Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 22.05.2005, 11:42   #1
Binek
Guest
 
Postów: n/a
Cool Sługa nie zazna spokoju

Plakat:

Zwiastun: http://members.lycos.co.uk/simbinek/...okoju_0002.rar


Odcinki:

1 (niżej)
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcienk 4

"Sługa nie zazna spokoju" odcinek 1



Zbliżała się noc... W tym czasie w Egipcie ludzie kładli się spać. Jedyna osoba która nie spała była żona faraona która znikła tej nocy.
- Gdzie ona jest?! - Martwił się Faraon.
- Panie, ktoś widział panią w domu sługi. - Powiedział cichym głosem mężczyzyna.
- Wyślij tam kilku szpiegów. Niech sie stanie jak ma się stać. - Krzyknął Faraon i udał się do sypialni.
Zgodnie z rozkazem wysłano kilku ludzi do domu Sługi. Nikogo tam nie było.

- Patrzcie! Koło Nilu! - Rozległ się męski głos.
- Szybko!Na Ramzesa łapać go ! - Oznajmił sługa.
Ktoś zaczął uciekać. Nagle mężczyźni ich zgubili.
- Pięknie! Nawet takiego ... nie ... złapać nie umiecie! - Wydarł się zdenerwowany sługa - Wy lenie! - Dodał szybko.
- Ale ..
- Żadnych ,ale! - Przerwał. - Jesteście do niczego! Jak ja to powiem faraonowi? Mieliśmy ich ale go zgubiliśmy? O ty! Ty co się tak śmiejesz! Ty mu to powiesz! I o swoim pięknym zachowaniu. - Podszedł do mężczyzny i wyciągnął go na środek. - Co chcesz nam powiedzieć?
Mężczyzna milczał.

- Co zatkało? Przed chwilą tak się śmiałeś! Może powiesz coś o swoim bracie który przed nami uciekł!? - Krzyknął zdenerwowany. - Jeśli nie powiesz co się stało z twoim bratem powiem faraonowi o twoim stosunku i zostaniesz ukarany!
- Ach.. mój brat.. nie nie, mogę. - Wykrzyczał mężczyzna.
- Ach tak? Chłopcy proszę się nim zająć! Zmusić go do gadania! - Rozkazał.
- Co tu się dzieje?! - Wykrzyczał przychodząc faraon.
- A ... y.... on... on wie co robi jego brat,lecz mi tego nie chce powiedzieć więc go... - Wyjąkał sługa.
- Karają mnie! - Dodał szybko mężczyzna.
- Kto Ci pozwolił karać ludzi bez mojego pozwolenia?! Seamusie gadaj co mówi Slumsaj bo każe Cię ukarać. - Powiedział stanowczo młody faraon.
- Możecie mnie pochowac żywcem , możecie mnie zabić ,a nawet dać zjedzonym zywcem , ale ja i tak nic nie powiem! - Powiedział pewny siebie mężczyzna.

- No to jak tak chcesz.. - Powiedział szyderczo się uśmiechając faraon.
- Pochować go żywcem! - Odezwał się sługa.
- Milcz Teagusie ,bo ciebie pochowam żywcem! - Warknął faraon.
- Jak złapiemy twojego brata ,to zostaniecie pochowani żywcem ,lecz na niego zostanie rzucona klątwa ,a ty odejdziesz jako nędzarz. - Powiedział krzywo patrząc na Seamusa.
- Niech będzie i tak. - Odchrząknął Seamus.
- Szukać ich łajzy! - Krzyknał faraon. - A go proszę dopilnować ,żeby nic nie powiedział bratu!
Zbliżał się ranek ,a o zakochanych nic nie było wiadomo. Faraon rozmyślał nad zmianą kary za usługi sługi ,ale dręczyła go nowina ,że ma romans z jego żoną.
- Panie! Zostali znalezieni na drzewiw przez pana nazwanym zakochanym! - Krzyczał biegnąc do faraona.
- Przyprowadź ich tu! - Wrzasnął faraon.
Nagle do sali wpadli Sługa i żona faraona.
- A więc o co tu chodzi?


Koniec odcinka 1

Ostatnio edytowane przez Binek : 07.07.2005 - 07:49
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 25.05.2005, 14:08   #2
Binek
Guest
 
Postów: n/a
Wink

Odcinek 2



- To więc o co tu chodzi? - Zapytał wściekły faraon.
- Faraonie ja wytłumacze... - Zaczął sługa
- Milcz! - Wrasnął faraon - Dobrze wiemy co wy robicie, długo nad tym myślałem ,ale wy dwojga zostaniecie pochowani żywcem, zakopani w ziemi bez sarkofagu! Tylko obandażowani. Dostaniecie jeszcze w prezencie po jednym skarabeuszu. - Powiedział z szyderczym uśmiechem.
- Nie możesz mi tego zrobić! - Krzczała ze łzami w oczach Amarla.
- Hmmm...... sprzeciwiacie się? To ja wam będe skrócał czas do pochowania! - Faraon zrobił dziwną minę.

Był ranek. W Egipcie zaczął padać deszcz. Słudze i żonie faraona czas leciał szybko. zostali uwięzieni i nie mogli uciec.
- To już po nas... - Krzyczała rozpaczona kobieta.
- NAwet tak nie mow! Może jeszcze się coś da zrobić. - Pocieszał ją Slumsaj.
- Nie prawda!
Zbliżały się ostatnie minuty ich życia. Nagle do ich celi wszedł faraon z kilkoma meżczyznami.
- Zabrać ich! - Krzyknął.
Mężczyźni zanieśli ich na stoły i przywiązali. Potem wkuli środek usypiający.
- Teraz ich zabandażować! - Krzyknął rzucając ostatnie spojrzenie na żone.
Kiedy zaczęto bandażować głowę żony ,to obudziła się.
- AAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaa - Zaczeła krzyczeć. - Nie mogę sie ruszać! Karze wan mnie rozwiązać! Slumsaj obudź się! - Krzyczała ale bez efektów.
Nagle pewien mężczyzna wrzucił do ust kobiety skarabeusza. Kobieta próbowała coś zrobić ale nie mogła. Wreszczała i próbowała sie ruszyć bez efektów.
Zabandażowane ciała zaniesiono do wykopanych dołków w piramidzie.
- Rzucamy! - Ryknął faraon.
Rzucono ciała i usłyszono tylko ostatnie krzyki i uderzenie ciała o ziemię.
- Zakpoujemy! - Krzyknął mężczyzna.
- Stop! A klątwa? - Zapytał się faraon.
- Wyciągnąć ciała!
Gdy wyciągnięto ciała pewien człowiek wymówił klątwe :
- Andu hal zytta molo kana cyklos amon bas!
Ciała szybko zakopano. Faraon udał się do pokoju i po policzku spłyneło mu kilka łez.
*******************

Kilka lat później.
Faraon za 2 dni kończył osiemdziesiąte urodziny. Gdy zasnął obudziły go dziwne dźwięki. Faraon nie mógł uwierzyć co zobaczył.
- Witam , witam mój panie. - Powiedział śmiejący się mężczyzna.
- Czego chcecie?! - Krzyczał spocony faraon.
- Ciebie! - Odezwał się damski głos.
Byli to Slumsaj , Amarla i poprzedni faraon Odysan. Faraon chciał uciec ,lecz nagle przed nim zamknęły się drzwi.
- A dokąd to? - Zapytał Odysan podchodząc do niego.
Amarla i Slumsaj również podeszli do niego.
- Patrz! - Amarla wysuneła język na ktorym miała skarabeusza. - Chesz potrzymac? - Zaczęła się śmiać.
- Daj mu przecież t faraon. - Powiedział kpiąco Slumsaj.
- Nie!! Porszę tylko nie to!- Krzyczał faraon.
- No dobra... ,ale i tak się zemścimy. - Powiedział ze srogim spojrzeniem Odysan.

Nagle faraon poczuł dziwne uczucie. Chwile minut później upadł na podłogę i się nie ruszał.
- No to co? Robota wykonana! Idziemy. - Powiedziała Amarla i nagle wszyscy znikli.
- Panie! - Wpadł do pokoju sługa.
Faraon jeszcze żył. Sługa nie lubiał faraona i zaczął myśleć czyby go nie zabić.
- Zrobię to! - Powiedział z niechęcią łapiąc faraona za szyje.
Gdy go udusił próbował uciec z Egiptu , lecz w krótce został złapany i uwiziony.

Koniec odcinka 2
  Odpowiedź z Cytatem
stare 29.05.2005, 09:25   #3
Binek
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Odcinek 3



Był piękny ranek. Kobieta o imieniu Adela dopiero wstawała z łóżka.
- Wczoraj skończyłam studia... – westchnęła i otworzyła okno.
- Kochanie śniadanie! – Z kuchni rozległ się damski głos. To matka , archeolog.
Kobieta zeszła po schodach na dół i usiadła do stołu. Matka podała śniadanie.

- Dzisiaj zrobiłam tosty. – Powiedziała uśmiechnięta starsza kobieta i również usiadła. – Wiesz co ... Dzisiaj dostałam telefon z pracy, mam jechać do Egiptu. Adela się zakrztusiła.
- Co?! Wczoraj zmarł tata! Gdzie go pochowasz? Miałaś dziś poznać mojego chłopaka! – Krzyczała zdenerwowana wstając od stołu.
- Wiem.... ale to jest moja praca .... musimy to przełożyć... tatę zdążymy pochować. – Powiedziała spokojnie podsuwając córce tosty.
- Nie! Ty nic nie wiesz! Ty tylko przekładasz! Ja się nie zgadzam! – Dziewczyna miała łzy w oczach.
Niebo zrobiło się ciemne i zaczęło padać , kobieta pobiegła na górę zamknęła drzwi i rozpłakała się.

- Dzwonię po Kaśkę. - Szepnęła i wykręciła numer.
- Kto tam? - Zapytała Kaśka.
- To ja Adela. Wpadniesz do mnie?
- Ych... dziś nie zabardzo.... wiesz ja mam jeszcze studia... - Wykręcała się przed czymś dZiewczyna.
Adela usłyszała dziwne odgłosy jakby swojego chłopaka.
Ubrała się i pojechała do przyjaciółki. Drzwi były otwrte. Weszła i zobaczyła swoją koleżankę w ramionach Adriana.
Adela zaniemówiła.
- Wiedziałam ,że tobie nie można ufać ! Ty ... ty... ty śmieciu ! Dawałam Ci pieniaze ,a ,a t-y t-y ty kupowałeś tej dziwc* prezenty?! - Krzyczała zapłakana kobieta. - Jednak jadę do Egitu , cieszę się ,że moja mama się na to zgodziła i Cię nie poznała!
- Kochanie ja Ci wytłumaczę! - Mówił niespokojnie mężczyzna.
- Wypchaj się z tą ... tą ..... a z resztą. - Powiedziała i wyszła.
Kobieta doszła do domu i usłyszała swój telefon.
- Adeluś kochanie. - Mówił męski głos.
- Idź do niej! Nie chcę was znać! - Krzyknęła i rzuciła telefonem o ścianę.
- Córuś co się stało? - Pytała dociekliwie matka.
- Ach.. o .. on , mnie zdradza z moją koleżanką! - Mówiła a łzy spadały na ziemię.
- Kto? Adrian?

- T ...a .. ta... tak...- Wyszeptała.
- Och córuś. - Powiedziała kobieta cicho przytulając Adele.
Leżały tak kilka godzin aż zasnęły.

********************
Gdy Adela się obudziła myślała ,że jej się to przyśniło. Spojrzała na podłogę i zobaczyła swój połamany telefon. Już nie myślała ,że to sen. Podeszął do swojej szafy i zaczęła się pakować. Nagle wzieła bluzkę którą dostała od Adriana. Wzieła ją i zaczęła rwać . Potem zaczeła rwać zdjęcia z nim i rzucać prezentami od niego. Gdy obudziła się matka Adeli nie mogła zabardzo uwierzyć co córka zrobiła. Bez słowa zeszła na dół i zaczęła robić to co ona. Wyrzucałą i rwała to co była dla Adeli od Adriana.

********************
czas leciał i leciał a wyjazd do Egiptu był coraz bliżej. Na pogrzebie ojca było dużo osób. Kilka dni przed wyjazdem do Egiptu Adela dostała list. Zaczęła go czytać. Był cały w krwi.



Kochana Adelo!

Przykro mi ,że dowiedziałaś się o tym w taki sposób. Nadal Cię kocham! Nie mogę żyć bez Ciebie! zerwałem z Kaską , chcę wrócić do Ciebie! Proszę Cię wybacz mi i pozwól mi wrócić! Jeśli się nie zgodzisz to popełnie samobójstwo.


Twój Adek.



Kobieta rzuciła list do śmieci. Nagle rozległ się dźwięk dochodzący z kuchni :
- Adelko ktoś do Ciebie!
- Już idę , już idę. - Powiedziała schodząc po schodach.
- Tak słucham?
- Adelo to ja Adrian.
- Daj mi do cholery spokój! - krzyczała nerwowo kobieta.
- Ale posłuchaj mnie...
- Nie! Już dość widziałam. Żeganj. - Krzyknęła i odłożyła słuchawkę.
- On? - Zapytała z niepokkojem matka.
- Tak...
- Dziś dzwonił mój szef. W Egipcie mamy być jutro o 20:00. Idź się pakuj. - Powiedziała kobieta umiechając się do córki.
- Dobra...- Odpowiedziała z drobną niechęcią Adela.

*******************************

- No dobra schodź już! Krzysiek już na nas czeka. - Krzyczała matka.
- Dobra już schodzę , tylko pomóż mi ktoś znieść te bagarze. - Mówiła Adela puszczając jeden bagarz który sturlał się po schodach. - O Jezu.....
Gdy znieśli bagarze wsiedli do samochodu i pojechali na lotnisko.
- Przepraszamy ,ale loty do Egiptu zostaną odwołane z powodu burzy. - Mówił kobiecy głos.
- To świetnie! - Powiedziała nerwowo matka.
- No cóż... pojedziemy samochodem. Wskakuj. - Powiedział Krzysiek.

Koniec odcinka 3

Ostatnio edytowane przez Binek : 29.05.2005 - 09:30
  Odpowiedź z Cytatem
stare 06.07.2005, 12:33   #4
Binek
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

No i w koncu odcinek.
Prezraszam ze tak dlugo ale wakacje koniec roku. No wiecie sami.

zapraszam do czytania.


Odcinek 4

- Adelko to ja! - Krczyczała starsza kobieta. - Otworz drzwi.
- Dobra, dobra. - Adela zszedła z łóżka i skierowała sie do drzwi.
- Dziś będe szła badać piramidy.- Powiedziała spokojnie kobieta siadając na fotel.
- Dobra, ja sie przejde w tym czasie.
- Tutaj dzieją się dziwne rzeczy. Ja to wiem. muszę to zbadać! - Mówiła podniecona kobieta.
- Mamo, nie podniecaj się tym tak. Ja tu czytam lekture jak widać. Chcę ją skończyć. - Mówiła pokazując matce lekture.
- Od kiedy interesujesz sie Egiptem? - Zapytała zaciekawiona matka.
- Yyy,.. tak se czytam. Ale bzdety tu wypisują... mumie i tak nie istnieją. - Powiedziała łapiąc książke.
- No kłociłabym się... - Spojrzała jeszcze raz na książke , nosiła tytuł "Zapomnianym w Egipcie" Luis Mesra.
- Mamo spotkałam koleżanke Luize. Pracuje w kawiarni.Zejde do niej. To pa.- Podeszła do matki i delikatnie pocałowała w policzek.
***********************

- Hej Luiza. - Powiedziała ssapana Adela.
- Cześć, to jest Heniek, Heniek to jest Adela. - Przywitała ich koleżanka.
- To ty grałeś w "Ucieczka z własnego domu" i "Dom nad księżycem"?. Jezu... jesteś moim najlepszym aktorem! Ty miałeś Heniek naprawdę? Ale się ciesze!! - Krzyczała uradowana kobieta nową znajomością.
- Adela wybieramy się na drinka idziesz z nami? - Zapytała Luzia.
- No , pewnie! Dziś mam wolną chate matka jedzie badać piramidy!
- Wiesz... tam się dzieją dziwne rzeczy. Jak ostatnio byl tam ten , te archeolog... jak on miał... Guozi? Niee... Guolozi ... O! Guolozi Beniamin. To przecież nie wrócił! Wysłano potem policje było ich dziesięciu a, wrócił jeden! Wszyscy myślą ,że mu coś odbija. GAda o mumiach, o klątwie , ale ja myślę ,że coś w tym jest. Lepiej żeby twoja mama tam nie szła. - Mówiął niespokojna Luiza.
- I ty w te brednie wierzysz? - Popatrzyła dziwnym spojrzeniem na koleżankę.
- To jest bardzo prawdopodobne...- Luiza poczuła się ignorowana przez reszte.
- Buaaa!! - Nagle od tyłu wystraszył ich jakiś nieznajomy w przebraniu mumii.
- Fred! - Krzyknęła Luiza.
- Co laska? O i druga! - Zaśmiał się Fred.
- No wiesz ,że co! My tu rozmawiamy o ważnych sprawach a ty chcesz byśmy zawału dostali! Piękne zachowanie!
- Daj spokój! - Chichotał Fred.
- Ech...
- Mieliśmy iść na drinka no nie? - Mówiła Adela patrząc na swoje dłonie.
- No dobra! Za godzine tutaj. Ja i Adela musimy sie przygotować. - I poszły do pokoju.


******************************
Za godzine zeszły pięknie ubrane. Freda i Henia nie było.
- Ale z nich baby... - dodała śmiejąc się Luiza.
- O tam są! - Obydwie spojrzały przez okno i zobaczyły dwójke mężczyzn.
- Odrazu lepiej wyglądasz jak nie masz tej mumi... - Zachichotały obydwie.
- DObra, dobra! Wyłazimy! - Mówił poganiając dziewczyny Heniek.
- Znam taką fajną restauracje! Mumios! - Krzyknęła Luiza aż wszyscy na nią spojrzeli.

**************************
Tym czasem Pani Emilia wchodziła do Piramidy.
- Hmm... ciekawe, zbadam. - Mówiła sama do siebie.
Nagle poczuła zimny powiew wiatru.
- A! - Krzyknęła.
Drzwi zostały zamknięte. Rzecz którą oglądała znikła. Zobaczyła ,że drzwi do innego pomieszczenia są otwrte. Weszła i zobaczyła trumne bez ciała. Kobieta była przerażona. Szła dalej i czuła jakby ktoś ją śledził.

- Ja chcę wyjść! - Krzyczałą kobieta.
Nagle zobaczyła coś chodzącego co się do niej zbliżało.
- Nie! Nie zabijaj mnie! Proszę! Nie! - Krzyczała.
- Pani Emilio. Jestem Slumsaj. Znam te piramidy jak paluszek. Nie wiem jak. - Zachichotał.
- Slumsaj? Dziwne imię jak na te czasy. - Powiedziała Kobieta.
- A wogle który mamy rok? - Zapytał zaciekawiony człowiek.
- 2003. - Powiedziała .Poczuła nieprzyjemny zapach od człowieka.
- Pokaże pani coś.
Przeszli przez różne korytarze aż w końcu doszli do dziwnego pomieszczenia z dziwnym napisem.
Kobieta przeczytała:
- Ja Slumsaj zaczarowany przez klątwe jestem zobowiązany chronić tego miejsca przed takimi jak ty. Moim celem jest twoja śmierć. - Kobieta się wystraszyal ponownie. Człowiek którego poznała miał tak na imię. Kobieta nie wiedziała co robić. Zaczęła uciekać. Drzwi zamykały się przed nią i została uwięziona z dziwnym człowiekiem.
- Czy nie zdawało ci się dziwne ,że byłem tu? Czy nie zdawało ci się dziwne ,że znam te piramidy? Czy nie zdawało ci się dziwne ,że zaprowadziłem Cię aż tu? Tak! TWoim przeznaczeniem jest umrzeć! Tak jak ja dawno temu! - Krzyczał ironicznie Sługa.
- Puść mnie! Proszę! Nie zabijaj mnie! - Kobieta nagle zemdlała.
Gdy się obudziła była już bandażowana przez sługę.
- Nie! - Krzyknęła i rozdarła bandarze z nóg.
- Stój! - Krzyczał. -I tak nie uciekniesz!
Emilia zobaczyła otwór w piramidzie i szybko do niego weszła.
- Nawet nie wiesz co Cię tam czeka kobieto!
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum

Podobne wątki
Temat Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
fasola nie rośnie!!! tyska The Sims 1: Rozszerzenia 13 18.12.2004 19:48
Pamiątkowy regulamin pushek TheSims.pl - archiwum 0 08.12.2003 13:13


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:59.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023