i drążyła temat. W końcu Aria uległa i opowiedziała dziewczynie o swoich kompleksach i wczorajszej sytuacji na basenie.


- Ale nie poddam się! - poinformowała na koniec Aria Hoilday. - Zobaczysz, osiągnę swój cel, jestem zdeterminowana - zaśmiała się.


- Podziwiam cię - schlebiła jej blondynka. - Cieszę się, że cię spotkałam. Zyskujesz przy bliższym poznaniu.

***
Wiem, że relacje z gry nie są tak popularne jak fotostory, ale jak tu zajrzałeś i obejrzałeś odcinek I to pozostaw opinię w komentarzu. Odcinek II już niedługo

Ostatnio edytowane przez VillemoKitty : 02.12.2016 - 12:18
VillemoKitty jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 16:57.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023