27.10.2007, 20:37 | #1 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,021
Reputacja: 11
|
Marzenia zatopione w szklance 'wody'
Marzenia zatopione w szklance 'wody' Oto moje pierwsze (na tym forum) FotoStory. Mogą wystąpić nieliczne (mam nadzieję) błędy, za które przepraszam, jak chcecie możecie je wyłapywać, a ja je poprawię Hmm... No to chyba tyle... Już mi się ręce trzęsą :wacko: No to... Zapraszam do lektury :shy: - Cisza! Wszyscy nagle zamilkli. - Chciałabym ogłosić pewien komunikat! Ekhem. Dnia 3 października odbędzie się dyskoteka szkolna. Wstęp kosztuje 5 simoleonów. - Ja nie idę - odezwało się kilka głosów - W co ja mam się niby ubrać? - zapiszczały dwie dziewczyny. - Cisza! Dyskoteka jest za tydzień! Na przerwie sobie o tym pogadacie! Teraz robimy zadanie 6 na stronie 34! Vanessa cały czas milczała i miała nadzieję, że się przesłyszała! Przecież 3 października miała być impreza u niej! Z okazji jej 16-tych urodzin, a tu dyskoteka! Przecież one tak żadko się zdarzają! Pewnie każdy by wolał być na dysce, niż na urodzinach u niej. Dziewczyna posmutniała. Dlaczego właśnie 3?! Ona już zamówiła najlepszy klub w mieście, a następny termin będzie za miesiąc! - Vanessa Miracle! Jak zrobiłaś to zadanie? Na szczęście zadzwonił dzwonek i Vanessa ominęła dostania kolejnej pały za 'brak pracy na lekcji'. - Nessa! Musimy wybrać się na zakupy, nie? - zawołała ją jej przyjaciółka - Jenne - A z jakiego powodu? - zapytała, ale była myślami zupełnie gdzie indziej. - No! Dyska przecież jest! Zapomniałaś? - Nie! Niestety nie zapomniałam, Jenn! - odpowiedziała - Spokojnie! Nie krzycz! O co come on? - zażartowała - Oj Jenn! Nie mam ochoty na żarty! Przecież ja miałam mieć impre 3 października! A teraz ta debilna dyska wszystko mi popsuła! - Ohh...! - pożałowała ją - Coś wymyślimy! Choć na lunch... Poszły do stołówki i usiadły przy stole razem z Nelly i Marthą. - I co? Idziecie na dys... - ucięła Martha, bo Jenn jej przerwała - Boshe! Jaka ta Pie'owa jest rąbnięta! Mam jej dosyć! - zmieniła temat, żeby nie martwić przyjaciółki tematem dyskoteki. - Noo! Chciała mnie ta idiotka spytać, ale na szczęście był dzwonek! - Nessa odzyskała humor Następną lekcją była sztuka, a później koniec lekcji. Vanessa zapomniała o dyskotece. Miała tak dobry humor, że nawet nie zwracała uwagi na głupie teksty Nataly i Michaela, czyli jej wroga i jej chłopaka. *** Nessa wróciła do domu. Poszła do pokoju i zaraz pogorszył się jej nastrój.- Co ty tu robisz głupia krowo?! - krzyknęła na swoją młodszą sis. - Bleeee! - wytknęła jej język - Mam cię gdzieś! Będe robiła co mi się podoba, bo nie jesteś moją matką i mi nie rozkazujesz, gruba świnio! - Zaraz zawołam mamę! - Psss...! Jaki żal! Masz tyle lat i jeszcze matką się zasłaniasz?! - Wypieprzaj z mojego pokoju! - Mamooooooooo! - krzyknęła Angela - I kto tu się matką zasłania?! - Co tu się dzieje?! Co wy robicie? Nie bij siostry! - Mamo! Nessa przeklina i wyrzuca mnie z pokoju! A ja nic nie robiłam! Siedziałam tylko przy kompie, bo mój jest popsuty! - Trzeba nie było ściągać tapet z Tokio Hotel! - wyśmiała ją Vanessa - Ja z wami nie wytrzymam! Nessa - lekcje! Angela - do pokoju! Ja muszę poprawić jeszcze kilka dokumentów, ale wy oczywiście mi nie pozwalacie! Jeżeli nie będzie ciszy to obydwie dostaniecie szlabany! - Dobra! Ale niech to coś wyjdzie z mojego pokoju!!! - powiedziała Vanessa - Nessa! I Angela poszła do swojego pokoju, a mama do gabinetu. - Co za dzieciak! - powiedziała sama do siebie, gdy została sama. Wzięła się za odrabianie pracy domowej. Gdy skończyła się uczyć zadzwonił telefon. - Tak słucham? - odebrała Angela - Jest Nessa? - A kto mówi? - Angela! Przecież wiesz! - Nie, nie wiem - zaczęła się droczyć z Jenn - Odłóż słuchawkę debilko! - odezwała się Nessa - Bleeee! - odpowiedziała Angela i odłożyła telefon - Ten dzieciak mnie dobija! - Słuchaj! Wiem! Urządzisz urodziny na dysce!! - Hmm... To dobry pomysł! Poprosiłabym dyrektora o jakąś salę, czy coś i te osoby, które są zaproszone będą miały wstęp! Świetnie!!! Kocham cię i te twoje pomysły! - ucieszyła się - Ja też - zażartowała Gdy skończyły gadać było już ciemno. Nessa zeszła na kolacje rozpromieniona. - Cześć tatusiu! Na kolacje było spagetti. Vanessa opowiedziała swój pomysł rodzicom. - Tak naprawdę to Jenn wymyśliła to... - Hmm... Skoro chcesz, to dobrze! Niech tak będzie - zgodził się ojciec - Jack, nie wiem czy to dobry pomysł... - sprzeciwiła się matka - Dobry czy niedobry... W końcu to jej urodziny, a nie nasze! Matka miała jeszcze kilka zastrzeżeń, ale w końcu się zgodziła. -Super!!! ---------------------------------------------------------------------- EDIT: Musiałam zmienić zdjęcia, ponieważ odinstalowali mi Simsy i musiałam od nowa instalować A te zresztą powinny być lepsze
__________________
Ostatnio edytowane przez Lorette : 11.11.2007 - 12:49 |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|