23.11.2010, 18:34 | #1 |
Guest
Postów: n/a
|
Love story
Odcinek 1 Impreza
Dzień zaczął się dla niego zbyt okrutnie. Po wczorajszej imprezie u Michaela głowa pękała na pół, a w ustach odbywała się wegetacja. Tom z ociągnie wstał z kanapy, na której przespał noc. Nie miał już siły wejść do sypialni. Zmierzał właśnie w kierunku lodówki, kiedy nagle w głowie rozbrzmiał potworny stukot, jakby stado bizonów galopowało przez salon. Złapał się za głowę. Nagle łomotanie ucichło. Zrobił więc kolejny krok w stronę oazy szczęścia, lecz jego radość znów przerwało dudnienie. Po chwili zorientował się, że do drzwi ktoś puka, więc zrobił szybki zwrot i pognał ku drzwiom. - Ludzie nie mają litości – burknął po drodze. Kiedy wreszcie dobiegł drzwi, chwycił klamkę niemalże wyrywając ją z drzwi. Otworzył je szybkim ruchem i ujrzał starowinkę. Pani Zadecka, jego kochana sąsiadka, która obsmarowuje mu dupę za jego plecami. - Dzień dobry... A co to, imprezka? Wygląda pan jak 7 nieszczęść. Mógłby pan się chociaż ubrać i oszczędzić mi widoku na stare lata. - Właśnie miałem to zrobić, ale pomyślałem, że dla pani zrobię wyjątek. Mów pani czego chce i idź do kościoła na roraty. - Przyszłam pożyczyć cukru, jeśli w ogóle wie pan, co to jest. - Ile? A zresztą bierz pani, byleby już pani tu nie było. Podał kobiecinie kilogram cukru i zatrzasnął jej drzwi przed nosem. Po chwili jednak szarpną je w swoją stronę. Staruszka dalej stała w miejscu. - A, i niech pani trzyma tego pchlarza z daleka, bo jeśli jeszcze raz zsika się na moją wycieraczkę, to zrobię z niego mielonkę! - Pulpet nie jest pchlarzem! - Porozmawiałbym z panią dłużej, ale właśnie smażę pulpety. - Odpowiedział z ironią Trzasnął drzwiami i odwrócił się na pięcie marszcząc ze zdenerwowania brwi. - Pulpet. Apetyczne imię. Wreszcie w spokoju i ciszy mógł podążyć do kuchni po odrobinę przyjemności. Otworzył lodówkę, wsadził łeb i wyjął z niej mleko w kartonie. Zdjął zakrętkę i jednym haustem wypił to, co jeszcze zostało. - Chyba się skwasiło. - Stwierdził. Nagle ogarnęła go wielką chęć pozbycia się ze swej skóry odoru minionego wieczora. Udał się do łazienki, pozbył ciuchów i odkręcił kurek, wpuszczając do wanny coraz większą ilość wody. Szum spływającej wody jednak nasilał ból głowy. Założył więc szlafrok i wybiegł do kuchni, w poszukiwaniu jakiegoś proszka na ból głowy. Depresyjnie przetrząsną prawie wszystkie szafki, została jedna. - Błagam, niech tam będzie chociaż aspiryna. - Wołał w duchu. Ostatnio edytowane przez yaoi fan : 24.11.2010 - 18:32 |
|
23.11.2010, 20:48 | #2 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Love story
Nie zrobię, nawet nie wie o czym to będzie Ale raczej o Pulpecie ;]
|
23.11.2010, 20:55 | #3 | |
Zarejestrowany: 01.06.2010
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 376
Reputacja: 10
|
Odp: Love story
Cytat:
Fabuła, cóż, wydaje mi sie, że ją znam. A to źle. Zdjęcia - MAKABRA! x_x Nie zapowiada się zbyt ciekawie, ale będę tu zaglądać. Może moja opinia się zmieni... |
|
23.11.2010, 21:10 | #4 |
Guest
Postów: n/a
|
A no. kopiowałam z worda i jakoś tak nie dopatrzyłam *O*
Może dlatego, że "z życia wzięte" xD Ostatnio edytowane przez Starlight : 23.11.2010 - 21:32 Powód: edytujemy! |
23.11.2010, 21:38 | #5 | |
Zarejestrowany: 08.10.2009
Skąd: nvm :D
Płeć: Mężczyzna
Postów: 795
Reputacja: 10
|
Odp: Love story
Ja tego nie kumam O.O jakoś...
Nie podoba mi się... Jakoś ta fabuła ... Nie rób z tego pornola, zrób z tego masarnie. Zdjęcia są wykonane masakrycznie. Cytat:
Napisane jest Chaotycznie. Wszystko pisane jednolicie ... Mogło być chociaż - Ile? A zresztą bierz pani, byleby już pani tu nie było. Podał kobiecinie kilogram cukru i zatrzasnął jej drzwi przed nosem. Po chwili jednak szarpną je w swoją stronę. Staruszka dalej stała w miejscu. - Widzisz jest bardziej czytelne... popracuj nad tym może coś wyjdzie. Na dzień dzisiejszy nie podoba mi się. |
|
23.11.2010, 21:56 | #6 | |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Love story
Cytat:
|
|
23.11.2010, 23:28 | #7 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Love story
Wiesz... zdecydowanie lecisz sobie w kulki ze swoją twórczością. Fabuły praktycznie nie ma, zdjęcia - ... yyyy...emmmm...uhhh.... Poza tym popieram wcześniejszą wypowiedź któregoś z forumowiczów, że brzmi znajomo. Ja nawet dodam że pachnie plagiatem, choć nie mówię na pewno, bo zapomniałam tytułu ów książki. Udajmy więc, że poprzedniego zdania nie było...
Czasem mam wrażenie, że robisz coś, byle tylko stworzyć cokolwiek. Pocieszam się tylko myślą, że ciekawie wybrniesz z tego "jednego poranka z życia skacowanego chłopaka" (bo fotostory tego nazwać nie można). No... powiedziołam co powiedziołam, więc mam nadzieję że mnie nie przeklniesz wełniana reformo w czerwonej sukni |
24.11.2010, 11:08 | #8 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Love story
|
24.11.2010, 14:15 | #9 |
Zarejestrowany: 01.06.2010
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 376
Reputacja: 10
|
Odp: Love story
@up: Niestety widać.
A poza tym dobrze powiedziane - lecisz sobie w kulki z tym co robisz. Ale jak chcesz, to twoja reputacja. |
24.11.2010, 16:47 | #10 |
Zarejestrowany: 14.11.2010
Skąd: Za siedmioma górami.
Płeć: Kobieta
Postów: 63
Reputacja: 10
|
Odp: Love story
pilnuj myślników, żeby ci się nie zgubiły i nie poszły na pulpety.
__________________
przyjdę w nocy i cię zjem!
Ostatnio edytowane przez Hryś : 24.11.2010 - 16:53 |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|