Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 27.11.2016, 21:58   #1
VillemoKitty
 
Zarejestrowany: 09.10.2016
Skąd: Grudziądz
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 12
Reputacja: 10
Arrow ZeĆwirowani

Witam na nowym fotostory! Nie rozpisując się, to FS będzie przedstawiało moją historię rodziny Ćwir z Wierzbowej Zatoczki. Przewiduję wiele zawirowań, wzlotów i upadków naszych bohaterów. Pojawią się postacie z dalekiej przeszłości, inni miastowi oraz postacie mojego autorstwa.

Rodzinę Ćwirów nieco zmodyfikowałam, ale nie zmieniałam ich cech fizycznych. W najbliższym czasie zostanie też zmodyfikowany ich domek.

Cóż, mam nadzieję, że nie wyłapiecie wielu błędów. W robieniu zdjęć pewnie ię poprawię, oby . Jeszcze jedno, rozdziały będę pewnie pisała na zmianę z moją przyjaciółką - Pandi, ale nie jest to jeszcze nic pewnego. Tak czy owak, fabuła będzie naszym wspólnym dziełem.

Ten odcinek ma na celu trochę przedstawić codzienne życie rodziny. Zapraszam!

ODCINEK I
Na obrzeżach Wierzbowej Zatoczki, wznosiła się mroczna rezydencja. Plotki powiadały, że dom, jak i rodzina go zamieszkująca, jest nawiedzony.

Każdego dnia z domu Ćwirów dobiegała melancholijna muzyka. Mało kto by się do tego przyznał, ale wielu simów wtedy przechadzało się w pobliżu źródła muzyki. Autorką utworów była pani domu – Bella Ćwir.
Kobieta była młodą dorosłą, matką dwójki dzieci, nieuleczalną miłośniczką sztuki oraz najbogatszego sima w mieście – Mortimera. Bella kochała pieniądze i życie w luksusie, prawie tak bardzo jak swoje dzieci. Sama pracowała, jednak jej ambicją nie było wspinanie się po szczeblach kariery zawodowej, choć pracę miała naprawdę interesującą, ponieważ była tajna agentką. Jej pasją była gra na instrumentach i malowanie obrazów w samotności, najlepiej w promieniach słońca , w ogrodzie, na tyłach domu.



Między Bellą a jej mężem była duża różnica wieku, niektórzy twierdzili, że kobieta wyszła za niego dla pieniędzy. Nikt nie wiedział ile prawdy jest w tych plotkach, jednak wiadome było, że Mortimer żywi ogromne uczucie do Belli. Była ona młoda, piękna i bogata, często widziano ją w centrum miasta w towarzystwie różnych mężczyzn. Mortimer zdawał się tego nie zauważać.
Słońce królowało już niebie. Po domu rozprzestrzeniał się, drogą dyfuzji, przyjemny zapach smażonej ryby. Bella, w swoim czerwonym kostiumie, krzątała się po kuchni, przygotowując obiad. Było około godziny czternastej, więc Aleksander i Kasandra, niedługo powinni wrócić do domu.



Kobieta, w ostatnich dniach, przechodziła grypę i nadal znajdowała się w domu, na chorobowym. Rzadko kiedy jej się zdarzało chorować, ale nie przejmowała się nieobecnością w pracy. Bella miała zaległości w dokumentacji i raportach, więc nadarzyła się doskonała okazja, by to nadrobić.
Po przygotowaniu obiadu, Bella umyła kilka naczyń i wytarła ręce o ścierkę. Spojrzała na zegar. Za chwilę wrócą dzieci i będą mogli zasiąść do posiłku.
Mortimer pracował dziś w domu. Był dyrektorem bardzo dobrze prosperującego laboratorium naukowego, w którym spędzał większość swojego czasu. Bella chwyciła porcję obiadu i skierowała swoje kroki ku gabinetowi męża. Zastukała w drzwi i odczekała chwilę. Tak jak się spodziewała, nie usłyszała odzewu ze strony męża. Weszła do pomieszczenia. Mortimer pochylał się nad masą papierów i komputerem, nawet nie zauważył Belli.
- Zjesz dziś z nami obiad? – spytała Bella, kładąc wypielęgnowaną dłoń na ramieniu męża.
Mortimer podskoczył i upuścił pióro.
- Nie, kochanie – odwrócił się. Spostrzegł, że Bella już trzyma dla niego porcję obiadu. Uśmiechnął się smutno i podniósł wzrok na kobietę. – Dzwonił Eric i poinformował mnie o postępach nad najnowszym wynalazkiem – chwycił żonę za rękę, która nie była zaskoczona słowami Mortimera. – W związku z tym muszę popracować. Może zjemy razem kolację. Rodzinnie, jak lubisz.



Niedługo później wróciły dzieci. Bella nakryła stół i cała trójka zaczęła jeść rybę.
- No i wtedy on myślał, że Julia nie żyje i był tak zrozpaczony, że sam się zabił! – żywo gestykulował Aleksander. – A wiesz co się okazało? Ona żyła, a on się zabił i nie żył!
- Aleksandrze, jedz obiad – zwróciła uwagę synowi Bella. – Cieszę się, że kolejna książka cię tak bardzo wciągnęła – uśmiechnęła się.
Aleksander był chłopcem, który potrafił długie godziny spędzić przy książce. W szkole nie miał problemów z nauką, jednak miewał problemy z rówieśnikami. Przez częste zaczepki i kąśliwe uwagi, stał się wycofanym społecznie i nieśmiałym młodym człowiekiem. Najlepiej czuł się w domu w obecności rodziny oraz w towarzystwie swojego jedynego przyjaciela Maxa.
- I to jeszcze jak! – Aleksander wepchnął sobie ogromną porcję jedzenia do buzi. – Ale wszystkie książki jakie mam już przeczytałem..
- Nie mów z pełnymi ustami - warknęła Kasandra, grzebiąc widelcem w jedzeniu.
Aleksander puścił uwagę mimo uszu. Bella zerknęła na córkę z lekkim niepokojem. Wiedziała, że Kasandra też nie ma łatwo w szkole, przede wszystkim ze względu na swój styl ubioru i celujące oceny, poza tym była też dość ponura simką. Matka próbowała ją wiele racy namówić na wspólne wyjście do spa, kosmetyczki lub fryzjera, sugerowała zakupy i zmianę garderoby, jednak szybko sobie odpuściła tego typu starania. Kasandra po prostu była jak była i nic nie dało się z tym zrobić.
- Nie smakuje ci, kochanie? – spytała córkę, popijając wodą. – Może pożyczyłabyś Aleksandrowi jakieś książki? Masz ich mnóstwo.
Na te słowa chłopiec niezwykle się ucieszył. Wiedział, że siostra ma bogatą bibliotekę w swoim pokoju, a rzadko z niej korzysta. Uważał, że to głupie zachowanie z jej strony. On na jej miejscu cały czas przeglądał, by te książki.



Kasandra krzywo spojrzała na Aleksandra.
- Mowy nie ma – burknęła w stronę Belli. – Jeszcze coś zniszczy.



- Co się ostatnio z tobą dzieje? – Bella ostro zwróciła się do córki, która pod siła tonu matki spuściła wzrok i wpatrzyła się w talerz. – Cały czas chodzisz smętna i do wszystkich jesteś opryskliwa, bardziej niż zwykle – kobieta podkreśliła ostatnie słowa.
Teraz i Aleksander zaczął wpatrywać się w talerz. Balla rzadko odzywała się w ten sposób do swoich dzieci. Kasandra milczała i nie miała odwagi, by spojrzeć na matkę.
- Rozumiem wszystko, że ci ciężko, że dokuczają ci w szkole, że to wiek dojrzewania i twoje hormony buzują, ale martwię się o ciebie – skończyła nieco łagodniej.
- Nie musisz – szepnęła. Wstała od stołu. – Dziękuję, ale nie jestem głodna.
Kasandra wróciła do pokoju i się w nim zamknęła. Aleksander dostał od mamy pieniądze i razem z Maxem wybrali się do księgarni. Bella posprzątała po obiedzie i rozpoczęła malowanie kolejnego obrazu.
Wieczorem przygotowała sałatkę na kolację. Humor nieco jej się polepszył, na myśl o rodzinnym posiłku. Nakryła do stołu, zerwała z ogrodu świeże kwiaty, a z piwnicy przyniosła wino dla niej i Mortimera.



Nic jednak nie poszło po myśli Belli. Kasandra nie wyszła z pokoju, choć kobieta starała się do niej dostać. Mortimer był nadal zajęty pracą, więc Bella nawet nie śmiała mu przeszkodzić po raz kolejny. Aleksander zadzwonił do matki z zapytaniem czy może zanocować u Maxa. Zgodziła się, nie mogła odmówić swojemu ukochanemu synkowi.
Poprzestało na tym, że Bella miała spędzić samotnie czas. Tego wieczora dało się usłyszeć koło domu Ćwirów głośną, tragiczną melodię, która idealnie oddawała podły nastrój pani domu.


VillemoKitty jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 28.11.2016, 16:41   #2
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: ZeĆwirowani

Bardzo mi się spodobał tekst, fajny nastrój i trochę inne spojrzenie na rodzinę Ćwirów. Szkoda, że tak krótko. Chętnie przeczytam następny odcinek
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023