Help

Mam prosbe moj deb..... kuzyn wziol plyte simow i mi ja rzucil o sciane i sie rozpadla wiec nie moge grac w simy co bysciem i radzili ps nie mam kasy na kupno ts2 i ts2ns

no to chyba musisz te kase uzbierac
Takie zycie...

cóz gdzieś to czytałem "jeśli lubisz grę to ją przegrywasz na wszelki wypadek" no ale jak tak się stało to sklej płytę taśmą z dobrej strony czyli tak jak wkładasz i ok

[Lapis_Lasuli]

Taśmą? Mi kiedyś pękła samoczynnie gwiazda i taśmą to jej raczej nie sklejałam... I raczej owa potem i tak nie działa, bo niby w jaki sposób?
A co do tematu, najlepszym wyjściem jest rozmowa z rodzicami twojego kuzyna. W rozmowe wplącz pytanie, bądź stwierdzenie, że kuzyn wziął twoją płytę i rzucił nią, a ona jak to z płytami się dzieje, pękła. Powiedz, że kosztowała cie 150 zł, i spytaj co masz teraz zrobić, bo to nie twoja wina. Chyba, że on ma... 3 latka. Ale i tak powinieneś pogadać z rodzicami kuzyna.

Cóż, będzie to dla Ciebie nauczka, że jak przychodzi do twojego domu kuzyn to chowasz grę na najwyższą półkę, żeby nie mógł jej dosięgnąć No i już gdzieś napisałam, że jak lubisz grę to najpierw robisz jej kopię. Przynajmniej tej płyty która jest potrzebna do grania.

[lay]

Napisał Karen89

Cóż, będzie to dla Ciebie nauczka, że jak przychodzi do twojego domu kuzyn to chowasz grę na najwyższą półkę, żeby nie mógł jej dosięgnąć No i już gdzieś napisałam, że jak lubisz grę to najpierw robisz jej kopię. Przynajmniej tej płyty która jest potrzebna do grania.

No i co by to dało?? Przecież każdy wie, że z kopiowaną płytą simów nie da się grać, ponieważ posiada ona zabezpieczenie przed kopiowaniem...

[Żuber]

Sklejanie płyty taśmą - ROTFL!
Co do problemu.Ja tam bym polecał wymuszenie na gościu by ci oddał kasę...Mi raz kumpel połamał płytke od Warhammera 40.000 Dawn of War i przekonałem go by mi oddał ta kasę (Od razu mówię że to nie było przekonywanie za pomoca pięści xP )

Da się. Przegrywamy w Alcoholu A to powtarzam legalne. Tak nawet pisze w zasadach użytkowania na końcu książeczki z Simsami.

wiec tak (cudem bo wyjezdzali juz)spotkalem rodzicow tego kuzyna i wiec tak jak ktos napisal mial on 3lata i rodzice tak gadali(hamy)i sie okazuje ze sie skonczylo a tak neie mam (ani moi rodzice)do nich zadnych kntaktow bo oni telefonu nie maja(dzwonili od babci omfg )wiec nie wiem co dalej

To trzeba podać do sądu. Znajdź tylko dobrego prawnika i uzbieraj trochę kasy. Sprawiedliwość musi być!!!