Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 02.07.2016, 18:45   #31
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Odcinek 13 – Mówię jak jest

chwila,wpadłem na pomysł jak strollować internet.kamera, akcja!w końcu na trzecim piętrze niczego nie ma,więc zrobię sobie tam miejsce na trollowanie!ciuchy kupione, nic tylko się przebrać, włożyć perukę.





Perplexite po przebraniu się poszedł na samą górę domu z kamerą, myśląc, że tam nie ma niczego. Mylił się, gdyż zobaczył pokój wyglądający jak biuro.
chwila,jest coś,to nawet lepiej.nic tylko dać tam kamerę,siąść i mówić.



Chwilę potem, po włączeniu kamery, Jakub patrzył się w kamerę i mówił szybkim tempem:
mariusz max kolonko,mam pytanie.mówię jak jest,czy nie mówię jak jest?czy może mówię jak nie jest?obojętne,która z tych opcji,bo dziś w maxtiwi szachy:analiza mojej rodziny,bowiem establiszment medialny cenzuruje moje wypowiedzi. Mariusz max kolonko max tv,zapraszam.analiza moje rodziny,punkt pierwszy:współlokatorki.grożą mi śmiercią,bowiem ponosi za to winę to,co robię,bo tak jak mówiłem establiszment cenzuruje moje wypowiedzi.i we wszystkim tym muszę godzić się na to,co mi wymyślą.ostatnim razem kazały mi i mojej żonie na skandaliczny dil,bo podczas,gdy one chciały zostać, nie powiem brzydko czym masonerii kazały mi siedzieć w domu z patologią,a za ten stan rzeczy tej patologii ponosi Litwa, gdyż stąd się wywodziło to młode małżeństwo.musiałem im usługiwać i robić kawę i sok z moich cudownych owoców,jakimi są pomidory.to one powinny tak siedzieć.powinny się otworzyć na więzienie wobec tego zła.i zmarnowałem moje wspaniałe pomidory,na tych ludzi.nawet nie wiem,gdzie mieszkają,ale podałbym ich do sądu najwyższego za picie soku z moich pomidorów.to jest dramat.to co ma się zacząć dziać,morderstwo wobec mnie i mojego kochanka,którym jest wspaniały geniusz muzyczny,jakim jest PiKej,któremu grozi groźba gróźb za to,że zdradza swoją narzeczoną właśnie ze mną,bo lase i cw to cwane bestie,udupią każdego,kto im nie po drodze,a tak jak mówiłem,ja nie jestem im po drodze,bo tak jak mówiłem establiszment cenzuruje moje wypowiedzi,tylko dlatego,że establiszment cenzuruje moje wypowiedzi.żegnam się z państwem,mariusz max kolonko.



już mam materiał,idealny,tylko wgrać na jutube i będę gwiazdą internetu.
Po czym Jakub poszedł zgrać nakręcone wideo na komputer i w jakości Chade wgrał na jutjuba. Nadał filmowi tytuł:”Family Gambit. Moje współlokatorki and tajemnicza family z Lithuania”.



W tym samym czasie Cytryśnia przy komputerze rejestrowała działalność gospodarczą.
- Tak więc, „Biuro Porad SeagalPomoc”, w domu na ulicy im CW, oczywiście, Tyskie, trzecie piętro tego domu, bo to nietypowa lokacja, tak jakby zrobić sklep na tej wysepce co na rondach jest. Dobra, już można zacząć działalność, ogłoszenia na fejbuczkach, enka, enkawude, miastachpeel, prostotivi, i gdzie się tam da, ogłoszenia i tym podobne.



- Lase! Już możemy zacząć z naszą firmą!
- Naprawdę?
- Tak, załatwiłam przed chwilą wszystko, reklama w internetach e te pe. A i pozatym już ci załatwiłam rozmowę w masonerii. Nie dziś, le jutro.
- Dobra, to otwórzmy biznes!



W tym czasie Miyoki i Jakub zrobili coś nieprzewidywalnego. Oglądali telewizję, w której leciały klasyki simowej telewizji. A dziś oglądali serial „Przyjemniaki 2”.



[i]- BARANY grać nie umieją! Ten gol nie powinien być w ogóle uznany, bo nie strzeliła go Legia Miłowo! Pewnie sędziów przekupili idioci z tego Montek Werona! To niewybaczalne!!



- Nie sądzisz, że reżyser Przyjemniaków 2, ma niezłą wyobraźnię? Żeby to małżeństwo powróciło, jako para kiboli? I ta jego reakcja na film „Krzyżacy”: „Czemu ten mecz jest czarnobiały? Nie ma innych meczy w telewizji? Co to za debilny telewizor.”. Albo to, jak ich drużyna przegrywa w piłkę nożna, a ten nie wie, co żonie powiedzieć. Uwielbiam to! – Miyoki zachwycała się lecącym w telewizji serialem „Przyjemniaki 2”, opowiadającym o małżeństwu Daniela i Marysi Przyjemniaków – parze kiboli wychowującej dwie córki bliźniaczki.
nieźle ześwirował ten reżyser.ale chcę cię o coś zapytać niezwiązanego z filmem.czemu dziś nie ma CW ani LL?one zawsze były,a dzisiaj taki spokój.aż dziwne!
- One na trzecim piętrze biznes otworzyły.
w tym biurze?co one tam robią?
- Biuro porad mają. Coś takiego, że do nich dzwoni ktoś z problemem lub przychodzi do biura, a one doradzą lub znajdą rozwiązanie.



Perplexite postanowił więc odwiedzić LL i CW w biurze. W tym celu przebrał się znowu i odwiedził ich w biurze.
czy mówię jak jest?mariusz max kolonko.
-Tak naprawdę to ja nie wiem, no bo jak jest?
mariusz max kolonko,mówię jak jest.czy nie mówię jak jest?



- Chwila, czy pan nie jest z rodziny naszego współlokatora, Jakuba Perplexite? – powiedziała Lase, po przyglądnięciu się twarzy Mariusza
yyy,jestem bratem Jakuba.
- Nie, Jakub nie ma rodzeństwa, pozatym Jakub Perplexite to Jakub Max Kolonko, czy pan jest Mariusz Perplexite? – spytała się CW – A może to ty Jakub? Ej, Jakub, nie ukrywaj się!
no dobra,jestem Jakub,żeganam.



W tym czasie przyszedł do biura kolejny klient.
- Słucham. – zaczęła Cytryśnia
- Tak więc. Nazywam się Lucyfer. Jestem działaczem narodowym w Moskwie. Ale nie o to się rozchodzi. Chodzi o to, że ludzie się śmieją, że mam na imię Lucyfer. Nie raz słyszę komentarze „Ty Szatanie” albo „opentańcu”. Na co dzień co prawda nie raz nazwę jakiegoś Chinola czy innego chinoroba z chinokraju idiotą nie nadającym się do życia w Moskwie, no bo no Moskwa to Moskwa, nie ma tam miejsca na Chinoli czy innych Cyganów. Ale ku…, jak można mnie nazwać opętanym? No widzi pani, co zrobić, by nikt się nie śmiał z tego, że jestem Lucyferem?



- Hmm, może niech pan to wykorzysta i gra w jasełkach, czy innych filmach rolę złego Szatana? Albo wierzenia satanistyczne. Wtedy pana w pełni docenią. A jak nie to zmiana imienia. – odpowiedziała Lase
- No ale jak, jak można docenić szatanistę? – zadał Lucyfer pytanie retoryczne
- No to niech pan się zapisze do Behemota, swoją drogą taki kot z lektury szkolnej i niech pan tworzy muzykę! Oni napisali o panu sporo piosenek i na pewno byliby przeszczęśliwi, gdyby pan dołączył do tego zespołu.
- Nie no, chyba tylko to mi zostaje. Dziękuję, do widzenia. Ile płacić?
- 30 złotych za poradę, a że doradzałyśmy panu 3 razy to 90 złotych. – powiedziała Lase



- Jakiś problem? – spytała się Lase gościa
- No jestem Michael i mam problem z zaśnięciem. Jutro mam ważny koncert, a nie wypada, bym był niewyspany czy coś. Możecie pomóc?
- Oczywiście. Słuchaj, takie tabletki. Cyklon B się nazywają. Pomagają na problemy z zasypianiem. Moja babcia również miała problemy z zasypianiem i właśnie ten lek jej pomógł. Więc polecam. – Lase poleciła Michaelowi lek
– Dziękuję bardzo! Spadły mi panie z nieba! Ile płacę?
- Tylko 30zł za wizytę i 50zł za Cyklon B.





Do biura zadzwonił telefon. Cytryśnia odebrała.
- Witam, tu Dmitrij Iwanowicz z Czarnobyla. Jesteśmy w laboratorium jądrowym i nie wiemy co zrobić z reaktorem.
- Zwiększyć moc!



Do biura zadzwonił kolejny telefon. Tym razem odebrała go Lase.
- Witam, ma problem. Jestem oskarżony o morderstwo całej rodziny, ale ja nic nie zrobiłem! Wynająłem adwokata, ale on mówi, że nie ma żadnych szans dla mnie.
[i]- Widzi pan, jest pan w ciężkiej sytuacji, ale jeśli pójdzie pan na rozprawę w koszulce z napisem „Killer” to na pewno sąd złagodzi wyrok, a być może i zwolni pana z odbycia kary.



Kolejny telefon.
- Pomocy, papier się skończył!
- Zaraz skończy się twoje życie!



Aż w końcu przyszedł gość.
- Co powinienem kupić swojemu synowi na urodziny? Chce zostać księdzem, interesuje się religią.
- Hmm, pomyślmuy. Odbiornik telewizji Mhrok i TV Szatan, ewentualnie Przetrwam TV. Do tego Harry Potter. Dobre też będą amulety i pentagramy. – odpowiedziała szybko CW



W czasie pracy Lase i CW, Jakub w oczywisty sposób oglądał wyświetlenia swojego filmu na Jutube.



jakie komentarze,hehehehehe.udała się prowokacja na jutube.tylko nie dali się nabrać,że jestem mariusz,smutno mi. – śmiał się na głos Jakub, czytając komentarze pod swoim debiutanckim filmem. Wśród tych komentarzy większość obrażała Jakuba, nazywając go na różne sposoby. Inni zaś chwalili go za talent aktorski i komediowy. Jeszcze inni życzyli mu śmierci. – obyś zdechł.to pewnie robota ll i cw. – Jakub traktował wszystkie komentarze życzące mu źle za autorstwa swoich współlokatorek, nie wiedząc, że w internecie komentarze piszą nie tylko Laselight i Cytryśnia.



Przeglądnijmy może część komentarzy.



Później pękający ze śmiechu Jakub poszedł do ogrodu.
już mam pomysł na kolejny film.zostanę w sumie jutuberem,tam mnie nie zbanują.



Po kilku godzinach odpowiadania na telefony i wizyty, gdy obie zdecydowały się zamknąć biuro na dziś, CW podsumowała pierwszy dzień w pracy:
- Powiem tobie jedno, strasznie niemęcząca ta praca. A czasem idzie się pośmiać. To był najlepszy pomysł z tą pracą!
- Zgadzam się!
- Wiesz, myślisz o tym samym co ja?
- No a o czym? – spytała się CW
- Umówmy się z Cacao Decomorreno do jakiejś restauracji. Pogadać.
- Dobra, to dzwoń



- Halo, tu pan Decomorreno? To ja, Laselight, pamięta pan jak z moim kolegą graliśmy z panem w pokera? Może by się dziś umówić na spotkanie. Może ta restauracja w Moskwie, taka kremowa, nie pamiętam jak się w końcu nazywa ona.
- Zgoda.



W umówionym miejscu Cacao Decomorreno spotkał się w restauracji z Laselight i Cytrynową Wiśnią.
- Dzień dobry, jestem Cytryśnia, jestem wielką fanką pana twórczości! „Najwyższa jakość” to arcydzieło, podobnie jak „Czekoladowa Pokusa”. Niech pan wie, że moaj znajoma dostała Najwyższą jakość w perzencie ślubnym i zachwyca się nad geniuszem literackim pana. – powiedziała Cytryśnia z szybkim, podnieconym głosem, bo widząc taką sławę myślała, że to spotkanie będzie krótkie, bo spotkania ze sławami podnoszą szczęście.
- Tak więc jestem Cacao Decomorreno i miło mi panią poznać. No to dobrze, że pani zna moją twórczość, bo jestem pisarzem. I piszę zarówno przygodówki, jak i erotyki i tym podobne. – odpowiedział Cacao Decomorreno



- Można prosić kelnera? Prosimy jakieś danie. – zawołała Lase kelnera, żeby coś zamówić
- A co takiego? – zapytał kelner
- Coś dobrego. – odpowiedziała szybko Lase
- No w naszej restauracji wszystko jest dobre.
- No to nie zostaje nic jak zamówić dla pana dobry wpie***l. – odpowiedziała szybko Lase
- Nie ma takiej potrawy w naszej kuchni.
- Zaraz pana nie będzie wśród żywych – odpowiedziała szybko Lase



- Dobra, to nic nie zjemy, jak oni nie wiedzą co zamówić. Ale wróćmy do meritum. – powiedziała Lase
– No więc, mieszka pan tu na stałe?
- Tak, niedawno się wprowadziłem. – odpowiedział Cacao, pijąc wodę. Zasłonięta twarz nie przeszkadza mu w piciu wody, wcale, a wcale
- No ale czemu pan tak się dziwnie ubiera, zakrywa twarz i tak dalej? Nie mówił pan tego na pokerze, a mnie to ciekawi. – spytała się Lejs
- No widzisz, wydawca z wydawnictwa Extra Ciemne każe mi się tak ubierać. Żebym wyglądał tajemniczo i w ogóle. Muszę też chodzić na solarium, żebym wyglądał Extra Ciemno, ale dla kariery pisarskiej zrobię wszystko. – odpowiedział Cacao



Perplexite, korzystając z nieobecności dziewczyn, poszedł nagrać swój drugi film na jutubie pod przepięknym tytułem „Hejterzy Mariusza”. Najpierw zadzwonił do znanego sobie kamerzysty, aby on lepiej zajął się filmowaniem poczynań Modesta.
halo,jesteś wrogi arianie?
- tak, jestem.
przyjdziesz szybko do mnie?ulica CW,taki kwadratowy dom z drzewami.szybko
- dobrze



Tak więc kamerzysta z wesela, znany pod pseudonimem Wrogi Arian poszedł do domu Jakuba, choć Jakub nie był jego właścicielem i zgodnie z prośbą Jakuba poszedł na trzecie piętro. Spotkał tam Jakuba siedzącego już na miejscu.
nagrałem już jeden film,ale musiałęm przycinać tam,gdzie był moment jak wchodziłem,więc lepiej wynająć kamerzystę.ll i cw poszły gdzieś,a i tak mnie nie wezmą poważnie,a żona ogląda seriale,więc tu jest kamera i mnie nagraj.



Wrogi Arian zgodnie z prośbą Jakuba zaczął nagrywać Jakuba występującego przed publicznością Jutuba.



[i]witam,mariusz max kolonko mówię jak jest,no czy wy jesteście k… poważni?dla mnie nie jesteście poważni.jesteście dla mnie bandą gnoju i złodziejstwa.co się tu wyrabia?myślicie,że jesteście zabawni?mistrzowie riposty się k.. znaleźli.debile jedne.
dlaczego tyle zła,i dokąd zmierza świat
tak trudno odpowiedzieć.
pis.
ja pi****le,jeszcze ten mistrz ripost maniek696
nie rozumiecie mnie,i moej sytuacji zagrożenia życia
nie tylko ja robię problemy,tylko wy
ku***,wszystko lepsze od narastającej hejtowni wokoła
umiecie coś innego,niż tylko srać nienawiścią w moją stronę?
czepiajcie się mnie,ad daleko zajdziecie
pozablokuwuje wam komputery,i tyle z tego macie
chcecie?
a wy Lase i CW,kiedyś miałem do was szacunek,ale skoro życzycie mi śmierci na jutubie to powiem wam jedno
zdechnijcie



Lase i CW wróciły do domu i zajęły się przygotowaniami do rozmowy w masonerii. Zauważyly jednak w pokoju CW zwłoki ich klienta.
- Patrz tylko, posłuchał się nas, wziął Cyklon B. Tylko po jaką cholerę wchodził do twojego pokoju?! I jeszcze się ubrał! – rzekła zdziwiona LL niecodziennym widokiem w pokoju CW.
- Pewnie zbłądził w drodze do domu, a Cyklon B wziął od razu jak kupił. Wodę pewnie dostał od Jakuba lub Miyoki i wpi******ł się do mojego pokoju, a sama mam w pokoju trupa. Pięknie, k***a, pięknie.
- Trzeba go pochować w ogródku i tyle.



Tak więc Laselight i Cytryśnia pochowały zmarłego w ogródku.



Później wróciły do pokoju gadać nt. wstępu do masonerii.
- No widzisz, musisz umieć dochować tajemnicy przede wszystkim. To jest bardzo ważne. Resztę najważniejszych mówiłam. A na biurku są najważniejsze rzeczy, o które mogą pytać.
- Dzięki!



Do Cytryśni zadzwonił Dawid:
- Hej, czy ty widziałaś, co twój „kumpel” wpuścił do neta? Czy ma rozum i godność człowieka? – spytał się Dawid
- Chwila, o czym ty mówisz?
- Wejdź na jutuba, wpisz „Family Gambit. Moje współlokatorki and tajemnicza family z Lithuania”. Na własną odpowiedzialność. Jest jeszcze druga część, ale nie polecam. Czyż nie trzeba się tym zająć?
- A jak? Zablokować mu komputer?
- Tolk szoł może. Wiesz, na przykład gadanie w tłokach. Potem będzie mu tak wstyd, że skończy ze swoim trollingiem.



Więc CW i LL włączyły jutuba, by zobaczyć o co chodzi.



- Ja tu zaraz umrę ze śmiechu! Co on w ogóle gada! Że my mu grozimy zabójstwem, a tak naprawdę kocha sławnego rapera, sam jest Mariuszem Maxem Kolonko i musiał zmarnować swoje pomidory na Litwinów, hahahahahaha! Wyłącz to, bo umrę ze smiechu! – Lase ekstremalnie wybuchła śmiechem
- Nie mogę, bo też umieram ze smiechu, hahahahahahahaha i nie mogę hahahahahahaha przestać.
- Ale hyhyhyhyhyba Dawid miał rację, trzeba się zgłosić do tego „Gadania w tłokach”.



Tym czasem Miyoki miała do przekazania rodzinie ważną wiadomość, którą zdecydowała się ogłosić jutro.

__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 22.07.2016, 18:03   #32
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Odcinek 14 – Podwójna niespodzianka

Rano Muff zadzwoniła do Lase.
- Halo!
- No siema!
- Przyjdziecie może do nas na obiad? Zapraszam całą rodzinę!
- Ja dzisiaj nie mogę, bo muszę pozałatwiać sprawy, ale Cytrynowa Wiśnia z resztą rodziny na pewno przyjdzie.
- Nie wiem, przełożę może.
- Nie, ne musisz przekładać, nie trzeba.
- W takim razie powiem ci od razu to, co miałam wam powiedzieć na obiedzie.
- No słucham, tylko po to nas zapraszasz na obiad?
- Nie no, czasem trzeba spędzić czas ze znajomymi. Ale chciałam powiedzieć, że z PiKejem spodziewamy się dziecka.
- Adoptowane czy z in vitro?
- Nie, no co ty mówisz! Ja jestem w ciąży.
- No dobra, tylko pamiętajcie, aborcja to zło, a no i pamiętajcie, jak to mówili moi znajomi z Litwy. Daug vaiku, czyli dużo dzieci. A wiecie może, jak je nazwiecie?
- Jak syn, to oczywiście Ryszard, a jak córka to jeszcze myślimy.
- No to do zobaczenia, na śniadanie zmykam.



W czasie śniadania Lase poruszyła sprawę obiadu z rodziną.
- No tak więc, ja zmykam, wiecie gdzie, ale mam dla was wiadomość.
co,sprowadzicie nam do domu szpital psychiatryczny?
- Spokojnie Jakub. Idziecie na obiad do Muff i PiKeja.
hura! – powiedział Jakub z radością z wiadomej dla siebie przyczyny
- Obiad obiadem, ale ja też mam dla was ważną wiadomość. Myślę, że widać. – Miyoki wykorzystała śniadanie do ogłoszenia nowiny
- Coś dużo dzisiaj tych ważnych wiadomości i nowin – powiedziała Lase
- No jestem w ciąży. – powiedziałą Miyoki
fajnie
- Tylko czy my się zmieścimy w tym domu z dzieckiem? – spytała się CW
- Mamy przecież jeszcze 3 piętro niezamieszkane, ale to może oznaczać zamknięcie naszego biura porad, przynajmniej na jakiś czas, póki nie kupimy lepszego lokum. – powiedziała LAse
krótko się wasz biznes kręcił,po dniu go zamykacie
- Weź się zamknij. – odpowiedziała Lase Jakubowi



- Tak więc żegnaj, udanej rozmowy!
- Dzięki!



Cytryśnia postanowiła porozmawiać z Miyoki na temat domu.
- No widzisz, tylko trzecie piętro nam zostało, tam miałyśmy mieć biuro i je zamkniemy, by był pokój dla dziecka. Ostatecznie kupimy nowy dom lub się wyprowadzimy. – powiedziała CW
- Nie ma potrzeby się wyprowadzać, wszyscy się pomieścimy! Ale dzięki za opuszczenie biura, nie wiem, co trzeba będzie zrobić, by każdy się zmieścił. Swoją drogą wolałabym chłopca, nie lubię dziewczynek.
- Ale i tak trzeba będzie poszukać domu. Szkoda tylko, że na rynku nieruchomości nie ma za dużo domów czteropokojowych i więcej. A co do dziecka, to jedz dużo hamburgerów, będzie chłopiec. Oraz sernik.



W tym czasie Jakub napisał SMS do ukochanego.
siema,spotykamy się na obiedzie,ale wyskoczymy może potem?twój perplex



Cytryśnia zasiadła do komputera, aby być na bieżąco ze sprawami w masonerii.
- Prosi się wszystkich masonów o przyjście do miejsca spotkań Loży Wielki Wschód Tyskie jutro o godzinie 13.



Jedna z niewielu chwil od wielu długich chwil, gdy Jakub i Miyoki zachowują się jak zakochana para.



Potem poszli do ogrodu, w wiadomym celu.



A Cytryśnia w tym czasie zajęła się korespondencją z Agatunią, z którą nie widziała się od dłuższego czasu.
- No to jak, masz już pieski?
[i]- Już moja kariera się rozkręciła, jestem pełnoetatową aktorką, więc już mam pieski. )
- A ja lubie pieski lubie małe duże zgrabne i powabne, ale nmieć ich nie mogę, bo boję się, co z nimi zrobi Jakub.
- Skopojnie, mówisz o tym Jakubie, tym rudym? Nie, on jest może i dziwny, ale żeby psa? U nas w środowisku gwiazd od dawna się mówi o takim jednym raperze, co kręci z takim rudym. Czyżby Jakub był gejem?

W tym samym czasie pisała z Dawidem, swoim znajomym.
- No więc widzisz, Jakub trafił i muszę zamknąć swoją firmę! Cieszyłam się, że kasy trochę z Lase zarobię, a tu w drugi dzień funkcjonowania taka rzecz!
- Może otworzycie biuro, a nie tak w domu?
- To byłby dobry pomysł, ale droższa byłaby działalność. A pamiętam jak to było, jak miałyśmy zakładać burdel. Miał być lokal wybudowany, a oni w ogóle nic nie zrobili, no więc nie ufam już takim sprawom!



Zbliżała się jednak nieustannie pora obiadowa. CW i Miyoki zeszły już na dół.
- No więc, Jakub gotowy?
- Nie, mówił, że musi załatwić sprawę w internecie. Pewnie znowu multikonta tworzy w internecie.



Tymczasem prawda była zupełnie inna.
lustereszko,ładny jestem?idę do piotrka,muszę jakoś wyglądać.dobra,wyglądam jak seks-bomba,taki przystojny jestem!



Jakub zszedł na dół windą, która została wybudowana w domu tylko po to, by nie używać siły mięśni do wchodzenia na trzecie piętro.



- Dobra, w końcu jesteś debilu!
wiesz,obiad u Piotrka ważna rzecz i nie mogę wyglądać jak żul.
- Może się jeszcze za Kolonkę przebierzesz?
mogłem się w sumie przebrać,byleby byli zadowoleni.



- No ale nie kłóćcie się, trzeba jechać. Cytryśnia, poprowadzisz radiowóz?
- Oczywiście!



I tak wsiadli do radiowozu i pojechali aż do domu Muff i PiKeja.





- Dobra, już jesteśmy w domu. Swoją drogą, duży basen mają, a sam dom ładniejszy niż nasz. – powiedziała CW, co sądzi o domu – Drzwi pewnie otwarte, więc wchodzimy od razu, po co pukać?



Przed domem była tajemnicza trójka simów, która grała w Pokemon Go.
- O, Cacao Decomorreno, ciekawe, co on tu robi!



- Witam pana! Pan w odwiedzinach u Muff?
- O, witaj Cytryśnia! Ja tylko przechodziłem, gram w Pokemon Go i muszę jakoś trenować grę przed jutrzejszymi zawodami gry w granie w grę Pokemon Go.
- Zawody jutro, a ja nic nie wiem? O której są?
- Zaczynają się jutro od 09 w parku Szych. Po prostu spotkanie i zapisy, każdy się rozchodzi i szuka pokemonów. Trwa to tak z 5 dni.
- Szkoda tylko, że jutro mam ważne spotkanie i nie mogę go opuścić. Co prawda nie na 09, ale później bym musiała pójść.
- To nie jest przeszkodą. Tylko się zapisujesz i grasz ile tylko chcesz.



W salonie czekał na kompanów PiKej.
- W końcu jesteście! Joł Jakub, joł Miyoki, joł CW! – przywitał się PiKej z gośćmi, w szczególny sposób witając się z Jakubem – Cho do jadalni, tam już jest Muff, ja przyniosę jedzenie.









Jakub, Cytryśnia i Miyoki poszli do jadalni, gdzie zaprowadził ich PiKej. I usiadli na miejscach, w tym czasie PiKej zajął się rozdawaniem posiłków. Do stołu chamsko się dosiadł Cacao, w końcu skoro przechodził koło domu, to zjeść może, why not?
- Cacao to mój kolega, dajcie mu pojeść! Dawno nie jedliśmy tak dobrego posiłku! U nas w domu wiecznie tylko kanapki! Musimy więcej do was przychodzić, bo gotować nie umiemy! – Cytryśnia podczas obiadu nie była w stanie powstrzymać się od szczerości – A macie może jakiś sernik?
- Dzięki CW, ale tak zaczynając to coś wam powiem. Z Piotrkiem spodziewamy się dziecka.
- Ech, no to gratulacje. Miyoki również spodziewa się dziecka. Z Jakubem.
- Tak więc podwójne gratulacje, już daję sernik. W internecie pisali, że podobno zapobiega poronieniom i jest wartościowym pokarmem w ciąży. Myślę, że w internecie piszą mądre rzeczy. Nie spodziewałąm się, że również Miyoki jest w ciąży, zrobiłam sernik z myślą o sobie, tak szczerze.



Jakub rozpłakał się po tej nowinie.



- Jakub, co się stało? – zesmucił się PiKej losem Jakuba
no widzisz… powiem ci później o co chodzi.
- Dobra, jak się wstydzisz, to choć do mojego studia nagraniowego, wszystko mi opowiesz.
I poszedł Piotr z Jakubem do studia nagraniowego Piotra PiKeja



- Wybacz, Muff, ale Jakub jest wrażliwym człowiekiem. Jest wzruszony, że dwie rodziny w tym samym czasie powiększą się o kolejnego.. – powiedziała Miyoki
- Brzydkie słowo, członka. – przerwała CW
- Oby tylko mój był chłopcem, bo nie znoszę małych dziewczynek. Jeszcze tylko nie wiemy, jak mu damy na imię. A wy macie już jakieś pomysły? – spytała się Miyoki Muffshelbyny
- Jak chłopak, to Ryszard. Jak dziewczynka to nie wiem. Byleby nie Jacek.
- Co ty masz do Jacka, ładne imię, ale zbyt pospolite. – powiedziała CW
- To ty nie wiesz o co biega? – zdziwiła się Muff



no widzisz.my obaj będziemy mieć dzieci,i co z naszą miłością?ja cię bardzo kocham,i nie wyobrażam sobie bez ciebie żyć!proszę,nie odchodź!
- Ja wcale nie chcę od ciebie odejść. Po prostu będziemy mieć tylko i wyłącznie więcej obowiązków na głowie. Nadal możemy się spotykać, zresztą, skoro tyle wytrzymujesz beze mnie, to gdy tylko urodzą się dzieciaki, nie będziemy mieli problemów z ich wychowaniem i jednoczesnym się spotykaniem. Ale musimy uważać, paparazzi coś węszą. Ale nie mogę dłużej ukrywać. Muszę ci coś powiedzieć.
ale ccco?
- Hmm, jakby to powiedzieć. Rodzina mnie prześladuje. Stąd mieszkałem na Grenlandii, a gdy dowiedzieli się, gdzie mieszkam, zamieszkałem w Tyskie. Od paru lat boję się o własne życie. Dotychczas prowadziłem koczowniczy tryb życia, od kiedy poznałem Muff, stwierdziliśmy, że zamieszkamy tutaj, bo prosiła, mówiła, że tu jej
czemu?
- Twierdzą, że jestem chory psychicznie i że jestem jakimś Jackiem Grozowskim. Poszukują mnie tylko po to, by mnie do szpitala psychiatrycznego wsadzić, a ja wcale nie musże iść do takiego szpitala! Jestem Piotr PiKej, a nie jakiś, tfu Jacek. Oni nie są nomanymi ludźmi. Więc wiedz, że gdyby rodzina mnie znalazła, to mogę być w niebezpieczeństwie i wyjechać.
naprawdę rozumiem ciebie.moje współlokatorki twierdzą,że jestem chory,ale myślę,że mają rację.naprawdę.,każdy z nas eest trochę szalony.nie smuć się,jak to mówił john lennon.
CW, mimo prostestów Miyoki i Muffshelbyny podsłuchała rozmowę.



PiKej i Jakub po tej rozmowie pojechali ferrari do jakiegoś klubu potańczyć.
- No wiecie, musimy iść i się napić i to tyle.
- Dobra, idź Piotrek, tylko wróć!





- Dobra, to my też musimy już iść, pewnie Lase w domu siedzi i czeka na nas, bo pewnie wróciła ze sprawunków. – pożegnała się CW z Muffshelbyną



Rzeczywiście, Jakub i PiKej pojechali do klubu.
- Kochany, za ostatnie dni naszej „wolności”.



Poszli do baru. Pić.
- No i widzi pani, jaka pokręcona historia u mojego znajomego. Ma kochanka, a tu się okazuje, że zostanie ojcem! Może zna pani takiego Mateusza z Biełogrodu. To taki jeden.
- Kocha chłop bardzo tego faceta, ale co ma zrobić, jak musi zająć się dzieckiem? I czasu na wyjście nie ma ten Mati, tylko dziecko i dziecko w kółko będzie.



Przy barze siedziała tajemnicza postać w kapeluszu, obserwująca naszych bohaterów.
- Ej, rudy z tym w dresie! Możemy pogadać na zewnątrz?
co się stao się?
- Jestem ankieterem, muszę przeprowadzić ankietę na temat zorganizowanej przestępczości i takich tam.
- No dobra, co nam szkodzi.



I wyszli, zgodnie z oczekiwaniami tajemniczego gościa na zewnątrz.
- Spytam się wprost: Co państwo sądzą o zorganizowanej przestępczości i wszelkiego rodzaju gangach, mafiach, itp.? Spotkali się państwo z takim przypadkiem.
no nie,nie znam żadnej mafii,chyba,że uznać administratorów forów,na których mi banują konta.
- Mafie… moja rodzina. Ale są pożyteczne.
- A gdyby ktoś wam zaproponował członkostwo w mafii, odmówilibyście?
no nie
- Wątpię, ale musiałbym zobaczyć, jaka to jest mafia.
- No to zapraszam do mnie jutro. Bo tak naprawdę prowadzę mafię. A i gdzie mieszkacie?
- Dziękujemy bardzo, ale czy nie trafimy za kratki? A, na ulicy imienia CW.
- Uwierzcie mi, że nie.



Mafioso-ankieter, bez słowa pożegnania dał im kartkę ze swoim numerem telefonu i odszedł.
- Widzisz, w co nas wpakowałeś? Mieliśmy się napić, nacieszyć się sobą, a tu zostajemy gangsterami! Ktoby pomyślał!



Tymczasem, po powrocie CW i Miyoki do domu. Miyoki w ogrodzie zaczęła robić hamburgery i je jeść.



Natomiast CW dorwała się do swojego pokoju, gdzie już czekała Lase.
- No i dostałam się do masonerii, wyobrażasz to sobie? I wiem, kiedy musimy tam iść do masonerii. Ale oficjalnie jesteśmy masonkami! – powiedziała Lase zadowolona
- Ale słuchaj. Podsłuchałam rozmowę Jakuba z PiKejem. Jak gadali w tym swoim „studiu”.
- I co gadali?
- Zacznijmy od tego, że mają romans między sobą. Myślę, że wiesz, co to oznacza.
- No to znaczy, że to banda gejów. I co z tego? Zdradzają je obie, a obie urodzą dzieci!
- To oznacza morderstwo. Zamordujemy jednego z nich. W końcu jak mawiał Cacao Decomorreno „Jest człowiek, jest problem. Nie ma człowieka, nie ma problemu”.
- To wszystko?
- Słuchaj dalej. Ten cały PiKej ma schizofrenię, a naprawdę nazywa się Jacek Grozowski. Ciągle podróżuje, bo nie chce trafić do psychiatry. I rodzina go poszukuje, przez co wyprowadził się z Grenlandii, bo tam go znaleźli.
- Czyli jest Jackiem, uważa, że jest PiKejem, rodzina chce go dopaść, jest biseksualny i będzie ojcem?
- Tak.
- No ale wiesz, jest plus tej sytuacji. Możeby tak zabić Jacka-PiKeja, tak by to wyglądało na samobójstwo. Potem przekonać Muff do aborcji lub nie. I zeswatać ją z Dawidem. Idealnie by do siebie pasowali, mimo, że Lepki jest spokojną osobą. – stwierdziła Lase
- Albo zróbmy hazard, wiesz. Dawno nie grałyśmy w pokera. No i PiKeja możnaby przegrać w pokera, Jakuba też, a z ciążą Muff zrobić tak, żeby urodziła. No obojętnie jakie to będą dzieciaki zeswatać je. Ale jest ryzyko, że będą tej samej płci.



Na koniec w spojlerze tajemniczy człowiek, który zaprosił naszych bohaterów do mafii.


Tak więc, liczę na kreatywność widzów w wyborze imienia dla dziecka Muff, jeśli okaże się być córką.
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 22.07.2016, 21:04   #33
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 892
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Ayyy, ayyy, te zdjęcia w moim pokoju XXDDDD
Dziecko muff... Córka Muff..... Powinna nazywać się Victoria co znaczy zwycięstwo
edit: o tak albo powinna zostać którąś z userek
__________________
Majestatyczność

Ostatnio edytowane przez Cytryśnia : 27.07.2016 - 21:37
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.07.2016, 19:59   #34
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Co tu się w ogóle odpi**dala w tym OJSG to ja nie wiem xD Genialne

Cytat:
- Trzeba go pochować w ogródku i tyle.
Co tu dużo myśleć -trzeba pochować i tyle xD
Jak zawsze zabrakło mi słów po przeczytaniu tych zaległych odcinków. No po prostu to jest przegenialne i przekomiczne.
Jedyne zastrzeżenie to czytanie tyrady litwinów... myślałam, że przez to nie przebrnę.
Nie pomogę co do imienia, ale wierzę, że odnajdziesz jakąś postać i zrobisz z niej kabaret w ojsg
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 18.10.2016, 21:51   #35
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Ayyy, ayyy, te zdjęcia w moim pokoju XXDDDD
Dudeł od dziś w każdym domu! Do portretu dostarczymy ścianę, by było gdzie powiesić portret Dudy.

Cytat:
Napisał Cytryśnia Zobacz post
Dziecko muff... Córka Muff..... Powinna nazywać się Victoria co znaczy zwycięstwo
edit: o tak albo powinna zostać którąś z userek
No to zrobię losowanie wśród losowych użytkowników, zobaczymy co wyjdzie.


Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Co tu się w ogóle odpi**dala w tym OJSG to ja nie wiem xD Genialne
Bardzo się cieszę, że się podoba.


Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Co tu dużo myśleć -trzeba pochować i tyle xD
No a kto by chciał mieć trupa w pokoju?

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Jak zawsze zabrakło mi słów po przeczytaniu tych zaległych odcinków. No po prostu to jest przegenialne i przekomiczne.
Dziękuję bardzo

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Jedyne zastrzeżenie to czytanie tyrady litwinów... myślałam, że przez to nie przebrnę.
Nie martw się, mi ciężko było pisać teksty dla tych Litwinów, jak to co chwila było zaglądanie w google translatora, by brzmiali, jakby przyjechali z Litwy. I też nie przeczytam ich tekstów

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Nie pomogę co do imienia, ale wierzę, że odnajdziesz jakąś postać i zrobisz z niej kabaret w ojsg
W zasadzie to już mam pomysł, nieco zwyrodniały na dziecko Miyoki. Ale co z dzieckiem Muff, to trzeba zobaczyć.

Dziękuję za komentarze, a przed odcinkiem krótkie ogłoszenie. Sprzedam kosiarkę!!! Zacznę od tego, że radzę się nie przejmować, jak wystąpią przerwy kilkumiesięczne, tak to jest jak się w klasie maturalnej jest. No a drugie, to jak duża część osób wie, w połowie sierpnia tego roku na tym forum coś się popsuło i nie było go słychać, to powstał sobie simsweb, gdzie również jest założony temat dla tej relacji, który powstał z opóźnieniem, więc jakby na tym forum znowu coś się popsuło [..] to zapraszam tutaj: http://simsweb.pl/index.php?/topic/164-tyskie/. Tak, jestem Sułtanka Lejsem. Oczywiście, nie ma tam jeszcze wszystkiego, bo nie wypada pisać całej strony postów, ale z czasem będzie temat uzupełniany. To koniec imprezy, zapraszam na 15 odcinek.


Odcinek 15 - Mistrzostwa

- Cho Lase, wstawaj!
- Dobra, a co się stało?
- I Mistrzostwa w grze Pokemon Go! Musimy tam iść! Zapisujemy się o 9 w parku i idziemy szukać pokemonów. Ile chcemy, 5 dni trwa, więc chodź ze mną. Cacao będzie.
- Dobra, to czekaj.





- A to nie koliduje z naszym zebraniem w masonerii?
- Ależ nie, same zbieramy ile chcemy i po 5 dniach pokazujemy swoje kolekcje pokemonów na widok publiczny.



W tym samym czasie.
- Kocham cię.
ja ciebie też.



Potem spędzali dzień przy komputerze.
- No i patrz, jakie ślimaki ma moja była współlokatorka. Muszę je pokazać CW i Lejs, one lubią te ślimaki jak nie wiem co.



Lase i CW przesiadywały w kuchni.
- Wiśnia, ale po co ty bierzesz nóż? Pokemony się zrywa z drzew?
- Nie, przecież już wiesz, że to taka aplikacja na komórkę. Ale wiesz, nóż się przyda do czego innego. Do eliminacji konkurencji.
- To może też wezmę noż, jak o to chodzi.
- A telefon masz?
- Tak.
- To dobra, działamy na wspólne konto, eliminujemy konkurencję i mamy wygraną w kieszeni. Tylko Cacao. On też bierze udział. A go nie zabiję.
- To trzeba go przekonać, by zbierał dla nas, za nas pokemony.



Więc Lase zadzwoniła do Cacao.
- Cze Kakałko, będziesz zbierał dla nas pokemony?
- Tak, biorę udział, a co?
- No czy będziesz zbierać dla mnie i Wiśni pokemony. W końcu współpraca drużynowa popłaca.
- A jak odmówię, bo sam chcę być mistrzem pokemon?
- To w razie czego bierzemy ze sobą noże, to wiesz.
- Dobra, przekonałaś mnie, będę już dla was zbierać pokemony.



Lase i CW wyszły z domu. W międzyczasie się poganiały.
- A teraz szybko, bo jeszcze się spóźnimy, mamy tylko godzinę, by pójść do tego parku koło nas.
Więc Lase i CW poszły do tego parku.



- I widzisz kochana, jak nazwiemy dziecko?
- Perplex, przecież jeszcze z 6 miesięcy, zanim przyjdzie na świat, po co się śpieszyć z imieniem?
bo wiesz,czytałem o przypadkach,gdzie rodzą po 2, czasemi po 6 miesiącach.i co wtedy jak nie będziemy znać imienia dziecka?
- Dobra, Jakub, tyle czasu mamy, a ty o imieniu dla dziecka gadasz. A coś proponujesz?
może złowrogi arian albo pogromca arian.chociaż pogromca ll i cw brzmiałoby najlepiej.
- Akurat zaczynam rozmyślać o aborcji, ale wtedy Lejs i CW zrobią aborcją mi.



Po rozmowie, Perplexite poszedł do swojego własnego ogrodu.
moje rośliny kochane!



Tym czasem CW i LL doszły do parku.
- Tak więc tu są te zawody, na które się trzeba zapisać?
- Tak, chodźmy do Decomorreno.



- O, hej Cacao! Więc pamiętasz naszą umowę?
- No tak.
- Cieszę się, że się ugadaliśmy, ale chodźmy się zapisać.



[i]- Niech pan zapisze mnie, Cytrynową Wiśnię Seagal, Lase Seagal i tego ciemnoskórego pana, Cacao Decomorreno. Jako jedną drużynę.
- Dobra, tolik, że tato zabavna individualni, ale drużyna sedačkova jak jeden človĕk. Tri a jeden jedna se o samo. – powiedział naszym przyjaciołom Pepik, organizator imprezy



- Takže vitame všechny zgromadzonych w parku, Ja Pepik i chtel bych hrat pro vas I Mistrzostwa gry w Pokemon Go! Jste registrovani, także prosim presunout vyhlevani Pokemonów. Potkavameza 5 dni o godzinie 16! Začnu I Mistrzostwa Gry w Pokemon Go! - powiedział Pepik, który był Pepikiem



- Dobra, to gdzie idziemy? – spytał się Cacao Decomorreno
- Tam, gdzie idą wszyscy, by im poderżnąć gardła. – powiedziała CW
- A nie lepiej się rozdzielić? – spytała się LAse
- No dobra, podzielmy się.



Parę minut później, Cytryśnia dorwała jednego z konkurentów.
- Mam Pokemona!
Zbliżyła się do niego i wbiła mu nóż w plecy. Dosłownie.
- I tak się gra w Pokemon Go. Korzystacjąc z okazji, oświadczam wszem i wowszem, że to ja budu mistrzem Pokemon!
Później ukryła gdzieś ciało.



Lase doszła nad jezioro.
- O, patrzcie, jezioro! A tam obok mój konkurent. Co to znaczy?
Lase podeszła więc do konkurenta i go popchnęła do jeziora.



Człowiek zaczął się dusić, ale Lase uciekła z miejsca zdarzenia.



Tym czasem przenieśmy się do domu PiKeja.
- Dobra, kochana, muszę pojść do Jakuba, bo mamy do zrobienia ważny projekt.
- A jaki?
- Spotykam się z Peją.
- Dobra, ale czemu mnie nie zabierzesz?
- Bo to niebezpieczne, może się skończyć różnymi chorobami. Wiesz, Stanisław Wyspiański, taki słynny raper, co rapować nie umiał to też brał udział w tym projekcie, umarł na kiłę.
- Nie zostaje mi nic innego, jak czekać.
- No ale jak wrócę, to w końcu nagram ten rapsy.



A tym razem znowu przenieśmy się do domu naszych głównych bohaterów.
widzisz,miyoki,śmiały się ze mnie,że pokemon,a same teraz szukają pokemonów,bo ten murzyn jej powiedział o zawodach.
- No ale co jest złego w tej grze, niech się dobrze bawią.
bo podobno pokemony są złe,tak pisał w internecie taki mój znajomy,Piotrek ma na imię.
- No to nie musisz przecież grać. A pozatym, po porodzie zacznę nową pracę. Też sobie znajdź pracę.
dobra,jak oferują pracę na stanowisku trolla internetowego,to chętnie.a twoja praca na czym ma polegać?
- A, mam być tłumaczką.



Tym czasem PiKej przyszedł do Jakuba.
- Elo stary, ten ziom już przyjechał?
a nie widać,że nie?
- Ale już za parę minut chyba przyjedzie.



No i tajemniczy człowiek, którego poznali wczoraj w klubie, przyjechał swoim samochodem.
- Wsiadajcie!



Tajemniczy człowiek, na którego ludzie zazwyczaj mówili „Dudeł”, zawiózł ich do nieznanego im dotąd miejsca. Jakiś kawał lasu, otoczony drzewami, wyglądający jak bunkier.



- Tak więc, to jest nasza sala obrad. Obrad naszej mafii, którą już zaraz poznacie. Mamy tu tylko niezbędne rzeczy, śpimy tu, mamy lodówkę z niezbędną żywnością, tam jest wychodek. I ja tak żyję. Bo inaczej by mnie dawno psy udupiły. – opowiedział im Dudeł o swoim życiu



Dudeł zaprowadził ich do stołu.
- Dobra, tu macie, siadajcie. Zaraz się poznacie, ja tylko ściągnę kapelusz.



Jakub i PiKej zasiadli do stołu.
jjjaaakośś tuuu… tak ciemnoo.i dziwnie zarazem.widzisz,jak się patrzą na mnie,no jakby Matkę Boską ujrzeli.
- Nie przejmuj się, na dzielni zawsze tak jest.



- No dobra, już jestem. Poznaliście się już? - powrócił Dudeł, usiadł i powiedział
- Nie. – odpowiedział PiKej
no to jestem jakub. Jakub Modest perplexite-seagal.
- A ja jestem PiKej, miło was poznać.



- Jestem Dariusz, ale mówcie mi Dedal!
- Labas rytas, ir aš Miete… tfu, mam ksywę Cy…sterna. – odpowiedział mu Mietekas, który szybko się zorientował, że zna Jakuba i jego rodzinę, bo gościł u niego na wykładzie jako Mietekas Cyganas z Litwy





- Mietekas jest Litwinem i dlatego tak czasem mówi niezrozumiale.



chwila,mietekas?z litwy?znam takiego,co moje współlokatorki go wynajęły i gadał mi i nic nie zrozumiałem.
- Aš turiu iść do tualetą.Pasiteisinimas.
co miał na myśli?
- Że musi iść do toalety i przeprasza nas za to. Byłem sceptyczny, czy mogę z nim założyć mafię, ale taki człowiek do zadań specjalnych to skarb. – odpowiedział mu Dudeł





to się pytam pana,panie dudeł raz,na poważnie.
- Przejdźmy może na ty, Jakubie.
czy moje współlokatorki nasłały cię na mnie?one mają dziwne zwariowane pomysły,teraz się dowiaduje,że mafiozę mi do domu przywiozły,a same wtedy grały w hazard.
- No nie, nie wiem nawet o jakich współlokatorkach pan mówi.
takie dwie,zawsze są razem,często chodzą do zakładów hazardowych z takim innym chłopakiem,co go wołają Lepkim.
- Nie kojarzę nikogo z nich.



W międzyczasie wrócił Mietekas.
- Aš w tej tualetą ir przemyślałem pats visi. Geras, aš Mietekas Cyganas, kaip cię to domina. Szukałem budas darbo zarobek i tak natrafiłem apie skelbinas „szukam nauczycieli dla młodej pary”, didelis zarobek ir visai. Z žmona mes pasirašeme umowę. Buvo ubaw, nes mes musieliśmy udawać, kad mes turime daug vaiku.
one wiedziały,że jesteś z mafii?
- Ne, aš niekaralny teistas, nes aš poszukiwany na Lietuva ir aš pabiego. Ir mnie ne osądzili už nusikaltimą, nes aš ukrywam nuo policijos
dudeł,pomóż.



- Nie, ma zaświadczenie o niekaralności. Choć był poszukiwany na Litwie za przestępstwa to uciekł z kraju i go nie mają jak osądzić, bo tu się ukrywa przed psami.



- Ale odchodząc od tematu, to co takiego robi mafia?
- Robi „muuu” jak krowa. – odpowiedział mu Dedal
- Ale serio się pytam. Bo jedyny przypadek łamania prawa, to jak połamałem kodeks karny na koncercie.



- Dobra, to ja wytłumaczę. Bo wiesz, nie jesteśmy aż tak bardzo otwarci na nowych członków, ja ich zazwyczaj losuję. No to wiesz, napady z dłonią w ręku, zabijanie świdków, rozboje, handel narkotykami, gra w mafię, zabójstwa na zlecenie, wyłudzanie pieniędzy, zależy co się trafi. Oraz oczywiście gra w mafię. I nie przejmuj się, jak nie rozumiesz Cygana, jest Litwinem i tak niezbyt sobie radzi z mówieniem. Więc kup słownik litewskiego, albo pozwól i z czasem zrozumiesz, co mówi.



Po odpowiedzeniu na pytanie, Dudeł podszedł do swojego stolika do przemówień do mafii Dudeła.
- A teraz zadanie na dziś. Słyszeliście o otwarciu nowego cektrump handlowego? Nie założyli jeszcze monitoringu, to musicie się tam przejść i okraść kasy. Tak na rozgrzewkę. Mietekas pójdzie z wami. Będzie robił za zainteresowanego kupnem, będzie odwracać uwagę. Albo może jeszcze Dedal pójdzie z wami. Ktoś musi tłumaczyć, co Mietekas powie. Macie tu strój, przebierzcie się. I weźcie tą torbę z narzędziami, musicie mieć czym wyłamać szyfr. I ukraść kasę.



Tak więc Dedal, Mietekas, PiKej, który protestował przeciw przebraniu się, bo jak twierdzi, musi chodzić w dresie i Perplexite pojechali okraść sklep.



Po okradzeniu sklepu wrócili do Dudeła podzielić się z nim zyskami, a później poszli gdzieś na melanż.

Lase i CW po spotkaniu w masonerii, pozbieraniu pokemonów i pozbyciu się kilku innych konkurentów spotkały się w pokoju CW.
- Tak więc musimy jechać do Czarnobyla, z taką moją jedną znajomą. – powiedziała CW
- No dobra, spoko, jak kazali to jedziemy.
- No a pozatym to powinnyśmy zabić PiKeja jednak. Po pierwsze, Muff będzie wolna, zeswatamy ją z Dawidem i będzie pięknie, po drugie, chłop jest strasznie upierdliwy.
- Do tego ma schizofrenię. A za schizofrenikiem nikt nie będzie płakał. A na Jakuba możemy zrobić tak: powiemy na policji wszystko o jego trollowaniu i będziemy się upierać o karę śmierci. W razie czego przekupimy sędziów. Podobnoż ma zatarg z tutejszym sądownictwem.

__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.11.2016, 20:22   #36
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Ahh te pokemony, nawet w Twoim ojsg nie mogło ich zabraknąć xd
Cytat:
W razie czego bierzemy noże, to wiesz
xD Hahaha xD No ale przynajmniej przekonywujący argument
Ej znowu litwiny jakieś xD
Cytat:
- Powiedział Pepik, który był Pepikiem

Ten rudy z piegami mafiozo wygląda z tym nosem jak ten awatar niebieski .

Jak zawsze nie ogarniam i jak zawsze genialne xD
Ps. nie wiem jak ty to wymyślasz..
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 22.01.2017, 15:55   #37
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,307
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Tyskie na forum

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Ej znowu litwiny jakieś xD
jeden i ten sam litwin się wałęsa (nie Lech)
Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Jak zawsze nie ogarniam i jak zawsze genialne xD
dziękuję bardzo
Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Ps. nie wiem jak ty to wymyślasz..
pomysły przychodzą w nabardziej niespodziewanym momencie

była długa przerwa, no ale w końcu odcinek. rok temu zaczęłam to pisać.

Odcinek 16 – Pokemon, Czarnobyl, Co potem?
Jeszcze kilka dni trwały zawody w Pokemon Go. Dzień za dniem wyglądały podobnie. Lase, CW, Cacao i Lepki wyruszali codziennie na łowy pokemonów i zbieraczy pokemonów. Jakub natomiast wybierał bardziej różnorodne zajęcia – albo zajmował się Miyoki, albo umawiał się z „przyjacielem” Piotrem, ewentualnie wraz z Piotrem spotykał się w bunkrze Dudeła. Najczęściej jednak przy użyciu swojego komputera bez napędu CD-ROM logował się na forach internetowych i trollował wszystkich.
W parku była Lase, CW, Cacao i Dawid Lepki i czekali, aż Pepik zaprosi ich do siebie i przyzna im nagrodę, która w ich mniemaniu należała się im.
- No kto, jak nie my dostanie nagrodę? – spytała się Lase retorycznie
- Na pewno nie tamta, co nic nie robiła. Swoją drogą bardzo mało osób przyszło. – powiedziała Cytryśnia, śmiejąc się złowieszczo, bo przecież wraz z Lase zabiła część zawodników
- My za...
- Cisza Lase, jeszcze za kratki pójdziemy.



Parę minut później, Pepik postanowił ogłosić werdykt.
- Tak więc, nagrodę. W zawodach gry w Pokemon Go. Nagrodę pieniężną. W wysokości 5000 tysięcy. Dostaje… Hmm… Zanim podam zwycięzcę to powiem, że wszyscy się postaraliście, wszyscy graliście fair, ale jednak nagrodę może wygrać tylko… Cytryśnia i LL! To one zebrały najwięcej pokemonów. Co prawda smucą mnie te masowe rezygnacje uczestników i to bardzo, tyle uczestników było, a większość zrezygnowała, ale one się nie poddały i wygrały!



CW i Lase nie zaskoczone ani trochę wynikiem poszły odebrać nagrodę.
- No tak więc dziękuję Pepikowi za zorganizowanie zawodów. Cieszymy się, że mogłyśmy wziąć udział. Na koniec pozdrawiam Miyoki, życzę ci byś rozstała się z Jakubem, on nie jest zbyt odpowiedni dla ciebie, Muff, by zrobiła to samo z Piotrkiem. – powiedziała CW
- Pieniądze wydamy w Czarnobylu, do którego się wybieramy – dodała Lejs



Później Lejs i CW wróciły do domu, by spakować się w bagaże.





- Dobra, mam już wszystko, a ty? – spytała się Lase
- Ja też, nie wiem tylko jak Hebe, nasza znajoma z masonerii, którą zabieramy ze sobą. Póki co mi nie odbiera.



Po kilku minutach Hebe oddzwoniła do Cytryśni.
- Pakowałam się i nie słyszałam telefonu.
- Będziesz za parę minut w naszym domu? Razem tam pojedziemy, LL nas zawiezie, bo grała w Nedd for speed, więc zna się na kierowaniu autem.



Lase i CW czekały w salonie, aż usłyszały pukanie do drzwi od Hebe.
- W końcu jesteś! Poczekaj, spakujemy walizki do auta i będziemy ruszać do Czarnobyla. – powiedziała Lase – - Cw już poszła pakować swoje, więc poczekaj jeszcze na mnie.

Gdy wszystkie spakowały swoje rzeczy, Lase włączyła silnik i pojechały do Czarnobyla, zostawiając Jakuba i Miyoki samemu. Co zrobią w tej sytuacji? Zobaczymy!



W końcu Lase i CW ze znajomą masonką znalazły się w Czarnobylu. Zarejestrowały się w najbliższym hotelu „Świetlik”. Lase posłużyła za tłumacza przysięgłego, jako, że umiała się posługiwać językiem rosyjskim. Nikt nie znał ukraińskiego, więc stwierdzili, że po rosyjsku też się dogadają.
- Zamów pokój dla 3 osób, dobrze?
- Poproszę pokój dla 3 osób. – powiedziała Lase
- A Hej bejbe, a może do tego kredyt we frankach? Polecam gorąco, sam brałem i nie żałuję. – powiedział Rychu Petrus, recepcjonista w hotelu
- On nam chce wcisnąć kredyt we frankach. Niech się frajer wypcha. – powiedziała Lase – Nie, żadnych kredytów, żadnych franków.
- Ale bejbe, dzisiaj wszystko bierze się na kredyt. Nie pożałujesz, bejbe.
- Proszę pana, jak bym chciała kredyt do bym poszła do banku. Ja tu chcę pokój dla 3 osób i nic więcej.
– Szkoda, a skoczymy bejbe kiedyś do bankomatu? Mam tyle pieniędzy co ten sławny muzyk rockowy, Stanisław August Poniatowski.
- Nie.



- Wariat jakiś. Wciska mi kredyt, a potem chce iść do bankomatu. Ale chociaż są klucze, nic tylko się zadomowić. Siedźmy poza domem, bo dziwny ten chłop.



Lase, CW i Hebe postanowiły zwiedzić miasto w poszukiwaniu elektrownia jądrowej. Hebe, zainteresowana fizyką jądrową, wiedziała, gdzie się dokładnie znajduje słynna elektrownia. Musiały przejść na drugi brzeg Dniepru, gdzie po kilku skrętach trafiły do elektrowni.



- No to słuchajcie. Żadnych niebezpiecznych rzeczy, byście się nie świeciły. – powiedziała Hebe



Ale Lase i CW nie słuchały, wolały się zając obgadaniem tego, co można zrobić w elektrowni.
- Ruszmy jakieś reaktory.
- A może… podpalmy budynek!
- Nie no, ognia mam, więc to najlepsze wyjście. Inaczej czeka nas gadanie Hebe o jonach, jądrach i atomówkach. – powiedziała Lase



- Ej, ruszajmy, bo muszę zobaczyć, jak to wygląda!



W końcu dotarły do Sali, w której chciała urzędować Hebe. W Sali był reaktor jądrowy, o którym od razu Hebe musiała opowiedzieć.
- No tak więc słuchajcie, w 1986 miała miejsce awaria reaktora w Czarnobylu. W ogóle energia jądrowa ma wiele zalet […]. Jest bardzo użyteczną formą energii. Tak więc dziś może popracujemy trochę w tej elektrowni?
- Wiesz, nie jest to dla nas zbytnio interesujące. Pozatym mam napad deprechy i muszę wyjść poprawić sobie nastrój. – powiedziała Lase
- To tylko będziecie patrzeć co robię, spokojnie.
- Ale nas to naprawdę nie interesuje.



- No i widzicie, możecie tam nacisnąć?
- No dobra, ja nacisnę. – powiedziała CW, a Lase w międzyczasie podpaliła lekko reaktor
- Ej, co się dzieje? Coś mnie grzeje ten reaktor.
- Nie wiem, o cym mówisz. – powiedziała Lase



- Uciekamy! – zarządziła Hebe do bijących się na poduszki Lase i CW, jak zauważyła palący się reaktor, a po drugie przeczuwała, że zbliża się pracownik.



Po ucieczce z elektrowni, wszyscy skierowali się do restauracji.



Zamówiły miejsce dla VIPów, ponieważ musiały obgadać ważne sprawy związane z rodziną. Miejmy nadzieję, że w tej restauracji nie ma podsłuchów.
- Tak więc, jak wrócimy, to Miyoki i Muff urodzą. A sprawy nierozwiązane. – powiedziała Lase
- Musimy coś zrobić, żeby obydwie się rozstały, jedna z PiKejem, a druga z Miyoki.
- Od paru dni chodzi mi po głowie jeden pomysł. Mógłby nam pomóc Dawid, a jak nie, to trzeba spróbować ściągnąć Redmoona.
- Masz kontakt z Nostradamusem? Już myślałam, że w ogóle nie ma z nim kontaktu.
- Jakiś tam mam, może jeszcze aktualny.
- To opowiadaj, jaki masz pomysł.
- Tak więc, myślę o założeniu zespołu muzycznego.
- A co ma granie do Miyoki, Muff, PiKeja i Jakuba?
- Niby niewiele, a jednak wiele. Po prostu wraz z Redem lub Dawidem założymy zespół. Gralibyśmy chrześcijański black metal. Czasem byśmy się zamieniali w grupę raperską. Generalnie, któraś z nas gra na perkusji, druga na gitarze, a Dawid lub Nos by śpiewał.
- I mogłybyśmy nagrać utwór rapowy, jakiś diss na Jakuba i PiKeja.
- Dokładnie, idealny pomysł. Oczywiście wszystko by musiały wysłuchać Muff i Miyoki. Co do pierwszej, będzie trzeba spróbować ją zeswatać z Dawidem lub Nosem.



- Może zadzwonię do Nostradamusa? Teraz?
Lase wyciągnęła telefon i w wiadomościach znalazła jedną od Muffshelbyny.
„Mam nadzieję, że będziecie na weselu, które będzie za jakiś czas, jak wrócicie.”
- O nie, Muff się żeni! Właśnie zaprosiła mnie i ciebie na wesele. Musimy coś zrobić, by wesele się nie odbyło! Nie mogą się ożenić!
- Może jednak w hotelu się zastanowimy na spokojnie, muszę to przetrawić.



Tak więc Hebe poszła do czytelni hotelowej czytać o fizyce jądrowej i kwantowej, by CW i LL mogły pogadać na spokojnie.



- No więc, musimy coś wymyśleć, ażeby nie dopuścić do ślubu, Miyoki i Jakub się rozwiedli, a Muff została dziewczyną Dawida albo Nostradamusa. – powiedziała CW w pokoju
- Hebe mówiła, że zostaniemy tu jeszcze przez miesiąc. A myślałam, że tylko tydzień tu będziemy.
- Też tak myślałam. Ale jest w sumie lepiej niż siedzieć w domu z Jakubem.
- Zresztą musimy jechać do Serbii. Tam otworzyli jedną super kawiarnię, naprawdę musimy tam jechać. Konieczno! Skoro jesteśmy za granicą, to raz, a porządnie!
- Ale wróćmy do meritum. Z Jakubem to trzeba podłożyć dowody na zdradę Miyoki albo go zabić. Zbudować jakiś bunkier poza miastem lub zatruć. A PiKej… to samo. Albo właśnie założyć zespół i śpiewać cały czas o tym, by byli razem, może nas posłuchają.
- Hmm, a nie lepiej przegrać ich w pokera?
- Zapomniałam, mamy ich przegrać w pokera, ale albo zapominamy, albo wygrywamy pokera. Bo nie ma w Tyskie godnych przeciwników dla nas.
- Ej… a może by tak się spytać, czy mogę udzielić im ślubu?
- A ja bym wywołała pożar czy coś, to jest myśl! Albo Tak jak w filmie, jak niechcący Jasia Fasolę na króla koronowali. By któraś z nas wypchała PiKeja z ołtarza w chwili obrączkowania się.



Rozmowy trwały długo, dziewczyny nie zauważyły nawet, że Hebe wróciła. Dni mijały w Czarnobylu na zwiedzaniu, imprezach, wizytach w elektrowni, łowieniu ryb koło elektrowni, sadzeniu roślin i tym podobnych zajęciach. Jednakże jakiś później, wydarzyło się coś, czego Lase i CW nie dane było być świadkiem.
Jakiś czas później, dom Jakuba.
Pech chciał, że zaczęło się w łazience. A w Tyskie nie ma szpitali, znaczy są poukrywane w podziemiach i innych bunkrach.



Urodził się…
Urodziła się…
A raczej urodzili się bracia Gjerg i Bezprym. Obydwaj podobni w wyglądzie i ku uciesze cywilizacji, niepodobni do Jakuba. Kim będą? Trollami internetowymi, raperami, alkoholikami, niespełnionymi austriackimi malarzami, przedsiębiorcami jak LL i CW czy tłumaczami chińskiego? a może któryś zostanie samozwańczym sułtanem lub niespełnionym muzykiem?
Okaże się.



Kilka dni po Miyoki, Muff urodziła… bliźniaki – Wiktorię i Ryszarda-Ryśka-Rycha Petru

Cóż, czy pomysł Lejs i CW wypali, a kim będzie cała czwróka, dowiemy się wkrótce
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:57.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023